lelu mam to samo, co gorsze, wszystko było pięknie do momentu jak mój najlepszy kumpel zaczął coś pobijać, niestety teraz nie mam i jej ani kumpla życie

Nie wiem nie mam juz sil, nazwal bym to po imieniu.

Ale tego nie zrobie bo banem grozi.



sasiedzi rapa papa z pietra wyzej.

Koleżanka poprosiła mnie aby pojechał z nią do Ikei. Miała tam kupić jakieś meble i łóżko, nie miała z kim jechać to myślę co mi tam pojadę.
Oczywiście zaznaczyła że wszystko ma już nagrane tylko zapakować na wózek, zapłacić i hejaaaa do domu. Wyjechaliśmy o 09:30 miałem być w domu góra o 11:00

Okazało się jednak że nie było jednej półki i się dziewczyna posypała całkowicie... wróciłem o 16:30. Cały dzień przełaziłem po tym syfie i słuchałem marudzenia.

Nigdy więcej z obcą babą do Ikei czy innego sklepu, swoją to chociaż pogonisz jak za długo wybiera

Poznalem dziewczyne w lutym. Bylo wszystko ladnie, fajnie. Druga polowka doslownie. Sliczna, (nawet przeszlo mi kilka razy przez mysl pokazanie jej zdjecia tutaj :P), swietny charakter- o tym pozniej, poukladane w glowie, majace pasje i zainteresowania. Mogloby sie wydawac ze pieknie.... ale studiowala 400km ode mnie. Na pocieszenie w miare mozliwosci bywala czesto, a jak nie to ja mialem mozliwosc pojechac do niej. I wtedy przyszedl czas sesji, niestety dziiewczyna nalezaca do tych ktore strasznie sie przejmuja i bardzo przezywaja, wiec sesja obyla sie od calkowitego odizlowania na okres 2 miesiecy - maj, czerwiec. Zostal jedynie telefon, rzadko gg.

Wrocila w lipcu i sie wszystko posypalo. Co prawda ja to skonczylem, czulem ze czegos brakuje w tym zwiazku, ze cos gdzies sie ulotnilo przez ten czas kiedy sie nie widzielismy. Zaczelismy sie klocic o byle gowno i to porzadnie. Nie bralismy chyba nawet pod uwage tego, ze to moze sie skonczyc tylko kazdy z nas chcial miec swoje ostatnie zdanie.

Nie odzywalismy sie przez jakis czas po rozstaniu, a przynajmniej nie tak normalnie. Chcialem jakos ja zagadac, ale byla zbyt zraniona tym co zrobilem i sobie odpuscilem na kilka dni i bylo non stop. Sprobowalem, miala inne plany to dawalem spokoj. W dodatku pracowalo kikladziesiat kilometrow stad wiec ciezko bylo ja zastac w domu. I tak mijaly sobie kolejne wakacyjne dni.... i z kazdym jednym mi coraz bardziej zalezalo, a jej coraz mnie. Ironia po calosci.
Czesto powtarzala i pewnie powtorzylaby jeszcze nie raz ze nie mialem dla niejn czasu, ze nie chcialem sie spotkac, ze nie zalezalo mi, ze pozno sie ogarnalem. Kurwa no pozno sie ogarnalem ale jak bylo ja zachaczyc.

No i to bylo tak w skrocie, dosc sporym skrocie.

A co mnie tak naprawde wkurwia ? Coz, mozna sie wkurwic jesli dziewczyna na spotkaniu mowi, ze nie wie co teraz bedzie, czy do siebie wrocimy i czy sa jakies szanse. A tydzien pozniej mowi cos w stylu "nie chcialam przedluzac spotkania zeby nie robic sobie ani Tobie nadzieji" to w koncu wiedziala czy nie wiedziala co teraz bedzie ?

Od poltora miesiaca slysze, ze wazniejsi sa dla mnie koledzy niz ona. No kurwa sory, ale czy wy byscie nie poszli pozegnac najlepszego kumpla ktory wylatuje do anglii na jakies 3 miesiace ? Co najlepsze okazalo sie, ze pozegnanie bylo wczesniej i ten wieczor za ktory miala wyrzuty mialem wolny ;]

A od jakiegos czasu slysze tez, ze odezwalem sie do niej tylko dlatego, ze zbliza mi sie wesele. No fakt zbliza mi sie wesele, mialem z nia isc i w ogole. W sumie nadal chcialem ale to inna historia. Wkurwia mnie to tez Wszedzie jakies niby ukryte powody.

A na koniec to mi sie przypomnialo jej kilka perelek "nic nie poradze, ze nauka i sesja jest dla mnie NAJWAZNIEJSZA", kiedys tez dojebala "wiesz co nie jestes mi wcale potrzebny". Wiem wiem, moglabyc zla i w ogole ale nigdy pozniej nie slyszalem, ze nie chciala tego powiedziec, ze nie to miala na mysli.
A na koniec jeszcze zlozyla mi zyczenia urodzinowe dzien po urodzinach.... ach ten przypominacz na naszej klasie ;]


@lamps http://www.youtube.com/watch?v=myTktAvNM1w


Mysle, ze sie z tym wszystkim pogodzilem. Na wesele ide sam, mamuska sie wkurwi

Nie przejmuj się lelu za bardzo
Owija w bawełnę bo rzadko kiedy kobieta czy facet są w stanie w takim przypadku powiedzieć całą prawdę. Gdyby sytuacja była odwrotna też pewnie ciężko przyszło by Ci powiedzieć GAME OVER.

