#2756736 - 01/12/2008 19:39
Re: Żyjecie z bukmacherki?
[Re: syndykat]
|
old hand
Meldunek: 16/08/2003
Postów: 970
Skąd: Hmm
|
Ogólnie można podsumować, że da się żyć z bukmacherki... tylko co to za życie? Emocjonujace, pełne wrażeń , wyzwań , uczące pokory, gospodarowania kapitałem, podejmowania wyzwań itp. Zycie to nie tylko ogladanie kanału sportowego badz ulubionych seriali codziennie... zycie to ryzyko ktore podejmujemy a ktore swiadczy o naszym charakterze... Wszystko fajne... emocje, wyzwania, intuicja... Tylko musisz się liczyc z obsunieciami kapitału, że zdarzają się miesiące gdzie jestes na 0 zero lub nawet na -. Co wtedy? Rachunki trzeba spłacic, za cos trzeba jeśc. Jeśli bedziesz w sytuacji, że musisz na jutro coś zarobic - to z takim stanem umysłu już możesz ciężej obstawiac. W takiej sytuacji stwierdzisz, że już wolisz nie miec tych emocji, tylko umowę o prace, dzięki której co miesiąc dostaniesz pieniądze na spłate rachunków. Jeśli masz na koncie 1 milion dolarów i żyjesz z odsetek, to owszem możesz sobie pozwolic na dorobienie przez zakłady sportowe. Bo zawsze wiesz, że pod koniec miesiaca masz wypłate z odsetek. Tak samo jest np. z grą na giełdzie (choc tam wartośc oczekiwana z gry jest zawsze dodatnia) - jak masz już z czego życ to dalej możesz się bawic i ryzykowac aby pomnażac swój majątek. Dokładnie tak samo jest w prawdziwym realnym zyciu gdzie pracuje sie od 8-17 tej.. Powiedzmy masz ciepla posade za 2000 tys zlotych i wszystko fajnie moze z 300 zl sie oszczedzi miesiecznie i przychodzi kryzys ktory w polsce trwa caly czas i dostajesz wypowiedzenie miesiecznie... Co wtedy ? jak wyzywisz swoje dzieci? Ryzyko jest wszedzie nawet prowadzac mega prosperująca firme, która za rok może zostac zniszczona przez ZUS bo zle zrobiliscie obliczenia roczne... Ktos dobrze napisal Bukmacherka nie jest dla kazdego.. I to jest swieta racja.. gdyby tak bylo nie mnozyloby sie tyle firm bukmacherskich gdyz Oni tez musza z czegos zyc...
|
Do góry
|
|
|
|
#2756738 - 01/12/2008 19:44
Re: Żyjecie z bukmacherki?
[Re: sebkos]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/09/2003
Postów: 5812
Skąd: Jaskinia Hazardu
|
Pielęgniarki i nauczycielki "grają w estesy"?? wow...a to się dziwisz Wszyscy chcą mieć letki plus Pielęgniarka, nauczyciel z pensji nie wyżyje. Ale może sobie dorobić. Na przykład grając u buków. Wtedy jakoś zwiąże koniec z końcem. Pielęgniarki i nauczyciele z naszego forum potwierdzą na pewno moje słowa.
|
Do góry
|
|
|
|
#2756746 - 01/12/2008 20:03
Re: Żyjecie z bukmacherki?
[Re: z o ® r o]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Ale może sobie dorobić. Na przykład grając u buków. Wtedy jakoś zwiąże koniec z końcem. Tu to chyba kazdy doriabia. Mniemam, ze wiekszosc osob doroslych ma jednak prace. A dorabia wiemy jak. A reszta dostaje kieszonkowe etc
|
Do góry
|
|
|
|
#2756749 - 01/12/2008 20:17
Re: Żyjecie z bukmacherki?
