Popatrzcie jak się chłopaki trzymają, a grają dziś już ponad 6h, a piłkarzyny pobiegają 80 minut i już ich skurcze łapią. A jak mają grać np 3 mecze w ciągu tygodnia, sobota- środa- sobota, to już wielkie aj waj...
nie mozna porownywac tych dysyplin. W pilce noznej nie ma przerw po kilku minutach tak jak w tenisie po 3 gemach. Pozatym dzialaja inne miesnie i wysilek podczas gry w tenisa jest mniejszy....szczegolnie i przy tych zawodnikach gdzie wymiany sa krotkie a wiele punktow zostalo wygranych samym serwisem
W piłce nożnej nie biegają też cały czas, a chwile oddechu się im zdarzają. Inne mięśnie ok, mniejszy wysiłek ok, ale tu już są w ruchu ponad 400 minut, nawet biorąc pod uwagę przerwy. Ja idąc do Morskiego Oka się zmęczyłem, a co tu dopiero mówić o takim meczu jak ten.