#368494 - 02/07/2005 22:28
Re: Tour de France
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/10/2002
Postów: 5431
Skąd: Okecie Area Control Center/ATC...
|
Quote:
Quote:
Pierwsze etapy zapowiadaja jednak walke sprinterow, choc z wielka przyjemnoscia obejrzalbym jakas udana ucieczke.. ale wygrac z peletonem ostatnimi czasy na plaskim graniczy z cudem...
Co do ucieczek to chyba każdy kibic kolarstwa lubi jak "coś się dzieje" na etapie. I w tym miejscu chciałbym przypomnieć Jacky'ego Duranda, niezłomnego uciekiniera, który zakończył już karierę. Durand, który w peletonie TdF był jeszcze nie tak dawno uciekał prawie na każdym płaskim etapie, napisał nawet książkę "Przed peletonem" (czy jakoś tak), na okładce której na pierwszym planie widzimy Jacky'ego, a kilkaset metrów z tyłu, za jego plecami - jakże by inaczej - peleton
Niestety Duranda w peletonie już nie ma, nie ma też Petacchiego, który seryjnie mógłby wygrywać etapy. Jest dokładnie tak jak napisałeś, przez najbliższe kilka dni będziemy się najpewniej emocjonować paroma ucieczkami, ale szanse ich powodzenia nie są raczej duże i prawdopodobnie popatrzymy na pojedynki sprinterskie. Choć z drugiej strony łudzę się, że niespodziewanie może udać się jakaś z pozoru niegroźna ucieczka i dojechać do mety z większą przewagą, jak to miało miejsce np. z ucieczką po której liderem TdF został Thomas Voeckler (dowiózł nawet żółty trykot aż do górskich etapów).
Pozdrawiam w oczekiwaniu na kolejne zmagania kolarzy na trasie TdF
Dokladnie, dokladnie!!! Dla Jacky'ego Duranda zawsze byl zarezerwowany czerwony numer To byl kolarz... Bodajze w 2002 lub 2001 bylo tak ze Jacky uciekal praktycznie na kazdym etapie ;-) To byl fighter!! Co ciekawe te ucieczki strasznie go wypromowaly... Pamietam moment z jednego z Tourow kiedy peleton wchlonal go kilkaset metrow przed meta po ponad 100km ucieczce.. mial lzy w oczach wtedy... W 98 roku wygral etap na Tour de Pologne i mialem go okazje widziec na zywo.. niestety akurat nie podczas tego wygranego etapu.. W 2001 mial nawet przez kilka dni koszulke w grochy dla najlepszego gorala (sic!) ;-)))) Co do ucieczek to pamietam tez Cedrica Vasseura jak heroicznie walczyl o utrzymanie zoltej koszulki w gorach.. Wczesniej zdobyl ja wlasnie po niesamowitej ucieczce... Pisze z pamieci wiec przepraszam za ewentualne przekrecenia dat, albo faktow
Jeszcze co do etapow.. Z tego co zauwazylem nie ma moich trzech ulubionych gor: Marmelady , Col du Tourmalet i last but not least... Mount Ventoux... Na ta ostatnia wjezdzalem i wierzcie mi, to pieklo... Jest za to Madeleine i Galibier na na 11 etapie i d'Aubisque na 16.. 5 premii HC, powinny byc emocje...
|
Do góry
|
|
|
|
#368495 - 03/07/2005 02:51
Re: Tour de France
|
Inwestor
Meldunek: 07/12/2004
Postów: 7747
Skąd: Warszawa
|
Prosze o opinie specjalistów : Tour de France, Stage 2 Robbie McEwan vs Tom Boonen 1.58 2.18 Thor Hushovd vs Robert Hunter 1.56 2.23 Allan Davis vs Isaac Galvez Lopez 1.66 2.04 Jean Patrick Nazon vs Claudio Corioni 1.56 2.23 Stuart O'Grady vs Robert Förster 1.63 2.08 Angelo Furlan vs Luciano Pagliarini 1.98 1.69 Maxim Iglinskiy vs David Herrero Llorente 1.94 1.72 Gerrit Glomser vs Gerben Löwik 1.58 2.18 Anthony Geslin vs Kurt Asle Arvesen 1.85 1.85 Peter Wrolich vs Guido Trenti 1.98 1.69 Laurent Brochard vs Christopher Horner 1.72 1.94 Daniel Becke vs Yuriy Krivtsov 1.72 1.94
|
Do góry
|
|
|
|
#368497 - 03/07/2005 09:14
Re: Tour de France
|
sottocapo
Meldunek: 02/11/2001
Postów: 37765
Skąd: POland
|
Quote:
smakowicie wyglada Armstrong-Kloden 1.7 jakiemacie zdanie na ten temat?
