#4769095 - 04/07/2011 13:10
Re: Kibice [7]
[Re: Maciek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/08/2001
Postów: 24061
Skąd: Białystok
|
nie są w parlamencie a BYLI !!! Bo to filmy sprzed kilku lat , Luc powyciągał jakieś suchary , które większość i tak dawno widziała. W sezonie przerwa więc nawet tematu zastępczego brak , trzeba się zatem zająć historią polskiej chuliganki widzianą oczami Anglików.
|
Do góry
|
|
|
|
#4769294 - 04/07/2011 17:54
Re: Kibice [7]
[Re: Kura]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/10/2005
Postów: 4824
Skąd: Tomaszów Lubelski/WWA
|
|
Do góry
|
|
|
|
#4769302 - 04/07/2011 17:58
Re: Kibice [7]
[Re: Piostar]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Zwycięski dla "Górali" sparing w Czeskim Cieszynie okazał się porażką wizerunku bielskiej piłki, a raczej bielskich kibiców. Podczas gdy kibice Podbeskidzia w spokoju dopingowali swoją drużynę, napadli ich chuligani z Bielska-Białej!
Sobotni sparingowy mecz między MFK Karwina i TS Podbeskidzie zakończył się dla piłkarzy z Bielska-Białej zwycięstwem 2:0. Wyjazd do Czeskiego Cieszyna należałby więc do udanych, gdyby nie pewien incydent (o spotkaniu pisaliśmy w artykule "Górale" pokonali Czechów).
Była 15-20 minuta meczu, kiedy w pobliże boiska podjechały dwa samochody na bielskich rejestracjach. Wysiadło z nich ok. ośmiu młodych mężczyzn ubranych w bluzy, które sugerowały sympatię dla bialskiego klubu. Grupka przyjezdnych podeszła w okolice boiska i zaatakowała ok. dziesięcioosobową grupę kibiców Podbeskidzia. Nie pomogło wstawiennictwo czeskich kibiców. Dopiero groźby wezwania policji rozproszyły napastników, którzy wsiedli do swoich samochodów i odejchali w stronę polskiej granicy.
Czeska policja przyjechała dopiero kilkanaście minut po całym zajściu i spisała zeznania świadków. Jak ustaliliśmy, bielscy policjanci nie zostali poinformowani o incydencie. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że gospodrze spotkania pytali działaczy Podbeskidzia, czy potrzebna będzie ochrona na mecz. Ci jednak podziękowali, wierząc w kulturalny doping swoich kibiców. Nikt nie spodziewał się, że chuliganom z Bielska-Białej będzie chciało się jechać za granicę tylko po to, żeby zepsuć nasz wizerunek w oczach czeskich kibiców, działaczy i wielu dziennikarzy. BKS?
|
Do góry
|
|
|
|
#4769335 - 04/07/2011 18:46
Re: Kibice [7]
[Re: mat2000]
|
too much love will kill you
Meldunek: 21/10/2005
Postów: 10159
|
... to trzeba było przejść się na mecz... serio ? kurde muszę faktycznie kiedyś wybrać się na mecz chyba nawet astrolopitek wie że chodziło mi o poznanie życia kiboli od środka a nie zobaczenia meczu to co rzucisz linkiem jednego, słownie JEDNEGO obiektywnego materiału video o kibicach ?
|
Do góry
|
|
|
|
#4769424 - 04/07/2011 20:31
Re: Kibice [7]
[Re: Piostar]
|
too much love will kill you
Meldunek: 21/10/2005
Postów: 10159
|
|
Do góry
|
|
|
|
#4769486 - 04/07/2011 21:14
Re: Kibice [7]
[Re: Piostar]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 4249
Skąd: Kraków
|
Jest taka książka jak ,ligę chuliganów, Romka Zielińskiego lub pamiętnik kibica.Dosyć ciekawa lektura o starych czasach. Obecnie chuligani to w głównej mierze zorganizowane grupy mający jakąś pozycje na mieście, nie najebana zbieranina jak miało to miejsce jakiś czas temu.Jakieś drobne ekscesy, czy to co się działo w Bydgoszczy ma mało z nimi wspólnego i raczej odwraca od nich uwagę. A to co robią, jaki prowadzą codzienny tryb życia to się nie dowiesz jak o żyjątkach morskich ze stacji Discovery
|
Do góry
|
|
|
|
#4769694 - 04/07/2011 22:31
Re: Kibice [7]
[Re: Piostar]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
A po co chuligaństwo?
