#4029095 - 29/07/2010 04:18
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
22# 29.07.2010, godzina 18:00
Ruch Chorzów VS Austria Wiedeń
Liga: Liga Europejska Typ: Austria Wiedeń Kurs: 1,90 Bukmacher: tobet Stawka: 6/10
Nareszcie Ruch Chorzów będzie mógł się sprawdzić z prawdziwym rywalem z wysokiej półki. Niestety dwie pierwsze fazy kwalifikacyjne Ruchowi wyszły trochę bokiem. W pierwszej rundzie popularni "Niebiescy" spotkali się z Szachtiorem Karaganda. Tutaj forma podopiecznych trenera Waldemara Fornalika nawet była przyzwoita. W obydwu meczach byli w stanie pokonać kazachską drużynę. W pierwszym w Karagandzie wygrali (2:1), choć warto zauważyć, że lepszą stroną w tym meczu był Szachtior. Nie krył nawet tego na konferencji po meczowej trener Waldemar Fornalik. W drugim spotkaniu "Niebiescy" również wygrali, ale tym razem tylko (1:0). Wydawało się wszystkim nie tylko w Polsce, ale także w Chorzowie, że następny przeciwnik to pestka. Jednak jak to zwykle bywa nasze zespoły w myśl maksymy: "nie ma już kelnerów" nie potrafili wygrać spotkania z maltańską drużyną FC Valletta. Na wyjeździe padł remis (1:1), natomiast w Chorzowie spotkanie zakończyło się (0:0). Co, ciekawe w końcówce rewanżowego spotkania w Chorzowie bramkarz - Matko Perdjić wybronił setkę jaką miał Gilbert Aguis. Strach pomyśleć co by się stało jakby Aguis strzelił jednak bramkę. Sam nie wiem co się dzieje z Ruchem Chorzów. Przecież w zeszłym sezonie ta drużyna była rewelacją rozgrywek!. Niestety w tym sezonie trwa rozbieranie i grabienie składu "Niebieskich". Już z zespołem pożegnali się Grzegorz Baran, Maciej Scherfchen, Andrzej Niedzielan a teraz głośno mówi się o odejściu Artura Sobiecha do Polonii Warszawa. Oczywiście można mówić, że następcy pokarzą się z lepszej strony. Jednak ja tej "nowej jakości" po prostu nie dostrzegłem. Do tego trener Waldemar Fornalik nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Gabora Straki. Na szczęście udało się postawić na nogi poobijanego Krzysztofa Nykiela. Austria Wiedeń w przeciwieństwie do Ruchu Chorzów rozpoczęła sezon z wysokiego "C". Podopieczni Karla Daxbacher wystartowali z wielkim impetem w tipp3-Bundesliga. W dwóch rozegranych dotychczas kolejkach mają na swoim koncie już sześć oczek. Udało im się na własnym stadionie pokonać Mattersburg (2:0) a na wyjeździe wygrali z Linzer ASK (4:3). Z kolei w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej rozegrali dwu mecz z bośniacką drużyną - Siroki Brijeg. W pierwszym meczu na własnym stadionie zremisowali (2:2) i trzeba przyznać, że właśnie to spotkanie było najsłabsze ze wszystkich rozegranych w nowym sezonie 2010/2011. Podopieczni trenera Karla Daxbacher w tym meczu popełnili dwa proste błędy w obronie, które Siroki wykorzystało. W rewanżowym spotkaniu w Brijegu było już zdecydowanie lepiej i pomimo gry w dziesiątkę byli w stanie wygrać (1:0). Niestety tamten mecz będzie miało poważny wpływ na rywalizację z Ruchem Chorzów. Wszystko przez kartki i kontuzje jakie złapali gracze Austrii Wiedeń. Na pewno trener Karl Daxbacher nie będzie mógł skorzystać z usług swoich trzech piłkarzy: Juliana Baumgartlingera (pauzuje za czerwoną kartkę z meczu z Siroki), Marko Stankovicia i Milenko Acimovicia (obaj kontuzje). Do tego nie wiadomo czy w defensywie będzie mógł zagrać młody Aleksandar Dragović, ale już ten młodzieniec nie grał w meczu z Linzer ASK. Pomimo tych kilku kłopotów to Austria Wiedeń jest faworytem tego spotkania. Drużyna pokazała naprawdę nie zły futbol w rozegranych już spotkaniach. Dużym plusem dla tej drużyny będzie udany strat w tipp3-Bundeslidze. Z kolei Ruch Chorzów nadal czeka na inaugurację Ekstraklasy, która dopiero nastąpi 7 sierpnia. Podopieczni trenera Waldemara Fornalika prezentują się słabo w meczach Ligi Europejskiej. Istnym kuriozum były dwa remisy z FC Valletta. Nawet bardzo wyrozumiali już fani Ruchu gwizdali na swoich piłkarzy, bo o mały włos a zostaliby wyeliminowani przez maltański zespół!.
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4033397 - 31/07/2010 01:02
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
23# 31.07.2010, godzina 16:00Odra Wodzisław Śląski VS Piast GliwiceLiga: 1.liga polska Typ: Piast Gliwice DNB Kurs: 1,64 Bukmacher: Unibet Stawka: 5/10Już w pierwszej kolejce nowego sezonu 1 .ligi polskiej czeka nas istny szlagier pomiędzy Odrą Wodzisław a Piastem Gliwice. W zeszłym roku obydwie jedenastki występowały w ekstraklasie. Niestety pomimo wielu prób zmiany trenerów czy też kontraktowania najemników, nie udało się pozostać na najwyższym szczeblu rozgrywek. Dość ponury okazał się los dla Odry Wodzisław, która bardzo liczyła na utrzymanie się w ekstraklasie. Pod tą koncepcję członek zarząd Odry - Dariusz Kozielski zatrudnił w okienku zimowym, aż dziewięciu piłkarzy: Brasilia, Bueno, Cantoro, Grzegorzewski, Kalu, Kolendowicz, Luksik, Onyszko, Szalamberidze i Velicky. Po spadku z klubu odeszło, aż dziewiętnastu piłkarzy: Brasilia, Daniel Beuno, Bartłomiej Chwalibogowski, Jacek Kowalczyk, Piotr Piechniak, Marcin Dymkowski, Robert Kolendowicz, Jakub Grzegorzewski, Aleksander Kwiek, Adam Stachowiak, Filip Luksik, Paweł Magdoń, Marcin Malinowski, Adam Mójta, Arkadiusz Onyszko, Stanislav Velicky, Mauro Cantoro, Marcin Chmiest, Robert Kłos. Pomimo odejścia tylu piłkarzy Odra Wodzisław ma poważne problemy finansowe w kasie klubu brakuje 6 milionów złoty!. Wobec tak ciężkiej sytuacji z klubu pozbyto się najemników z zimy. Władze klubu wraz z nowym szkoleniowcem Leszkiem Ojrzyńskim mają odbudować