chyba sie starzeje ale kiedys na roznych obozach piło sie np. po 10 na wieczor i od rana zachrzaniało bez sladu "zmęczenia", a w tym roku dawałem rade tylko po 5 i to co drugi dzien, mysle ze z wiekiem czlowiek wyrasta z "chlania" po 10 i wiecej na raz, teraz woli sobie usiaść wypic 2-3, cos zakąsić, itp., co nie znaczy ze pije mniej, poprostu pije czesciej ale mniej, a co do piw to polecam Broka Sambora w but. bezzwr. niestety dosyc ciezko osiagalne, od mniej wiecej roku pochłaniam żubra
, piwo srednio-przecietno-dobre, ale chyba najlepsze w swoim przedziale cenowym (ok.2-2,3zł), cena do przełknięcia, ale ogółem to browary w Polsce są SKANDALICZNIE drogie, zycze smacznego