#2920268 - 17/02/2009 20:35
Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
|
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2920636 - 17/02/2009 22:50
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
[Re: Legia]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/11/2007
Postów: 11032
|
" Jeśli władze PZPN skrupulatnie wytyczą selekcjonerowi Leo Beenhakkerowi pracę na najbliższe 40 dni do spotkań z Irlandią Północną i San Marino, a Holender permanentnie będzie się od niej wymigiwał, to będzie podstawa, żeby rozwiązać z nim kontrakt - taki "sposób" na holenderskiego szkoleniowca "biało-czerwonych" wymyślił były prezes PZPN Michał Listkiewicz." To PZPN jest od tego? Myślałem że to leży w zakresie komptencji selekcjonera, który powinien sam, a nie pod ewentualnym naciskiem, dbać o przygotowania do tak istotnego dla nas spotkania, a nie zaprztątać sobie dodatkowo głowę problemami Feynordu. U nas jest ich pod dostakiem, no chyba że Leo ich nie dostrzega (albo nie chce dostrzec). Istny cyrk, szkoda tylko, że nikomu nie jest do śmiechu. Lato zamiast go zj*ebać to obchodzi się z nim jak z jajkiem.
|
Do góry
|
|
|
|
#2922770 - 18/02/2009 17:15
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
[Re: Hakan]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 13/01/2005
Postów: 2251
|
Panowie zlitujcie sie nie cytujcie nawet słów tego aparatczyka na tym forum ( Listkiewicza )...mam nadzieje ze kiedys zostanie on rozliczony ze swej działalności w PZPN. Listkiewicz chyba tylko zpomniał dodać ze to dzieki niemu Leo podpisał tak lukratywny kontrakt jaki ma obecnie... o tym jak widze zapomniał.
|
Do góry
|
|
|
|
#2923672 - 19/02/2009 01:17
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
[Re: Chaoz]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 13/01/2005
Postów: 2251
|
Gdy dziennikarze zapewnili go, że słowa byłego prezesa są jak najbardziej autentyczne, Beenhakker stwierdził: - Mówiłem to już 20 razy, ale powtórzę jeszcze raz. Nie mam sobie nic do zarzucenia w sprawie Feyenoordu. W czwartek przyjeżdżam do Poznania na meczu Lech - Udinese. Potem cały weekend będę jeździł po Europie i oglądał mecze polskich piłkarzy.
Kiedy dziennikarze zapytali się Beenhakkera, czy prawdą jest, że w niedzielę wybiera się do Doetinchem, gdzie De Grafschaap gra meczREKLAMAREKLAMALiga Mistrzów! W telewizji n wszystkie mecze na żywo!
Zamów już teraz >>
z Feyenoordem, trenerowi puściły nerwy: - Piszecie, co słyszeliście, a nie widzieliście! A możecie napisać w swojej pier... gazecie, że w sobotę będę oglądał Ireneusza Jelenia w Auxerre? Możecie dać to na pierwszej stronie waszej pierd... gazety?!
Michał Listkiewicz z kolei stwierdził, że nie chciał przedstawiać sposobu na pozbycie się Beenhakkera, lecz "chodziło mu o przedstawienie jak powinna wyglądać współpraca selekcjonera z PZPN".
Źródło: "Polska - The Times"
|
Do góry
|
|
|
|
#2923782 - 19/02/2009 01:54
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
[Re: Legia]
|
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
|
Przyłączam się do tego apelu !!! Tak z ciekawości wstąpiłem na Stadion i w temacie o pucharze UEFA pustawo, a tu proszę "wyksztaucony i wszeh-wiedzoncy" napinacz dmie w tubę jakby to było całe jego życie... a może jest? Żałosny jesteś, a Platnini powinien to wszystko wykasować, a "geniuszowi" zaaplikować bana za wszczynanie takich jałowych dyskusji.
