rządy się rozlicza na wyborach, tudzież w czasie zorganizowanych manifestacji.
próba upolityczniania sportu przez kibiców, nigdy im na dobre nie wyjdzie.
niestety.

stadion nie jest miejscem do manifestowania poglądów politycznych.
na stadionie dopinguje się swój zespół.

Won z trybun. To jest miejsce tylko dla sportu a nie politycznego szmelcu.

Dokładnie. Robactwo pisowskie z tej frustracji nie wie co robić, skoro już któryś raz z kolei dostaje słuszny wpierdol od wyborców, to z desperacji przenosi się do kościołów i ostatnio... stadionów.

Wartości zerowe, tylko polityczne posłuszeństwo wobec antypolskiej partii wywrotowej pod przewodnictwem sfrustrowanego, koszernego pedała, który by rozpierdolił ten kraj szybciej niż jego brat by zdążył rozwalić samolot...

Won z trybun. To jest miejsce tylko dla sportu a nie politycznego szmelcu.

a kto im zabroni tego robić ? Ty? Manifestować mogą wszędzie. Jak pielęgniarką kasa nie pasuje to protestują w szpitalu, górnicy, kontrolerzy lotów, maszyniści. A Ty będzie mówił, że im nie wolno. Oczywiście, że wolno, nawet powinni. Nie każdy kibic to PiSowiec, ale jak się okazuje większość kiboli chce walczyć o dobro Polski, a nie ciągłe rzucanie słów na wiatr i mydlenia ludziom oczu.

Donald naobiecywał, gówno zrobił a tematem zastępczym zostali niesforni kibice, z którymi oczywiści ciężką wojnę toczy.