Mam nieodparte wrażenie, że b365 dyma nas wszystkim przebiegiem setów... Bo nie da się nigdzie tego sprawdzić, co najwyżej końcowy wynik.
Może to trochę brzmi jak zadania gościa, który wtopił kupony, ale zastanawia mnie kilka spraw:
-Mecze ze sporym opóźnieniem.
-Dziwne przerwy w trakcie setów.
-Runy słabych zespołów po kilka pkt. na początku seta .Później wysokie kursy na lepsze zespoły (patrz ten mecz 2 dni. temu), wszyscy grają, lepsze dochodzą i wtopa na przewagi, po zatrzymaniu kursów. Coś może w tym jest. Ja już dziś sporo popłynąłem więc daje spokój. Powodzenia !