Witam wszystkich!
Po tej stronie Andrzej Albert autor strony internetowej o której pisał Puls Biznesu i o której tak wielu forumowiczów tutaj się wypowiedziało.
Ponieważ na mecz.pl rejestracja i zalogowanie nowych uzytkowników jest od wielu dni niemożliwe (łatwo to sprawdzić - link aktywacyjny dochodzi ale już zalogować się nie da) to korzystam z nie swojego konta. Nie miałem innej mozliwości wejścia tutaj a szkoda bo mój nick brzmiał by po prostu Andrzej Albert.
Dlaczego się odezwałem?
Dziś ktoś napisał do mnie @ tak: "na pewnym blogu znalazłem informację jakieś psychopatki, że świat pełen jest wampirów pijących ludzką krew a ich "najwyższą kapłanką" jest Brytyjska Królowa Elżbieta II. Znalazłem nawet wpis jakiegoś kompletnego (.....) który zamiast kondolencji pod artykułem o śmierci Geremka napisał, że Geremek popełnił samobójstwo. O was na mecz.pl napisali, że podajecie co tydzień 15 meczy z kursem 1,03.
Ja rozumiem, że Elżbieta II nie będzie dyskutowała na polskim blogu z nastolatkami. ŚP Pan Geremek też nie może się już obronić:( Ale nie rozumiem dlaczego wy się nie bronicie jeśli tak ktoś o was pisze, nawet gdyby był nastolatkiem albo pracował dla przeciwnej strony. Dlaczego wy na tym forum nie zabraliście głosu?"
Nawiasem mówiąc, kilka osób które tutaj w tym wątku ślepo mnie atakowały, zachęcam aby ogień swojej krytyki skierowały raczej pod adresem anonimowych "typerów" i dostrzegły różnicę pomiędzy ludźmi "doradzającymi jak grać" na GG i pobierającymi za to opłaty poprzez MB a firmą w której nazwie umieszczone jest nazwisko właściciela, która istnieje od ponad 15 lat, której strona www ma PAGE RANK taki jak np.PAGE RANK strony STSa albo mecz.pl i która codzienie dostarcza także darmowe typy.
By wykazać brak logiki w chociaż kilkunastu tezach jakie tutaj przeczytałem o sobie, o zakładach bukmacherskich, o bukach naziemnych i netowych i o stronie internetowej o której był artykuł w Pulsie Biznesu komentowany przez forumowiczów mecz.pl, poniżej zacytuję zaledwie kilka z nich:
-----------------------
1. "Maciek" napisał: "Nie ma ludzi co zarabiają na typach taka prawda ,gdyby tak było buki by nie istniały"
To oczywiście błędne myślenie. Jest wielu ludzi dla których bukmacherka i kasyno jest nie tylko zabawą ale także jednym ze źródeł utrzymania (rzadko jedynym - bo z reguły są to ludzie inteligentni i co za tym idzie starający się posiadać kilka źródeł utrzymania).
Przykład? - proszę bardzo: pewien znany poznański chirurg - nie wiem ile zarabia jako lekarz ale wiem ile zarabia CYKLICZNIE u buków. Gra SWOIMI TYPAMI (zresztą bardzo specyficznymi) do tego u naziemnych buków uzyskując jednorazowo wygrane w takiej wysokości jakiej większości grających nie udaje się uzyskać przez rok grania.
Takich ludzi w moim odczuciu jest w samej tylko Polsce KILKUSET i są oni "chodzacymi dowodami", że pomimo iż wielu ludzi wygrywa to buki nadal istnieją i istnieć będą tak długo jak długo będą ludzie chcący grać
Bukmacherzy podobnie jak kasyna zarabiają dzięki WIELKIEJ RZESZY ludzi wierzących w swoje "szczęście" i grajacych bez jakielkolwiek podbudowy. Znam osobiście krupierów twierdzących, że już jak ktoś usiądzie przy stole, gdy tylko na niego spojrzą, to wiedzą, czy będzie to "leszcz" grający na "numerki" (bo on "wie jakie padną" a do tego "zawsze miał szczęście"), czy też będzie to gość znajacy nie tylko Martingala ale także Fibonncciego który będzie grał na kolory, albo parzyste/nieparzyste D'Alembertem i po uzyskaniu WYGRANEJ WYJDZIE Z KASYNA.
Tak samo jest u buków. Wielu ludzi wygrywa całkiem sporo ale niewielu WYGRYWA CYKLICZNIE. Jeszcze mniejsza jest grupa ludzi którzy RZECZYWIŚCIE SĄ NA PLUSIE W PERSPEKTYWIE np. ROKU GRY.