miałem sie o to spytać
|
Do góry
|
|
|
|
#368501 - 03/07/2005 09:41
Re: Tour de France
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/01/2004
Postów: 7826
Skąd: Warszawa
|
McEwen jak najbardziej tak! Z tym ze Hushovd tez jest bardzo mocny! timbwolf jak wjedzie cala grupa to liczy sie kolejnosc! Czas bedzie ten sam, ale nie ma takiej mozliwosci, zeby byly jakieklowiek zwroty...
|
Do góry
|
|
|
|
#368502 - 03/07/2005 09:44
Re: Tour de France
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
|
Quote:
Quote:
smakowicie wyglada Armstrong-Kloden 1.7 jakiemacie zdanie na ten temat?
miałem sie o to spytać
Panowie sorki że powiem tak brutalnie, ale wy się chyba całkowicie na kolarstwie nie znacie. Dzisiaj mamy etap płaski jak stół, etap na którym najpewniej finiszował będzie cały peleton a o zwycięstwo będą bić się sprinterzy. Jest coprawda bardzo niewielka szansa że jakaś ucieczka się powiedzie i dojedzie przed peletonem ale nawet jeśli tak będzie to z pewnością w owej ucieczce nie znajdzie się ani Armstrong ani Kloeden. Przy finiszu z peletonu ani dla Kloedena ani dla Armstronga nie ma znaczenia czy zajmą 12 miejsce czy też miejsce 175 bo i tak uzyskają ten sam czas. Na płaskich etapach będą oni jedynie pilnować by nie zostać za peletonem oraz by nie wdac się w jakąś kraksę na finiszowych metrach, a miejsca jakie będą zajmowali na tych płaskich etapach są dla nich całkowicie bez znaczenia, dlatego też stawianie dzisiaj pary Armstrong - Kloeden to dla mnie czysta głupota (co innego w górach), no chyba że ktoś lubi loterie, bo właśnie ten typ to czysta loteria i jednocześnie podpucha buków dla ludzi nie mających pojęcia o kolarstwie. Bo przecież jak tacy zobaczą nazwisko Armstrong i to z tak pięknym kursem to od razu na to postawią... Dzisiejszy etap na 99% zakończy się walką sprinterską, a w niej zwycięsko wyjdzie w mojej opinii McEwen albo Hushovd.
|
Do góry
|
|
|
|
#368503 - 03/07/2005 09:52
Re: Tour de France
|
enthusiast
Meldunek: 01/02/2001
Postów: 201
Skąd: warszawa
|
McEwen owszem Hushovd tak, ale nie lekcewazylbym rowniez Boonena wczoraj jak na sprintera mial zupelnie przyzwoity czas na czasowce...wyglada na mocnego
|
Do góry
|
|
|
|
#368506 - 03/07/2005 10:23
Re: Tour de France
|
old hand
Meldunek: 12/12/2003
Postów: 714
|
Quote:
IMO stawianie na miejsca na plaskich etapach jest bez sensu... Wszystko sie moze zdarzyc, kraksa i po herbacie... Poza tym peleton jest tak wyrownany ze 1 blad na koncowce moze spowodowac ze zamist 10 zawodnik bedzie 100... Poza tym ucieczki...
Nic dodac nic ujać.
Dzis tylko symbolicznie na Boonena w roznych konfiguracjach.
|
Do góry
|
|
|
|
#368507 - 03/07/2005 10:57
Re: Tour de France
|
addict
Meldunek: 28/03/2005
Postów: 603
|
A ja wcake nie sądze że granie pary Armstrong - Kloden jest bezsensu ponieważ Armstrong ma w dupie czy przyjedzie w 100 ważne że w peletonie a Kloeden może rozprowadzać Ulricha lub innych kolegów z drużyny i będzie w czubie dlatego grałem tu 2 Drugi mój typ to Forster-Isaak Galvez po wyczynach tego drugiego w giro stawiam na niego chociaż wiem że Fosters też jest szybki jedna zdecydowanie na Isaaka 3 tyo to Ulrich-Bradley McGee zdecydowana 2 sprynter bardzo dobry ze słabeuszem co widać po 1 etapie który będzie się bał o upadek i przyjedzie w połowie peletonu I ostatnia Ivan Bass-LOmbardi również 2 po co Basso ma sie bawić w finisz jak to typowy góral a Lombardii nie raz pokazał jak sie finiszuje typ 2 Na zwycięzce etapu typuje McEwena ale tego nie gram Pozdrawiam i zobaczymy co z tego wyjdzie
|
Do góry
|
|
|
|
#368508 - 03/07/2005 10:59
Re: Tour de France
|
addict
Meldunek: 28/03/2005
Postów: 603
|
gooniek i pod Mount Ventoux tez podjeżdżałem ale autem i mi się woda zagotowała , ale za to pod nia wbiegłem :P
|
Do góry
|
|
|
|
#368509 - 03/07/2005 11:06
Re: Tour de France
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/07/2001
Postów: 5119
|
Quote:
Jeszcze co do etapow.. Z tego co zauwazylem nie ma moich trzech ulubionych gor: Marmelady , Col du Tourmalet i last but not least... Mount Ventoux... Na ta ostatnia wjezdzalem i wierzcie mi, to pieklo... Jest za to Madeleine i Galibier na na 11 etapie i d'Aubisque na 16.. 5 premii HC, powinny byc emocje...