drużynę na podstawie młodych graczy. Cała nowa jedenastka drużyny Odry jest zupełnie inna niż ta występująca w ekstraklasie. Z poprzedniego składu zostali w sumie Jan Woś i Gruzin - Koba Szalamberidze. Tyle, że wielką nie wiadomą pozostaje kwestia Szalamberidze, którym interesują się inne klubu. Jeśli będzie dobra dla niego propozycja to nikt w Wodzisławiu Śląskim nie będzie robił mu problemów. Na zupełnie innym biegunie jest Piast Gliwice, który jest głównym kandydatem do awansu do ekstraklasy. Popularne "Piastunki" bardzo dużo zyskały na sprzedaży dwóch piłkarzy: Kamila Wilczka do Zagłębia Lubin za 300,000 tysięcy euro i Kamila Glika do włoskiego Palermo za 700,000 tysięcy euro. W sumie te dwa transfery dały klubowi, aż 6 milionów złoty. W tej sytuacji skład Piasta Gliwice został tylko trochę osłabiony w porównaniu do poprzedniego sezonu. Na pewno nowemu trenerowi Marcinowi Broszowi będzie brakować właśnie Glika i Wilczka, ale ich miejsce ma zająć Mariusz Zganiacz i Bartosz Iwan. Ta dwójka ma zagwarantować podobną jakość do tej jaką prezentowali Wilczek i Glik. Warto zauważyć, że bardzo dużym wzmocnieniem składu Piastu Gliwice będzie pozyskanie bramkarza - Krzysztofa Kozika z Bełchatowa. Dobrze pamiętamy, że w zeszłym sezonie Piast miał wielkie problemy w bramce. Nawet dało się słyszeć głosy, że jeden z bramkarzy lubi sobie zajrzeć w butelkę. Dzisiaj już tego człowieka nie ma w klubie i całe szczęście. Piast Gliwice z pewnością będzie faworytem nie tylko tego meczu, ale i całego sezonu. Klub ma duże środki finansowe na bieżącym działalność. Do tego postać trenera Marcina Brosza, który odnosił duże sukcesy z Podbeskidziem Bielsko-Białą a potem próbował ratować właśnie Odrę Wodzisław mogą być gwarantem sukcesy. Na drugim biegunie jest Odra Wodzisław Śląski, która ma wiele problemów. Niestety sympatyczny zespół "z nad granicy" czeka trudna walka o utrzymanie się w lidze.
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4033425 - 31/07/2010 01:18
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
24# 31.07.2010, godzina 17:30Dukla Bańska Bystrzyca VS MSK ŻylinaLiga: Corgoń Liga (Słowacja) Typ: Dukla Bańska Bystrzyca DNB Kurs: 1,74 Bukmacher: Unibet Stawka: 3/10Kolejna już trzecia kolejka słowackiej Corgoń Ligi przynosi nam kolejny szlagier. Tym czasem spotkaniem kolejki jest mecz Dukli Bańskiej Bystrzycy z MSK Żyliną. W zeszłym sezonie w Bańskiej Bystrzycy lepsza okazała się miejscowa Dukla, która 26 września była w stanie pokonać Żylinę (1:0) a w drugim domowym meczu zremisowali (1:1). Dopiero mecz w Żylinie zakończył się wysokim zwycięstwem mistrza Słowacji (3:1). W dotychczas rozegranych spotkań słowackiej ligi oba klubu mają po tyle samo oczek na koncie. Żylina wygrała u siebie (2:1) ze Zlatymi Moravcami i zremisowała (2:2) ze Slovanem Bratysława. Z kolei gospodarze na własnym stadionie pokonali Dunajską Stredę (2:0) a na wyjeździe w Koszycach tylko zremisowali (1:1) z miejscowym MFK. Przed startem Corgoń Ligi obydwie drużyny uczestniczyły w walce w europejskich pucharach. Niestety Dukla nie zdołała pokonać gruzińskiego Zestafoni i musiała pożegnać się z Ligą Europejską, zupełnie inaczej ma się sytuacja z MSK Żyliną. Mistrz Słowacji występują już w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów i na razie są na dobrej drodze do awansu do kolejnej fazy. Wszystko dzięki remisowi (1:1) w Bułgarii z miejscowym Litexem Łowecz. Mecz rewanżowy będzie rozegrany już w środę w Żylinie. Wobec tego trener Pavel Hapal może dać odpocząć części swoich piłkarzy. W końcu awans do kolejnej fazy kwalifikacji Ligi Mistrzów ma o wiele większą wartość niż wygrana z Duklą Bańska Bystrzyca. Z resztą trener Pavel Hapal ma na tyle wyrównaną kadrę, że taki krok z jego strony jest nie wykluczony. Dla Dukli Bańska Bystrzyca została już tylko liga i dla nich mecz z mistrzem Słowacji będzie najważniejszym meczem pierwszej rundy spotkań.
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4033464 - 31/07/2010 01:48
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
25# 31.07.2010, godzina 19:00
GKS Katowice VS Dolcan Ząbki
Liga: 1.liga polska Typ: GKS Katowice Kurs: 1,60 Bukmacher: betclick Stawka: 10/10
Nowy sezon dopiero sprowadził światełko nadziei do drużyny GKS-u Katowice. Zespół, który już od kilku sezonów zmagał się wiecznie z problemami finansowi wreszcie ma sponsora tytularnego firmę - Centrozap. Dzięki nowemu sponsorowi udało się trenerowi Dariuszowi Fornalakowi pozyskać bardzo dobrych graczy: Bartłomieja Chwalibogowskiego, Krzysztofa Kaliciaka, Jacka Kowalczyka, Piotra Piechniaka i Przemysława Pitrego. Każdy piłkarz z tego grona jest sporym wzmocnieniem. Dla fanów ekstraklasy te nazwiska nie są obce. Doświadczenie jakie może wnieść choćby Piotr Piechniak jest ogromne. Pamiętamy jak Piechniak grał w Groclinie Dyskobolia czy też Odrze Wodzisław. Zapewne swoje wielkie umiejętności także zaprezentuje w meczach GKS-u Katowice. Popularna "Gieksa" w trakcie przygotowań do nowego sezonu rozegrała bardzo udane spotkania sparingowe. GKS - Odra Wodzisław 0:1, GKS - Polonia Bytom 5:2, GKS - MKS Kluczbork 3:1, GKS - GKS Tychy 2:0, GKS - Cracovia 1:1, GKS - Polonia Łaziska Górne 3:0. W sumie w spotkaniach kontrolnych tylko raz przegrali z Odrą Wodzisław a z resztą sparing partnerów osiągnęli bardzo dobre rezultaty. Myślę, że kolejny dobry wynik zostanie osiągnięty w spotkaniu z Dolcanem Ząbki. Nie wielki podwarszawski klub cudem obronił się w zeszłym sezonie ligowym kosztem Wisły Płock. Drużyna Dolcanu Ząbki początek poprzedniego