#331174 - 01/05/2005 13:40
Re: WTA - Warszawa, Estoril
|
old hand
Meldunek: 07/04/2005
Postów: 775
|
Publicznosc na warszawiance do dupy-zero taktu jednostronne kibicowanie henin-nie podobalo mi sie to
|
Do góry
|
|
|
|
#331175 - 01/05/2005 14:26
Re: WTA - Warszawa, Estoril
|
journeyman
Meldunek: 02/11/2004
Postów: 60
|
byles na meczu? ja nie, ogladalem w TV ale widac bylo ze Svete tez wspieraja - dopingowali ja w trudnych momentach, kilka razy slyzalem jak skandowali jej imie.. nie przesadzaj - ja nie zauwazylem ZBYT wielkiego faworyzowania.
a co do meczu - rewelacja - naprawde swietny tenis, cudowne akcje. mecz warty finalu.
|
Do góry
|
|
|
|
#331176 - 01/05/2005 14:53
Re: WTA - Warszawa, Estoril
|
old hand
Meldunek: 07/04/2005
Postów: 775
|
co do meczu to sie zgadzam-rewelacja.
|
Do góry
|
|
|
|
#331177 - 01/05/2005 16:12
Re: WTA - Warszawa, Estoril
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/10/2002
Postów: 5431
Skąd: Okecie Area Control Center/ATC...
|
Koniec emocji w Warszawie... ale jakie dzisiaj były Rokus nie masz racji.. Publika była w miarę obiektywna, duzo ludzi kibicowało Svetlanie, m.in. ja Widownia potrafiła dostrzec świetne zagrania obu stron i klaskała po równo.. Meczyk widzieliście więc nie mam co pisać, jednak emocje sprzed telewizorów trzeba pomnożyć sobie kilkukrotnie... więc wiecie co działo sie na stadionie ;-) Poziom meczu rzeczywiście bardzo dobry.. Zagrałem Kuznetsovą @3,25 w Pinnacle przed samym wyjściem dziś rano i ... było blisko, troszkę dekoncentracji w 2 secie... później problemy z nogą.. Pewnie zauważyliście serwis Svety, serwowała strasznie lekko 120-130 km/h co przy 160-180 km/h Justine było slabiutko.. Doszliśmy w końcu do wniosku z przyjaciółmi że Sveta bała się ostrych returnów Henin, także im mocniej by serwowała tym mocniejsze kontry byłyby... Ogólnie cały tydzień piękny... oby więcej takich wydarzeń w Polsce.. Zjarałem się ładnie, brązowy jak latynos teaz jestem Pozdrawiam Dominik
|
Do góry
|
|
|
|
#331178 - 01/05/2005 19:04
Re: WTA - Warszawa, Estoril
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/01/2005
Postów: 11245
|
Rzeczywiscie dzisiaj to rewelka byla bez dwoch zdan...Zaluje,ze ogladalem to tylko przed tv, ale i tak jestem zadowolony bo chociaz piatkowe cwiercfinaly zaliczylem Szkoda, ze juz sie skonczylo, z niecierpliwoscia czekam na nastepny rok, wtedy juz chyba kupie sobie karnet;) i tak wlasnie wybiegajac w przyszlosc mam do Was pytanie: Czy wiecie moze co musza zrobic organizatorzy aby nasz wspanialy J&S CUP awansowal do rangi Trier I???- a niepodwarzalny jest fakt, ze na to zasluguje Chodzi tylko o kase, czy o cos wiecej??
|
Do góry
|
|
|
|
#331179 - 01/05/2005 19:07
Re: WTA - Warszawa, Estoril
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/01/2005
Postów: 11245
|
Oczywiscie NIEPODWA Ż ALNY, sorki za ten glupi blad
|
Do góry
|
|
|
|
#331180 - 01/05/2005 19:19
Re: WTA - Warszawa, Estoril
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/01/2004
Postów: 7826
Skąd: Warszawa
|
Quote:
sorki ze tak dlugo nie odpisywalem ale w przeciwienstwie do niektorych nie spedzam calego zycia przed kompem mam ciekawsze rzeczy do roboty odpowiedz na pytanie pkubika - tu jestem widze, ze kolejny koles nie ma za grosz poczucia humoru i nie umial wylapac mojej ironii wkrecanie ludzi chyba stanie sie niedlugo moja pasja normalnie niektorzy gotowi sa mnie zabic za jeden tekst omg to tylko polacy
oj Piomil, ale sie zagalopowales... wskaz mi prosze elementy twej ironii... rzeczywiscie jestes mistrzem wkrecania ludzi ale jeszcze lepiej odwracasz kota ogonem...
|
Do góry
|
|
|
|
#331181 - 01/05/2005 20:50
Re: WTA - Warszawa, Estoril
|
veteran
Meldunek: 19/01/2005
Postów: 1439
|
Quote:
Czy wiecie moze co musza zrobic organizatorzy aby nasz wspanialy J&S CUP awansowal do rangi Trier I?
Przede wszystkim to modl sie, zeby w ogole przetrwal. Z tego co wiem (powazne zrodla ), to juz w tym roku mogl sie nie odbyc (J&S = afera Orlenu), sponsorzy tytularni chcieli sie wycofac, ale w pore zorientowali sie, ze laczy ich jeszcze umowa licencyjna i albo zorganizuja turniej, albo zaplaca kare w wyskosci podobnej do puli nagrod. Na szczescie wybrali organizacje turnieju.
Tylko ze nie wiadomo co bedzie za 2 lata... W przyszlym roku na pewno sie znow spotkamy (ale sie opalilem ), nie sadze jednak, aby ktos chcial podnosic range turnieju, ktory byc moze przestanie istniec.
P.S. Nie chcialbym dolewac oliwy do ognia, ale wydaje mi sie, ze tym razem to Piomil nie potrafi przyznac sie do bledu. To tak oczywiste, ze zaprzeczanie o "wkrecaniu" nawet smieszne nie jest.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|