[Re: z o ® r o]
|
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
|
Pielęgniarki i nauczycielki "grają w estesy"?? wow...a to się dziwisz Wszyscy chcą mieć letki plus Pielęgniarka, nauczyciel z pensji nie wyżyje. Ale może sobie dorobić. Na przykład grając u buków. Wtedy jakoś zwiąże koniec z końcem. Pielęgniarki i nauczyciele z naszego forum potwierdzą na pewno moje słowa. Nie chcę nikogo obrażać ale dorabiać to nie wstyd, wstyd jest kraść. Co do nauczycieli, mam kolegę, jest "wuefistą", jezdzi nowym samochodem średniej klasy, ponad 60 tysi, kupiony za gotówkę, wiadomo ile godzin pracuje się w szkole, ogranizuje kursy dla nurków, do tego wyjazdy, przyjemne z pożytecznym, "nie gra w estesy". Pielęgniarek ostatnimi czasy poznałem kilka szpitali, żadna nie wyglądała na zabiedzoną czy zagłodzoną, owszem, praca bywa wcale nie łatwa ale nocki, dyżury, prywatne kliniki nie są dostępne dla wybrańców tylko dla chętnych, nie spotkałem żadnej która "gra w estesy", a za to sporo które w okresie wakacyjnym wracały z urlopów opalone "egipskim" tudzież "cypryjskim" słońcem. Nie twierdzę że nauczyciele czy pielęgniarki mają różowo i żyją z etatu na super poziomie ale i ja i one/oni możemy sobie dorobić w ten czy w inny sposób, jeden będzie grał inny wezmie drugi etat, trzeba tylko chcieć. Za to oni mogą strajkować, protestować i będą robili to praktycznie bezkarnie jeśli tylko przyjdzie im na to ochota, ja jak pójde na Wiejską to po za tym że zmarznie mi dupa i zedrę gardło, zmarnuję swój czas, to prędzej dostanę pałą po plecach niż osiągnę tym sposobem cokolwiek bo państwo takich którzy pracują na swój rachunek ma głęboko w dupie i tu już nie ma równości i tego pani szanowna pielęgniarka czy nauczycielka nie widzi. Nie mam zamiaru nic ujmować ich pracy, oba wymienione zawody są bardzo użyteczne społecznie ale nie widzę powodu dla którego ktokolwiek z nich miałby dostawać jakieś fory od państwa moim kosztem bo nie oszukujmy się, jeśli dołożysz jednemu "bo sobie to wystrajkowali" to automatycznie zabierasz drugiemu... Każdy żyje swoim życiem, każdy z nas wybrał jakąś drogę i każdy z nas musi sobie radzić, ja sobie pojechałem w góry bo PSG nastrzelało w 1 połowie, a inny pojechał bo dorabia w prywatnej klinice albo uczelni, każdy z nas sam aa to sobie zarobił, a ci którzy nie pojechali, nie pojechali bo im się nie chciało dorobić (pomijam tych którzy mieli inne zajęcia ;))
|
Do góry
|
|
|
|
#2756774 - 01/12/2008 21:20
Re: Żyjecie z bukmacherki?
[Re: z o ® r o]
|
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
|
Ale co oni tam wystrajkują takiego Biszop? 50 zł ponad inflację? Nie żądają przecież jakichś kosmicznych pieniędzy. Strajk jest wtedy kiedy jest potrzeba podwyżki (chociażby o inflację, nie wiem czy jest a jeśli to jak funkcjonuje indeksacja - nie siedzę w tych branżach). Zresztą gdyby nie mieli możliwości strajku to rynek załatwiłby to i tak i to z takim samym efektem. Zabrakłoby chętnych do pracy => co pociąga wzrost wynagrodzeń. Także ukazywanie przedstawicieli tych zawodów jako pasożytów żerujących na społeczeństwie jest moim zdaniem lekką przesadą. Do tego nie uważam, że żeby strajkować trzeba być zabiedzonym. A wakacje na Cyprze czy w Egipcie są często dwa razy tańsze niż w Kołobrzegu czy w Ustce. Trudno mi zatem korzystanie z takowych uznać za oznakę bogactwa. Ja nie tyle atakuje w/w zawody, co ukazuję szeroko rozumianą mentalność tych grup zawodowych. Ja nie będę mógł pójść na wcześniejszą emeryturę, nie mogę strajkować, nie mogę korzystać z kursów specjalistycznych za darmo, a pracuję sporo więcej niż oni i do tego dorabiam sobie. Ponadto moja praca pośrednio polega na ratowaniu życia ludziom, a przynajmniej na zapobieganiu sytuacjom zagrażających życiu, moja praca też jest stresująca, ciąży na mnie spora odpowiedzialność, ba, nawet większa niż na pielęgniarce bo jeśli ja się pomylę to storzę zagrożenie dla wielu osób. Ja pójdę siedzieć bo się nie wybronię, a słyszałeś o skazanej pielęgniarce?? Nawet te kretynki które robiły sobie zdjęcia z noworodkami dalej pracują w zawodzie. Do tego nie mam wsparcia państwa które stoi za mną w praktycznie każdej sytuacji, zaczynam się czuć pokrzywdzony wiec chyba pójdę strajkować Z wakcjami masz rację, Egipt wyjdzie taniej niż zapyziała Ustka, zły przykład podałem ale myślę że wiesz o co mi chodzi, ja lubię podróżować, mam swoje ulubione miejsca w których staram się bywać i staram się żeby mnie było na to stać więc zgodnie z tematem nie mogę powiedzieć że z tego żyje ale dzieki takiemu dorabianiu stać mnie na ciut więcej niż pielęgniarke czy nauczycielkę ale do tego zmierzam, one tak samo mogą zaglądać na mecz.pl i grać "peffki", możliwości mamy te same tylko ja nie mam parasola nad głową choćby lekko przeciekającego bo nie twierdzę że ten rozpostarty nad nimi jest idealny.
|
Do góry
|
|
|
|
#2762096 - 05/12/2008 04:56
Re: Żyjecie z bukmacherki?
