Moim zdaniem tak długo jak nasze kluby z czuba tabeli będą odpadac z Pucharów Europejskich w przedbiegach tak długo nie będzie miało znaczenia kto bedzie tym trenerem.

Nowe fakty z wczorajszego wiecoru.
Wedlug dzienikarza Jacka Kurowskiego wcorajsze telewizyjne zwolnienie Leo mialo nastepujacy przebieg.Benhakker siedzial razem z zawodnikami w szatni..po kliku minutach do szatni wkroczyl Lato G.(mial okazje by poinformowac Leo o decyzji ale tego niezrobil)podziekowal pilkarzom za gre a nastepnie udal sia na wywiad dla TVN24 by poinformowac o zwolnieniu benhalera...no co za gosc majac szanse zrobic to w szatni i powiedziec mu w oczy leci do TV

Powiem krotko...LATO szczyt hamstwa,prostactwa,prowincjalnosci....glupoty,niskiej inteligencji
Panie Grzesiu panu juz dziekujemy...

Panowie, ale czym Beenhakker zasłużył sobie na szacunek? Tym, że robił nas w wała cały czas? W pracy, jakby ktoś permanentnie zawalał swoje zadania, to by został zwolniony dyscyplinarnie. A Leo bierze jeszcze grubą kasę. Holender popełnił ogromny grzech - grzech zaniechania. I dlatego nie ruszają mnie jego narzekania na brak szacunku ze strony Lato. Sam pracował na takie potraktowanie. Fakt, że Grzesio nie zrobił tego z pełną premedytacją, ale przynajmniej jedna rzecz wreszcie mu się udała.

"Od trzech lat powtarzałem, że się oddalamy od reszty kontynentu, świat ucieka, bo ma plan, strukturę pracy, treningu, szkolenia, a Polska stoi w miejscu."
by Leo

czy ktoś zaprzeczy?

Każdy zasługuje na tyle szacunku, ile Lato nie okazał Leo.

Benhaker wypowiadał się dla Rzeczpospolitej. Według niego Grzesiu był zawiany. Wygląda na prostaka i jest nim Tak to jest jak prezesem zostaje koleś za zasługi piłkarskie.

"Grupa 6-osobowa"

No Benhałer spowodował , że tego meczu na trzeźwo nie obejrzało ze 3 mln Polaków - akurat mnie nie dziwi , że Grzesio ze wsi przyjął trochę płynu. Nie po to się zostaje prezesem,żeby na trzeźwo taką masakrę oglądać...

Nie ma takiej osoby, a raczej nie powinno takiej być.

czyli co? jednym słowem Grzesiu cacy Leo zły?

a tymczasem dowiadujemy się że nasz prezio nie przesiaduje tyle po barach co On!
http://sport.onet.pl/74318,1248685,20413...,wiadomosc.html

Słyszałem jak Kurowski o tym mówił i trochę inaczej to wyglądało: Lato chciał wejść do szatni ale zobaczył jak wszyscy na niego patrzą i się wycofał, Kurowski mówił coś o tym że cała kadra uważa prezesa Late za człowieka nie szczerego.

- Piechniczek i Engel w holenderskiej federacji z takim zaangażowaniem nie mogliby być nawet kierowcami, nie mogliby otwierać drzwi przed van Gaalem czy Guusem Hiddinkiem. Polski problem to regiony, które wybierają ludzi do władz. Czy przeciętny działacz zagłosuje na Rafała Ulatowskiego? Nie. Ale może jego syn już tak. Nadzieja w nowym pokoleniu dodaje Beenhakker.

Holender wspomina także, że do szatni po meczu przyszedł ledwo trzymający się na nogach działacz PZPN. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Holender powiedział wprost, że w szatni byli pijani Grzegorz Lato, Zdzisław Kręcina i Adam Olkowicz.

Podobno Majewski został trenerem na najbliższe dwa mecze.
I tak się zastanawiałem czy jakby radykalnie zmienił skład (powołał młodych, z polskiej ligi) tak na próbę, to źle by było?
Czy wciąż walczymy o matematykę?

bedzie laptop i tajne algorytmy

Dobrze, że Majewski będzie jako tymczasowy. Może przegramy oba mecze i w PZPNie uznają, że jednak on się nie nadaje gorzej jak jakimś cudem zakwalifikujemy się do baraży

O ja nie mogę... Leo, wracaj!