Gdyby wszyscy grający posiadali WIEDZĘ (chociażby podstawy WIEDZY O PRAWIDŁOWYM STAWKOWANIU!!!) to bukmacherom i kasynom żyło by się trudniej. OCZYWIŚCIE I TAK BY ISTNIELI, ponieważ zawsze bukmacherzy mogą liczyć na tych co wszystko "wiedzą najlepiej" i gdy tylko rozpoczną się główne Ligi Europejskie to znów zaczną grać na ... Chelsea , Real M, Ol.Marsylia, Benfice czy Legie Warszawe - CZYLI ULUBIONE DRUŻYNY BUKMACHERÓW... bo to dzięki nim bukmacherzy wygrywają najwięcej... ale to już temat na osobną dyskusję...
----------------------
2. "Komentator" napisał: "Niech ktos sprawdzi czy to "biuro" faktycznie istnieje.... "
Kolega forumowicz który to napisał, chyba pominął fakt, że zadał to absurdalne pytanie w temacie komentującym ARTYKUŁ Z GAZETY /http://www.pulsbiznesu.pl/Default2.aspx?ArticleID=fe24cb1c-30a6-4f92-972f-be31bec339ed/ której dziennikarz nim się ze mną spotkał DOKŁADNIE SPRAWDZIŁ "czy to biuro faktycznie istnieje" , ilu jest zatrudnionych ludzi a nawet jak wygląda wpis do ewidencji działalności gospodarczej - O CZYM DZIENNIKARZ PISZE W ARTYKULE.
Na marginesie chciałem jeszcze dodać, że to biuro istnieje pod podanym na stronie internetowej adresem od 29 czerwca 1993 roku. Od tego czasu nie zmienilismy adresu ani telefonu.
---------------
3. "thepilator" napisał: "Jak można uważać siebie za profesjonalnego typera i grać u naziemnych, co oznacza, że już na samym starcie mamy 10% strate spowodowaną podatkiem. Na dodatek granie ako, to mówi samo za siebie... "
Niestety na stronie internetowej NIE WOLNO mi pokazywać kuponów od bukmacherów innych niz polscy naziemni. Gdybym pokazywał kupony od bukmacherów internetowych to było by to dostarczeniem dowodów popełnienia przestepstwa skarbowego na samego siebie, bo przypominam, że nadal (NIESTETY...) gra u buków internetowych nie jest w Polsce legalna i nawet gdybym (podkreślam GDYBYM) grał u buków internetowych to nie mógłbym sie tym "chwalić".
Takie jest w Polsce prawo, że anonimowy blogujący typer czy forumowicz może anonimowo opowiadać o tym, że ma 10 kont u 10 internetowych bukmacherów (nawet jeśli to nieprawda), natomiast ja nie mogę tego robić bo było by to równoznaczne z wejściem w konflikt z prawem. (faktem jest, że jest to prawo dość "martwe" a bukmacherzy powołujący się na PRAWO UNIJNE tak naprawdę MAJĄ RACJĘ... ale to też temat na osobną dyskusję).
Aby głębiej wprowadzić "thepilatora" w temat tego co mnie NIE WOLNO a anonimowym użytkownikom internetu (takim jak np."thepoilator") wolno zilustruję to takim najprostszym przykładem:
Jesli "thepilator" napisze w internecie: "dziś rano jadąc swoim Porsche przekroczyłem 220km/h przejeżdżając przez skrzyżowanie Al.Jerozolimskich z Marszałkowską" - to nic się nie stanie, bo anonimowego "thepilatora" nikt nie będzie szukał, bo nawet gdyby mu ktoś uwierzył (co jest niezwykle mało prawdopodobne...) to i tak nie szukał by anonimowego internauty.
A co by było gdybym to ja, na stronie internetowej napisał "a ja jechałem tylko 120km/h w tym samym miejscu"?
Każdy kto ma wyobraźnię wie co zrobili by właściciele budek z hot-dogami dyrektorowi McDonaldsa... więc nie trudno sobie wyobrazić co "sportowi doradcy z gg" zrobili by mnie... bo chyba dla nikogo nie jest tajemnicą, że najwięksi krytycy autentycznych legalnych i płacących podatki firm doradztwa sportowego rekrutują się spośród rosnącej liczby "specjalistów" których jedyną formą "reklamy" jest spamowanie na gg, forach, czatach i gdzie tylko się da... a "porady jak grać" udzielane są na gg natomiast pieniądze kasowane oczywiście tylko przez MB i kasowane prosto do kieszeni...
Dokładnie taka sama sytuacja jest na forach brytyjskich, ale to dość zrozumiałe, tak jak to że największym krytykiem lekarza będzie znachor - bo im więcej ludzi pójdzie do prawdziwego lekarza tym mniej odwiedzi znachora...
Ale wracając do tematu - nawet jeśli szacunkowe dane mowiące o niespełna 100.000 kont otwartych przez graczy z Polski u zagranicznych bukmacherów są zawyżone, to i tak gra w ten sposób wielka grupa co najmniej kilkudziesięciu tysięcy Polaków i choć nie słyszałem aby którykolwiek z nich miał z tego powodu problemy, to mnie NIE WOLNO na oficjalnej stronie internetowej firmy "zachęcać" do popełnienia przestępstwa a obecnie tak traktowana jest gra przez net...
