na razie bym tak jeszcze nie panikował
poziom 900 ma bardziej psychologiczne znaczenie, walka będzie na wsparciu 870-875 pkt.
coraz więcej sygnałów technicznych mówi że zapał byków jest już na wyczerpaniu.
od dawna piszemy tu o fali spadków, najczęstsze opinie dotyczyły czerwca a przecież mamy już połowę maja, kto wie..
a Conrad powinien poważniej przemyśleć moją propozycję dotyczącą złota i srebra
ostatnio spadamy może nie tak gwałtownie jak oczekiwaliśmy, a mimo tylu trupów w szafie lecimy w sumie bez żadnych konkretnych przyczyn...
ludzie zaczęli dziwnie czytać wskaźniki, które są fatalne ale odbierane dobrze względem prognoz
a coraz więcej ludzi za oceanem traci domy
co się więc stanie gdy pojawi się kolejna fala kryzysowa?
u nas na wigu 1790 powinno zostać obronione,
ewentualnie zarysują się fałszywe sygnały sprzedaży
jakoś ciut nie pasuje mi geopolitycznie właśnie teraz ten moment na kilkusetpunktowe spadki, dlatego myślę że jeszcze liźniemy 1920 a być może nawet 2140 nim zanurkujemy głęboko
mogę oczywiscie sie pomylic, przebijemy z hukiem wsparcia a wówczas do końca maja na pewno będą solidne spadki
i jak zwykle jutro Europa będzie zwracała uwagę na to co sie dzieje u Murzynów
u nas chyba zaczęła się solidna realizacja zysków tych którzy rozbujali naszą mini hossę, trudniej pchnąć tą łajbę, rynek wyczekuje na jakiś poważniejszy krok i osuwa się pod własnym ciężarem, moim zdaniem będzie jeszcze jeden podjazd nim zlecimy nisko
jak nisko, ciężko powiedzieć, chyba nie czas o tym pisać, bo niewielu jeszcze rozumie, że okres od marca to korekta w bessie a nie początek hossy