Spokojnie jeszcze napiszesz kilka postów i zniknie po twoim nickiem napis addict

Arkadius jeśli wpłacasz do buka kasę, potem grasz od razu all in i kolejne zakłady vabank (bo tak mi wynika z tekstu) to nie jest to nałóg tylko głupota. Pora sobie to uświadomić, zmienić lekarza i nie zwalać wszystkiego na "szpony hazardu".

Pozdrawiam.

Oczywiscie Piostar, ze masz racje.
Tylko nie rozumiem, dlaczego jakis czas temu potrafilem sobie spokojnie stawkowac, grac przemyslane spotkania, no i czerpac radosc z gry.

Teraz tego nie potrafie ...

Pisząc o hazardzie, mialem na mysli tylko i wylacznie bukmacherke, gdyz w kasyna nie gram, texas holdem sporadycznie i dla zabawy, automaty do gry uważam dla idiotów. Tylko szkoda ze ja ... gram jak idiota.

Moze potrzebuje troche odpoczynku, moze powinienem zmienic granie w necie, na granie w naziemniaku. Tam przynajmniej po wtopie, nie siadam od razu i nie puszczam nastepnego kuponu

Wydawalo mi sie gram dobrym systemem, jak dla mnie. Max 2 spotkana kurs nie wiekszy niz 2,5. Ale co z tego ...

Dziwne, bo na codzien zajmuje sie pieniedzmi i zajmuje sie doradztwem finansowym, pomagam ludziom i sa na razie ze mnie zadowoleni. Obracajac obcym kapitalem jestem bardzo ostrozny i konsultuje z klientami kazde decyzje i ewentualne skutki. Dlatego wiekszosc wrzuca wszystko na fundusze obligacji lub gotowkowe, ale to juz inny temat

Natomiast bawiac sie swoimi pieniedzmi, nie potrafie nad nimi zapanowac ... Robie sobie odpoczynek, moze rzeczywiscie nie jestem hazardzista tylko tak to sobie uswiadamiam ...

Wroce po nowym roku, zaloze tamat w Private Pick, Bede prowadzil go przez co najmniej rok, aby sprawdzic i troszke sie zmotywowac w logicznym i przemyslanym obstawianiu i stawkowaniu.
Jezeli wyjde chociaz 20% przez ten rok to zobacze co dalej, jezeli nie to ... dziekuje. Szkoda czasu, jestem mlody, a wiekszosc wolnego czasu poswiecam, albo na Gielde, albo na bukmacherke ... i ten czas ucieka 4 ostatnie lata tak mi dziwnie przelecialy ... Czesc

Arkadius
po pierwsze co to był za mecz nba możesz zdradzić? i za ile go zagrałes?
po drugie jak obracasz pieniędzmi obych ludzi i uważasz że jesteś hazardzistą porzebującym pomocy to wcześniej czy później kase tych ludzi przepuścisz na bukmacherce

po trzecie tak jak już wspomniał kolega wyżej
jeśli grasz all in to to jest głupota a nie choroba
gra się za 1-2% budżetu,
potem grają va bank ludzi i zwalają wine że są w szponach hazardu lol

Fakt jest faktem, że gra na necie dużo bardziej uzależnia od grania niż granie w TT, STS itd.

Po 1.: Nie widzimy pieniędzy, którymi gramy. Mało kto przenosił się z nazmienych ze stawkami >300-400 zł na neta, tylko z mniejszych stawek dopiero na necie zaczynal grac za wiecej.

Po 2.: Tak, zagramy najczesciej 1 kupon dziennie, a na necie czesto ludzie graja kolejne kupony, zeby sie odegrac.

Tak juz wg mnie jest

zgadzam się z tym co piszesz,jednak nie co do tych procentów. 1-2 % to może na poważną ( czyt. nastawioną na konkretne zyski ) grę przeznaczyć osoba bardzo bogata. Zaznaczam,że chodzi mi tu o procent od sumy przeznaczonej wyłącznie na grę,a nie procent od całości budżetu.
co do grania za wszystkie pieniądze,to wynika to wg mnie po prostu z ludzkiej pazerności,bo chce sie wygrać szybko i jak najwięcej pieniędzy.
ostatnio usłyszałem taką opinię,że alkoholikiem jest taka osoba,która nie może się powstrzymać od picia i myślę, że tak samo jest z bukmacherką - hazardzistą nałogowcem jest ktoś, kto nie potrafi sie powstrzymać od grania i potrafi wysyłać ligę urugwajską o czwartej nad ranem, żeby tylko dostarczyć sobie emocji.
Głupia natomiast jest ta osoba, która mimo tego iż wie że ma załóżmy słabą głowę wlewa w siebie podczas coweekendowej imprezy litry alkoholu i potem leczy kaca przez 3 dni.
Tak samo osoba, która gra za cały budżet to po prostu ktoś przede wszystkim pazerny i głupi.
Sam czasem taki jestem,jak pewnie i większość z was, no ale taka jest prawda.

Arkadius ratują Ciebie tylko serwisy z płatnymi typami skoro do tej pory nie nauczyleś się typować a nie potrafisz żyć bez zakladów.
A drugi plus to że będziesz miał wtedy więcej czasu dla siebie
pozdrawiam

Tak z mojej strony i bez obrazy: arkadius wydaje mi sie ze jestes po porstu pazerny jak wiekszosc z nas i nie potrafisz zachowac samodyscypliny..cos o tym wiem

najwieksza choroba spoleczna jest alkoholizm na drugim miejscu depresja,to dopiero sa problemy ,a bukmacherka
tak jak typowanie lotto,raz wygrywasz raz masz trojke ,a wiec ci co graja w lotka jak dla mnie roznia sie tylko tym,ze maja malo pojecie o sporcie> czy ich takze mozemy nazwac hazardzistami i skierowac na stronke http://www.hazardzisci.

1-2% no tak dla bogatych niestety,chyba , że ktoś uciuła sobie tyle i zacznie grać na poważnie, wtedy granie ma sens i nikt nie powie że to choroba i szpony hazardu:)

cześć arkadius,

Musze zebrać dane z BF odnośnie meczów tenisa obstawianych przez graczy w trybie ''live''.

Jeżeli chcesz poznac te wartości i jestes skłonny poświęcić trochę czasu , to możemy się wymienić danymi. Ja Ci powiem na co zwracac uwagę itp.

Mój warunek- Żadnych prywatnych rozmów. Tylko i wyłącznie wymiana informacji.

Nie gram tenisa Dominicca

Chociaz z tymi "zadnych prywatnych rozmow", troche sie ... usmialem

zabezpieczenie abys do niej nie startowal.

co za żenada. "tajemne" sprawy na publicznym forum załatwiać zamiast na priv, buhahaha

Bo ona juz zajęTA jest

Zakazany owoc

Zakazany owoc najlepiej smakuje

Odpowiedź na pytanie, tak żyję z bukmacherki, a konkretnie z tych którzy przegrywają