nie wiem, nie znam się. i tak pozostanę nikim. a Karkosik to nie jest 'no name'. ma pieniądze, zarabia- biznes, układy z pismakami i jakoś się kręci. najlepiej wszystkie karkosiki wrzucić na celownik. mają tendencję do naśladownictwa.

nie mam pojęcia co będzie. ale wierzę w cykle. i wiem, że trzeba zrobić 'deal' - pan A ma furę pieniędzy, lecz nie ma akcji. pan B nie ma już tak dużo pieniędzy, ale ma akcje. więc A musi dobrać się 'do tyłka' B, żeby mu pokazać 'who is the boss'. odebrać akcje i zarobić, timing. hu is de masta?
nie wiem, jebie mnie to. niech się wgryzają w aortę nawzajem. giełda to emocje. żadne tam c/wk, fibonacci, dcf-y, pierdolone przekroczone 5%, doji, fuzje, przejęcia i inne mądralińskie preteksty.

taki jesteś kozak? to zmień trend. jedź po wskazówki do goldmana, tak jak szechterowskie ścierwo jeździło do moskwy. panjał? gówno pływa na powierzchni?

niech zaklinają. jestem leszczem. cipką, która za 'cash' gra tylko od 2006. i jakie to ma znaczenie? giełdy i tak splajtują, bezwzglęnie wszystkie, ale to raczej już nie za naszego życia. finalnie po prostu produkt zniknie z półek, ale wyboru i tak wielkiego już nie będzie.
załózcie sobie konto 'wirtuala' i dobijcie żetony zaufania, rodzinne, żeby 'spróbować'. prawie jak bzykanko. można czytać, oglądać i opisywać 'na sucho', prawie jak w realu. ale na promocje bym nie liczył.

więc co? gdzie jesteśmy? czujecie to, ziomy? za jakiś czas będą to ładnie opisywać w książkach i 'tłumaczyć' czemu tak a nie inaczej i ładować system w ludzi młodych i starych, bo taki trend i to oni mają rację. prawdopodobnie. i chuj im w pysk, bo oni i tak maja sztamę z mediami. żadna tam kosa. kostucha jako rywal to ja, ty, sąsiad i piąta woda po kisielu. oni chcą zerżnać i nie sprzątać po sobie. a czytacie tych analiwtyków podczas bessy? kto, co, jak i dlaczego. jakie to wszystko banalne. wiec proponuje im zaśmiac się szyderczo w twarz, za jakieś 2 lata. a przez ten czas zarabiać. zrezygnować dziś z ciastka. w najgorszym wypadku uschnie jak koryto u dziwki z czasem. ale może sie okazać, że ktoś je posypie pudrem.

więc co robimy? obczajmy kolastynę. tó gówno. śmieć. zawyżony, spekulacja i nikt tego nie chce? genialne. jak dłubanie słonecznika na ławce z ziomami od czterech pasków i haczyków na bluzie. zawsze lepiej samemu odejść do stołu albo złapać w sieć jakąś rusałkę, żeby poobgryzac kości. jak te kurwy na stepach, jak one sie zwą... yhm. hientastycznie. mięsko i tak powędruje 'z raczki do rączki' ale jako kibic można na tym skorzystać. bo najlepsza zabawa jest właśnie w najtańszych rzędach. żadne tam vipowskie landyrnki, ino kocioł bez talarów. ale z pasją. więc, co - golimy frajerów?
czemu nie, najlepiej z jak najwyższej perspektywy. żeby przesiąknąć manią wielkości. więc ciśniemy panie i panowie jakieś 20% up, up w 2011r. na światowych indeksach. pamiętajcie, że przez ten czas będzie sporo mędrców wbijających szpilki w laleczki voo doo. dajmy im szansę, kciuk w dół, ale rozum musi być po naszej stronie. jebana rasa, bo i tak pełno ludzi straci majątki. właśnie właśnie. przeca jak zarabiam to chyba ktoś traci? boli?
to tylko emocje. świnie prowadzone na rzeź. czasem chrupną 'zieloną trawkę'. ot, amerykański syjonizm.

