Tak to jest jak ferrari chcialo jezdzic pol sezonu starym bolidem, jednak technika idzie do przodu. Zobaczymy bo w nastepnym grand prix maja juz pojechac nowymi bolidami, ale takie szybkie zmiany bez duzej ilosci testow wcale nie musza przyniesc sukcesu.
Ja osobiscie jestem pod wrazeniem jazdy Fisichelli i strasznie zaluje ze nie poszlo mu w ostatnim wyscigu.
Zaskakujaca jest tez bardzo dobra postawy toyoty.

Proszę o pomoc w znalezieniu wyników z poprzedniego sezonu w Bahrajnie(zawody na tym terenie odbyły się po raz pierwszy) jest to dla mnie bardzo ważne.

Wszystkie informacje o wynikach z lat ubiegłych można znaleźć na oficjalnej stronie Formuły 1 Formuła 1

Wyniki z GP Bahrajnu 2004

1 1 Michael Schumacher Ferrari 57 1:28:34.875 1 10

2 2 Rubens Barrichello Ferrari 57 +1.3 secs 2 8

3 9 Jenson Button BAR-Honda 57 +26.6 secs 6 6

4 7 Jarno Trulli Renault 57 +32.2 secs 7 5

5 10 Takuma Sato BAR-Honda 57 +52.4 secs 5 4

6 8 Fernando Alonso Renault 57 +53.1 secs 16 3

7 4 Ralf Schumacher Williams-BMW 57 +58.1 secs 4 2

8 14 Mark Webber Jaguar-Cosworth 56 +1 Lap 14 1

9 17 Olivier Panis Toyota 56 +1 Lap 8

10 16 Cristiano da Matta Toyota 56 +1 Lap 9

11 11 Giancarlo Fisichella Sauber-Petronas 56 +1 Lap 11

12 12 Felipe Massa Sauber-Petronas 56 +1 Lap 13

13 3 Juan Pablo Montoya Williams-BMW 56 +1 Lap 3

14 15 Christian Klien Jaguar-Cosworth 56 +1 Lap 12

15 18 Nick Heidfeld Jordan-Ford 56 +1 Lap 18

16 19 Giorgio Pantano Jordan-Ford 55 +2 Lap 15

17 20 Gianmaria Bruni Minardi-Cosworth 52 +5 Lap 17

Ret 5 David Coulthard McLaren-Mercedes 50 Pneumatics 10

Ret 21 Zsolt Baumgartner Minardi-Cosworth 44 Engine 20

Ret 6 Kimi Räikkönen McLaren-Mercedes 7 Engine 19

Dzięki Nobody 1111 za szybką odpowiedz (ta klasyfikacja utwierdziła mnie tylko w przekonaniu że jest to tor bezpieczny ponieważ nie ukończyło zawodów tylko 3 kierowców.)

Nie sie wyszumial tylko opny jakie ma ferrari (bridgestone) nie dorownuja oponom konkurencji czyli michelin. To jest cala zagadka ale teraz kiedy ferrari ma juz nowy samochod ferrari nawiaze walke niemniej jednak reanault pozostanie minimalnie z przodu(takie jest moje odczucie) ale mimo to walka bedzie trwala do konca sezonu.

juz w wekendzik znów zaczną sie emocje związane z F1 tor Monte Carlo jest bardzo wymagającym torem ale spoglądając na oferte stsu zaciekawiły mnie dwa typki a mianowicie M. Schumi ze zostanie sklasyf.- po ostatnim wyścigu Schumi bedzie chciał udowodnić i pokazac na co go stać. Miejmy nadzieje ze firma bridgestone tesh bedzie chciała coś udowodnic:D -inzynierowie stwierdzili ze 2 kapcie Schumiego nie były spowodowane zbytnim złuzyciem opon, Japoński producent twierdzi, że pierwsza awaria lewej tylnej opony na 44 okrążeniu, spowodowana była spadkiem ciśnienia w trakcie okresu neutralizacji na początku wyścigu, co doprowadziło do osłabienia struktury opony. Tymczasem lewa przednia opona według inżynierów firmy Bridgestone została uszkodzona po najechaniu na jakiś odłamek bolidu lub inny przedmiot, co doprowadziło do ujścia powietrza na 46 okrążeniu.
a więc Schumi skasyfikowany 1.35
kolejnym zaskoczeniem jak dla mnie jest kurs 1.35 ze F. Alonso zostanie sklasyfikowany no ale coż nie bede sie wypowiadał na tem młodego Hiszpana bo ktokolwiek widział go podczas jakiegokolwiek wyścigu to napewno był pod wrazniem a wiec równiez kursik 1.35 na to ze zostanie skalsyfikowany pozdr aLL

