Arka - Lech
3:0 +3.9 --
pogrzebałem jeszcze i znalazłem jeszcze jeden fajny typ na weekend na zwycięstwo faworyta w handicapie, myślę że powinien wejść i oceniam, że kurs jest przeszacowany (
betway )
#33
Finlandia (-1.5) - Azerbejżdżan --> [1] @1.8
3/10
Finowie mają solidny zespół, odmieniony trochę i groźniejszy w ofensywie niż w poprzednich latach. być może to truzimy, ale naprawdę mocno zaczęli eliminacje (3:3 z Niemcami) a teraz czas na zwycięstwo. w zimnej Skandynawii nigdy łatwo się nie gra, Azerowie .. cóż można o nich napisać, postęp jakiś tam zrobili ale to wciąż jest tylko Azerbejdżan, dla którego mecze u siebie a wyjazdy to dwa różne światy. niespodzianki w futbolu się zdarzają ale tutaj takowej nie przewiduję. Azerowie kiszka, w 2 meczach brak gola. jesień to inny okres, poziom gry reprezentacji, ze względu na to że ci którzy wcześniej nie weszli w sezon, teraz mają bardziej optymalne zdolności motoryczne. Finlandia będzie wspierana przez wierzących w sukces kibiców, nastawienie bojowe, nadzieje na awans

dobry bramkarz + twarda obrona to gwarant że goście lekko mieć nie będą przy polu karnym. atletyczny futbol powinien zapewnić zero z tyłu. a z przodu? Finowie są lepsi niż w zeszłych eliminacjach, dlatego zbytnio nie sugerowałbym się ostatnim zwycięstwem u siebie z Finami ledwie 2:1. dla mnie Finlandia wygra ten mecz dosyć pewnie, bo są niesamowicie głodni a w szatni panuje bardzo dobra atmosfera
teraz parę słów o pozostałych meczachFrancja. kursy nieadekwatne do tego co się dziś dzieje z zawodnikami i drużynami tych krajów. to będzie zupełnie inny mecz niż na ostatnim Euro ("niespodziewane" 0:0)
fakt - coraz głośniej mówi się o odejściu Domenecha, ale ja nie przywiązuję do tego większej uwagi. pisałem już przed MŚ 2006 że to słabiutki trener, i tak naprawdę gdyby trenerem kadry był Wenger albo inny trenr z klasą to Francja byłaby w ścisłej czołówce od kilku lat. ogromny potencjał, niestety błędna taktyka i selekcja przekładają się na to że po 2000r. Francja ciągle się stacza. ale po porażce z Austrią 2 wpadka wyjazdowa nie powinna im się przydarzyć, grają dla siebie i kibiców, niektórzy kadrowicze murem stoją za Domenechem, pozostali przytakują publicznie (choć z chęcią by się go pozbyli), niemniej grają o honor i ewentualne powołania następnego coacha. mimo dziwnej selekcji, na dziś dzień Francja może się pochwalić kilkunastoma piłkarzami wysokiej klasy. pomijając bramkarza (murzyni nie potrafią bronić) w obronie jest kilku rzeźników (Sagna, Clichy, Gallas, Mexes, Evra, Abidal, Squillaci), do pomocy wracają Vieira i Ribery, jest maratończyk Toulalan czy będący w b.dobrej formie Diarra, Gourcuff i Malouda. przód, kogokolwiek nie wystawi, bardzo mocny! Ben Arfa, Anelka, Henry, Sinama-Pongolle, Benzema. mam przeczucie że Francja potraktuje ten mecz bardzo poważnie a wtedy wywiezie 3pkt. na remis nie ma co grać bo taka taktyka często końćzy się wtopą. Rumuni grają u siebie więc nie będą mogli zastosować klasycznego murowanka.
kim i czym mają straszyć? wymęczona wygrana z Wyspami Owczymi, blamaż u siebie z Litwą. w kuluarach mówi się sporo o niesportowym prowadzeniu się części grupy piłkarzy na zgrupowaniach. ogólnie w Rumuni pełno konfliktów, co pokazują choćby wyniki Steaua Bukareszt, która jest dużo słabsza niż sezon temu, Clujem nie ma się co sugerować bo tam pełno cudzoziemców. Rumuni są kadrowo bardzo osłabieni, a do tego sporo piłkarzy jest po prostu bez formy. Rumunia ma za dużo problemów kadrowych i mentalnych na chwilę obecną, moim zdaniem nie mają czym straszyć Francuzów i spodziewam się że trójkolorowi będą stwarzać więcej sytuacji, a jako że mają armaty niesamowit- strzelą co najmniej o te 1 bramkę więcej niż gospdoarze.
---
trochę o Serbii. na Bałkanach ciśnienie ostre, nowe nadzieje, presja spora ale ludzie z tamtej części świata walkę mają we krwi. po nic nie znaczącej wygranej z W.O. przyszła nieco "wkalkulowana" porażka we Francji. Serbowie są strasznie głodni sukcesu, muszą zwyciężać by awansować. myśle że zagrają tak jak się od nich oczekuje, zobaczymy, że w tamtym regionie gra się bardzo ciężko. wielkie gwiazdy, świetna młodzież (pamiętam jak jeszcze niedawno w ME U21 byli rewelacją turnieju i nei sprostali w finale dopiero pomarańczowemu walcowi), moim zdaniem Serbia ma papiery na granie i czas to potwierdzić bo ostatnio im się trochę nie wiodło

