Krytykujesz a nie docenisz tego, że odważył się stanąć z Timem w ringu pomimo wielkiej różnicy doświadczenia i umiejętności itd...nie bał się kompromitacji, która niestety miała miejsce
Owszem krytykuję, ale to, że Pudzian robi z siebie "telewizyjną szmatę". Gość który uprawiał konkretny sport, miał wielkie osiągnięcia i wszystko to rozmienia w pizdu. Tylko dla kasy, której przecież mu nie brakuje.
Taniec z gwiazdami - Pudzian. Gdzieś tam śpiewają - Pudzian. Gdzieś tam gotują - Pudzian. Wczoraj podczas pstrykania kanałami widziałem go w jakimś szmatławcu pt. "Camera Cafe". Pcha się przed ekran za wszelką cenę. Tego nie lubię.
Co do tego MMA - ok. Spróbował, ma ku temu warunki fizyczne, nie ma umiejętności. Dobrze, że próbował coś osiągnąć w tym sporcie poprzez walki z coraz lepszymi, a nie zadowalał się obijaniem takich klaunów jak Najman.
Jeśli zawodnik chce coś osiągnąć to musi mierzyć się z lepszymi i najlepszymi. A wczorajszy Sylvia to przebrzmiała legenda. Obtłuszczony rozbity weteran którego leją byle średniacy teraz (np. Ray Mercer - 50 letni dziadek, bokser).
Więc trudno tu jakoś chwalić Pudziana, że podjął szczególne wyzwanie. Wyzwaniem była by walka z kimś z obecnego TOP.
I tutaj stwierdzam fakt, który widzi wielu - łącznie z trenerem Pudziana. On nie ma umiejętności do tego sportu i kariery w nim żadnej nie zrobi. Tak jak Trałka nie zrobi kariery w kadrze. Proste.
Moim zdaniem szkoda żeby się tak kompromitował i upadlał. Amkwish dobrze napisał:
"lezy na deskach z rozlozonymi nogami, jak wydymana qrwa, a przeciwnik robi z nim co chce"
a teraz z jego wypowiedzi widać, że nabrał pokory do tego sportu i widać nie brak mu wytrwałości w dalszych treningach.
Wypowiedzi to jedno, a to co robi to drugie. On ma praktycznie wszystko do nauczenia się, a trenuje w przerwach między występami w telewizorni.