Póki co wrzucam tutaj swoje wstępne przemyślenia, bo jestem ciekaw Waszych opinii:

ŁKS - Jagiellonia

Po przerwie na mecze eliminacyjne pora powrócić do zmagań w rodzimych rozgrywkach.

Na początek odwiedzimy dolne rejony tabeli. Przy Al. Unii dojdzie do konfrontacji dwóch drużyn które najprawdopodobniej walczyć będą o utrzymanie. Póki co zebrały na swoim koncie tyle samo oczek tj. 4, strzeliły po 3 bramki, tyle że Jaga ma więcej straconych goli od LKS’u tj. 6 przy 4 łódzkiej drużyny. Obie drużyny przeszły gruntowną przemianę kadrową, stąd też nie ma co się dziwić, że ich gra nie powala na kolana i dlaczego zajmują odległe pozycje. Pojedynki z tego gatunku określane są mianem spotkań o przysłowiowe 6 pkt. Kilka dni temu obie drużyny spotkały się tyle że w PE. Jaga rozbiła podopiecznych Marka Chojnackiego 4-1. Czy dojdzie do udanego rewanżu? Łatwo nie będzie bo ŁKS zmaga się z problemami kadrowymi. Opiekun Łodzian nie dysponuje szeroką ławką rezerwowych, a w piątek na pewno nie zobaczymy Georgasa Freidgeimasa, Dariusza Stachowiaka, wątpliwy jest występ Adamskiego, z barkiem Biskupa i kolanem Kujawy jest już lepiej, dzięki czemu wznowili treningi i powinni wystąpić w jutrzejszym meczu. Do gry gotów powinien być także Gabor Vayer. Trudno jednak stwierdzić jak będą sobie oni radzili po wyleczeniu urazów. Z kolei Michał Probierz nie będzie mógł skorzystać z usług Skerli i Tumicza. Jak widać w lepszej sytuacji znajduje się opiekun gości.
Kolejnym mankamentem, który przyprawia o ból głowy Chojnackiego jest fakt że dogodnych sytuacji bramkowych jakie stwarza sobie ŁKS jest jak na lekarstwo. W zderzeniu z defensywnym nastawieniem jakie preferuje Probierz, może to po raz kolejny stanowić barierę nie do przejścia. Grę obu drużyn cechować będzie duża doza ostrożności, zwłaszcza ŁKS będzie na tym punkcie wyczulony, by nie dopuścić do powtórki z rozrywki. Wątpię więc by któraś ze stron postawiła na szaleńcze ataki i otwartą grę.
Probierz zdaje sobie sprawę, że jeśli Jaga ma opuścić przed ostatnią lokatę musi zdobywać punkty w meczach z takim rywalem jak ŁKS. Z kolei Marek Chojnacki świadom jest tego że jego drużyna gromadzić będzie punkty przede wszystkim u siebie i to z rywalem pokroju zespołu z Białegostoku. Nie sądzę żeby doszło do powtórki wyniku z pucharowych zmagań.

Typ: x2 kurs: 1.53

Szybki rzut oka na niektóre spotkania ( póki co będą to wstępne propozycje które mogą ulec przekształceniom)

Legia - Arka

Zwycięstwo nad Lechem, wygrana z Lechią, takie zwycięstwa dodają napewno skrzydeł. Arka nie zaznała jeszcze gorczy porazki. Przy nierówno grającej Legii jest spora szansa na podtrzymanie dobrej passy.


Typ: Arka +1.5

Wisła - Lech

Zapowiada się świetne widowisko, które powinno obfitować w bramki. Najprawdopodobniej na boisku pojawi się Paweł Brożek, którego uraz wykluczył z gry w eliminacjach. Obie drużyny wymieniane są jak główni kandydaci do sięgnięcia po tytuł mistrzowski, pora więc to skonfrontować.