Kiedyś typowy kibic angielski to był człowiek klasy robotniczej, żaden młodziak, a mimo iż najlepiej nie zarabiał to zawsze miał na wyjazdy z kibicami na mecze swojego klubu.
Dawno, dawno temu, jak przyjechała ekipa od nich na półfinał Pucharu Zdobywców Pucharów, to piliśmy z nimi browary w Hotelu Solec, i rozwialiśmy wszelkie ich obawy że mogą spotkać ich jakieś problemy w drodze na stadion. Wielu kibiców Legii zrobiło sobie wtedy świetne kontakty i zamieszkali nawet u nich 2 tygodnie później jak był rewanż w Manchesterze.
Kibice Legii śpiewali swoje piosenki, oni słuchali. Później oni śpiewali swoje i myśmy słuchali. Każdy chciał śpiewać ale też i posłuchać drugą stronę, w końcu ile razy w życiu zdarza się szansa zagrania meczu z Man U i spędzenia kilku godzin z ich kibicami?
Trochę głośno i tłoczno się zrobiło i nie wiem co za jełop nakablował czy co, ale wpadła ekipa 1/2-zomo, nie zupełnie uzbrojeni, ale też nie panowie w koszulach i pantoflach. I na czele taki stary gliniarz, normalnie jak z jakiegoś filmu gdzie są ludzie z Gestapo. Starsza, zmarszczona gęba, nawet okulary ciemne, i jeszcze taki czarny płaszcz miał co kumulowało efekt, do dziś wspominam ten ryj bo przypominał trochę aktora grającego taka rolę... choć to było naprawdę. Nie wiem ilu ich było, gdzieś z dwudziestu licząc ze dwa czy trzy owczarki niemieckie, i od razu kazał aby zapanowała w lokalu cisza absolutna. No i po kilkunastu sekundach tak było, zrobiła się cisza jak przed przemówieniem - w sumie każdy miał to gdzieś ale z drugiej strony ten efekt wizualny, ten gestapowski ryj ale na tyle opanowany i tak dopasowany do stereotypu jak z filmu, te kilka piesków na smyczy spokojnie patrzących na wszystkich, że każdy - nawet goście bez znajomości naszego języka - chciał wysłuchać gościa... także po to aby móc za chwilę dalej chlać browary i kontynuować wszystko co robiliśmy do tej pory. Nie było sensu psuć sobie tak świetnego miejsca, utrudnić dojście do stadionu czy nawet wejście na trybuny, nie mówiąc już o poważniejszych konsekwencjach niepotrzebnych reakcji.
Oczywiście na starcie musiał podkreślić swoją ważność, że ma być spokój a nie burdel - a ja musiałem za gestapo tłumaczyć na głos na angielski - że oni nie pozwoli na brak porządku i zrobi porządek jeśli będzie trzeba, ale jakoś ta morda nie irytowała nas wszystkich bo robił to w takim spokojnym stylu, nie podnosząc głosu, bez zajadłości. Z takim uśmieszkiem,
Nie wiadomo co ich sprowadziło ani co ważniejszego mieli do zrobienia, ale po kilku minutach wyszli i jak był sygnał że nie widać po nich śladu wokół hotelu to impreza wróciła na maksa, a Anglicy zaliczyli dosyć nietypowy występ naszych porządkowych.
Co do kibiców to było widać po nich, że klasa robotnicza, że normalni ludzie, że sporo czasu poświęcają na te wyjazdy bo nawet samolotem nie przylecieli tylko autokarem - a z Manchesteru to kawał drogi. Co ciekawe mieli ze sobą wór kilku tysięcy starych 5-pensówek, które zamierzali wykorzystać w Niemczech w automatach do fajek (wtedy stare 5p było identyczne jak 1 marka). Niby nieładnie tak kroić, ale skoro to maszyny od fajek i ktoś zarabia na tym, że ludzie raka dostają, to każdy już obliczał ile oni tych paczek "naskupują" za kilkanaście godzin.