@ mura

Nominacja w kategorii " monolog forum "

no to dzisiaj zobaczymy ten rajd
juz nawet judemedia trabia o hossie i o wiecznych wzrostach
a ja czuje sie przez to lepiej , bo znam przez to kierunek

kernel up i to przy sporych obrotach
dolarek up
mikołaj był dla mnie wiec łaskawy
co bedzie dalej ?
ten rajd na razie rozczarowuje , na edku fajerwerkow tez nie widze , ale złotemu blizej na usd do 3,20 niz do 2,80 i to mnie cieszy

POZDRO
ELDO

nie bylo to tak dawno ale wtedy wielu uwazalo mnie za szalenca

zorro powatpiewal ale Rysiek wrecz wysmiewal

mozecie ta hosse nazywac jak chcecie... idioto, debilo, kretyno czy jescze jakos tam ... wazne zeby podchodzic do kasy i odbierac kwity

to z 23 listopada.
owszem, timing niemal idealny.
masz rację Rycho, cierpliwość bywa cnotą.
stawiałem parę miesięcy temu na 2850 w tym roku. będzie wyżej.

hossa

dziś dostrzegłem bodajże pierwszy sygnał w mainstreamie apropo francji

http://www.cnbc.com/id/40530002

oho... mura bura pisał już Wam o tym dawno.
ale dziś już eksperci (natychmiast) tą wiadomość zdementowali.

to dobrze. bo na tapety światowej prasy trafi to na końcu hossy albo wówczas gdy będę wybierał się do lubiąża. na razie wciąż nie planuje. ale prognozuje sobie w swojej komnacie studenckiej co nieco. i koniec hossy jeszcze przed euro 2012 ;]

Rycho, nie wskakujesz do idmu? jest śmiesznie nisko. niedługo szpula ;]

No fakt na IDM zrobilo -15% w niecaly miesiac

ale jakie tutaj moze byc paliwo na chwile obecna do wiekszych wzrostow oprocz oczywistego odreagowania ???
ostatnio porazaja obroty na IDM , dzis znow nie bedzie banki na wolumenie

jak coś rośnie na dużych obrotach i potem leci na małych to nie ma raczej powodów do odwrotu

dziś wprawdzie w tv prezio już 'nie puścił oczka' jak ostatnio, ale musiał się sporo napocić, 'żeby nie puścić pary z gęby'

coś wisi w powietrzu, niech sypacz ładuje nawet pkcem w rynek

mam swoją teorię na ten temat, ale jestem tylko szaraczkiem, który stoi pod drzwiami kuchni, wącha i próbuje zgadnąć jakie będzie danie główne, a co będzie na podwieczorek

bomi zapewne komuś opchną, bywa
ale wchodzi drukarnia, electus potem idea tfi, a później jeszcze może polowanie na jakiegoś ubezpieczyciela? lub coś o czym nie wiemy?
do tego mogą jeszcze prowadzić skup. stawiam dolary przeciwko orzechom, że będzie podobny scenariusz jak ostatnio, po negocjacjach wzmocnią skup i znów opchną pakiet komuś wyżej

spółka, jak to się 'ładnie' mówi jest rozwojowa. a rynek podczas hossy lubi znaki zapytania, lub inaczej po prostu - kapitał musi pracować.

i ELDO sie cieszy dolarek ciagle powyzej 3 zeta i taka wasza hossa moze byc

spoko loko zią, już niedługo start kolejnego szmacenia się lollara

jak to mawiają najtęższe spekulanty, bądź cierpliwy i nie leć ze scyzorkiem na goldmana.