Typ: over 2.5

Górnik - Piast

Drużyne z Zabrza dotknął kryzys i póki co nie zanosi się na szybką poprawę. Wieczorek odszedł, prezes podał się do dymisji, gra pozostawia wiele do życzenia, kibice skandują aby ich piłkarze zeszli z boiska i nie robili pośmiewiska, zaledwie 1 pkt po 4 kolejkach ( a mieli być czarnym koniem), 0 zdobytych bramek i 7 straconych. Piast też nie imponuje wielką formą, ale napewno nie są w tak fatalnej sytuacji jak Górnik. Nie dostrzegam żadnych przesłanek które wskazywałyby aby postawić w tym meczu "1".

Typ: x2


* resztę dokończę później lub jutro.

ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok

Jeśli mogę będę odnosił się także do słów Hakana.
Dzisiaj w obronie ŁKSu zabraknie tak jak pisałeś Georgasa Freidgeimasa ale jeśli oglądałeś jakiś mecz w tym sezonie ŁKSu to powienieneś wiedzieć, że to raczej może być wzmocnienie łódzkiej defensywy, ten Litwin (z całym szacunkiem dla niego) nie powinien mieć miejsca w podstawowej 11stce. Najprawdopodobniej dzisiaj w środku obrony zagra Dzidek Leszczyński ponieważ nie wyleczył jeszcze kontuzji Marcin Adamski. Chyba Vayer w pierwszym składzie dzisiaj jeszcze nie wyjdzie, ale za niego zagra Drumlak który z bardzo dobrej strony pokazał się w Bełchatowie. Nie odnosiłbym się do meczu PE gdzie grał drugi garnitur. Można natomiast odnieść się do meczu w Bełchatowie - tam zobaczyłem dobrze zorganizowany ŁKS, taki jaki chciałem widzieć, wysoko ustawiona obrana i szybki kontratak. Po meczu w B-towie podchodze z optymizmem do starcia z Jagiellonią. Moim zdaniem czas na pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością, po słabym początku przyszedł mecz dużo lepszy z Polonią Warszawa gdzie już było widać lepszą grę ale sił starczyło na.. 35 minut. A mecz w GKSem już opisywałem.
Do nazwisk które nie wystąpią w Jadze (o których wspominał Hakan) chyba można dorzucić byłego eŁKaeSiaka Arifovicia.
Oczekuje równie dobrego meczu jak w Bełchatowie i na skromne zwycięstwo gospodarzy po kursie @2,20
Wywołam do tablicy Chaoza który pewnie napisze coś o Jagiellonii
Ja już niestety nie włącze się w dalszą dyskusję ponieważ niedługo uciekam do pracy a potem prosto na mecz.

ŁKS @2,20 4/10
+
under 2.5 @1,60 5/10

Chodzi po głowie jeszcze DW 1:0

Pozdrawiam!

Kilka moich przemyśleń:

Ruch bez Duszana "Taktiku" Radolskiego traci wiele ze swej wartości. Styl gry Ruchu nie zachwycał,ale punkty zdobywali, a to najważniejsze przecież u ligowego średniaka. W SB kurs X2 po 1,75 oraz do tego 2DNB po kursie 2,62.Za średnią stawkę biorę oba.


Górnik,no cóż... W Zabrzu popełniono spory błąd zwalniając Wieczorka. Wiem wyniki mówią same za siebie,ale mimo wszystko po 4 kolejkach nie powinni zwalniać jednego z bardziej utalentowanych trenerów w lidze młodszego pokolenia.Nawet ewentualne zatrudnienie Kasperczaka nie zmieni mojego zdania.(Inna sprawa,to co pokaże dziadek Kasperczak, gdy dostanie raczej średnia drużynę. Nic,skompromituje się.) W umiejętności szkoleniowe Bochynka nie wierzę,ale nowa miotła zawsze dobrze zamiata,więc będzie 1.

