To już naprawdę fakt oplucia jakiegoś jednego człowieka przez drugiego jest na tyle interesujący żeby pisać o nim artykuły i tak nad nim gorąco debatować?! Dla mnie autor tego żenującego artykułu jest większym idiota od tego całego Litara. Bo typa, który wali flegmę w twarz drugiemu nazwałbym chamem, burakiem czy prymitywem o tyle gościa co z takim zapałem opisuje sytuację i robi mega aferę z tego, że... ktoś na kogoś napluł nazwę skończonym kretynem dla którego ratunku już nie ma.
A dla mnie Ty jesteś jednak większym idiotą. Przeczytaj ten artykuł. Teraz przeczytaj jeszcze raz. To, co w szóstym akapicie, i to co pod zdjęciem też. Teraz już rozumiesz, że nie tylko o flegmę chodzi? Nie rozumiesz. To jeszcze raz - akapit czwarty. No więc ten palant nie jest zwykłym śmieciem w szaliku jakiejś tam drużyny, tylko szefem Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców. Ma wpływ nie tylko na zachowanie zapatrzonych w niego nastolatków w barwach Lecha, ale także realny wpływ na parę istotniejszych dla milionowej rzeszy kibiców spraw. Czym zresztą sam troglodyta się chwali.
O tym, że jako właściciel firmy ma podejrzane układy z klubem, urzędem miejskim, a wkrótce zarzut za fałszywkę kryjącą ściganego za rozbój kumpla z trybun, nie będę już wspominał, bo jak znam życie zbędziesz to standardowym "żydowska gazeta kłamie, bo jest żydowska i kłamie". Ale poraża mnie doprawdy, że dla Ciebie i, jak słyszę, dla wielu innych w Poznaniu, wszystko jest OK.