dawać Banika, niech tłumaczy swoją firmę
Jako jeden z nielicznych piszących na tym forum znam sytuacje po obu stronach barykady. Jestem graczem od 14 lat,a od 5 lat współpracuje z firmami.
Nie chcę bronić i oceniać osób pracujących w supporcie. Sprawa, jak zawsze zresztą ma dwie strony medalu.
mazik porównał sytuację z obsługą banku, więc nią też się posłużę:
Jaka reakcja byłaby pracowników banku/ochrony, gdyby zostali oni niecenzuralni zwyzywani przez klienta, po tym jak wyszłoby, że pozakładał on masę kont dla darmowego bonusu i pomieszały mu się PINY/loginy, a do tego chęć dalszej pomocy pracowników skwitowałby tekstem z ordynarną propozycją stosunku oralnego?