Nie wiem jakim trafem, ale z normalny biletem skończyłem na sektorze Manchesteru z dwójką innych osób. Mecz się dobrze zaczął, objęliśmy nawet prowadzenie, ale później czerwona kartka i wszystko się niestety zmieniło. W rewanżu co prawda zremisowaliśmy i Kowal zaliczył kolejną bramkę, ale to Manchester awansował do finału i ostatecznie pokonał także Barcelonę w finale by po raz pierwszy i ostatni zdobyć Puchar Zdobywców Pucharu.
|
Do góry
|
|
|
|
#4777924 - 08/07/2011 20:59
Re: Kibice [7]
[Re: akagi]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/10/2005
Postów: 4824
Skąd: Tomaszów Lubelski/WWA
|
Donald Tusk poniósł kolejną porażkę w wojnie z kibicami. Wojciech Braun, kibic Legii Warszawa, w 2008 r. obrzucił tortem z bitą śmietaną prezesa tego klubu Leszka Miklasa z koncernu ITI. Po trzech latach został uniewinniony, a policja wezwała go, by zwrócić mu... papierową tackę od tortu. W trakcie dochodzenia poddano ją badaniu daktyloskopijnemu, a kibica przepytano o związki z arabskimi terrorystami.
„Papierowa tacka o średnicy 20,5 cm, falistych brzegach, z jednej strony koloru żółtego, z drugiej koloru srebrnego” – tak sierżant Monika Kędziora opisała zabezpieczony dowód, który zwrócono 48-letniemu Wojciechowi Braunowi w zapieczętowanej paczce (na zdjęciu obok). W celu odbioru tacki wezwano go na komisariat w czasie, gdy odbywała się prapremiera filmu „Kibol”.
Policja: czy Braun to arabski terrorysta?
Na torcie, którym Braun obrzucił Miklasa, znalazły się przekreślone logo ITI oraz napis „Urodzeni do walki z okupantem”. Po obrzuceniu tortem bossa ITI policja wyprowadziła kibica z domu o godz. 6 rano. Przyjechały po niego dwa radiowozy, a policjanci pytali go m.in. o związki z terrorystami arabskimi. „Zrozumiałem, że jestem przesłuchiwany jako ewentualny terrorysta, a to w związku z obrzuceniem tortem pana prezesa Miklasa. Jak zrozumiałem, pytanie o arabskich terrorystów wynikało z tego, że krzyknąłem do niego »Dżihad Legia«” – opowiadał w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”.
– Podczas jednej z rozpraw dowiedziałem się, że z tacki od tortu zdjęto moje odciski palców – opowiada kibic. Był tym faktem zdziwiony, gdyż nigdy nie ukrywał, że to on obrzucił prezesa Legii. Mówił o tym m.in. w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” z 2008 r.
Sąd: wierny kibic niewinny
W 2010 r. sąd uniewinnił kibica. W uzasadnieniu stwierdził: „W zachowaniu Wojciecha Brauna Sąd nie dopatrzył się cech wyłącznie nagannych i zasługujących na potępienie. Warto podkreślić, że oskarżony nie działał w sposób złośliwy. Jest on wiernym kibicem klubu sportowego »Legia« i swoim zachowaniem w dniu 30 września 2008 r. chciał wyrazić protest przeciwko polityce grupy »ITI«, właściciela klubu Legia Warszawa i jego Prezesowi Leszkowi Miklasowi, który twierdził, że nic złego się nie dzieje i konflikt między zarządem klubu a kibicami, będący wyrazem dezaprobaty wobec aktualnej polityki zarządu, nie istnieje. Wolą oskarżonego Wojciecha Brauna było jedynie zwrócenie uwagi na powstały problem”.
Sąd zauważył, że jego celem „nie było wyrządzenie komukolwiek szkody ani krzywdy (...). Świadczyło o tym chociażby wykorzystanie tortu jako przedmiotu rzuconego w kierunku oskarżyciela prywatnego, który z natury jest rzeczą o miękkiej strukturze. W efekcie oskarżyciel prywatny nie doznał obrażeń ciała”.