sezonu miała bardzo udany. Po pierwszej fazie wydawało się, że nawet nie wielkie Ząbki mogą pojawić się na mapie ekstraklasy. Niestety runda rewanżowe zreflektowała te poglądy. Dolcan Ząbki zaczął seryjnie przegrywać spotkania. Gwoździem do trumny był odejście głównego ojca tego sukcesu trenera - Marcina Sasala, który objął stanowisko szkoleniowca Korony Kielce. Wraz z trenerem odszedł najlepszy snajper klubu - Maciej Tataja i pomocnik Grzegorz Lech. Brak tej dwójki jest widoczny nawet do dzisiaj. Po zeszłym sezonie nastąpiły także duże zmianny w klubie. Odeszło kilku piłkarzy o znanych nazwiskach: Karol Kostrubała, Sebastian Ziajka, Bartosz Hinc, Robert Stawicki czy Benjamin Imeh. Ich miejsce zajęli młodzi i zdolni piłkarze, którzy są jeszcze na dorobku: Patryk Koziara (Legia Warszawa), Patryk Kubicki (Legia Warszawa), Maciej Osłowski (Lechia Gdańsk) czy Grzegorz Piesio (Znicz Pruszków). Pozyskano także bardziej znanych piłkarzy z doświadczeniem jak Piotr Bazler, Tomasz Ciesielski, Arkadiusz Sojka czy Łukasz Wróbel. Jednak choćby Tomek Ciesielski czy Arek Sojka najlepsze lata gry mają już za sobą i trudno jest mi w to uwierzyć, że są oni w stanie wzmocnić znacząco Dolcan Ząbki. W trakcie przerwy między sezonami podopieczni trenera Dariusza Kubickiego rozegrali kilka sparingów: Legia Warszawa-Dolcan Ząbki (2:3), Dolcan Ząbki-GLKS Nadarzyn (3:0), Podlasie Biała Podlaska-Dolcan Ząbki (0:0), Dolcan Ząbki-Motor Lublin (2:0), Dolcan Ząbki-Orlęta Radzyń Podlaski (1:0), Dolcan Ząbki-Górnik Łeczna (2:2). Większość sparing partnerów Dolcanu była z niższych lig, dlatego trudno ocenić czy były to udane spotkania czy też nie. Na uwagę zasługuje wygrana z Legią Warszawa, ale warto przypomnieć w tym meczu grały głębokie rezerwy stołecznych. Faworytem tego spotkania jest GKS Katowice, który jest przez wielu ekspertów typowany do wygrania 1.ligi. Zespół wreszcie odzyskał spokój i płynność finansową to bardzo dużo dla tego zasłużonego klubu. Do tego trener Dariusz Fornalak dokonał kilku znaczących wzmocnień, to musi zaprocentować. Dolcan Ząbki będzie próbował powtórzyć rundę jesienną z poprzedniego sezonu. Jednak w tym sezonie są słabsi kadrowo i wątpie aby zostali w gronie najlepszych na pierwszoligowym froncie.
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4033567 - 31/07/2010 02:50
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
26# 01.08.2010, godzina 15:00Lech Poznań VS Jagiellonia BiałystokStadion: im. Kazimierza Górskiego w Płocku Liga: Superpuchar Polski Typ: Jagiellonia Białystok wygra Superpuchar Polski Kurs: 2,30 Bukmacher: Unibet Stawka: 6/10Zeszłoroczny triumfator Suprepuchar Polski w Płocku zmierzy się ze zdobywcą krajowego pucharu - Jagiellonią Białystok. Choć rozgrywki naszej ekstraklasy ruszają dopiero za tydzień to oba klubu dość mocno zaangażowane są w walkę w europejskich pucharach. Lech Poznań jako mistrz Polski walczy w eliminacjach Ligi Mistrzów. Trzeba przyznać, że skutek ostateczny tej walki jest mocno słaby i nijak ma się do walecznych polskich wojsk pod Grunwaldem. W trzeciej rundzie kwalifikacyjnej podopieczni trenera Jacka Zielińskiego zmierzyli się z czeską Spartą Praga. Stan aktualnej rywalizacji jest niestety fatalny. Popularny "Kolejorz" przegrywa po pierwszym meczu (0:1), rewanż w Poznaniu już w najbliższą środę. Wobec tego trener Jacek Zieliński postanowił dokonać kilku zmian w podstawowym składzie. W bramce Krzysztofa Kotorowskiego ma zastąpić Jasmin Burić. Także duże zmiany szykowane są w formacji obronnej. Niestety mecz na Letnej kosztował sporo zdrowia Manuela Arboledę, Grzegorza Wojtkowiaka i Seweryna Gancarczyka. Cała ta trójka jest dość mocno pobijana. Wobec tego trener Zieliński w Płocku chce desygnować do gry: Marcina Kikuta, Luisa Henriqueza i Ivana Djurdjevicia. Zwłaszcza dziwna wydaje się ostatnia zmiana poznańskiego szkoleniowca. Przecież mamy jeszcze dobrze w pamięci, że Djurdjević strasznie zawiódł w meczu rewanżowym z azerskim - Inter Baku. W jego miejsce w Pradze zagrał młody Kamil Drygas, który zagrał bardo dobrze. Choć jest młodszy od Djurdjevicia i został rzucony na szeroką wodę. Także zmiany szykują się w napadzie. Wątpliwe aby w Płocku zagrał Artur Wichniarek. W miejsce "Króla Bielefeldu" szykowany jest Joel Tshibamba. Nowy nabytek nie miał zbytnio szansy pokazania się po przyjściu do Lecha Poznań. Zadebiutował w meczu towarzyskim z Górnikiem Zabrze (0:0) a także zagrał nie całe piętnaście minut w Pradze. Możliwe, że Tshibamba nie będzie zgrany z całą drużyną co może okazać się dużym problemem w meczu z Jagiellonią Białystok. Dla popularnej "Jagi" spotkanie z Lechem Poznań jest wyjątkowo ważne. Sam to podkreślił trener Michał Probierz, któremu zależy na zgarnięciu całej puli w Płocku. Jagiellonia Białystok także zadebiutowała już w pucharach w tym sezonie. Niestety podobnie jak Lech, Jagiellonia przegrała (1:2)swoje spotkanie z Arisem Saloniki. Trudno będzie "jadze" odrobić tą przegraną w Salonikach. Dlatego trener Michał Probierz rzuca całe swoje siły na mecz z Lechem. Pamiętamy dobrze, że zeszłoroczna rywalizacja w Lubinie zakończyła się wygraną Lecha Poznań po rzutach karnych. W regulaminowym czasie Lech Poznań (zdobywca krajowego pucharu 2009) zremisował (1:1) z Wisłą Kraków (mistrz Polski 2009). Nie wykluczone, że podobnie będzie w tym roku. Dla Jagiellonii Białystok ten mecz jest bardzo ważny i nie ukrywa tego trener Michał Probierz. Z kolei Lech Poznań szykuje się do meczu rewanżowego ze Spartą Praga. Stąd zmiany w składzie trenera Jacka Zielińskiego.