Od mniej więcej pół roku gram nie giełdzie i paradoksalnie najlepiej mi szło, gdy giełda szła w dół... Jak były spadki na ogólnym, to zarabiałem, a jak wzrosty, to traciłem- paradoks. Dziś i wczoraj ładne plusy na ogólnym, a u mnie spore minusy.
Wszedłem wczoraj w Midasa i na dzień dobry już mam ok. 8% straty . Karen też tragedia, tam już jestem 20% to tyłu... Na szczęście dzięki temu co zarobiłem na Astarcie(tutaj muszę podziękować ELDORADO, bo dzięki niemu kupiłem) i Optimusie(to akurat mój pomysł, z czego jestem dumny :P) w dalszym ciągu ogólnie jestem ok. 10% do przodu(uwzględniając podatek na koniec roku) przez te pół roku. Z wyniku nie jestem zbyt zadowolony, bo mogło być duuuużo lepiej(miałem zamiar wejść w KGHM jak był ok. 90, albo mogłem opchnąć Astartę jak była ponad 90).

No nic, przez te pół roku trochę się nauczyłem, zobaczymy co będzie dalej. Na dzień dzisiejszy mam:
-BBZ - długoterminowo;
-Karen- czekam na wybicie, ale coraz mniej w nie wierzę;
-Midas- czekam na wybicie, ale pewnie jeszcze przez jakiś czas spadki będą...

gdzież bym śmiał leciec do takiego duetu Marcin- goldman
oboje pewnie słyszeliscie, o prawie Kopernika , ze gorszy pieniadz wypiera z obiegu ten lepszy
na swoje 3,20 cierpliwie sobie poczekam

już zapuszczam loki, może na rekrutacji nie będą zaglądać w majtasy

mosze mje tu podpowiada, że historia lubi się powtarzać i pokazuje mje wykres dolca przy poprzednim uruchomieniu drukarek

na razie czas wybrać się na zakupy po śniadanko:

masz jaja. ja jestem mjentka cipka i dlatego nie jest możliwe bym miał, choć wirtualnie, tyle straty. chyba, że akcja kozacka na/lub za 'penny stocks' ;]

pamiętam za to pewien studencki grudzień, mroźny - więc grzańce się lały beczkami. no i wyjebali żółtodzioba z wakacyjnej migracji ;]

bez s/l. bez wnikliwego śledzenia, rynku, przeca analizka zrobiona na wylot, nic złego stać się nie może ;]

skaczę do kafejki pomiędzy wykładami, a tam po kilku dniach jedna spółka -30%, druga -15%, trzecia na zero.
oczywiście udział miał nijaki ynwestor mośka.
coś te mośki mje prześladują od zarania dziejów.
dzięki wam za tą lekcję, ziomy. bolało bardziej niż wpierdol pasem od starego ;]

takie lekcje sa konieczne i najlepiej na poczatku kiedy zaangazowany kapital nie jest tak duzy jak pozniej

mura na IDM przeceny ciag dalszy, ciekawe czy zjedzie do 3,07

może zlecieć nawet do 2,80. saturas25 gra 0,5 roku i czeka na 2,80. ale co ja tam się bynde zastanawiał czy zleci. jeśli zleci to ziomy i 'przyjaciele królika' będą ładować do worków, których nie dźwignie zwykła konnica. a co jeśli się pomylę i wystrzał nastąpi nie z 2,80 ale z 3,07? pewnie nic. poza tym, że znów będę wyjebany (jeśli sprzedam teraz)

brum, brum... ta kolastynka chyba się grzeje.

mura na IDM przeceny ciag dalszy, ciekawe czy zjedzie do 3,07 [/quote]

Ja dzisiaj przytuliłem mały pakiecik za 3.13 bo licze ,że jeszcze tupnie na 3,70. Powoli jednak się z giełdy wycofuję, śmierdzi czerownym coraz bardziej może wejdziemy w boczniaka ale na pewno za kilka - kilkanaście miesięcy będzie taniej więc ja sobie poczekam.