Takiego wejścia do poziomu ATP challengerowca dawno nie widziałem. Wielu przeciętnym graczom zdarza się wygrać raz czy dwa z graczami z TOP30 ATP, Raonić do tego roku nic znaczącego nie pokazał, nie znało go wielu. A tu nagle rok 2011 i bum 1/8 AO, z TOP30 polegli Llodra, Jużny, Ferrer, Monfils, 2x Verdasco, Monfils i 2x Fish! A mamy dopiero marzec
Dla mnie jest to niesamowite i z uwagą będę obserwował rozwój Milosa. Jeśli chodzi o Harrisona może być z niego chleb, już doszedł nawet do II rundy USO, teraz 1/8 Indian Wells, a dopiero 18 lat
Zobaczymy co z niego będzie, ale na razie większą uwage przykuwa Raonić