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4039189 - 03/08/2010 03:14
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
23# 31.07.2010, godzina 16:00Odra Wodzisław Śląski VS Piast GliwiceLiga: 1.liga polska Typ: Piast Gliwice DNB Kurs: 1,64 Bukmacher: Unibet Stawka: 5/10Wynik: Odra Wodzisław Śląski-Piast Gliwice (0:3) Zysk/Strata: +3,2j
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4039190 - 03/08/2010 03:15
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
24# 31.07.2010, godzina 17:30Dukla Bańska Bystrzyca VS MSK ŻylinaLiga: Corgoń Liga (Słowacja) Typ: Dukla Bańska Bystrzyca DNB Kurs: 1,74 Bukmacher: Unibet Stawka: 3/10Wynik: Dukla Bańska Bystrzyca-MSK Żylina (1:2) Zysk/Strata: -3j
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4039192 - 03/08/2010 03:18
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
26# 01.08.2010, godzina 15:00Lech Poznań VS Jagiellonia BiałystokStadion: im. Kazimierza Górskiego w Płocku Liga: Superpuchar Polski Typ: Jagiellonia Białystok wygra Superpuchar Polski Kurs: 2,30 Bukmacher: Unibet Stawka: 6/10Wynik: Lech Poznań-Jagiellonia Białystok (0:1) Zysk/Strata: +7,8j
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4039278 - 03/08/2010 04:24
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
27# 08.08.2010, godzina 14:45
Lechia Gdańsk VS Ruch Chorzów
Liga: Ekstraklasa Typ: Lechia Gdańsk DNB Kurs: 1,57 Bukmacher: tobet Stawka: 10/10
28# 08.08.2010, godzina 14:45
Lechia Gdańsk VS Ruch Chorzów
Liga: Ekstraklasa Typ: Lechia Gdańsk Kurs: 2,25 Bukmacher: betclick Stawka: 4/10
Po blisko trzech miesiącach przerwy czas najwyższy wrócić na polskie boiska. Już w pierwszej kolejce czeka nas wspaniała walka między klubami ekstraklasy. Moją uwagę przyciągnął mecz Lechii Gdańsk z Ruchem Chorzów. Dla gospodarzy Lechii Gdańsk mecz otwarcia do nowego sezonu z Ruchem Chorzów będzie pierwszym prawdziwym testem. Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego sumiennie pracowali przez ostatni miesiąc nad kondycją i formą na najbliższe spotkania. Przez ponad miesiąc rozegrali w sumie, aż jedenaście springów. Choć wygrali tylko trzy spotkania: PGE GKS Bełchatów (3:2), Wisła Płock (7:0) i ŁKS Łódź (2:0), to osiągnęli duży sukces. Wszystko dzięki bardzo dobrej grze w ostatnim meczu z hiszpańskim - Villarreal CF. Dla Hiszpanów mecz w Gdańsku, co prawda nie był tak ważnym sprawdzianem jak wcześniejsze spotkanie z angielskim - Tottenhamem. Mecz w Londynie został wygrany, aż (4:1) przez Villarreal. Jednak mimo braku kilku zawodników remis z tak utytułowanym rywalem jest naprawdę na wagę złota. Stroną dominującą w tym spotkaniu była Lechia Gdańsk, która objęła prowadzenie w 38 minucie po strzale Marko Bajicia. Wyrównał w końcówce drugiej połowy Cazorla, który został wprowadzony przez trenera Juana Carlosa Garrido tylko po to, aby ratować wynik dla Villarrealu. Trener jak i zespół nie spodziewał się, że Lechia może ich zaskoczyć. To tylko dobitnie świadczy, że trener Tomasz Kafarski bardzo dobrze przygotował swój zespół do rywalizacji z Ruchem Chorzów. Goście z Chorzowa w przeciwieństwie do swoich przeciwników nie mieli komfortu spokojnego budowania formy na mecze ekstraklasy. Już od 1 lipca rozgrywali mecze w europejskich pucharach. Niestety jak dobrze pamiętamy były to rywalizacje z różnym skutkiem. Choć z wyeliminowaniem kazachskiego - Szachtiora Karagandy nie było większego problemu to już rywalizacja z maltańską - Vallettą FC była piekielnie trudna dla popularnych "Niebieskich". Ruch Chorzów awansował do trzeciej rundy kwalifikacyjnej tylko dzięki strzelonej bramce na wyjeździe. Warto przypomnieć, że mecz w Vallettcie zakończył się bramkowym remisem (1:1) a na Cichej nie padła żadna bramka. Niestety słaba forma z drugiej rundy kwalifikacyjnej miała wpływ na walkę w trzeciej fazie tych rozgrywek. W pierwszym meczu rozgrywanym w Chorzowie, Ruch musiał uznać wyższość austriackiej Austrii Wiedeń (3:1). Sam mecz zaczął się bardzo dobrze dla podopiecznych trenera Waldemara Fornalika. Już w 4 minucie Michał Pulkowski strzelił pierwszą bramkę w tym spotkaniu dla Ruchu. Jednak z każdą minutą Austria Wiedeń coraz bardziej się rozkręcała i strzeliła jeszcze trzy bramki w tamtym meczu. Nie tylko forma z ostatnich spotkań rund kwalifikacyjnych Ligi Europejskiej spędza sen z powiek trenerowi Waldemarowi Fornalikowi, do tego doszła sytuacja kadrowa. Włodarze klubowi po zajęciu trzeciego miejsca w ekstraklasie zwęszyli interes życia. Z klubu odeszła trójka bardzo ważnych graczy, którzy stanowili o sile tego zespołu w tak udanym sezonie ligowym 2009/2010. Z klubu odeszli: Grzegorz Baran (PGE GKS Bełchatów), Andrzej Niedzielan (Korona Kielce) i Artur Sobiech (Polonia Warszawa). Trener Waldemar Fornalik mówił w wypowiedziach prasowych, że spodziewał się utraty podstawowych zawodników ze składu. Jednak te wypowiedzi były przed stratą Sobiecha. Trudno jest mi sobie wyobrazić nowy napad Ruchu, odszedł Andrzej Niedzielan i Artur Sobiech, którzy stanowili o sile tej formacji. Najprawdopodobniej trener Fornalik postawi w nowym sezonie tylko na jednego napastnika i będzie nim Sebastian Olszar. Utrata sprzedanych zawodników to nie jedyny problem Ruchu. Doszły też problemy kartkowe z poprzedniego sezonu i kontuzje. W meczu inauguracyjnym w Gdańsku trener Waldemar Fornalik nie będzie mógł skorzystać z usług Ariel Jakubowski i Gabor Straka. Wszystko przez właśnie wspomniane przez zemnie absencje kartkowe. Jeśli chodzi o kontuzjowanych graczy to ze składu wypadł młody Łukasz Janoszka. Absencja Jakubowskiego i Janoszki oznacza, że Ruch Chorzów w meczu z Lechią Gdańsk traci całą swoją lewą flankę. Obaj zawodnicy występują właśnie w tym sektorze boiska. Kim zastąpić tak utytułowanych graczy?. Rozwiązaniem tymczasowym mógł by być Piotr Stawarczyk i Damian Świerblewski. Jednak czy na takie zestawienie lewej flanki zdecyduje się trener Waldemar Fornalik?. Tego chyba nikt nie wiem, ale tak naprawdę ma nie wielkie pole manewru na tym polu. Faworytem tego spotkania jest Lechia Gdańsk, która spokojnie mógł szykować się do sezonu ligowego. Zespół jest bardzo dobrze przygotowany do ekstraklasy. Najlepiej o tym świadczy remis z hiszpańskim - Villarreal. Na drugim biegunie jest Ruch Chorzów, który od 1 lipca musiał walczyć w kwalifikacjach Ligi Europejskiej. Do tego doszły problemy kadrowe. Brak trzech piłkarzy z podstawowej jedenastki to ogromny problem. Trudno wypełnić tą lukę mając krótką ławkę rezerwowych.
