Właśnie po całym dniu w szkole wróciłem do domu
Miałem dzis wystawiane oceny i musze przyznać, że jestem w szoku...2 z polskiego
No i teraz mam problem...czy to moja wina, czy może kaprys nauczycielki.
Moje oceny:
Prace klasowe 5, 5, 2
Praca na lekcji 4
Brak książki/zadania domowego 1, 1, 1
Do tego dochodzą 2 prace, które oddałem jej w tym semestrze. Czy praca oddana w tym semestrze musi zostać oceniona? Czy może ocene z tego dostane dopiero w Lutym?
Jednym osobom te prace ocenia, drugim nie, wiadomo są równi i równiejsi. Gdy spytałem czemu mam dwóje to usłyszałem tylko "ty się w ogóle nie uczysz". Opłaca się z nią jeszcze rozmawiać na temat średniej wazonej, bo tak ponoć wystawia oceny?