|
Do góry
|
|
|
|
#2925503 - 19/02/2009 18:47
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/11/2007
Postów: 11032
|
" Wisła Kraków będzie miała w końcu sponsora strategicznego - informuje "Gazeta Wyborcza". "Biała Gwiazda" jest pierwszym klubem w Polsce, który na swoich koszulkach będzie miał logo firmy bukmacherskiej. Z reklamami firm bukmacherskich na koszulkach grają zawodnicy m. in. Realu Madryt i AC Milan" pefki po 1.2 zagrożone
|
Do góry
|
|
|
|
#2926295 - 20/02/2009 01:17
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
[Re: Hakan]
|
AVE LAZIO
Meldunek: 18/05/2006
Postów: 21516
Skąd: Leicester City
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2926298 - 20/02/2009 01:19
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
[Re: Bezdomny]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/06/2005
Postów: 29947
|
700 tys. zł chce wpłacić do kasy PZPN Widzew Łódź. Nie byłaby to jednak darowizna z dobrego serca. W zamian klub oczekuje, że związek wycofa z Sądu Najwyższego skargę kasacyjną na wyrok Trybunału przy PKOl anulujący Widzewowi degradację za korupcję. Targi już trwają. Sprawa jest równie niejednoznaczna w wymowie, co tajemnicza w szczegółach. Wiadomo, że Widzew złożył propozycję, choć w klubie to najgłębsza tajemnica. Prezes PZPN z kolei odsyła do komisji. - W tej sprawie zarząd powołał specjalny zespół i z nimi proszę rozmawiać - ucina Grzegorz Lato. W komisji jest trzech członków zarządu: dwaj prezesi okręgowych ZPN - Mirosław Malinowski ze Świętokrzyskiego i Witold Dawidowski z Podlasia oraz reprezentujący Ekstraklasę SA prawnik Lecha Poznań Jacek Masiota. - Mogę powiedzieć tylko, że rzeczywiście Widzew złożył taką propozycję. Oferuje 700 tys. zł w zamian za wycofanie skargi kasacyjnej z SN. Nasza komisja przeanalizuje teraz całość sprawy, po czym przekażemy wnioski zarządowi. Ten zadecyduje - waży słowa Masiota. Kategorycznie zaprzecza, że decyzja już zapadła. - Nie twierdzę, że związek odrzuci propozycję. Ale na pewno nie jest też tak, że już ją przyjął. Poczekajmy. 22 lipca ubiegłego roku Trybunał Arbitrażowy przy PKOl. zgodził się z argumentami klubu o przedawnieniu czynów korupcyjnych i anulował orzeczoną przez PZPN degradację (co po poprzednim sezonie zakończonym przez łodzian także sportowym spadkiem z ekstraklasy oznaczało lot do trzeciej ligi) za 12 ustawionych przez Widzew meczów w drugoligowym sezonie 2004/05. Było to o tyle dziwne, że w bliźniaczo podobnych przypadkach pięciu innych klubów ten sam Trybunał degradacje podtrzymał. Związek zapowiedział kasację. Z przyczyn proceduralnych wniosek do SN wpłynął dopiero 16 grudnia. Widzew od początku był pewny swego. Nieoficjalnie mówiło się w środowisku, że superbogaty właściciel klubu Sylwester Cacek nie po to wynajął kancelarię adwokacką za 400 dolarów za godzinę, by nie wygrywać spraw przed dowolnym sądem. Wszyscy w klubie do dziś są przekonani, że SN odrzuci skargę. Skąd zatem nagle propozycja złożona PZPN? - Sąd to jednak ryzyko. Do końca nigdy nie wiadomo jaki zapadnie wyrok. Myślę, że działacze Widzewa zdają sobie sprawę, że tylko wycofanie wniosku w stu procentach gwarantuje im bezpieczeństwo - mówi anonimowo jeden z działaczy. Wszyscy jak jeden mąż odmawiają nawet nieoficjalnej odpowiedzi na pytanie - czy to etycznie w porządku, by związek za pieniądze rezygnował z dochodzenia swoich praw, o których słuszności jest w dodatku przekonany. A jak wyjaśnić to, że propozycja zbiegła się w czasie z faktem, że prezes Widzewa Marcin Animucki... wszedł do zarządu PZPN? On sam kategorycznie odrzuca jakiekolwiek podejrzenia. - Przypominam, że na styczniowym zjeździe wybrano mnie jako przedstawiciela PLP, czyli spółki zrzeszającej wszystkie kluby pierwszoligowe. We władzach związku nie jestem reprezentantem wyłącznie Widzewa - twardo mówi Animucki. Jak się jednak okazuje, wycofanie skargi będzie wymagało