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4039282 - 03/08/2010 04:26
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
27# 08.08.2010, godzina 14:45
Lechia Gdańsk VS Ruch Chorzów
Liga: Ekstraklasa Typ: Lechia Gdańsk DNB Kurs: 1,57 Bukmacher: tobet Stawka: 10/10
28# 08.08.2010, godzina 14:45
Lechia Gdańsk VS Ruch Chorzów
Liga: Ekstraklasa Typ: Lechia Gdańsk Kurs: 2,25 Bukmacher: betclick Stawka: 4/10
Po blisko trzech miesiącach przerwy czas najwyższy wrócić na polskie boiska. Już w pierwszej kolejce czeka nas wspaniała walka między klubami ekstraklasy. Moją uwagę przyciągnął mecz Lechii Gdańsk z Ruchem Chorzów. Dla gospodarzy Lechii Gdańsk mecz otwarcia do nowego sezonu z Ruchem Chorzów będzie pierwszym prawdziwym testem. Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego sumiennie pracowali przez ostatni miesiąc nad kondycją i formą na najbliższe spotkania. Przez ponad miesiąc rozegrali w sumie, aż jedenaście springów. Choć wygrali tylko trzy spotkania: PGE GKS Bełchatów (3:2), Wisła Płock (7:0) i ŁKS Łódź (2:0), to osiągnęli duży sukces. Wszystko dzięki bardzo dobrej grze w ostatnim meczu z hiszpańskim - Villarreal CF. Dla Hiszpanów mecz w Gdańsku, co prawda nie był tak ważnym sprawdzianem jak wcześniejsze spotkanie z angielskim - Tottenhamem. Mecz w Londynie został wygrany, aż (4:1) przez Villarreal. Jednak mimo braku kilku zawodników remis z tak utytułowanym rywalem jest naprawdę na wagę złota. Stroną dominującą w tym spotkaniu była Lechia Gdańsk, która objęła prowadzenie w 38 minucie po strzale Marko Bajicia. Wyrównał w końcówce drugiej połowy Cazorla, który został wprowadzony przez trenera Juana Carlosa Garrido tylko po to, aby ratować wynik dla Villarrealu. Trener jak i zespół nie spodziewał się, że Lechia może ich zaskoczyć. To tylko dobitnie świadczy, że trener Tomasz Kafarski bardzo dobrze przygotował swój zespół do rywalizacji z Ruchem Chorzów. Goście z Chorzowa w przeciwieństwie do swoich przeciwników nie mieli komfortu spokojnego budowania formy na mecze ekstraklasy. Już od 1 lipca rozgrywali mecze w europejskich pucharach. Niestety jak dobrze pamiętamy były to rywalizacje z różnym skutkiem. Choć z wyeliminowaniem kazachskiego - Szachtiora Karagandy nie było większego problemu to już rywalizacja z maltańską - Vallettą FC była piekielnie trudna dla popularnych "Niebieskich". Ruch Chorzów awansował do trzeciej rundy kwalifikacyjnej tylko dzięki strzelonej bramce na wyjeździe. Warto przypomnieć, że mecz w Vallettcie zakończył się bramkowym remisem (1:1) a na Cichej nie padła żadna bramka. Niestety słaba forma z drugiej rundy kwalifikacyjnej miała wpływ na walkę w trzeciej fazie tych rozgrywek. W pierwszym meczu rozgrywanym w Chorzowie, Ruch musiał uznać wyższość austriackiej Austrii Wiedeń (3:1). Sam mecz zaczął się bardzo dobrze dla podopiecznych trenera Waldemara Fornalika. Już w 4 minucie Michał Pulkowski strzelił pierwszą bramkę w tym spotkaniu dla Ruchu. Jednak z każdą minutą Austria Wiedeń coraz bardziej się rozkręcała i strzeliła jeszcze trzy bramki w tamtym meczu. Nie tylko forma z ostatnich spotkań rund kwalifikacyjnych Ligi Europejskiej spędza sen z powiek trenerowi Waldemarowi Fornalikowi, do tego doszła sytuacja kadrowa. Włodarze klubowi po zajęciu trzeciego miejsca w ekstraklasie zwęszyli interes życia. Z klubu odeszła trójka bardzo ważnych graczy, którzy stanowili o sile tego zespołu w tak udanym sezonie ligowym 2009/2010. Z klubu odeszli: Grzegorz Baran (PGE GKS Bełchatów), Andrzej Niedzielan (Korona Kielce) i Artur Sobiech (Polonia Warszawa). Trener Waldemar Fornalik mówił w wypowiedziach prasowych, że spodziewał się utraty podstawowych zawodników ze składu. Jednak te wypowiedzi były przed stratą Sobiecha. Trudno jest mi sobie wyobrazić nowy napad Ruchu, odszedł Andrzej Niedzielan i Artur Sobiech, którzy stanowili o sile tej formacji. Najprawdopodobniej trener Fornalik postawi w nowym sezonie tylko na jednego napastnika i będzie nim Sebastian Olszar. Utrata sprzedanych zawodników to nie jedyny problem Ruchu. Doszły też problemy kartkowe z poprzedniego sezonu i kontuzje. W meczu inauguracyjnym w Gdańsku trener Waldemar Fornalik nie będzie mógł skorzystać z usług Ariel Jakubowski i Gabor Straka. Wszystko przez właśnie wspomniane przez zemnie absencje kartkowe. Jeśli chodzi o kontuzjowanych graczy to ze składu wypadł młody Łukasz Janoszka. Absencja Jakubowskiego i Janoszki oznacza, że Ruch Chorzów w meczu z Lechią Gdańsk traci całą swoją lewą flankę. Obaj zawodnicy występują właśnie w tym sektorze boiska. Kim zastąpić tak utytułowanych graczy?. Rozwiązaniem tymczasowym mógł by być Piotr Stawarczyk i Damian Świerblewski. Jednak czy na takie zestawienie lewej flanki zdecyduje się trener Waldemar Fornalik?. Tego chyba nikt nie wiem, ale tak naprawdę ma nie wielkie pole manewru na tym polu. Faworytem tego spotkania jest Lechia Gdańsk, która spokojnie mógł szykować się do sezonu ligowego. Zespół jest bardzo dobrze przygotowany do ekstraklasy. Najlepiej o tym świadczy remis z hiszpańskim - Villarreal. Na drugim biegunie jest Ruch Chorzów, który od 1 lipca musiał walczyć w kwalifikacjach Ligi Europejskiej. Do tego doszły problemy kadrowe. Brak trzech piłkarzy z podstawowej jedenastki to ogromny problem. Trudno wypełnić tą lukę mając krótką ławkę rezerwowych.