O zachowaniu kibica sąd napisał też: „Choć nosiło ono cechy zachowania nie zasługującego na aprobatę i naśladownictwo, to w odczuciu oskarżonego tylko zauważalny (widocznie medialnie) akcent mógł spowodować reakcję osób mogących spowodować podjęcie działań w celu poprawy sytuacji wewnątrz klubu”.
|
Do góry
|
|
|
|
#4777925 - 08/07/2011 21:00
Re: Kibice [7]
[Re: mat2000]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/10/2005
Postów: 4824
Skąd: Tomaszów Lubelski/WWA
|
Donald Tusk poniósł kolejną porażkę w wojnie z kibicami. Wojciech Braun, kibic Legii Warszawa, w 2008 r. obrzucił tortem z bitą śmietaną prezesa tego klubu Leszka Miklasa z koncernu ITI. Po trzech latach został uniewinniony, a policja wezwała go, by zwrócić mu... papierową tackę od tortu. W trakcie dochodzenia poddano ją badaniu daktyloskopijnemu, a kibica przepytano o związki z arabskimi terrorystami.
„Papierowa tacka o średnicy 20,5 cm, falistych brzegach, z jednej strony koloru żółtego, z drugiej koloru srebrnego” – tak sierżant Monika Kędziora opisała zabezpieczony dowód, który zwrócono 48-letniemu Wojciechowi Braunowi w zapieczętowanej paczce (na zdjęciu obok). W celu odbioru tacki wezwano go na komisariat w czasie, gdy odbywała się prapremiera filmu „Kibol”.
Policja: czy Braun to arabski terrorysta?
Na torcie, którym Braun obrzucił Miklasa, znalazły się przekreślone logo ITI oraz napis „Urodzeni do walki z okupantem”. Po obrzuceniu tortem bossa ITI policja wyprowadziła kibica z domu o godz. 6 rano. Przyjechały po niego dwa radiowozy, a policjanci pytali go m.in. o związki z terrorystami arabskimi. „Zrozumiałem, że jestem przesłuchiwany jako ewentualny terrorysta, a to w związku z obrzuceniem tortem pana prezesa Miklasa. Jak zrozumiałem, pytanie o arabskich terrorystów wynikało z tego, że krzyknąłem do niego »Dżihad Legia«” – opowiadał w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”.
– Podczas jednej z rozpraw dowiedziałem się, że z tacki od tortu zdjęto moje odciski palców – opowiada kibic. Był tym faktem zdziwiony, gdyż nigdy nie ukrywał, że to on obrzucił prezesa Legii. Mówił o tym m.in. w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” z 2008 r.
Sąd: wierny kibic niewinny
W 2010 r. sąd uniewinnił kibica. W uzasadnieniu stwierdził: „W zachowaniu Wojciecha Brauna Sąd nie dopatrzył się cech wyłącznie nagannych i zasługujących na potępienie. Warto podkreślić, że oskarżony nie działał w sposób złośliwy. Jest on wiernym kibicem klubu sportowego »Legia« i swoim zachowaniem w dniu 30 września 2008 r. chciał wyrazić protest przeciwko polityce grupy »ITI«, właściciela klubu Legia Warszawa i jego Prezesowi Leszkowi Miklasowi, który twierdził, że nic złego się nie dzieje i konflikt między zarządem klubu a kibicami, będący wyrazem dezaprobaty wobec aktualnej polityki zarządu, nie istnieje. Wolą oskarżonego Wojciecha Brauna było jedynie zwrócenie uwagi na powstały problem”.
Sąd zauważył, że jego celem „nie było wyrządzenie komukolwiek szkody ani krzywdy (...). Świadczyło o tym chociażby wykorzystanie tortu jako przedmiotu rzuconego w kierunku oskarżyciela prywatnego, który z natury jest rzeczą o miękkiej strukturze. W efekcie oskarżyciel prywatny nie doznał obrażeń ciała”.
