Elo.
Macie jakieś fajne wspomnienia ze swoich szkółek?
Ja naprzykład jak chodziłem u nas w hucie do zawodówki na oś. Szkolnym to niezłe numery żeśmy wycinali naszym belfrom. Jazda była że hoho. Np. Jak kolega przyszedł pijany na lekcje i zaczął zwymyślać babę od polskiego, że mu może to i tamto i później go wyrzucili ze szkoły.

Dużą rybę jakiś człowiek złowił, w Oleśniku, koło Mogielnicy.

Proszę bardzo:

ś

kozak co wy tam palicie???????

Elo.
Macie jakieś fajne wspomnienia ze swoich szkółek?
Ja naprzykład jak chodziłem u nas w hucie do zawodówki na oś. Szkolnym to niezłe numery żeśmy wycinali naszym belfrom. Jazda była że hoho. Np. Jak kolega przyszedł pijany na lekcje i zaczął zwymyślać babę od polskiego, że mu może to i tamto i później go wyrzucili ze szkoły.[/quote]


Cudowne wspomnienia

Cudowne wspomnienia [/quote]

autopsja ziom

Czyli nic a nic się nie pomyliłem ,z główką nie najlepiej .
Poziom ..... dno i 100m mułu

przyznał się , że chodził do zawodówki więc czego wy od niego oczekujecie?

No to odjebał, jestem pod wrażeniem, jest co wspominać

...

Będzie co opowiadać wnukom

Aaa i miałem dopisać - nie zapomnę jak raz zapomniałem butów na zmianę - to była jaaazda, nie wiedziałem co robić

oj tak, też mnie to zawsze jaralo, wiecej adrenaliny niz jazda bez biletu tramwajem

noo albo przepisywanie prac domowych, hardcore

Sam kończyłem ogólnokształcące, ale człowieku co ty masz do ludzi po zawodówce ? Mi życie na studiach pokazuje, że Ci po zawodówce są na swoich kierunkach przed Nami, może dlatego, że przygotowywali się do tego w momencie kiedy ja wkuwałem jakieś reakcje chemiczne czy uczyłem się o koniugacji orzęsków ?

Z LO to ja nic nie wyniosłem co mi się przyda w życiu. A Ci po technikach należą do najlepszych na roku, a to jest Koźmiński, najlepsza uczelnia handlowa w Europie Wschodniej.

Wróć !

Pojebałem z technikum. Usunąć moją wypowiedź.

prawda... te prace domowe, te worki z obuwiem... chlip...

czesto zapominalem zeszytow, nie ma co wspominac... ale do dzis pamietam JAK RAZ, JEDEN JEDYNY RAZ, ZAPOMNIALEM STROJU NA W-F... nosz qrwa, myslalem ze mnie rozniesie, druga czy trzecia klasa podstawowki, mecz miedzyklasowy, dziewczyny stoja i dopinguja a mnie nauczyciel nie wpuszcza (a to musiala byc jednak czwarta klasa bo przez trzy lata sie mialo tylko jedna wychowawczynie) bo nie mam stroju... wrrrrrr

Ale jazdy mieliście. Prosimy o więcej takich historii i o przyklejenie tematu

Marcin, a Nam swoich o podbojach kobiet nie przypomnisz ?

wiadomo ze w zawodowce tez znajdziejsz kogos normlanego, ale wiekszosc prezentuje tragiczny poziom. teraz łatwiej sie dostac do Lo niz zawodowki wiec tez cos o tym swiadczy. po zawodowce masz wmiare pewna prace, bo jest popyt na twoje uslugi, teraz byle debile ida na studia bo liczy sie tylko kasa, uczelnie przepuszczaja studentow, nawet tych co oblewaja bo by im sie $$$ nie zgadzala. Wszedzie sa wyjatki, ale ogolnie zawodowka to wiekszosc poziom kultury prezentuje bardzo przecienty , lagodnie mowiac .

o podbojach nic na mecz.pl nie pisałem
Ale skoro wywołałeś temat to postaram się coś świeżego nagrać i wrzucić

ile nauczycielek chcieliście przelecieć w podstawówce?

ja 3. te młode sunie po studiach