Od czssu do czsu miewam taki specyficzny sen , ktory przeklada sie bezposrednio na wyniki osiagane w bukmacherce.
Kiedy wchodze do apteki i spotyka mnie mila obsluga ze strony farmaceutek i jeszcze dostaje od nich w prezencie ksiazki to tego dnia czeka mnie powodzenie w typowaniu (ilosc ksiazek oznacza ilosc zdarzen ktore powinienem umiescic na kuponie).Natomiast kiedy panie aptekarki sa odwrocone do mnie plecami (ilosc farmaceutek odwroconych plecami oznacza ilosc meczy ktore dzisiaj zagram i na nich wtopie)oznacza jednoznacznie że tego dnia czeka mnie solidny bukmacherski wpie*dol.
No i tak sie sklada ze w dzisiejszym snie panie magister mnie ignorowaly w aptece :)A co za tym nastepuje:
Jastrzebie
Mlode chlopaki Berno
Lyon
P.S wszyscy Ci ktorzy grali dzisiaj Lyon-nie lodzcie sie .....:D