O zachowaniu kibica sąd napisał też: „Choć nosiło ono cechy zachowania nie zasługującego na aprobatę i naśladownictwo, to w odczuciu oskarżonego tylko zauważalny (widocznie medialnie) akcent mógł spowodować reakcję osób mogących spowodować podjęcie działań w celu poprawy sytuacji wewnątrz klubu”.
|
Do góry
|
|
|
|
#4777926 - 08/07/2011 21:01
Re: Kibice [7]
[Re: mat2000]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/10/2005
Postów: 4824
Skąd: Tomaszów Lubelski/WWA
|
Donald Tusk poniósł kolejną porażkę w wojnie z kibicami. Wojciech Braun, kibic Legii Warszawa, w 2008 r. obrzucił tortem z bitą śmietaną prezesa tego klubu Leszka Miklasa z koncernu ITI. Po trzech latach został uniewinniony, a policja wezwała go, by zwrócić mu... papierową tackę od tortu. W trakcie dochodzenia poddano ją badaniu daktyloskopijnemu, a kibica przepytano o związki z arabskimi terrorystami.
„Papierowa tacka o średnicy 20,5 cm, falistych brzegach, z jednej strony koloru żółtego, z drugiej koloru srebrnego” – tak sierżant Monika Kędziora opisała zabezpieczony dowód, który zwrócono 48-letniemu Wojciechowi Braunowi w zapieczętowanej paczce (na zdjęciu obok). W celu odbioru tacki wezwano go na komisariat w czasie, gdy odbywała się prapremiera filmu „Kibol”.
Policja: czy Braun to arabski terrorysta?
Na torcie, którym Braun obrzucił Miklasa, znalazły się przekreślone logo ITI oraz napis „Urodzeni do walki z okupantem”. Po obrzuceniu tortem bossa ITI policja wyprowadziła kibica z domu o godz. 6 rano. Przyjechały po niego dwa radiowozy, a policjanci pytali go m.in. o związki z terrorystami arabskimi. „Zrozumiałem, że jestem przesłuchiwany jako ewentualny terrorysta, a to w związku z obrzuceniem tortem pana prezesa Miklasa. Jak zrozumiałem, pytanie o arabskich terrorystów wynikało z tego, że krzyknąłem do niego »Dżihad Legia«” – opowiadał w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”.
– Podczas jednej z rozpraw dowiedziałem się, że z tacki od tortu zdjęto moje odciski palców – opowiada kibic. Był tym faktem zdziwiony, gdyż nigdy nie ukrywał, że to on obrzucił prezesa Legii. Mówił o tym m.in. w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” z 2008 r.
Sąd: wierny kibic niewinny
W 2010 r. sąd uniewinnił kibica. W uzasadnieniu stwierdził: „W zachowaniu Wojciecha Brauna Sąd nie dopatrzył się cech wyłącznie nagannych i zasługujących na potępienie. Warto podkreślić, że oskarżony nie działał w sposób złośliwy. Jest on wiernym kibicem klubu sportowego »Legia« i swoim zachowaniem w dniu 30 września 2008 r. chciał wyrazić protest przeciwko polityce grupy »ITI«, właściciela klubu Legia Warszawa i jego Prezesowi Leszkowi Miklasowi, który twierdził, że nic złego się nie dzieje i konflikt między zarządem klubu a kibicami, będący wyrazem dezaprobaty wobec aktualnej polityki zarządu, nie istnieje. Wolą oskarżonego Wojciecha Brauna było jedynie zwrócenie uwagi na powstały problem”.
Sąd zauważył, że jego celem „nie było wyrządzenie komukolwiek szkody ani krzywdy (...). Świadczyło o tym chociażby wykorzystanie tortu jako przedmiotu rzuconego w kierunku oskarżyciela prywatnego, który z natury jest rzeczą o miękkiej strukturze. W efekcie oskarżyciel prywatny nie doznał obrażeń ciała”.
O zachowaniu kibica sąd napisał też: „Choć nosiło ono cechy zachowania nie zasługującego na aprobatę i naśladownictwo, to w odczuciu oskarżonego tylko zauważalny (widocznie medialnie) akcent mógł spowodować reakcję osób mogących spowodować podjęcie działań w celu poprawy sytuacji wewnątrz klubu”.
Edited by Piostar (10/07/2011 22:41)
|
Do góry
|
|
|
|
#4778033 - 08/07/2011 21:58
Re: Kibice [7]
[Re: Piostar]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 4249
Skąd: Kraków
|
|
Do góry
|
|
|
|
#4778043 - 08/07/2011 22:06
Re: Kibice [7]
[Re: Piostar]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 11/04/2009
Postów: 7556
|
|
Do góry
|
|
|
|
|
|