wystarczy spojrzeć na nazwiska, ja to się spodziewam piekiełka w Belgradzie i radości po meczu.
Litwini..hm.. wyrastają na takich odpowiedników Polaków za Engela jak ruszyliśmy nieoczekiwanie po awans

no ale ja ich nie przeceniam, ogranie zdruzgotanej i "niezbyt trzeźwej" Rumunii na ich terenie + klepnięcie u siebie Austrii to nie taki wyczyn by stawiać na ich punkty w Serbii. co za dużo to niezdrowo, 6pkt po 3 meczach to będzie i tak neizły wynik. jak dla mnie doświadczenie zwycięży a Litwini przekonają się że do najwyższej pólki jeszcze sporo im brakuje.
i pamiętajcie - KOSOWO JEST SERBSKIE!!!
--
Słowenia nasi grupowi rywale. kursy na jedynkę poleciały. jakoś mam przeczucie, że tak jak w wypadku Serbii, tak również i Słoweńcy po chudych latach coś pograją. liczę że mogą stać się zespołem pokroju tego za Srecka Katanca i Zlatko Zahovica

jak wspomniałem w tamtym regionie gra się ciężko, do tego stadion w Słowenii (Maribor Branik) jest dobrze usposobiony a kibice są 12stym zawodnikiem kadry. widziałem lwią część meczu ze Słowacją, robiło wrażenie jak na zespół tej klasy. celem będą 3pkt, czort ich wie z jakim nastawieniem przyjadą Irlandczycy z Północy, niemniej taktyka pewnie będzie podobna jak zawsze czyli murowanko + nadzieja na skuteczną kontrę. widziałem mecz z Czechami (w Belfaście) nudny jak flaki z olejem, nic wielkiego nie pokazali więc takie liczenie na szczęście w Słowenii nie przejdzie. Irlandczycy może i na papierze mają wielu ciekawych zawodników, ale ja się pokuszę o tezę że jak zwykle nic z tego nie wyjdzie. grają toporny futbol, brzydki dla oka, standartowo im dłużej będzie 0:0 tym lepiej dla gości, którzy zapewne się nie odkryją. gospodarze jednak wprowadzili sporo finezji w swoją grę w porównaniu do poprzednich lat, u siebie będą parli ostro do przodu, a mają kilku zawodników ogranych już w zachodnich klubach, kilku piłkarzy potrafi strzelać z daleka i stałych fragmentów gry, co może okazać się atutem. nieźle sobie radzili na skrzydłach u siebie ze Słowacją. wydaje mi się że goście nie dadzą rady

--
na koniec Helweci. po katastrofie z Luksemburgiem

może być już tylko lepiej. gdyby w tamtym meczu 3pkt zostały w Szwajcarii na Helwetów z Łotwą nie byłoby 1,6. takie mecze się zdarzają. w Izraelu Helweci zagrali bardzo dobry mecz, pechowo zremisowali. zwycięstwo Łotyszy w Mołdawii ma dla mnie średnie znaczenie, bardziej wymowna jest ich późniejsza wtopa u siebie z Grekami
Łotwa to dla mnie taka przeciętna piłka ze Wschodu, czasem wyskoczą z dobrym rezultatem ale ogólnie marazm i nuda. Szwjcarzy bardziej ograni, u siebie na wielkiej motywacji by nieco zmazać chyba największy blamaż w historii ich futbolu. kilku Szwajcarów ostatnio widziałem w migawkach z klubowych potyczek, myślę że nie będzie źle

Szwajcarzy to prawie jak Niemcy, nerwy ze stali, a do tego prowadzi ich Hitzfeld, więc myśle że sobie poradzą z presja i pocisną po 3pkt.