W Bełchatowie atmosfera kiepska Wróbla i Dziedzica oddelegowanego z pierwszej drużyny. Za to WKS u siebie jest groźny dla każdego. Warto się zastanowić nad 1.

szacun za dzisiejsze prognozy


Śląsk - GKS

Pierwsze symptomy zadyszki jakimi wydawać się mogły porażki w Pucharze Polski, a następnie przegrana w lidze z Polonią zostały prawodpopodbnie zażegnane. Takie wrażenie można odnieść po dwóch zwycięstwach jakie Śląsk odniósł w PE. Fakt trzeba je traktować nieco z przymrużeniem oka, ale mimo wszystko na pewno podziałały mobilizująco i poprawiły morale w drużynie. Gks także poniekąd zrekompensował sobie ostatnią porażkę z ŁKS, remisując z będącą na fali Arką oraz ogrywając po raz kolejny w Poznaniu Lecha. Czyżby Janas miał jakiś patent na Kolejorza?
Gra podopiecznych Tarasiewicza w większości przypadków przypadła mi do gustu. Liczę że po raz kolejny da znać o sobie Vuk czołowy napastnik w naszej lidzie. Odmienne odczucia towarzyszą mi gdy przypominam sobie grę GKS'u. Powoli kłopoty kadrowe się kończą i w końcu Paweł Janas przestanie narzekać . Wrócił Garguła siła przewodnia drużyny z Bełchatowa. Udany powrót zaliczył Nowak który strzelił 2 bramki, a jak wiemy spory problem stanowiło dla graczy Gks zdobywanie goli do tej pory. ( na 5 strzelonych 3 razy trafili sami , 2-krotnie wyręczali ich obrońcy drużyn przeciwnych).
Trener Śląska nie będzie mógł skorzystać jedynie z Wołczka. W ekipie z Bełchatowa zabraknie Sapeli, Wróbla Dziedzica ( podobno obaj musieli opuścić zgrupowanie , gdyż nie zgodzili się na obniżenie wysokości swoich kontraktów.)
Uważam że w spotkaniu o wyższą stawkę jaką niewątpliwie są punkty ligowe ekipie gości może już nie pójść tak dobrze jak w pucharowych zmaganiach. Śląsk sprawiał do tej pory wrażenie drużyny lepszej od Bełchatowian

Typ: 1

14/09 godzina 16:45
Górnik Zabrze VS Piast Gliwice
Typ: Górnik Zabrze

Niedzielne spotkanie w Zabrzu zapowiada się bardzo ciekawie. Na przeciw siebie staną dwie drużyny, które ostatnio zanotowały regres formy w ekstraklasie. Jednak przed pierwszym gwizdkiem w zdecydowanie lepszych humorach są gracze Piasta Gliwice, którzy podczas przerwy reprezentacyjnej potrafili wygrać (1:0) na własnym stadionie w Gliwicach z Wisłą Kraków. Jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni.