Mont Ventoux to również moja ulubiona góra choć nie miałem okazji pod nią wjeżdżać. Szkoda że nie ma jej na trasie, w tym roku pod Mont Ventoux kolarze wjeżdżali w Dauphine Libere. Mi dane było wjeżdżać tylko pod Col de la Colombiere i Col des Aravis, które znalazły się na trasie TdF ostatnio w 2001 (w tym roku ich chyba nie). Łatwiejsze niż Mont Ventoux, ale i tak wrażenie było niesamowite...
Co do grania pary Armstrong - Kloden to przychylam się do "brutalnego" stwierdzenia jednego z użytkowników, iż jeśli ktoś chce grać tutaj Armstronga dlatego, że ten jest faworytem wyścigu i może wygrać siódmy raz to znaczy, że w temacie kolarstwa wybitnym specem nie jest Płaskie etapy najlepiej odpuszczać albo też szukać jak najwyższych kursów i próbować je grać za małą stawkę bowiem na płaskich etapach kolejność w peletonie na dalszych miejscach jest losowa.
Pozdrawiam!
|
Do góry
|
|
|
|
#368511 - 03/07/2005 12:42
Re: Tour de France
|
addict
Meldunek: 16/04/2004
Postów: 424
Skąd: Białystok
|
Quote:
Emzet troche mnie nie doceniasz Ogladalem 4 triumfy Lance'a. Ostatnie 2 niestety w bardzo okrojonym wymiarze, bo mimo ze to Amerykanin w amerykanskiej tv za duzo go nie pokazywali (zreszta na ogladanie tv nie bylo czasu, byly ciekawsze rzeczy
Ogladalem i 5 zwyciestw Induraina... Zaluje ze nie bylo mnie w czasac Mercxa, Hinaulta, czy jeszcze wczesnie Jacquesa Anquetila...
Doceniam,tylko wykorzystałem twój post do wyładowania swoich frustracji i żalów.Sory,ale wyścig się zaczął,a ja czuję się jakby się kończył.Ale mimo wszystko trzeba zachować dystans i nie oceniać całego wyscigu po 19 kilometrach.Moze jednak znajdzie sie jakis rywal,a i Armstrong też jest człowiekiem(gdzieś czytałem,że jego serce bije w tępie 32 uderzenia na minutę-2 razy wolniej niż u normalnego człowieka). Ktoś wcześniej pisał,że T-mobile nadrobi ponad kilkanaście sekund nad Discovery w drużynowej jeździe na czas.Nie liczyłbym na to.Po pierwsze ze względu na sztucznie ustalone maksymalne straty(w pierwszej trójce 20 s,a dalej 10 i 5),a po drugie to te limity wprowadzono, żeby Armstrong za dużo nie zyskał.Zastanawiam się nad postawieniem zwycięstwa Discovery w TTT.Rywale są silni-T-Mobile,Phonak i CSC(Zabriskie,Basso,Voigt, Julich i Sastre),ale dla Lanca to ważna sprawa(czas i prestiż),a drużyna bardzo silna i tradycyjnie dobrze przygotowana do jazdy na czas(co jak co,ale współpraca podczas jazdy jest tam zawsze wzorowa). Ja dzisiaj nic nie gram,tylko uważnie obserwuje,który ze sprinterów będzie warty obstawiania. PS.Kloden nie przejmie koszulki lidera,bo jest w nienajlepszej formie(na pewno nie w takiej jak rok temu) i wczoraj stracił równe 2 minuty. Pozdro sympatykom kolarstwa!(hehe jak to brzmi pompatycznie)
|
Do góry
|
|
|
|
#368512 - 03/07/2005 13:04
Re: Tour de France
|
addict
Meldunek: 16/04/2004
Postów: 424
Skąd: Białystok
|
Aha miałem jeszcze napisać,ze kolarstwo wogóle promuje wielkich mistrzów i prawie zawsze jest jakis dominator,który co roku zwycięża.Od zawsze tak jest,więc moze nie powinienem tak narzekac na brak rywali dla Armstronga.
|
Do góry
|
|
|
|
#368513 - 03/07/2005 13:15
Re: Tour de France
|
veteran
Meldunek: 15/08/2004
Postów: 1355
Skąd: Warszawa
|
Quote:
Rywale są silni- T-Mobile ,Phonak i CSC(Zabriskie,Basso,Voigt, Julich i Sastre
takie male sprostowanie....T-Mobile nie odegra zadnej roli w czasowce...
|
Do góry
|
|
|
|
|
|