jak handluje chatami w Dubaju.
auto zawsze można było zobaczyć pod zamkiem przy baszcie.
żenada.

Panowie to raczej uznam za gadżeta do auta, ale może któryś z Was posiada: samochodową kamerę z rejestratorem ?

Dużo nie jeżdzę, zawszę ta sama trasa i ok 250km tygodniowo i pomyślałem, żeby sobie zakupić, nie chciałbym wydać 500zł
W zupełności starczyłaby za 200zł z pojemną kartą.

Ma ktoś i może wypowiedzieć się, opinie?

dokładnie o tym samym dzisiaj myślałem, najważniejsze dobra jakość obrazu, patrzyłem trochę na allegro są po 130, 250... czekam na opinie użytkowników

Tak z ciekawości, po co wam to ?

poczytaj sobie cały temat, jest nawet jeden koleś który je sprzedaje,
doradzał komuś w tej cenie, także będziesz miał rozeznanie.

http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=139&t=126364

żeby potem robić kompilacje wypadków samochodowych

dobre jest wrazie stłuczki, wypadku, gdy spraca nie chce się przyznać do winy, może być pomocne, gdy jakiś pieszy Ci wtargnie (a nie ma świadków), a takich krajach jak Rosja, Ukraina, to jest pełno cwaniaków, że specjalnie hamuje przed tobą i liczy, że nie wyhamujesz i mu się wpakujesz w tył...

no akurat w takim przypadku zadna kamera, czy nagranie Ci nie pomoze, nie zachowales bezpiecznej odleglosci i obojetnie jak gwaltownie i frajersko by nie zahamowal nikt nie bedzie z Toba dyskutował o winie

Dokładnie. Dupa to dupa.

dzięki kamerce, debil, który specjalnie hamuje też dostanie mandat więc wina jest po obu stronach masz przynajmniej satysfakcję

z taryfikatora:

art. 90 Hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienie art. 19 ust. 2

pkt 2
mandat 100 - 300 zł

dodatkowo jeśli na nagraniu będzie widoczna premedytacja do spowodowania kolizji to można podciągnąć to:

art. 86 § 1 spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym
Kwota mandatu karnego przypisana za naruszenie stanowiące przyczynę zagrożenia powiększona o 200, jednak nie więcej niż 500 zł

czyli gościu dostanie 500 zł mandatu, czyli jest szansa, że więcej/lub tyle samo co my

a jak mu udowodnisz, ze kot mu nie wyskoczyl na jezdnie i musial gwaltownie zahamowac ?? Nie ma szans wyegzekwowanie takiego mandatu...

tia gosc chyba by na tej kamerze musial wykrecic dwa baczki i s5tnac w poprzek drogi zeby dostal mandat

jezeli chodzi o nasza policje to dwie rzeczy sa pewne

1. wypadek = kierowca nie dostosowal predkosci do warunkow panujacych na drodze (i nei ma sensu tlumaczenie nawet gdy jest slonce sucho i jedziesz 40km/h)


2. jak wpakujesz sie komus w zadek, to nie zastosowales odstepu i predkosci


ps. obydwa punkty nie maja zastosowania gdy sprawdza jest kolega policjanta lub jakis inny mundurowy, wtedy to nawet drzewo an droge wyskoczy byle tylko od winy uwolnic

nie ma sie co kryc to nie "Drogówka" czy "Pirat" ze Plicjanic zawsze mili, zyczliwi i sprawiedliwi

te filmiki są dobrej jakości, jakby był kot to byłoby go widać, niech ci udowodni, że musiał hamować tak nagle

poza tym kot/pies nie jest wart tego by powodować zagrożenie dla ruchu drogowego, gorzej z większym zwierzęciem (łoś, jeleń, dzik) z którym zderzenie może być zagrożeniem dla kierującego.

jeśli jesteś sam na drodze lub ruch jest spokojny to jestem za tym by hamować (czy próbować wymijać) przed przebiegającym zwierzęciem, ale gdy jest duże natężenie aut i droga szybkiego
ruchu to próba nagłego hamowania czy wymijania przed kotem, może doprowadzić do poważnego wypadku z udziałem innych uczestników drogi.

po kolizji ze zwierzęciem powinno się zatrzymać w bezpieczny sposób, aby nie zagrażać innym, w bezpiecznym miejscu oraz sprawdzić co się stało ze zwierzakiem, czy wymagana jest mu pomoc weterynaryjna.
----
poza tym widziałem kilka już filmików, gdzie gościu 2-3 razy nagle hamował, więc jest to dowód na premedytację i chęć spowodowania kolizji, by potem wyłudzić łapówkę czy kasę z ubezpieczenia...

widziałem geniusza który na wstecznym z pod świateł pojechał i tyłem wpieprzył się w przód auta, które ruszało za nim

w takiej sytuacji winny jest ten z rozwalonym tyłem to gdyby nie było świadków czy kamery to jak udowodnisz policji że to ten debil spowodował wypadek??

jezeli nie ma monitoringu, swiadkow, sladow na asfalcie lub jezeli gosc nie zostawil po wypadku samochodu na wstecznym to nie udowodnisz

niestety taka rzeczywistosc

To zależy jeszcze jak uderzył w przód tego auta, na tyle by sobie rozbić światło cofania... jeżeli tak biegli są w stanie ustalić, żę ów żaówka się świeciła... są jakieś patenty, one inaczej niby pękają gdy są zapalone...

ostatnimi czasy widziałem busa, dostawczaka, takiego z przedluzoną paką, który miał tak skoszoną rame że zajmował prawie caluśki pas BLM albo BWM

kamerka to gażete więc po to, dla samego siebie i przeciwko sobie

przymierzam się do sprzedaży w lutym swojej Hondy CR-V jeżeli ktoś będzie poszukiwał zapraszam na priv prod. 2002 silnik 2.0 150 koni, przebieg: 180.000, benzyna+lpg (lpg założone przy ok 145.000 km) kolor czarny, bezwypadkowy, garażowany, monitory w zagłówkach jako wypas