Tylko ktoś bardzo naiwny mógł liczyć, że wypłacą pieniądze za zakłady postawione na bramkę Barcelony już po fakcie jej strzelenia tylko dlatego, że się pomylili. Ze strony niektórych bukmacherów spodziewałbym się nawet negatywnych reperkusji. Taki np. pierwszy z brzegu Globet w przypadku próby takiego nazwijmy to "małego oszustwa" (obstawianie po rozpoczęciu meczu, itp) rezerwuje sobie w swoim regulaminie możliwość zamknięcia konta gracza i przetrzymania środków na nim zgromadzonych przez MINIMUM dwa lata. Także zanim zaczniemy krytykować warto wiedzieć, że nie dość, że trudno znaleźć lepszych bukmacherów pod względem uznawania takich pomyłek od expekta (uznanie czegoś takiego świadczyłoby nawet moim zdaniem źle o firmie) to warto wiedzieć, że są jeszcze gorsi.
P.S. Jeżeli Twoje zakłady dotyczyły innej pomyłki niż ta, o której napisałem zignoruj tego posta.