Okej, Brazylia w finale co bylo do przewidzenia przed rozpoczaciem MŚ.
Wszedl Marlon za synusia cipusia i odrazu Brazil gra o 1 poziom lepiej.
Niby KUba pokonala tych Brazyliancow w tych MŚ, ale czy wtedy ci zylianie grali na full (ja mysle, ze nie).
Kubancy fajni, efektowni i w miare efektywni, ale w finale na Brazylie jednak to wszystko bedzie za malo.
Mimo, iz im kibicuje to nie przewiduje zacietej gry.
Wiem, ze w poprzednich rundach Kuba wygrala, ale gra w finale to juz ZDECYDOWANIE inaa gra i inne myslenie.