porownujac odense i hapoel to mimo wszystko dunczycy przynajmniej troche lepiej wypadli
bez jaj, chociaz troche obiektywizmu by sie przydalo
sorry ale gdzies tak od 50-60 minuty to hapoel nie wychodzil z wlasnej polowy. a jak juz wyszedl, to strzelil gola a pozniej dostal prezent na 3:2 prawie. a jak stracili gola, to stali jakby ich to zadowalalo
odense gralo agresywniej i ofensywniej.
rozkminiając tak każdy mecz, to można by dojść do wniosku że 75% meczów mogłoby skończyć się inaczej jak się skończyło,
jedni mieli szczęście - drudzy niefart itd itp...
ale w tym właśnie jest piękno i brutalność piłki zarazem że jest nieprzewidywalna.
Po co szukać dziury w całym?! Jak ktoś chce to zawsze ją znajdzie.
Legia wygrała pokazała charakter, punkty lecą do rankingu PL, jak ci pierwsze nie pasi, to pociesz się drugim i przestań bić piane