prosiak i ronnie dają to ako 2 niby, murphy spina poślady zawsze i gdzieś tam dochodzi, ding wczoraj doprowadził wielu do stresu a później przywalił z kopyta jednym słowem, zawodnik nieobliczalny ale jednak bym go nie zagrał, dziadek ebdon oczywiście szanse ma ale ronnie chyba poważnie podchodzi to tego turnieju i wątpię żeby dał się ograć, cartera nie zagram po tym co wczoraj prezentował, do tego grał do późna i mimo tego że wyciągał partie to widać że mu czegoś brakuje, możliwe że to kwestia nowego członka rodziny jak wczoraj poinformował nas iti