Tego kwiatu jest pół światu

lelu nie jestem jakos doswiadczony w tych sprawach i moze nie mam wiedzy zeby Ci pomoc, ale mialem podobna sytuacje wiec dam Ci mala rade (a zrobisz z nia co zechcesz ;p )

pogadaj z nia szczerze, o tym co bylo, co jest, wypomnij jej te perelki (ale bez pretensji, zeby nie doszlo do klotni, ale tak zeby poczula sie jak swinia ), po prostu mow co czujesz i postaw sprawe jasno zeby sie jakos ustosunkowala co dalej, zeby moze sprobowac jeszcze raz, nauczyc sie byc ze soba, bez klotni i z jakimis zasadami ;>, bo jak nie chce to musicie zerwac ze soba kontakt i zapomniec o sobie bo dluzej tak nie mozesz ;> bawi sie z Toba jak z dzieckiem to pokaz ze jestes mezczyzna
jak bedzie chciala sprobowac to dobrze, jak nie to tez dobrze ale to 'dobrze' przyjdzie z czasem, bo po co sobie zawracac glowe skoro byc moze jestes jej obojetny..

Jose, nie mowie ze tak by nie bylo, ale chyba bardziej wkurza fakt, ze 1) jest troche niezdecydowana 2) zrozumialem swoj blad i chcialem go jakos naprawic. Zawsze mi sie wydawalo, ze dziewczyny to doceniaja, nie wazne czy predzej czy pozniej... a tak naprawde nawet chyba tego nie zauwazyla tylko dalej swoje

xqwzts, wezme pod uwage Twoje slowa, ale nie bede sie spieszyl, moze kiedys taka rozmowa wyjdzie sama. Narazie jakos daje rade

reprezentacja Rumuni, dziady straciły bramkę w 87min z Albanią oraz reprezentacja Francji-- Ci z kolei nie potrafili wygrać u siebie z Białorusią no i dwa kupony poszły się jeb... na ostatnich meczach no ale takie jest życie

Z ciekawości zapytam, jaki miałeś kurs na Francję?

niektórym cieżko przychodzi zrozumienie znam taką która zrozumiała po 2 latach ale było już za późno mimo to przez kolejne pół roku nie było spokoju.

Nie strasz lucart ;-)

mam helicopter w ogniiu. w gowie.
ale czy moge miec pretesje o to ze moj bets mate juz 3 miesiac sie nie odzywa?

kobiety sa zawsze niezdecysowane i nawet jak mowia "nie" to trzeba sprobowac jeszcze z raz dwa bo one same nie wiedza czego chca.

Ten powod z sesja troche dziwny, co ona studiuje medycyne i prawo ze 2 miechy musi siedziec nad ksiazkami? Powiedz jej ze kazdy ma sesje i wychodzi z niej calo a w trakcie nauki potrzbny jest relax itp chociaz kilka godzin dziennie

Polakowi załatwiłem pokój
Pierwsza noc : wódeczką wódeczką
A później szaleje
Co moja ''Ghanijka'' dziś powie.
Dziś rano zbudził mnie i klucze moje dałem mu
5 minut przychodzi później i pyta czy mu dałem klucze

I jak mam pospać w niedziele
Jedyne dobre to po piwo poszedł

Chyba skończę z % jak mają cyrki być

Sheffield Wed.

kupię koszulkę ich pawia puszczę na nich

dziękuję za wynik

Ręce niech podają sobie z południem = Soton

kurwa okradli mnie w nowym jorku, bylem na zakupach i siegalem kase z woreczka na szyi i potem go zapiolem, potem wrocilem do hostelu wlozylem wszystko do plecaka blisko lozka i rano sprawdzam a ten woreczek pusty.
W pokoju spi ze mna taki koles z Azerbejdzanu 20 lat ma. I on kurwa wraca o 2 w nocy i tyle.

Najbardziej to podejrzewam jego bo on taki czarny typowy rumun, pytalem czy sie nie boi w nocy to mi pokazal ze ma noz.

kurwa nie wiem co teraz, dobrzre ze mi polska karta debetowa dziala bo bym ocipial chyba.

przeje.bane ,
siostrze ciotecznej wczoraj w nocy(ok 2,30) ukradli torebke(nowa torebka ok200zł warta ,portfel w ktorym było 250zł ,telefon simens starszy model na abonament,klucze na stancje i do domu,karta kredytowa ,dowod osobisty, prawo jazdy , drogie perfumy ) , w klubie w Warszawie ...,
Zadzwoniła od razu do mnie, bo byłem wtedy u znajomych na imprezje...
od razu standardowa procedura ,blokada karty bankomatowej,karty sim ,wzywanie ochrony ,policji...
ochrona i policja ,poki co zadnych sladow ...
awruk

a ja na balety biore gotówke telefon i to w kieszeniach i nie bede płakał bo im później tym mniej gotówki a telefon to nie taki wielki koszt.

hmmm no ja podobnie ,
ale wiesz jak to jest z dziewczynami, dostała wypłate jakos w piatek to 3stowki wzieła ,do tego wszytskie te "niezbedne" dla kobiety rzeczy ...

S-C, za ostrzozny to nie jestes.

A z tymi torebkami w Warszawie to norma, kolezanka tez sie pozbyla Ale tak to jest jak sie rzeczy nie pilnuje (sam orlem w tej dziedzinie nie jestem)