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4039324 - 03/08/2010 04:57
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
29# 08.08.2010, godzina 17:00Śląsk Wrocław VS Jagiellonia BiałystokLiga: Ekstraklasa Typ: Śląsk Wrocław DNB Kurs: 1,66 Bukmacher: Unibet Stawka: 3,5/10W zeszłym roku na Oporowskiej lepsza okazała się Jagiellonia Białystok. Wówczas podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicz przegrali (1:2), po bardzo ładnym meczu. W tegorocznych rozgrywkach spodziewam się podobnej gry ze strony Śląska, ale lepszego wyniku końcowego. Zespół po raz pierwszy od kilku sezonów został solidnie wzmocniony. Trener Tarasiewicz pozyskał Waldemara Sobotę i Diaza. Obaj zawodnicy w ostatnich grach kontrolnych strzelali bramki. Diaz uczynił to w spotkaniu z serbskim - Radem Belgrad (5:2), a Waldemar Sobota w meczu z niemiecką drużyną - Gelb-Weiss Gorlitz (8:0). Oprócz tej dwójki Śląsk nadal stara się o Krzysztofa Kaźmierczaka, który chce wrócić do Polski po bojach portugalskich, a także Brazylijczyka - Kaue. Obaj podobnie jak Sobota i Diaz zaprezentowali się bardzo dobrze w przedsezonowych grach. Dobrą wieścią oprócz wzmocnień jest fakt, że po raz pierwszy przed tym sezonem trener Tarasiewicz zrezygnował z obozu kondycyjnego. Wiadomo jak te obozy wyglądały w przypadku trenera Tarasiewicza, głównie było to bieganie po górach. Niestety przynosiło to bardzo zły skutek dla drużyny. Pamiętamy, że w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu drużyna Śląska Wrocław miała olbrzymie problemy przez takie przygotowanie zespołu. Dopiero w końcówce "obóz kondycyjny" przydał się w walce o ligowe punkty. Dobrze, że w końcu trener Tarasiewicz poprzestał tych praktyk. Wreszcie powinniśmy zobaczyć mocną drużynę Śląska Wrocław już na starcie do sezonu ligowego. Jagiellonia Białystok w przeciwieństwie do Śląska Wrocław już zadebiutował w nowym sezonie ligowym. Podopieczni trenera Michała Probierza w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej przegrali (1:2) na Słonecznej z Arisem Saloniki, ale już w niedzielę wygrali (1:0) Superpuchar Polski z Lechem Poznań w Płocku. Forma Jagiellonii na stracie tegorocznych rozgrywek jest nie zła. Jedyny problem jaki może spotkać popularną "Jagę" to zbyt duża ilość meczów w krótkim okresie czasu. W czwartek 29 lipca rozgrywany był mecz z Arisem Saloniki a już 1 sierpnia Superpuchar Polski z Lechem Poznań. Niestety kalendarz nie kłamie mecze co trzy dni, zawsze były samobójcze dla naszych drużyn. Następny tydzień nie będzie lepszy dla trenera Michała Probierza w czwartek Saloniki i mecz z Arisem a już w niedzielę rywalizacji ze Śląskiem we Wrocławiu. Faworytem tego spotkania będzie Śląsk Wrocław, który w przeciwieństwie do Jagiellonii Białystok ma do niedzieli wolne. Ta świeżość podopiecznych trenera Ryszarda Tarasiewicza może być zbawienna i dać trzy punkty.
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4059625 - 13/08/2010 02:09
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
31# 13.08.2010, godzina 20:00Polonia Warszawa VS Legia WarszawaLiga: Ekstraklasa Typ: Remis w 1 połowie meczu Kurs: 2,05 Bukmacher: Unibet Stawka: 10/10Już na samym początku ekstraklasy czeka nas jeden z najciekawszych meczów - derby Warszawy. Co prawda w Polsce panuje opinia, że derby łódzkie i krakowskie są bardziej prestiżowe. Jednak dla Warszawiaków derby są największym świętem. Zwłaszcza, że będą rozgrywane w trakcie obchodów Powstania Warszawskiego. Dla obydwu ekip wydarzenia sierpniowe z 1944 roku są wyjątkowym czasem. 1 sierpnia miałem okazję być na warszawskich Powązkach gdzie "Legioniści" porządkowali groby powstańcze i palili lampki tamtym bohaterom, którzy walczy o wolną Warszawę. Trzeba przyznać, że jest to piękne, kiedy kibice potrafią dbać o historię swojego miasta. Także "Poloniści" dbają o pamięć tamtych wydarzeń. Na murach stadionu Polonii na Konwiktorskiej jest mural, który właśnie pokazuje walkę Powstańców. Zawsze pod nim można znaleźć zapaloną świeczkę czy zapalony znicz. Jak widać na załączonym obrazku dla obydwu drużyn derby będą wyjątkowym świętem. W pierwszej kolejce ekstraklasy grała tylko na razie Polonia. Podopieczni trenera Jose Marii Bakero wygrali (2:0) na inaugurację w Zabrzu z miejscowym Górnikiem. Legia Warszawa także nie próżnowała i rozegrała mecz z angielskim Arsenalem Londyn. Wynik co prawda był tylko dobry do przerwy (3:1) a po niej już bardziej przypominał wynik hokejowy (5:6). Mimo przegranej wszyscy na stadionie byli zadowoleni. W końcu mecz pokazowy za dużo nie ma z rzeczywistością. Choć dało się zauważyć, że Legia ma naprawdę silną drużynę. Zaimponował zwłaszcza Artur Jędrzejczyk, który strzelił hat-tricka Arsenalowi Londyn. Wynik imponujący widać, że Arturowi dobrze zrobiło wypożyczenie do kieleckiej Korony. Kolejnym bohaterem tego spotkania był Alejandro Cabral i Manu. Obaj wpisali się na listę strzelców, ale co ważniejsze pokazali ogromne możliwości techniczne. Naprawdę wszyscy na stadionie byli pełni podziwu wobec ich gry. Oprócz plusów mecz z Arsenalem obnażył problemy drużyny prowadzonej przez trenera Macieja Skorżę. Niestety zawiodła totalnie obrona i bramkarze. Jeśli chodzi o obronę to większych pretensji po prostu nie można mieć. W końcu kontuzjowany jest: Inaki Astiz, Dickson Choto, Jakub Rzeźniczak i Tomasz Kiełbowicz. Cała czwórka miała praktycznie stanowić właśnie ostatnią linię "Wojskowych". Jednak wobec tych problemów trener Maciej Skorża wytypował inne ustawienie tej formacji - Komorowski-Wawrzyniak-Kneżević-Jędrzejczyk. Najgorzej jednak wygląda sytuacja z