czegoś jeszcze. - Jestem specjalnym pełnomocnikiem związku w tej sprawie i tylko ja mam prawo kontaktować się z Sądem Najwyższym. I tylko zarząd może mnie tej funkcji pozbawić - wyjaśnia Krzysztof Malinowski, szef Związkowego Trybunału Piłkarskiego, drugiej i ostatniej, po Wydziale Dyscypliny, instancji dyscyplinarnej w PZPN. Po czym oznajmia niespodziewanie: - Nic nie wiem o żadnej propozycji Widzewa. Dla mnie problem nie istnieje. Czekam na wyznaczenie terminu rozprawy przez SN. Ale na pytanie - co by było, gdyby zarząd jednak polecił mu wycofanie skargi, i do kiedy taki ruch jest możliwy - odpowiada: - W każdej chwili do dnia rozpoczęcia rozprawy. Nawet już po wyznaczeniu terminu... W zespole prasowym Sądu Najwyższego dowiedzieliśmy się, że data powinna być znana do końca lutego, a sama rozprawa - odbyć się w ciągu następnych dwóch miesięcy. Władze PZPN będą więc miały wystarczająco dużo czasu, by pochylić się nad ofertą Widzewa. Zarząd zbiera się co trzy tygodnie, najbliższy - w pierwszych dniach marca. http://www.sport.pl/pilka/1,65063,6294048,Widzew_chce_kupic_od_PZPN_bezkarnosc.html
|
Do góry
|
|
|
|
#2927501 - 20/02/2009 06:32
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
[Re: Chaoz]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/09/2005
Postów: 10306
|
700 tys. zł chce wpłacić do kasy PZPN Widzew Łódź. Nie byłaby to jednak darowizna z dobrego serca. W zamian klub oczekuje, że związek wycofa z Sądu Najwyższego skargę kasacyjną na wyrok Trybunału przy PKOl anulujący Widzewowi degradację za korupcję. Targi już trwają. Sprawa jest równie niejednoznaczna w wymowie, co tajemnicza w szczegółach. Wiadomo, że Widzew złożył propozycję, choć w klubie to najgłębsza tajemnica. Prezes PZPN z kolei odsyła do komisji. - W tej sprawie zarząd powołał specjalny zespół i z nimi proszę rozmawiać - ucina Grzegorz Lato. W komisji jest trzech członków zarządu: dwaj prezesi okręgowych ZPN - Mirosław Malinowski ze Świętokrzyskiego i Witold Dawidowski z Podlasia oraz reprezentujący Ekstraklasę SA prawnik Lecha Poznań Jacek Masiota. - Mogę powiedzieć tylko, że rzeczywiście Widzew złożył taką propozycję. Oferuje 700 tys. zł w zamian za wycofanie skargi kasacyjnej z SN. Nasza komisja przeanalizuje teraz całość sprawy, po czym przekażemy wnioski zarządowi. Ten zadecyduje - waży słowa Masiota. Kategorycznie zaprzecza, że decyzja już zapadła. - Nie twierdzę, że związek odrzuci propozycję. Ale na pewno nie jest też tak, że już ją przyjął. Poczekajmy. 22 lipca ubiegłego roku Trybunał Arbitrażowy przy PKOl. zgodził się z argumentami klubu o przedawnieniu czynów korupcyjnych i anulował orzeczoną przez PZPN degradację (co po poprzednim sezonie zakończonym przez łodzian także sportowym spadkiem z ekstraklasy oznaczało lot do trzeciej ligi) za 12 ustawionych przez Widzew meczów w drugoligowym sezonie 2004/05. Było to o tyle dziwne, że w bliźniaczo podobnych przypadkach pięciu innych klubów ten sam Trybunał degradacje podtrzymał. Związek zapowiedział kasację. Z przyczyn proceduralnych wniosek do SN wpłynął dopiero 16 grudnia. Widzew od początku był pewny swego. Nieoficjalnie mówiło się w środowisku, że superbogaty właściciel klubu Sylwester Cacek nie po to wynajął kancelarię adwokacką za 400 dolarów za godzinę, by nie wygrywać spraw przed dowolnym sądem. Wszyscy w klubie do dziś są przekonani, że SN odrzuci skargę. Skąd zatem nagle propozycja złożona PZPN? - Sąd to jednak ryzyko. Do końca nigdy nie wiadomo jaki zapadnie wyrok. Myślę, że działacze Widzewa zdają sobie sprawę, że tylko wycofanie wniosku w stu procentach gwarantuje im bezpieczeństwo - mówi anonimowo jeden z działaczy. Wszyscy jak jeden mąż odmawiają nawet nieoficjalnej odpowiedzi na pytanie - czy to etycznie w porządku, by związek za pieniądze rezygnował z dochodzenia swoich praw, o których słuszności jest w dodatku przekonany. A jak wyjaśnić to, że