hmmm na stronce teamu Ferrari juz w nich nie wierzą :/ Szanse na obronę tytułów mistrzowskich zostały już pogrzebane, do pozostałych 14 wyścigów sezonu 2005 Ferrari może już więc podejść na luzie, starając się wygrać przynajmniej kilka z nich. W Monaco na zwycięstwo nie ma jednak co liczyć. Nie tylko dlatego, że przed Bridgestonem jeszcze długa droga, zanim odrobi straty do Michelina na tyle, aby resztę strat zniwelowało F2005. Ale także dlatego, że w Księstwie w ostatnich latach Ferrari zawsze przegrywało. Nawet, jeśli w przekroju całego sezonu włoski zespół był najlepszy, na ulicach Monte Carlo górą byli rywale. Tym bardziej w tym roku, kiedy Scuderia ma potężne problemy z zakwalifikowaniem się do wyścigu na wysokich pozycjach, o sukcesie nie ma co marzyć. Michael Schumacher i Rubens Barrichello tym razem będą w środku stawki walczyć o pojedyncze punkty. I nie jest pewne, czy uda im się je wywalczyć.
Kręte i wąskie ulice Monte Carlo nie dają żadnych szans na wyprzedzanie. Dlatego sesja kwalifikacyjna będzie w ten weekend miała jeszcze większe znaczenie, niż kiedy indziej. Z dotychczasowych pięciu wyścigów tego sezonu wynika niezbicie, że Ferrari nie radzi sobie zbyt dobrze w tym elemencie weekendu Grand Prix. Ponadto, w Monaco opony Michelin zawsze radziły sobie znacznie lepiej. W 2002 roku właśnie w Monaco Ferrari nie wygrało wyścigu. Także w 2004 roku w Księstwie nastąpiła krótka przerwa w serii zwycięstw Michaela Schumachera. A przecież w tych sezonach przewaga Ferrari była miażdżąca, co pokazały zarówno te wyścigi, które odbyły się bezpośrednio przed, jak i bezpośrednio po Grand Prix Monaco. Opony w Monte Carlo zużywają się stosunkowo wolno, można więc zastosować bardzo miękką mieszankę, a specjalistą od takich gum jest Michelin, a nie Bridgestone. W tym roku, z uwagi na to, że opony muszą wytrzymać pełen dystans wyścigu, guma będzie twardsza, ale i tak warunki będą sprzyjały zespołom, korzystającym z francuskich produktów. Jeśli do tego dodamy fakt, że opony w samochodach Michaela Schumachera i Rubensa Barrichello osiągną optymalne warunki pracy najwcześniej dziesięć okrążeń po rozpoczęciu wyścigu, gdy kierowcy Ferrari będą zajmować miejsca w okolicy początku drugiej dziesiątki, ten weekend zarówno dla członków Scuderii, jak i jej kibiców, będzie wyjątkowo frustrujący. Może więc lepiej nastawić się na emocjonującą potyczkę Renault z McLarenem

Od GP Europy, a najpóźniej od GP Kanady zmieni się dotychczasowy system kwalifikacji - zostanie zlikwidowana niedzielna runda kwalifikacyjna, a kierowcy będą walczyć o pola startowe przejeżdżając w sobotę jedno okrążenie. Zaznaczyć jednak trzeba, że kierowcy nie będą mogli dotankowywać bolidów między kwalifikacjami a wyścigiem, dlatego będą startowali do walki o jak najlepsze pozycje startowe z ilościa paliwa z jaką chcą wystratować do wyścigu.

Fin Kimi Raikkonen z teamu McLaren Mercedes jest bardzo pewny wygranej w niedzielnym wyścig w Monaco:

"Mam duże szanse, by powtórzyć wynik z Barcelony, bo jestem w tej chwili wystarczająco mocny psychicznie i mam do dyspozycji bardzo dobry bolid."

Poza tym fakt iż dla Mercedesa, który dostarcza zespołowi McLarena silniki, będzie to 200 GP, jeszcze bardziej motywuje Fina do wygrania najbliższego GP:

"Jestem też bardzo zmotywowany do tego, by wygrać, bo byłby to 200 triumf Mercedesa w Formule 1. Do jubileuszu brakuje nam tylko jednego zwycięstwa i zamierzam je odnieść właśnie w Monaco!"

no cóz widze ze nikt sie nie interesuje tu F1 :/ więc bezsensu moje starania :/

.” Dziewięćsetkonne samochody przyspieszają do 300 km/h na ulicach, po których na co dzień przemieszczają się miejskim tempem zwykłe auta. Nie ma tu szerokich poboczy – nawet najmniejszy błąd oznacza kolizję z jedną z 5500 stalowych barier instalowanych specjalnie na wyścig. hmmm ciekawe

