#4678869 - 21/05/2011 03:25
Re: NHL 2010/2011
[Re: Rivaldinho]
|
addict
Meldunek: 05/02/2009
Postów: 627
|
San Jose Sharks - Vancouver Canucks
Sharks przegrywają serię 0:2, za awans Rekinów można już dostać spokojnie większe kursy niż @4 - dzisiaj myślę że mogą złapać kontakt, no bo gdzie jak nie w Pavillionie szukać mają zwycięstw. Ponadto jakoś nie czuję byśmy w finale konferencji mieli sweepa, aczkolwiek, kto to może wiedzieć.
Co do bramek, linia 5.5 ze wskazaniem na under, czyżby 4-1 dla Sharks? czyżby 3-2 dla Sharks? nie dotykam. Są ciekawsze opcje.
Pod lupę dzisiejszej nocy biorę Patricka Marleau. Kanadyjczyk strzelał bramki w trzech meczach pod rząd i jest na tę chwilę najbardziej wartościowym graczem Sharks. Przypomnę że Marleau strzelił GWG w G7 przeciwko Red Wings.
Marleau ma etykietkę dżentelmena na lodzie, zaledwie 16 minut w boksie w całym sezonie zasadniczym. W playoffie, Marleau jednak jest nieco ostrzejszy, póki co w 15 meczach złapał 7 minut, czyli teoretyczno-matematycznie jest ostrzejszy o jakieś kilkaset procent.
W ostatnim meczu, przegranym przez Sharks 3:7, Marleau wdał się w bójkę z Bieksą, zaliczając "piątkę" pierwszy raz od daaawien dawna. Czy to znak? z pewnością możemy tu mówić, z punktu widzenia typera, o okazji podłapania trendu na Marleau. Należy wykorzystać ostatnie sygnały, i pograć karne minut dla Marleau po ultra kursie @7.
Typ: Patrick Marleau (total penalty minutes) OVER 0.5
|
Do góry
|
|
|
|
#4678899 - 21/05/2011 04:26
Re: NHL 2010/2011
[Re: Rivaldinho]
|
Meldunek: 03/08/2010
Postów: 2631
|
San Jose-Vancouver Typ: Vancouver wygra i zdobędzie mniej niż 5.5 bramek kurs 3,70 Ladbrokes
Stan rywalizacji to 2:0 dla Vancouver. W obu meczach Canucks byli wyraźnie lepsi od Rekinów. Oglądałem oba mecze i choć w pierwszym meczu San Jose długo prowadziło, to jednak Vancouver grało dużo lepiej. W trzeciej tercji szczęście Rekinom się skończyło i Canucks wygrali mecz 3:2. Drugie spotkanie to 7:3 dla Vancouver, czyli pogrom. Oba zwycięstwa jak najbardziej zasłużone. Forma Vancouver jest wspaniała, a szczególnie ich ofensywa, są niezwykle skuteczni co zresztą widać po wynikach. Faktem jest, że teraz to San Jose gra u siebie, ale wcale to nie oznacza, że obraz gry musi ulec zmianie. Rekiny dzisiaj będą grały pod ogromną presją, a to niekoniecznie musi przynieść dobry skutek. Wątpię, aby San Jose straciło na własnym lodzie 6 bramek lub więcej, bo w całym sezonie jeszcze nikt im tyle na ich lodowisku nie strzelił. Stawiam na zwycięstwo Vancouver, ale w ludzkich wymiarach.
|
Do góry
|
|
|
|
#4727524 - 14/06/2011 02:55
Re: NHL 2010/2011
[Re: Rivaldinho]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/08/2005
Postów: 3612
|
boston (-1,5) - vancouver (+1,5) typ:1 kurs: 3,3 buk: Ladbrokes 6-ty mecz w serii. vancouver prowadzi 3-2, a dziś mamy spotkanie w bostonie. do tej pory za kazdym razem wygrywali gospodarze, i o ile kanadyjczycy odnosili zwyciestwa w bólu (lub jakby to powiedział prezydent Komorowski "w bulu"), o tyle spotkania w bostonie były jednostronnymi widowiskami, w ktorych zwycięstwo Bruins nie podlegało żadnej dyskusji. licze, ze tak tez się stanie i tym razem. jak do tej pory boston pokonywał u siebie w tym finale druzyne Vancouver 8-1 i 4-0. imo i tym razem odniosą przekonywujące zwycięstwo, zwłaszcza , że jest to dla nich mecz o wszystko, i jedynie wygrana daje szanse na wygranie Pucharu Stanleya. za wygrana gospodarzy przemawia wg mnie rowniez aspekt marketingowy przez co rozumiem decydujący - 7-my mecz w Kanadzie. przypowieść Szaranowicza o cheesburgerach chyba wszyscy znają dopuszczam mozliwosc wygranej vancouver, jednak jeśli to spotkanie ma wygrac jednak boston, to nie widze opcji, aby to byla jednobramkowa wygrana. albo pogrom w wykonaniu bostonu, albo porażka
|
Do góry
|
|
|
|
|
|