Juventus - Reggina
Reggina niepokonana od 3 spotkań ( 1 pucharowe , 2 ligowe), to jak na nich dość nieoczekiwane dokonanie. Trudno mi sobie wyobrazić, aby byli w stanie kontynuować swoją passę, tym bardziej że na ich drodze stanie Juve. Jeśli spojrzymy na wyjazdowe poczynania gości, jeszcze bardziej utwierdzimy się w przekonaniu, iż seria spotkań bez porażek powinna zostać dzisiaj zakończona. Do 16 listopada, kiedy to doszło do sporego kalibru niespodzianki ( Udinese vs. Reggina 0-1), Amaranto na 6 spotkań po za domem wszystkie przegrali. Co ciekawe na 7 meczy tylko w 2 potrafili znaleźć skuteczną drogę do bramki rywala, tracąc przy tym aż 16 bramek ( najwięcej spośród wszystkich ekip przyjezdnych)!. Wizyt w Turynie nie wspominają mile, nie potrafią tu wywalczyć punktów od 2002 roku, ba nie byli też w stanie nawet zdobyć gola od tamtej pory. Juventus po porażce w ostatniej kolejce z Interem traci do lidera z Mediolanu 6 oczek. Dzisiejsze spotkanie wydaje się być, idealną okazją do podreperowania dorobku punktowego.
Juventus - Reggina (0-1)
1
Juventus 4-0 Reggina
Jeszcze apropo w/w spotkania warto rozważyć typ: Del Piero strzeli gola (@2.10). Aleks czeka na 250 trafienie w barwach Juventusu, a jak wiemy w ostatnim czasie jego strzelecka forma jest wyborowa, a obrona rywala nie należy do solidnych.
'74 Piero Jeżeli chodzi o dzisiejsze spotkania, to nic szczególnego nie wpadło mi w oko. Zastanawiam się jedynie nad zagraniem Bologny. Genoa u siebie 6-0-0, a jak wiemy każda seria kiedyś się kończy. Te 6 zwycięstw robi wrażenie, tyle że po za Napoli i przeżywającą w tamtym czasie kryzys Romą nikt solidny na Stadio Luigi Ferraris nie gościł. Od kiedy Bologne przejął Mihajlovic, ta jeszcze nie przegrała, odnotowując trzy remisy 1-1. Na Genoa tradycyjna masufka, (podobnie jak przed tygodniem na Napoli, a spotkanie w Neapolu było ważną lekcją, z której wyciągnąłem odpowiednie wnioski), zagram więc delikatnie w drugą stronę.