W Zabrzu przerwa reprezentacyjna zostanie na długo zapamiętana. Można krótka zacytować cytat z naszej cooltowej już komedii: "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz": "zmiany, zmiany, zmiany". Od fotelu prezesa klubu do stołka nawet dyrektora sportowego. Już być może tuż po końcowym gwizdku poznamy ich następce. Tym wielkim człowiekiem ma być nie kto inny jak sam Henryk Kasperczak, który ma ratować zabrzańską jedenastkę przed spadkiem z ligi!. Dobrze pamiętamy, że cele na ten sezon to miejsce w lidze na poziomie 1-5 a jest 16. Wiele pracy czeka trenera Kasperczaka, jednak jest to trener z wielką charyzmą i doświadczeniem. Dlatego jestem przekonany, że zmiana gry podopiecznych na razie trenera Marcina Bochynka to tylko kwestia czasu. Na razie w Zabrzu myślą tylko o trzech cennych oczkach w rywalizacji z lokalnym rywalem - Piastem Gliwice. Piast, choć był rewelacją sezonu to nagle nam przygasł już w trzeciej kolejce tego sezonu. Dość pechowa porażka z Arką Gdynia (1:2), miała przełożenie na czwartą kolejkę ligową, w której Piast musiał uznać wyższość białostockiej Jagiellonii. Oczywiście w Gliwicach wszyscy żyją sukcesem jakim była wygrana z Wisłą Kraków. Jednak nie można zapomnieć, że Puchar Ekstraklasa ma w Polsce bardzo niską rangę. W tych rozgrywkach można wygrać nawet z największymi naszej ligi. Jednak w rozgrywkach ekstraklasy wynik może być zdecydowanie inny. Oczywiście w Gliwicach mają nadzieję, że wygrana z Wisłą Kraków będzie dobrym prognostykiem przed derbami z Górnikiem Zabrze. Jednak nie możemy zapominać o tym, że słabsze drużyny po wygranej z zdecydowanie lepszą od siebie ekipą popadają w samozachwyt. Dobrze pamiętamy jak skończyła Odra Wodzisław. Wygrana z Legią Warszawa (2:0) miała być początkiem bardzo dobrej gry a w następnej już kolejce przydarzyła się bardzo wysoka przegrana (0:4) ze Śląskiem Wrocław. Nie wykluczone, że podobnie nie będzie z Piastem Gliwice, który dobre występy przeplata fatalnym wpadkami.

Faworytem tego spotkania jest Górnik Zabrze, dla którego to już ostatni dzwonek do przebudzenia się. Dawno tak dobrze przy Roosevelta nie było. Zawodnicy mają po prostu wszystko czego zapragną. Oby w końcu się to przełożyło na wyniki sportowe. Myślę, że już w niedzielę Górnik Zabrze zrobi pierwszy krok właśnie w tym kierunku.

.::Think Twice::. Ignorator.

Jeśli potwierdzą się informacje, że w niedziele nie zagra Bosacki biorę na pewno Wisłę po kursach w okolicy 1.7

Nie wiem co wtedy wymyśli Smuda.. Na środku obrony może udanie zagrać Wojtkowiak (świetne mecze na tej pozycji w poprzednim sezonie). Ale co wtedy po bokach? Panamczyk Henruiqez jest niepewny, nie grający od dłuższego czasu nominalny pomocnik Wilk to jeszcze słabsze rozwiązanie. Obaj grają zresztą po lewej stronie. Kontuzjowani dalej są inni obrońcy Djurdjevic, Kucharski i Kikut. Innej perspektywy nie widać, chyba że chłopaki z Młodej Ekstraklasy?

Lech w Krakowie grać nie umie, choć na pewno jest potencjał w zespole Lecha żeby nawet wygrać ten mecz. Oby w tak ważnym meczu nie debiutował nowy bramkarz - Turina.. Żeby nie było powtórki z Dolhą.

W Wiśle Paweł Brożek ma być do gry, a wiadomo jaką rolę gra w tym zespole. W bramce znowu Paweł (a nie słabiutki Juszczyk czy jak mu tam), w obronie wraca Głowacki.
Niestety, wydaję mi się, że nawet Kolejorz w składzie z Bosym przegra ten mecz.

Typ: 1 1.75
i z hc 2.8 (w przypadku braku Bosego - spróbuję jutro podać informacje z jakiejs prasy lokalnej).

Mea culpa - zupełnie zapomniałem o środkowym obrońcu Tanevskim. Ten wraca jednak po dłuższej przerwie, zagraj jedynie w ostatnim meczu PE (1:3 z Bełchatowem) i formą raczej nie zachwycił.

Bosacki nie wystąpi.

Gornik Zabrze - Piast Gliwice

Zabrzanski klub mial byc rewelacja sezonu a czym narazie jest? Chyba cieniem wlasnego siebie z poprzedniej rundy...

