ZAKŁADY DŁUGOTERMINOWE
1* 
Grand Prix 2011 - H2H
Artem Łaguta - Antonio Lindback Odsmarkerzy firmy Betsafe dysponują dużym poczuciem humoru i skazują jednego z najbardziej utalentowanych żużlowców na świecie
ostatnich lat Łagutę na pożarcie, wśród doświadczonych wilków cyklu.Nie zgadzam się z takim postawieniem sprawy z kilku powodów.
Po pierwsze Artem ma świetnie zorganizowany team. Siergiej Mikułov to tuner, który powoli wkracza na żużlowe salony i czyni to w sposób niebywale efektowny. Rosyjski tuner to jeden z głównych architektów mistrzostwa świata Tomasza Golloba. To właśnie on przygotował mu sprzęt na kilka turniejów Grand Prix w tym między innymi na Vojens gdzie Tomasz zniszczył rywali.Gollob już z nim raczej współpracować nie będzie więc to Łaguta stanie się jego wizytówką i człowiekiem na którym Mikułov będzie się nadal promował na trudnym i specyficznym rynku żużlowych tunerów. Artem dysponuje świetnym momentem startowym. Jak wiemy od tego sezonu w turniejach Grand Prix będą obowiązywać nowe tłumiki,które obligatoryjnie wymuszą na organizatorach cyklu przygotowywanie betonowych torów. Jak Łaguta czuje się w takich warunkach tego chyba nie trzeba głośno mówić bo jego domowe występy na torze w Dauga mówią same za siebie.W Grand Prix Challenge też mało kto wierzył w szanse młodego Rosjanina , a ten na perfekcyjnie przygotowanym sprzęcie od Mikułova puszczał dzwignie sprzęgła i rywale jedyne co mogli zrobić to wąchać dymek i wycierać oczy ze szprycy,która im fundował.Dodatkowo w tym sezonie Artem, będzie otoczony opieką sponsorską potężnej firmy jaką jest Red Bul.Wsparcie finansowe i sprzętowe więc będzie miał na najwyższym światowym poziomie. Jedyny mankament to brak doświadczenia w cyklu ale mając na uwadze to jak zdolnym żużlowcem jest Łaguta nie widzę tutaj większych przeciwskazań co do tego aby Artem namieszał w cyklu.
Antonio po dużych problemach osobistych i unormowaniu życia rodzinnego pozbierał się psychicznie już po problemach alkoholowych i ubiegłym sezon na torach całej Europy miał niezły.
Potencjał ma na pewno ogromny ale w moich oczach faworytem tej pary jest Łaguta.Żużel to sport kontaktowy i trzeba to mieć na uwadze typując zdarzenia długoterminowe bo jedna kontuzja może przekreślić wszystko.
Wielu ekspertów nie doceniało Sajftudinova w jego debiutanckim sezonie.Osobiście byłem odmiennego zdania i Emil wygenerował mi w sezonie 2009 kosmiczny zysk.Łaguta to nie jest ta sama skala talentu ale czuję że z nim będzie podobnie.
Typ: Artem Łaguta
@ 3,55 - Betsafe