kolego ultra ja rozpoczalem 'aktywne' kibicowanie Cracovii w sezonie gdy ostatni raz w 2 lidze zagralismy derby z Wisla - potem czasy 3 ligi i to, ze na stadionie bylo nas 300-400 osob to wcale nie odzwierciedla tego jak to wygladalo na miescie bo ta nasza mala liczebnosc w wielu aspektach dawala nam przewage, gdzie tu analogia do sytuacji w Bielsku ? gdzie powiazanie, ze ciekawie mnie wybor Podbeskidzia ? TEGO NIE WIEM

W sumie tak jak on pisze było w latach 80, ale z opisu że Hutnik grał w UEFA wynika że była to druga połowa lat 90. To ciekawe, na tą niby garstkę + Lecha + Arkę polowała na kadrze cała Polska i coś sobie rady dać nie mogli. Na derbach Arka - Lechia ta garstka również była obecna. A co do sytuacji w mieście można wspomnieć mecz Polska- Izrael na Wiśle, czy Wisła- Lech, gdy na płocie brakowało miejsca na szaliki i flagi

Hehe, az sie lezka w oku kreci jak sie przypomina meczyk Hutnik vs Monaco w uefa
Stare dobre czasy gdy Majkel byl murzynem..

dlatego z tak duzym zadziwieniem pytam o jakie czasy mu chodzi bo wspomnial Hutnik w UEFA, wtedy Cracovia dawala sie nie tylko Wisle ale i innym ekipom bardzo we znaki ( chyba, ze pisze tylko o liczbie widzow na meczach - bo ciezko sciagnac ludzi na klub, w ktorym gra sie w potarganych getrach, pilkarze nie maja cieplej wody i wszystko jest w stanie DRAMATYCZNYM te mecze co wspomniales to byl PASIASTY SHOW

Dokladnie taki i Barthez wychodzacy do polowy boiska

Dokladnie tak*

Hutnik mial niezla pake wowczas,fajne mieli te pomaranczowe pilki i zimowe mecze, jak sie murzynki slizgaly na sniegu po kostki

Jaki macie tam rozkład sił w Krakowie? Np. idziesz do knajpy gdzieś koło rynku i raczej masz wokół siebie sympatyków Cracovii czy Wisły?

Tak dali się we znaki że zaczęli biegać z nożami, zabijając przy okazji kibica Pogoni w tramwaju w drodze na mecz reprezentacji.To są czasy tej waszej świetności więc nie ma się czym chwalić, bo co się dzieje to widać do dnia dzisiejszego
Wcześniej to Wisła miała jedną z najlepszych ekip w Polsce (jak nie najlepszą)
Druga połowa lat 90-tych wasz garstka z pół świadka z panem M na czele trafiła na młodsze zostawione samo sobie pokolenie które z musu do czasu nie mogła wam zbytnio podskoczyć.Tu w/w przykład meczu Polska-Izrael i akcja na cichym kąciku, czy spacery Cracovii po stadionie, dwie wizyty Lecha pod kasami (w tym drugie z wami na-)

z innych czy wcześniejszych okresów gdy Kraków był w miarę ,normalny, nie macie się czym chwalić
a to co się dzieje od tego okresu to szkoda nawet komentować.

bla bla bla... typowe pierdu pierdu


PRZEPRASZAMY, ze zostawiliscie nam mlodych na pozarcie

a kiedy Wy nam jakiegos wiekszego psikusa wyrzadziliscie ?

"to co sie dzieje..." w ostatnim czasie z Waszej strony nic sie nie dzieje nawet pan M musial narade i zebranie zwolac i pokrzyczec na ekipe

Na samym rynku to raczej nic nie grozi, pobliski Kazimierz czy Śródmieście to kibolsko raczej Cracovia, choć samo Śródmieście to tam nie ma żadnej zorganizowanej ekipy.A kto ci zajebie maczetą w drodze do domu nie jest od tego zależne

Aha zapomniałem ze starości że wtedy po kilka tysięcy na brązowo-białych jeszcze chodziło. Tak więc 80-90 to Cracovia kibiców miała w Krakowie po Wiśle, Hutniku., Garbarni chyba najmniej Fakt faktem że wszystko przez to że komuna zniszczyła takie kluby jak Cracovia cz Polonia kojarzone źle. Nawet Garbarni zmienili nazwę na jakąś komunistyczną. No cóż gdyby Polonia czy Cracovia miały za prezesów oficerów Armii Czerwonej bądź UB pewnie dziś miałyby tyle tytułów mistrza Polski co Legia i Wisła.

zgadzam sie z duza czescia tego co napisales,a co do Garbarni to fajnie, ze znow zagraja na szczeblu ogolnopolskim

A jakiego tego psikusa musiała by Wisła zrobić? Wynająć zamachowca żeby wypierdolił 2 kilo C4 na młynie Cracoivii?
Przecież zabicie jednej osoby to normalka w Krakowie
A co do wyższego posta to tak się przedstawia historia ruchu kibicowskiego.Swego czasu to nawet nikt się wami nie interesował zbytnio w mieście Więc piszmy o wszystkim, a nie o tym co bardziej pasuje.

jakies 25-30 lat temu

zabojstw bylo juz naprawde za duzo i uwierz, kazdy chce tego zaprzestac - a jak dobrze wiesz, obecnie dokonuja tego tylko skokobryki, nikt 'powazny' z jednej czy drugiej ekipy tak idiotycznych ruchow nie robi - ale ciezko jest ogarnac malolatow, ktorych ponosza emocje, adrenalina i pewnie niejednokrotnie 'wspomagacze'


psikus - hmm w obecnych policyjnych czasach chyba juz jest male pole do popisu, a wtedy jak nam zostawiliscie na pozarcie mlodych to my wykorzystalismy "swoj czas" - teraz sie czasy zmieniaja i chyba juz nigdy nie uswiadczymy wjazdu pod kasy w Krakowie czy innych tego typu wiekszych atrakcji

a po drugie styczniowa 'akcja' ( kiedy trzeba przyznac byliscie kibicowsko w formie na miescie ) byla samobojem - od tego czasu CICHOSZA - TOWARZYSTWO sie wykruszylo

Trza krzyknąć Wisła albo hej hej Cracovia. I teraz w zależności od otrzymanych obrażeń możesz rozróżnić komu kibicują .
Jeżeli dostałeś:
-nożem- Cracovii.
-maczetą-Wiśle.
-kamieniem-Hutnikowi.
-butelką-emeryci z AFC przylecieli na popijawę z Londynu.
-węglem-turyści ze Śląska.
-śliną-turyści z Poznania.
-megafonem-turyści z Gdyni.
-butelką po winie-turyści z Wrocławia.
-bananem- turyści z Gdańska.