Tak jak pisal Ignorator celem sa miejsca 1-5. Do Gornika przyszedl Pitry, ktory w Lechu byl najczesciej wchodzacym zawodnikiem, odeszedl Jarka, ktory byl najczesciej zmienianym zawodnikiem. Przyszedl jeszcze Bonin, Leo, odeszedl dobrze grajacy Peskovic. Wyniki sparingow byly obiecujace, nowi gracze grali poprawnie, jednak gdy zaczal sie sezon czar prysnal.

Obecna gra bardzo przypomina mi gre Gornika z czasow 'przedAllianzowskich'.
W poprzedniej rundzie zespol ciagnal Brzeczek&Hajto, majac obok siebie ambitnych pilkarzy. W tej chwili nie ma z teamie z Zabrza zawodnika ktory moglby wziasc na siebie ciezar gry. Hajto zawodzi, Brzeczek tez. Ale w sumie czego od nich oczekiwac. Czas na mlodosc!
Czytajac wywiady z graczami Trojkolorowych czasami mam wrazanie ze ktos tu zapomina co ma robic na boisku.
'International level' prezentuje chyba level ujemny. Zahorski bardziej mysli o swojej zonie niz o wystepach. Czemu nie mozna sie dziwic Pazdan zalicza wiele asyst. Tyle tylko ze dla przeciwnikow (tak jak w meczu ze stoleczna Legia).

Wybawieniem moze byc przyjscie Kasperczaka. Mama trenera goraco go do tego namawia i twierdzi, ze mimo swojego wieku chetnie przyjdzie na Roosevelta obejrzec jak w nowej roli spelnia sie jej syn. Kasperczak preferowal w Wisle ofensywny styl gry. Czy jednak w Zabrzu sa gracze ktorzy mogliby temu sprostac?
Potrzebne sa wzmocnienia, porzadne wzmocnienia, a nie tylko zmiany na fotelu prezesa, dyrektora sportowego czy trenera. Kwestia sporna w kontrakcie z Kasperczakiem sa podobno transfery. Zarzad chce(moze chcial) aby o transferach decydowal nie trener tylko ktos inny (po tych dymisjach nie wiadomo kto by mial to robic) co wg mnie byloby bardzo zlym pomyslem.
Na pewno zmiana coach'a natchnie pozytywnie zespol. Ale czy to bedzie juz w niedziele?

Nowym menadzerem w Gorniku mialby zostac Tomasz Hajto. Pamietam jak wywiazywal sie z tej roli w ŁKSie. Osobiscie na tym stanowisku wolalbym kogos innego.

W przerwie reprezentacyjnej zawodnicy grali w ramach PE. Bezbramkowy remis z Ruchem (przy czym Ruch bardziej dal remis niz Gornik go wywalczyl) czy przegrana 1:3 z Odra nie swiadcza najlepiej.

Przed sezonem Gornik bylby zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu. Dzisiaj juz tak nie jest. Piast przyjezdza po dobry rezultat. Kazdy wynik prawdopodobny. Moze strzeli cos Przemyslaw Pitry ktory 11 wrzesnia obchodzil urodziny. Hat - trick bylby dla niego doskonalym prezentem

Jedynym zakladem ktory by mnie zainteresowal bylby zaklad na kartki. Niestety nie wiem ktory bukmacher to oferuje. Gracze obu druzyn w tym sezonie nazbierali kilka 'zoltek', do tego dochodza animozje lokalne + (mam nadzieje) wola walki. To moze byc twardy mecz i kilka kartek moze sie posypac.

Gornik Zabrze - Piast Gliwice
typ : no bet

Luźne przemyślenia.