bramkarzami. Po odejściu Janka Muchy w bramce nie ma godnego lidera, który mógłby być pewnym filarem tej formacji. Trener Maciej Skorża ma tylko do dyspozycji Marijana Antolovicia i Kostiantyna Machnowskyjego. Każdy niestety z nich zaliczył większe lub mniejsze gafy podczas spotkań towarzyskich.Trudno czasem zrozumieć ich decyzję w bramce, albo za wcześniej wychodzą do piłki, albo robią puste przeloty. Jest jednak pewna nadzieja przecież trener Krzysztof Dowhań jest znany z dobrych wyborów jeśli chodzi o bramkarzy i miejmy nadzieję, że Antolović i Machnowskyj zdadzą zbliżający się egzamin dojrzałości. Najdziwniejsze jest jednak fakt, że to aktualnie Polonia Warszawa ma lepszego bramkarz i jest nim - Sebastian Przyrowski. Co prawda między słupkami miał bronić Arkadiusz Onyszko, jednak piłkarz jest ciężko chory na nerki i czeka na przeszczep. Jednak decyzja o wystawieniu między słupkami Sebastiana Przyrowskiego była dobrym ruchem ze strony trenera Bakero. Sebastian po raz pierwszy od dawna zagrał dobre zawody w Zabrzu i być może stanie na dłużej w bramce Polonii. Z resztą nie tylko dobrze zaczął grać Przyrowski także inni starzy piłkarze. W Zabrzu zaimponował Adrian Mierzejewski, który strzelił ładną bramkę Górnikowi. Dzięki właśnie tak dobrej dyspozycji piłkarz mógł zagrać w Szczecinie w kadrze narodowej. Niestety w meczu z Kamerunem nie zabłysnął, tylko pytanie kto tam błyszczał?. Odpowiedź jest smutna - Samuel Eto'o. Z nowych zabytków w Polonii zaimponował Artur Sobiech. Wielki talent na, którego prezes Józef Wojciechowski wyłożył, aż 1 milion euro, zaczyna się spłacać. Artur strzelił już bramkę a mógł jeszcze jedną. Okazało się, że Sobiechowi nie tylko służy śląskie powietrze, ale także warszawskie. Inna sprawa, że mecz był rozgrywany w Zabrzu. Mecz, który zostanie już rozegrany w piątek będzie bardzo ciekawym widowiskiem. Obie warszawskie drużyny są w gronie faworytów do tytułu mistrzowskiego. Pytanie, kto okaże się lepszy w nadchodzącym spotkaniu. Moim zdaniem padnie remis nie tylko w połowie meczu, ale także w całych 90 minutach.
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4059753 - 13/08/2010 02:51
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
32# 14.08.2010, godzina 14:45Jagiellonia Białystok VS GKS BełchatówLiga: Ekstraklasa Typ: Jagiellonia Białystok Kurs: 1,90 Bukmacher: Unibet Stawka: 10/10W sobotnie popołudnie czeka nas premierowe spotkanie Jagiellonii Białystok w ekstraklasie. W swoim pierwszym domowym meczu popularna "Jaga" zagra na Słonecznej z GKs-em Bełchatów. W sezonie 2009/2010 Jagiellonia była w stanie pokonać Bełchatowian (2:1). W pierwszej kolejce tego sezonu obydwie ekipy zaprezentowały się przyzwoicie. Lekkim zaskoczeniem była dość łatwa wygrana (2:0) GKS-u Bełchatów z Polonią Bytom. Z kolei Jagiellonia Białystok zremisowała (0:0) na Oporowskiej ze Śląskiem Wrocław. Lepiej w pierwszej serii spotkań wypadała Jagiellonia choć podopieczni trenera Michała Probierz przylecieli bezpośrednio do Wrocławia z Saloniki. Przemęczenie nie dało zbytnio o sobie znać. Jagiellonia Białystok rozegrała bardzo udane zawody. Zwłaszcza zaimponował Grzegorz Sandomierski, który potrafił w trudnych momentach jak choćby strzał Omara Diaza bronić. Nie tylko Grzegorz był w dobrej dyspozycji. Imponują zwłaszcza gracze drugiej linii. Tutaj warto wymienić Marcina Burkhardta, Rafała Grzyba czy sprowadzonego z drugiej ligi wschodniej - Macieja Makuszewskiego. W tej formacji trener Michał Probierz ma bardzo szeroki wybór, bo w końcu jest jeszcze Hermes, Kascelan czy Lato. Niestety mecz we Wrocławiu nie skończył się najszczęśliwiej dla podopiecznych Probierza, ale w wymiarze kontuzji i kartek. To co martwi to czerwona kartka dla Alexisa Norambueny i kontuzja El Mehdiego Sidqiego. Trener Probierz będzie musiał wymienić dwóch swoich bocznych obrońców. Na szczęście w obwodzie ma Thiago Cionka, Igora Lewczuka czy choćby Andriusa Skerlę. Goście z Bełchatowa choć wygrali (2:0) w pierwszym meczu z Polonią Bytom, to niczym szczególnym nie zaimponowali. Trudno się temu dziwić skoro w Bełchatowie doszło do wymiany praktycznie całej kadry. Odeszło w sumie, aż trzynastu graczy. Pozyskano co prawda Grzegorza Barana, Zlatko Tanevskiego i Marcina Żewłakowa. Jednak ta dobrze znana nam trójka za bardzo nie może mieć wpływu na grę Bełchatowian. Z resztą nie trudno się temu dziwić, jeśli zobaczymy tych piłkarzy, którzy odeszli. Lista jest duża, ale wymieńmy ją dla ścisłości: Patryk Rachwał, Jakub Tosik, Dariusz Pietrasiak, Dawid Nowak, Maciej Korzym, Krzysztof Janus, Edward Cecot, Krzysztof Kozik, Zbigniew Zakrzewski, Janusz Dziedzic, Karol Gregorek, Marek Szyndrowski i Mariusz Ujek. Przez odejście, aż tylu piłkarzy w drużynie GKS-u Bełchatów muszą grać piłkarze młodzi, którzy swoje szlify brali w drużynie młodej ekstraklasy. Tutaj wyróżniają się oczywiście dwa nazwiska: Kamil Poźniak i Grzegorz Kuświk. To właśnie ta dwójka miała olbrzymi wkład w wygraną z Polonią Bytom. Niestety mecz młodzieżówki U-23 trenera Stefana Majewskiego z Irlandią Północną spowodował, że trener Maciej Bartoszek nie miał do dyspozycji Kamila Poźniaka w trakcie treningów. Z kolei kontuzjowany był strzelec drugiej bramki w meczu z Polonią Bytom - Grzegorz Kuświk. Obaj nasi bohaterowie z zeszłego piątku jadą do Białegostoku. Jednak nie wiadomo czy młody Kuświk będzie mógł wystąpić w tym spotkaniu. Faworytem tego meczu jest Jagiellonia Białystok, która już rok temu na własnym stadionie przy ulicy Słonecznej wygrali (2:1). Co ciekawe w sezonie 2009/2010 jedyną bramkę dla Bełchatowian właśnie strzelił Kuświk.
