Zieliński teraz nadaje się do zwolnienia, to fakt. Ma tych samych zawodników co rok temu poza jednym. A gra jest o dziesięć klas gorsza. Wszyscy ofensywni są bez formy, zespół nie ma pojęcia jak grać. Dno i metr mułu widoczne gołym okiem.
Zieliński nie wie co ma zrobić. Nie wyobrażam sobie żeby prezesi Lecha chcieli płacić ciężkie pieniądze gościowi, który nie wie co ma robić.
Inna sprawa, że działacze też swoje dołożyli do tego co teraz jest. Kupę szmalu zgarnęli za Lewego, a kupili za to tylko dwóch zawodników, którzy siedzą na ławce bo są za słabi na grę. No i Wichniarka za free wzięli.
A w środku pola w najważniejszych meczach musi grać absolutny debiutant bo nie ma tam kogo wystawić.
Żenada, niestety.
Wiemy, że nasze kluby są słabe. Ale praktycznie co roku ten, który walczy o LM robi wszystko żeby jeszcze bardziej się maksymalnie osłabić. Lech nie był wyjątkiem.