[Re: lupus]
|
old hand
Meldunek: 02/11/2005
Postów: 975
|
Panowie, jestem hazardzistą i nie potrafię sobie z tym poradzić. Pozamykałem własnie wszystkie konta u bukmacherow, Moneybookers i Neteller, jutro karta kredytowa i czas na leczenie. Do nie dawno nie sądziłem że tak jest, zajebista rozrywka, fajna kasa i adrenalina. Straciłem wszystko Jak sobie obliczylem pozyczki bede spłacał jeszcze przez 2 lata, a jest tego troche. Co do siebie to jestem zwyklym jeleniem, ktory nie potrafi zapanowac nad wlasnymi emocjami i uzależnieniem. A tak niedawno skonczylem magisterke i dostałem dobrą robote, dobrze zarabiam, a nie mam kasy na nic. Wszysto przegrywam ... Co z tego ze kiedys wplacalem po max 100, jak teraz pare tysiecy nie robi dla mnie roznicy. Wzialem sobie pozyczke na remont mieszkania i ... no wlasnie, przegralem. Stracilem oszczednosci calego zycia i zmieniam forum na http://www.hazardzisci.orgProsze moderatora o usuniece mojego loginu i mam nadzieje, ze mi sie uda odejść. Trzymajcie się chlopaki P.S. Na forum hazardzisci.org jest temat naszego kolegi z forum, niejakiego pixela, ktorego niektorzy znali lub znaja. Moze jego lektura zmobilizuje niektorych z nas do ... uwolnienia sie z tego pieprzonego nalogu
|
Do góry
|
|
|
|
#2762554 - 05/12/2008 06:54
Re: Żyjecie z bukmacherki?
[Re: arkadius]
|
old hand
Meldunek: 16/07/2007
Postów: 850
|
smutne... życzę wytrwałości w postanowieniach
|
Do góry
|
|
|
|
#2763120 - 06/12/2008 00:54
Re: Żyjecie z bukmacherki?
[Re: arkadius]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 12/06/2003
Postów: 3728
|
Stracilem oszczednosci calego zycia i zmieniam forum na http://www.hazardzisci.orgP.S. Na forum hazardzisci.org jest temat naszego kolegi z forum, niejakiego pixela, Zalogowałem się na tym forum ale nie znalazłem żadnych dobrych typów
|
Do góry
|
|
|
|
#2763125 - 06/12/2008 01:01
Re: Żyjecie z bukmacherki?
[Re: gryzonko]
|
a.k.a. "DOMINICCA"
Meldunek: 11/02/2008
Postów: 1525
Skąd: GDAŃSK
|
X 16:55:02 hehe no ale najlepszy terapeuta to bylby taki X 16:55:13 ktory by ich nauczyl jak wygrywac X 16:55:15 co nie ? X 16:55:15 MONIKA 16:56:30 hahahaha
|
Do góry
|
|
|
|
#2763142 - 06/12/2008 01:16
Re: Żyjecie z bukmacherki?
[Re: gryzonko]
|
Zbanowany
Meldunek: 01/03/2005
Postów: 113230
Skąd: Las Vegas
|
Stracilem oszczednosci calego zycia i zmieniam forum na http://www.hazardzisci.orgP.S. Na forum hazardzisci.org jest temat naszego kolegi z forum, niejakiego pixela, Zalogowałem się na tym forum ale nie znalazłem żadnych dobrych typów Gdyby mieli dobre typy to raczej tutaj by je podawali nie tam
|
Do góry
|
|
|
|
#2763195 - 06/12/2008 01:57
Re: Żyjecie z bukmacherki?
[Re: rafal08]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 12/06/2003
Postów: 3728
|
Stracilem oszczednosci calego zycia i zmieniam forum na http://www.hazardzisci.orgP.S. Na forum hazardzisci.org jest temat naszego kolegi z forum, niejakiego pixela, No nie wiem - Słyszałem że najlepsi prędzej czy później stąd odchodzą na inne fora. Myślałem ze to właśnie jedno z nich ;p Zalogowałem się na tym forum ale nie znalazłem żadnych dobrych typów Gdyby mieli dobre typy to raczej tutaj by je podawali nie tam
|
Do góry
|
|
|
|
|
|