Lechia - Odra X2

Lechia to zdecydowanie najsłabszy zespol jaki gra w ekstraklasie. Nie da sie po prostu tego oglądać. Podobnie jak Górnik, mniej niż zero. Tyle tylko, że w Górniku zdali sobie z tego już sprawę, i jeżeli przyjdzie Kasperczak to bedą sie jeszcze bić o puchary. Lechia ma najsłabszego trenera, najmniej charyzmatycznego, najgorszą kadrę. Utrzymanie Lechii z tym trenerem, bez wzmocnień kadrowych byłoby największą niespodzianką tego sezonu.

Bytom - Warszawa 2

Polonia w ostatnich dwóch kolejkach grała naprawdę nieźle. W Chorzowie zasłużyła na punkt, brakło szczęścia. Spotkanie z Lechią, to był majsterszyk. Rzadko w naszej lidze, nawet na tle najsłabszego rywala ogląda się coś takiego. Disco Polo to moim zdaniem jednak za wysokie progi. Po Lechu i Wiśle, to właśnie, Polonia, Arka, Ruch i może Legia powinny się włączyć o miejsce numer 3 na pudle. Na miejscu Sikory przyszedł Gajtkowski i rywalizacja w ataku jest spora. Polonia W. coraz częściej przypomina Groclin z poprzedniego sezonu. Dwójka.

Legia - Arka 2

Może i Legia jest faworytem, ale to co zaproponowali buki to jest śmiech. Arka ma wyrównaną kadrę, świetnego trenera i jest na fali. Z Lechią grali słabo, poniżej swojego normalnego poziomu, ale być może podświadomie oszczędzali sie w tym gównianym pucharze ? Tylko Pietroń wygrał w Warszawie. Pora na resztę.

Śląsk - Bełchatów 1

WKS na prawdę mi sie podoba. Nie kalkuluje. Praktycznie w każdym spotkaniu gra o zwycięstwo. Nie chowa sie na podwójną gardą, tylko idzie na wymianę ciosów. Trio: Gancarczyk - Mila - Vukovic to motor napędowy tego zespołu. W gksie niby wracają Garguły i Nowaki, ale to chyba za wcześnie, żeby ten zespół zaskoczył.

TVP miało pokazać 4 mecze w rundzie na żywo. Pokażą Wisła-Lech? No bo jeśli nie taki mecz, to jaki?

Lech Poznań - Wisła Kraków

Hitem rozpoczetej juz kolejki naszej najwyzszej klasy rozgrywkowej bedzie z pewnoscia jutrzejszy mecz w Krakowie, gdzie miejscowa Wisla zmierzy sie z poznanskim Lechem.
Przedsezonowe prognostyki wlasnie te dwa zespoly stawialy, jako te ktore beda bic sie o mistrzowska korone. Teraz pierwsza z dwoch konfrontacji, by zmierzyc sie bezposrednio przeciwko sobie i skonfrontowac sily. Pod Wawelem bedzie jutro bardzo goraco!

Lechici przyjezdzaja do Krakowa z nadzieja na zmazanie plamy z potyczki z zeszlego sezonu, kiedy to Poznaniacy ulegli 2:4 po koszmarnych bledach rumunskiego bramkarza, Emiliana Dolhy. Rumuna w polskiej lidze juz nie ma, a w bramce Lecha stanie z pewnoscia Krzystof Kotorowski. Latwo o zmazanie plamy nie bedzie, gdyz Wisla to jeden z dwoch zespolow zespolow, ktory w lidze jeszcze nie przegral, wygrywajac 3 mecze i tylko jeden - rownie prestizowy jak jutrzejszy z Lechem, derbowy z Cracovia - remisujac. A na wlasnym stadionie Wislacy sa niezwykle grozny. W tym sezonie 2 wygrane, w poprzednim zas nie przegrali na nim ani razu, notujac tylko jeden remis i same zwyciestwa! Imponujacy wynik!
Dobra nastroje w Krakowie jeszcze bardziej polepsza sztab medyczny, ktoremu udalo sie przygotowac do gry i postawic na nogi Glowackiego, Sobolewskiego i Pawelka. Wciaz niepewny wystepu jest Pawel Brozek, najlepszy strzelec Bialej Gwiazdy, ale wszystkie znaki na niebie mowia, ze krol strzelcow poprzedniego sezonu zjawi sie na boisku.

