Matusiak otworzył interes, który jest w stanie przynieść mu niezłe dochody – został współwłaścicielem nowego eksluzywnego warszawskiego klubu.
Lokal został otwarty w imprezowym sercu Warszawy, w centrum stolicy. Oczywiście ruszono z pompą, więc nie zabrakło gości specjalnych, choćby Michała Koterskiego.
Podobne plany miał Tygrys Michalczewski, podobnie ruszył z pompą, z podobnym kretynem co Koterski (wtedy byl Wojewodzki) i podobnie obaj - i Tygrys i Wielkii Matusiak, gwiazda pilki noznej - skończą interesy w warszawie
Jezu, w samym centrum, gdzie jest 8392749281423 knajp i ma przyciagnac ludzi nazwisko MATUSIAK? Skoro nazwisko Michalczewski nie przyciagnelo?
No chyba, zeby byla siec knajp "Matusiak Cafe" i sprzedawaliby tam bioton (choc nie wiem co to jest) (ale tajemnicznosc tej nazwy przez pierwszy tydzien przyciagalaby ludzi - "Welcome to Matusiak Cafe!, tu kupisz Matusiak Bioton!"
(pewnie bioton to odzywka, ktora motywuje sportowca do pracy, tylko ze w wieku 25 lat biotoniarze rezygnuja z kariery)
Sorki, ze tak napadam na bogu ducha winnego Mtusiaka, ale nie lubie trzech polskich pilkarzy. W dodatku wszscy trzej to napastnicy. Matusiak, Jeleń i Wichniarek.
Pierwszy OK, choc tez sie obrazal na trenera, ktory go ciagnal do reprezntacji. Ale Jelen i Wichniarek, zeby sie obrazac jak 5latkowie na trenera, ze ich nie powoluje, choc sa gwiazdami Arminni i Auxerre, dwoch czlowoych kulbow swiata... Chocby i grali w Realu, to trener ma prawo ich nie powolywac i kretynizmem jest obrazac sie na trenera, - szkodzisz swojej karierze to raz, a dwa, to że trzeba umiec trzymac gebe na klodke. A trzy, to olewasz w ten sposob
narodowa reprezentacje POLSKI, dupku, a nie trenera. Szkodzisz Polsce, a nie jakiemus benhakerowi.