Witam,

Jak w temacie.. Niedawno natrafiłem na swoje wypowiedzi z.. 1999 roku Ktoś używał tej listy mailingowej?

Pozdrawiam.

To nie jest lista mailingowa, to się nazywa "grupa dyskusyjna", weteranom nie wypada mylić takich pojęć
Ja, kilka znanych osób się tam przewinęło i dyskusje były całkiem fajne, bardzo aktywnie pisywali tam twórcy www.90minut.pl (Maciejko, Paweł Mogielnicki), wyjazdowe opisy Wiktora Cegły były rewelacyjne (potem chyba w jakimś piśmie o grach komputerowych pisywał), pod pseudonimem Zygmunt pisywał twórca weszlo.pl i dziennikarz m.in. "Przeglądu Sportowego", czyli Krzysztof Stanowski... wiele ciekawych postaci, wiele świetnych wątków i dyskusji.

Ale to był ten stary, prawdziwy internet, bez dzieci neostrady, bez natłoku grafik, pisali ludzie, którzy mieli coś do powiedzenia, a nie coś do pokazania...
http://www.google.pl/search?client=opera...144&bih=676

Eeee tam.. Pamiętam, jak w pierwszym outlooku miałem "lista mailingowa".. Początki były takie, że pisało się normalnego maile, po "wyślij" pakował się w "skrzynkę nadawczą" i po wybraniu magicznego 0202122 maile się wysyłały, a pobierały się nowe

Grupa dyskusyjna to była jak powstał Usenet Mogę coś mylić, ale nie będę się spierał



Kiedyś łączyła nas spora przyjaźń.. Pamiętam zlot w Warszawie, wspólny wyjazd z Legią na Odrę Wodzisław..
Nawet potem mieliśmy swoja grupę, w/w plus osoby z Gdańska i jeszcze jedna z Wawy. Dziś praktycznie z nikim nie mam kontaktu, a z min. Wiktorem kiedyś naprawdę byliśmy kumplami.

Był tez taki Dominik Rollauer i wydawało mi się zawsze, że tutaj był pod nickiem UQ$.. Ale głowy nie dam. Może coś mylę.


Już wtedy były "multikonta" Krzyśka akurat nie znałem.



Zgadza się.. Naprawdę fajni ludzie..

O, to wcześniej tam trafiłeś niż ja, ja już w outlooku miałem "grupy dyskusyjne", czyli usenet już istniał.
0202122 - najlepiej wyuczony numer telefoniczny w życiu
Swoją drogą grupa nadal jako tako żyje, tyle, że kiedyś była masa "kumatych", znających tematy od wewnątrz, a nie "bo gdzieś czytali", a teraz to już zwyczajne dyskusje, nic wyjątkowego.