Dobre wiesci niestety nie plyna ze sztabu medycznego Lecha. Do gry niezdolny bedzie prawdopodobnie Bartosz Bosacki, ktory nabawil sie kontuzji pachwiny podczas meczu reprezentacji Polski ze Slowenia. Nie byl to dobry powrot Bosego do kadry.
Problemem Lecha moze byc tez fakt, iz wielu pilkarzy tego klubu gralo w srode w swoich reprezentacjach - i tak na przyklad, Hernan Rengifo dopiero wczoraj wrocil do Poznania, po podrozy z Limy.

Lechowi w Krakowie nigdy nie gralo sie dobrze. Po stalym powrocie do Ekstraklasy - tj. od sezonu 2002/2003 - Lech tylko raz wywiozl remis z Reymonta - 0:0 dwa sezony temu. Pozostale wyniki od wspomnianego okresu to 4:2, 5:1, 4:1, 4:2, 3:2. Oj duzo bramek mogli kibice ogladac w potyczkach Wisly z Lechem. Czy teraz tez tak bedzie?

Duzo na to wskazuje, bo oba zespoly lubia ofensywna gre. Poza tym dysponuja swietnymi strzelcami, jednymi z najlepszych w lidze - Brozek, Rengifo - oraz zawodnikami, ktorzy swietnie potrafia rozgrywac pilka, posylajac dobre podania - Sobolewski, Murawski.
Wobec prawdopodobnego braku Bosackiego w jutrzejszym meczu, ciezko bedzie Lechitom o korzystny wynik. A potrzebuja go bardzo, gdyz ostatnia porazka z Arka spowodowala spadek az na 7. miejsce, ktore w Poznaniu jest porazka. Nie tak przeciez mialo byc. Na odrobienie zaleglosci Wisla jest rywalem bardzo niewygodnym. Tak niestety ulozyl sie kalendarz dla Lechitow. A pamietac trzeba tez, ze przeciez juz w czwartek czeka ich potyczka w Wiedniu, z tamtejsza Austia. I wydaje sie, ze wlasnie PUEFA to w tej chwili cel wyzszy, anizeli liga. Pieniadze, reputacja, punkty do rankingu. Dlatego tez wydaje sie, ze Smuda oszczedzi Bosackiego, pozwalajac mu sie wyleczyc w 100% i nie narazi go na ewentualny powrot kontuzji przed czwartkowym meczem. A bez niego obrona Lecha, ktora w tym sezonie bledy juz popelniala, moze wygladac srednio...


Wisła Kraków - Lech Poznań 1.73 Sportingbet
over 2.5 1.77 Centrebet

14.09 16:45 Gornik Zabrze

zlote mysli:

ja jesli mialbym cos postawic to dalbym kolejne 0:0 w derbach, no i under 2,5. I nie zgodzilbym sie z opinia Ignoratora, ze jutro gospodarze wygraja.Gornik strasznie kaleczy w ofensywia a juz nie mowic o defensywie, wszystko sie posypalo - swoja droga ciekawe co oni trenowali podczas letniej przerwy, panie Wieczorek ?!

Jutro nietylko na stadionie ale i poza nim bedzie goraco - w szczegolnosci w niektorych dzielnicach Gliwic - nie musze chyba wspominac ze spora liczba kibicow Gornika mieszka wlasnie w tym miescie.

Wracajac do spraw czystko pilkarskich, to jestem ciekaw jak wysoka bedzie motywacja pilkarzy na ten mecz. Bo prawdopodobnie juz we wtorek posade I trenera obejmie sam Kasperczak. Prawdemowiac bylo to moim marzeniem jak tylko sponsorem zostal Allianz.

pozdrawiam