Poszukiwanie idealnego toru jazdy jest utrudnione przez nierówną nawierzchnię toru i śliskie pasy ruchu i przejścia dla pieszych namalowane białą farbą na asfalcie. Całość wymaga niebywałej koncentracji przez cały, liczący 260 kilometrów dystans wyścigu, przejeżdżany przez kierowców ze świadomością, że w każdej chwili najmniejszy błąd może oznaczać koniec zawodów. Nawet najtwardsi psychicznie kierowcy osiągają własne granice możliwości. Piętnaście zakrętów oznacza ciągłą konieczność hamowania i przyspieszania. Żaden inny tor nie wymaga tak wielu zmian biegów, jak Monaco: średnio co dwie sekundy kierowca zmienia przełożenie, co daje łącznie 40 zmian na okrążenie i prawie 3100 w ciągu wyścigu. Wyczerpująca praca, zwłaszcza jeśli temperatura pod kombinezonem sięga 60 stopni Celsjusza. Przez cały wyścig kierowca traci trzy-cztery litry płynów – stąd odpowiednie przygotowanie fizyczne jest niezwykle ważne.
W labiryncie zakrętów Monte Carlo wyprzedzanie jest praktycznie niemożliwe, dlatego też kwalifikacje często decydują o wyniku wyścigu. Dobra pozycja na starcie może tutaj zadecydować o sukcesie w dużo większym stopniu niż na dowolnym innym torze. Na starcie liczy się nie tylko refleks kierowcy, ale i dobra praca sprzęgła. Moc 900 KM musi zostać odpowiednio przeniesiona na asfalt. Jeśli kierowca po prostu wcisnąłby gaz do deski, koła natychmiast straciłyby przyczepność, bo przy minimalnej prędkości samochód praktycznie nie generuje docisku aerodynamicznego. Dlatego moc musi być w momencie startu przekazywana płynnie na koła, poprzez delikatny poślizg sprzęgła. Tarcza sprzęgła rozgrzewa się w pół sekundy do 1000 stopni Celsjusza.
Silniki w Monaco nie są tak obciążone jak na szybkich torach (Monza, Indianapolis). Tylko przez 8 sekund kierowcy jadą z otwartą w pełni przepustnicą – to mniej niż 70% średniej ze wszystkich torów. Niebezpieczeństwem dla silników jest za to duża rozpiętość osiąganych prędkości: parę sekund po nawrocie pod Hotelem Grand przejeżdżanym z prędkością 45 km/h (najwolniejszy zakręt spośród wszystkich w Formule 1) kierowcy przyspieszają w tunelu do 280 km/h.

A odnosnie typu na zwyciezce GP Monaco nie bede orginalny i napisze ze wygra Alonso badz Raikkonen.

LEWY kursy na to ze M.Schmacher i Alonso zostana sklsyfikowani sa dlatego tak wysokie poniewaz przed rokiem obaj musieli sie wycofac(schumi urwal koło ,natomiast Alonso wjechał w mur przed wjazdem do tunelu) Zreszta w tamtym roku bardzo duzo zawodniko odpadło w czasie wyscigu..

hmm oglądając kwalifikacje i zobaczywszy błąd Ralfa (Rycha) zastanawia mnie jutrzejszy wyścig Tor jest cholernie trudny technicznie a kierowcy nie zmieniają opon jak w zeszłych sezonach Jeden mały uślizg koła i skończy sie to wpadkiem w bande :/ Dla tych słabszych technicznie zawodników ten tor to koszmar :P pozdo aLL
Ps do postu wyzej o Raikonenie dziś 0,5 sekundy przed Alonso ,wiec moze miał racje w swoich wypowiedziach i wygra poraz 200

Jak dla mnie najlepszym typem na jutrzejsze GP jest okrążenie Safety Car podczas wyścigu po kursie 1.8 wystawionym przez B&W
Jak wszyscy doskonale wiemy tor w Monte Carlo jest najtrudniejszym w całym cyrku F1, co z pewnością skończy się niejedną kraksą, a w związku z wszechobecnymi bandami samochody które się zderzą, wpadną w poślizg, przywalą w bandę, itp. po prostu siłą rzeczy pozostaną na torze jako że po prostu nie mają jak poza ten tor wypaść, a wtedy Safety Car murowany.

tomo kurs jest juz 1.65 ale masz racje wielkie szanse na wyjaz samochodu bezpieczeństwa

No tak, ja oferte na F1 u wszelakich buków przeglądałem w czwartek, a dzisiaj mamy sobotę...
I w czwartek kursik na owe zdarzenie na 100% wynosił 1.8, dzisiaj rzeczywiście jest już tylko 1.65.
Jak widac buki nie śpią i czują co się święci...