propozycja zbiegła się w czasie z faktem, że prezes Widzewa Marcin Animucki... wszedł do zarządu PZPN? On sam kategorycznie odrzuca jakiekolwiek podejrzenia. - Przypominam, że na styczniowym zjeździe wybrano mnie jako przedstawiciela PLP, czyli spółki zrzeszającej wszystkie kluby pierwszoligowe. We władzach związku nie jestem reprezentantem wyłącznie Widzewa - twardo mówi Animucki. Jak się jednak okazuje, wycofanie skargi będzie wymagało czegoś jeszcze. - Jestem specjalnym pełnomocnikiem związku w tej sprawie i tylko ja mam prawo kontaktować się z Sądem Najwyższym. I tylko zarząd może mnie tej funkcji pozbawić - wyjaśnia Krzysztof Malinowski, szef Związkowego Trybunału Piłkarskiego, drugiej i ostatniej, po Wydziale Dyscypliny, instancji dyscyplinarnej w PZPN. Po czym oznajmia niespodziewanie: - Nic nie wiem o żadnej propozycji Widzewa. Dla mnie problem nie istnieje. Czekam na wyznaczenie terminu rozprawy przez SN. Ale na pytanie - co by było, gdyby zarząd jednak polecił mu wycofanie skargi, i do kiedy taki ruch jest możliwy - odpowiada: - W każdej chwili do dnia rozpoczęcia rozprawy. Nawet już po wyznaczeniu terminu... W zespole prasowym Sądu Najwyższego dowiedzieliśmy się, że data powinna być znana do końca lutego, a sama rozprawa - odbyć się w ciągu następnych dwóch miesięcy. Władze PZPN będą więc miały wystarczająco dużo czasu, by pochylić się nad ofertą Widzewa. Zarząd zbiera się co trzy tygodnie, najbliższy - w pierwszych dniach marca. http://www.sport.pl/pilka/1,65063,6294048,Widzew_chce_kupic_od_PZPN_bezkarnosc.html Chaoz a co sie tak uwziales Widzewa ? Czy to jego wina, ze PZPN dziala jak dziala ? Postaw sie w ich sytuacji i mysle, ze sam bys sie dolozyl do skladki byle tylko uratowac swoj klub. Czy nie mam racji ?
|
Do góry
|
|
|
|
#2927524 - 20/02/2009 06:38
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
[Re: antyfutbol]
|
enthusiast
Meldunek: 11/02/2009
Postów: 206
Skąd: POLSKA
|
Widzew chce dobrowolnie poddac sie karze finanowej w zwiazku z sprawa korupcyjna w ktorej byl zamieszany byly prezes Widzewa niestety przez bledy jednego czlowieka nie moze zmarnowac sie tak efektywna praca jaka w tej chwili robiona jest prze pana Cacka i jego ludzi. Nie macie pojecia jak duzo ten klub swoim powrotem do ekstraklasy podniesie poziom naszej ligi.
|
Do góry
|
|
|
|
#2927535 - 20/02/2009 06:39
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
[Re: Supreme]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/12/2003
Postów: 3297
|
Widzew chce dobrowolnie poddac sie karze finanowej w zwiazku z sprawa korupcyjna w ktorej byl zamieszany byly prezes Widzewa niestety przez bledy jednego czlowieka nie moze zmarnowac sie tak efektywna praca jaka w tej chwili robiona jest prze pana Cacka i jego ludzi. Nie macie pojecia jak duzo ten klub swoim powrotem do ekstraklasy podniesie poziom naszej ligi. Wzruszylem sie..., ale kogo to obchodzi? Byla korupcja, to niech podnosza poziom w okregowce.
|
Do góry
|
|
|
|
#2927549 - 20/02/2009 06:42
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej /8/
[Re: Supreme]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/06/2005
Postów: 29947
|
Widzew chce dobrowolnie poddac sie karze finanowej w zwiazku z sprawa korupcyjna w ktorej byl zamieszany byly prezes Widzewa niestety przez bledy jednego czlowieka nie moze zmarnowac sie tak efektywna praca jaka w tej chwili robiona jest prze pana Cacka i jego ludzi. Nie macie pojecia jak duzo ten klub swoim powrotem do ekstraklasy podniesie poziom naszej ligi. bomba po roku chcą łaskawie poddać się karze jak nie są pewni wyroku SN uśmiałem się do łez. Pewnie degradujmy tych co kupili/sprzedali mniej a odpuśćmy Widzewowi.. bo przecież tyle może wnieść do ekstraklasy.. Ale pewnie Widzew będzie mógł się teraz dobrowolnie podać karze a Jagiellonia która współpracuje od 2 lat z prokuraturą i WD już nie..
|
Do góry
|
|
|
|
|
|