Żydzi wkręcą się wszędzie, więc obawiam się, że już mamy nowego selekcjonera.

Zresztą gość musi mieć mocne lobby skoro tak znikąd zaczepił się w Chelsea.

To raczej kiepski wybór bo nie dość że niewiele osiągnął to jeszcze pewnie nigdy nie miał nic wspólnego z żadną reprezentacją.
Jeśli miałby być trener bez dorobku to jakiś młody, dla którego będzie to szansa i któremu będzie się chciało solidnie pracować (np. jeździć na mecze).
A ten to pewnie jak Leo. Spokojna i dobrze płatna emeryturka, a asystenci niech robią.

http://www.sport.pl/pilka/1,65046,7043269,De_Zeeuw__Rada_dla_zagranicznych_trenerow__Nie_pracujcie.html

Leo jaki był taki był , ale poki w PZPNie nie zmieni sie jedna generacja ludzi to poczekamy jeszce troche.

Sedziowie pomoga w wygraniu Polsce przynajmniej 1 meczu na Euro 08' - 1.25

Waly wieksze będą niz w Niemcy-Argentyna w 06' - kto widzial nich powie.

Avraham Grant (hebrajski: אַבְרָם גְרַנט, ur. 6 maja 1955 w Petah Tikwa) – izraelski trener piłkarski polskiego pochodzenia.

Zna kilka języków obcych, jest żonaty z aktorką Tzofit, wielką osobowością izraelskiej telewizji. Jego przodkowie pochodzą z okolic Mławy. Znany z niekonwencjonalnych metod motywowania zawodników prowadził kadrę Izraela w eliminacjach do mistrzostw świata 2006. Izrael wprawdzie nie awansował, ale nie przegrał meczu oraz dwa razy zremisował z Francją, późniejszym wicemistrzem świata. Grant miał przeciwników w łonie reprezentacji m.in. Eyala Berkovica, byłego gracza West Ham United i Manchester City. Po mistrzostwach świata 2006 objął stanowisko dyrektora sportowego Portsmouth F.C., którego właścicielem jest Sasza Gaydamak, obywatel Izraela. 26 czerwca 2007 r. objął posadę dyrektora sportowego Chelsea F.C., a 20 września 2007 r. został jej menadżerem, jednak ze względu na fakt, iż nie posiada licencji UEFA Pro Licence do protokołu meczowego wpisywany był Steven Clark, były asystent Jose Mourinho. Z ekipą The Blues osiągnął finał Ligi Mistrzów przegrany po rzutach karnych z późniejszymi mistrzami klubowymi Manchester'em United, Wicemistrzostwo Anglii, dotarł także do finału Carling Cup gdzie przegrał po dogrywce z Tottenham'em. Z dniem 24 maja 2008 został zwolniony z posady pierwszego trenera Chelsea Londyn. Jego stanowisko zajął Luiz Felipe Scolari, Brazylijski trener, który był wcześniej selekcjonerem reprezentacji Portugalii.

Za wikipedia.

Bardzo bym się zdziwił ,gdyby Grant przeszedł - przecież dla matuzalemów PZPN najlepsza jest polska myśl szkoleniowa - może na dzień dzisiejszy nie jest tragedią wybór stefana majewskiego na 2 mecze - tragedią będzie jak mu ten angaż przedłużą...

Owszem również myślę, że to wariant niemożliwy, choć w Polsce nic mnie nie zdziwi. Myślę że w prasie raz po raz będą ukazywać się ciekawe artykuły na ten temat.

Do wariantu dla mnie wymarzonego raczej nigdy nie dojdzie: Guus Hiddink, wariant optymistyczny dla reprezentacji Polski w postaci Franka Smudy raczej też może nie być do spełnienia.

Swoją drogą w którejś gazecie wczoraj widziałem kilku trenerów z zagranicy wolnych do wzięcia np. Jean Tigana czy Slaven Bilic.

Ogólnie byli wymienieni trenerzy z tzw. dupy dla mnie.