PS Po tych dwóch meczach zrobię podsumowanie. Niestety jest dramatycznie źle. Mam już pewien pomysł na przyszłość, ale zobaczymy czy te dwa nowe typy nas odbudują czy jednak zniszczą. Życzę wam i sobie powodzenia
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#4061757 - 14/08/2010 01:53
Re: Postavit' vśetko na jednu kartu
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
33# 15.08.2010, godzina 19:15Ruch Chorzów VS Wisła KrakówLiga: Ekstraklasa Typ: Wisła Kraków Kurs: 2,25 Bukmacher: Unibet Stawka: 10/10W niedzielę czeka nas istna wisienka na torcie zwanym ekstraklasą. W Chorzowie przy ulicy Cichej spotkają się dwa bardzo zasłużone kluby dla polskiej piłki. Oczywiście mam tutaj na myśli Ruch Chorzów i Wisłę Kraków. W zeszłorocznych rozgrywkach lepsza okazała się "Biała Gwiazda", która dwukrotnie wygrywała. W pierwszej kolejce wygrali na Suchych Stawach (2:0) a na Cichej odnieśli jeszcze bardziej przekonującą wygraną (3:1). W tym sezonie ligowym nie powinno być inaczej. Choć wiele osób na pewno zwróci uwagę na słabą postawę Wisły Kraków w ostatnich spotkaniach. Jednak jedenastka popularnych "Niebieskich" wcale nie jest lepsza. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że obie drużyny są aktualnie w kryzysie. Wszystko przez występy wspomnianych przez zemnie drużyn w europejskich pucharach. Zarówno Ruch Chorzów jak i Wisła Kraków popisały się odpadnięciem w trzeciej rundzie eliminacyjnej Ligi Europejskiej. Co prawda trochę lepiej tutaj można ocenić Ruch Chorzów, który został pokonany przez Austrię Wiedeń. Wisła Kraków jak to ma w zwyczaju zawsze musi mieć swoją "Levadię" i niestety zostali pokonani tym razem przez azerski - Karabach Agdam. Rozgrywki pucharowe wywarły niestety dość mocne piętno na tych drużynach. Miało to wpływ na początek tegorocznej rywalizacji w ekstraklasie. W pierwszej kolejce obie jedenastki pokazały taki sobie futbol. Ruch Chorzów grał na wyjeździe z Lechią Gdańsk i tylko nie skuteczności gospodarzy może zawdzięczać jeden punkt. Z kolei Wisła Kraków na Suchych Stawach podejmowała Arkę Gdynia, podopieczni trener Tomasza Kulawika wygrali (1:0). W gorszej sytuacji przed tym spotkaniem jest oczywiście chorzowski Ruch. Wpływ na to oczywiście mają europejskie puchary a także osłabienia ze względu na kontuzje i sprzedaż zawodników. Jak już mogliśmy zauważyć w meczu z Lechią Gdańsk "Nowy Ruch" jest słaby. Piłkarze przez cały mecz starali się zremisować. Bronili się praktycznie w swojej szesnastce. Okazji do strzelenia bramki były sporadyczne i głównie wyłapywane przez Pawła Kapsę. Bohaterami tego spotkania zostali Krzysztof Pilarz i Maciej Sadlok. To główniej mierze ich zasługa, że Ruch zremisował bezbramkowo w tym meczu. Niestety trener Waldemar Fornalik przed bardzo ważnym i prestiżowym spotkaniem z Wisłą Kraków nie będzie miał do dyspozycji Ariela Jakubowskiego. Piłkarz ten doznał kontuzji i w Gdańsku na murawie stadionu przy ulicy Traugutta musiał go zastąpić Krzysztof Nykiel. Nie wykluczone, że właśnie Nykiel zagra w meczu z Wisłą Kraków w drugiej kolejce naszej ligi. W Krakowie wszyscy z ulgą przyjęli wygraną z Arką Gdynia (1:0). Co prawda w klubie trwają aktualnie zawirowania z poszukiwaniami nowego trenera. Jednak aktualny szkoleniowiec trener Tomasz Kulawik radzi sobie całkiem przyzwoicie na tym stanowisku. Pierwsze roszady jakich dokonał były dość imponujące. Na ławce potrafił posadzić takich piłkarzy jak choćby Maciej Żurawski a w składzie w pierwszej jedenastce dał szansę choćby młodemu Kamilowi Rado. Trzeba przyznać, że te roszady przyniosły pozytywny efekt końcowy. Poprzedni szkoleniowcy Wisły Kraków nie stawiali praktycznie na młodzież Wiślacką. Zarówno trener Henryk Kasperczak jak i Maciej Skorża woleli bardziej doświadczonych piłkarzy. Jednak nie zawsze przynosiło to skutek, żeby tylko wspomnieć porażki z gruzińskim Dinamo Tibilisi (kadencja Kasperczaka), Levadią Tallin (kadencja Skorży) czy Karabach Agdam (kadencja Kasperczaka). Tak jak widać pierwszy krok Wisły Kraków w nowym sezon ligowy był bardzo dobry. W kolejnym już rozgrywanym w drugiej kolejce naszej ekstraklasy powinno być jeszcze lepiej. Wszystko przez powrót do pierwszego składu bardzo doświadczonego Clebera. Brak Brazylijczyka był bardzo widoczny w obydwu meczach z Karabach Agdam. Przegrana w dwu meczu z dość egzotycznym rywalem to głównie winna linii obronnej. Kiedy jeszcze w drugiej rundzie eliminacyjnej Ligi Europejskiej na placu boju był Cleber to Wisła wygrywała z litewskim - Siauliani (2:0) i (5:0). To pokazuje jak Cleber potrafi być przydatny Wiśle. Totalnym na razie nie wypałem jest nowy nabytek bośniak - Gordon Bunoza. Właśnie brak zrozumienia Bunozy z Mateuszem Kowalski był przyczyną straty, aż czterech bramek w rywalizacji z Karabach Agdam. Dlatego trener Tomasz Kulawik w meczu z Ruchem Chorzów wystawi właśnie Mateusza Kowalskiego i Clebera. Myślę, że ten duet plus dobrze dysponowany w bramce Mariusz Pawełek może dać Wiśle Kraków trzy punkty na Cichej. Co prawda część osób będzie przeciwna temu zdaniu, ale dokładnie w zeszłym sezonie przed rywalizacją na Cichej padały podobne zdania. Wisła jest teraz o wiele silniejsza od Ruchu Chorzów. Do tego warto dodać, że potencjał ofensywny wicemistrza Polski jest o wiele większy od Lechii Gdańsk. Dlatego Ruch Chorzów w niedzielnym meczu będzie musiał podjąć rękawice. Rozpaczliwe bronienie się w polu szesnastu metrów może obfitować wieloma sytuacjami dla Wisły. Tylko tym razem piłkarze "Białej Gwiazdy" będą trafiać do bramki. W końcu trudno sobie wyobrazić aby Patryk Małecki, Paweł Brożek czy choćby Rafał Boguski zagrali tak jak snajperzy Lechii Gdańsk.
Pozdrav Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|