----------------
4. "thepilator" napisał także: "Wszystko sprowadza sie do poziomu usług jakie sobą prezentuje taki doradca. W wymienionym wyżej przykładzie, mówimy o osobie która określa siebie mianem doradcy bukmacherskiego, który gra po zaniżonych względem rynku kursach (pewniaki u naziemnych) i na dodatek dyskwalifikuje go sposób gry czyli ako, bo nie doszedł jeszcze do tego, że tylko single mogą mu przynieść zysk. To są 2 poważne zarzuty które go dyskwalifikują a on gdyby tak jak pisze zajmował sie tym profesjonalnie to chyba dawno by już do tego doszedł... Może ktoś mu to uświadomi"
Drobi kolego - na stronie internetowej mogę pokazywać kupony TYLKO OD NAZIEMNYCH. Mam nadzieję, że po przeczytaniu moich wcześniejszych słów już sam sobie to uświadomiłeś.
A teraz a propos słow: " nie doszedł jeszcze do tego, że tylko single mogą mu przynieść zysk." Tak się składa, że te słowa zostały tutaj napisane przez forumowicza dokładnie CZTERY DNI po trafieniu przez nas WSZYSTKICH TYPÓW DANEGO WEEKENDU a to znaczy, że KAŻDA, ABSOLUTNIE DOWOLNA WIELOKOMBINACJA(!) dawała wygraną. Oczywiście gdybyś grał singlami to też byś wygrał bo KAŻDY SINGIEL MIAŁ BYŚ TRAFIONY...
Dla przypomnienia tego bardzo udanego dla nas weekendu tutaj zamieszczam link prowadzący do "demonstracyjnego" kuponu na którym umieścilićmy WSZYSTKIE mecze typowane w weekend po którym padły słowa zarzucające mi, że "jeszcze nie doszedłem do tego, że tylko gra singlami może przynieśc zysk"
WSZYSTKIE TYPY WEEKENDU 21-22 CZERWCA:
http://www.efortuna.pl/kupon/pokaz-kupon.php?odkaz_sazenky=ID80e0826f8c42fe3a3ce847465f8572e6lub:
http://www.wygrane1x2.pl/182809.html--------------------------
5. "hunter111" napisał: "Zajebisty mi doradca bez żadnej analizy, po 15 meczy na kuponie z kursem 1.03@ i mówiący o grze bez ryzyka za jedyne 199 PLN."
No cóż. Dla zademonstrowania tego, że typy które opracowujemy są na prawdę dobre łączymy niekiedy nawet WSZYSTKIE typy podawane na dany weekend na jednym kuponie i wysyłanym je u naziemnego buka. Nierzadko udaje nam się trafnie wytypować WSZYSTKIE TYPY DANEGO WEEKENDU (choć chyba najbardziej oporni wiedzą, jak trudno trafić 10 czy 12 meczy).
Jednak pomimo tego dotąd jeszcze NIGDY nie zdarzyło się aby na takim kuponie znalazło się aż 15 meczy.....
Podobnie jeszcze NIGDY W HISTORII ISTNIENIA NASZEJ FIRMY nie podalismy choćby jednego typu z kursem 1,03 :))))))))))))))))
Tak się składa, że akurat jest wręcz przeciwnie! Każdy kto odwiedził np. archiwum typów EURO 2008 (jest tutaj:
http://www.wygrane1x2.pl/9522/index.html) wie, że średni kurs typowanego zdarzenia wynosił w tym okresie 4,14 !!! Chyba nawet najbardziej początkujący adepci typowania wiedzą, że to bardzo wysoki kurs pojedynczego(!) zdarzenia (singla)...
--------------------
6. "thepilator" napisał także: "Wg zdjęć to pracuje tam 5 osób, w co nie chce mi sie wierzyć, pewnie znajomi do nich pozowali."
Obecnie pracuje nas nie 5 lecz 8. Absurdalny zarzut, że "pozują znajomi" :)))))))))) ! pewnie stał się powodem do usmiechu nie jednego czytelnika tego forum który prowadzi działalnośc gospodarczą i zdaje sobie sprawę z konsekwencji pokazywania na stronie www ludzi którzy są "znajomymi" i przedstawiania ich jako pracowników.
--------------------
7. "JuN" napisał: "ale jak widac na skanach kuponow na stronie, sklejaja typy w roznych kombinacjach, jak dobrze pamietam to przewaznie 3-4 wypadaly co tydzien, a oni pokazuja na stronie tak jakby bardzo czesto wygrywali"
Ten forumowicz pisze prawdopodobnie o tzw TYPACH PREFEROWANYCH (typy na każdy dzień z kursem co najmniej 2,2). Te typy do gry codziennej są ubocznym i "niszowym produktem". Istotnie takie typy są trafne 3-4 a czasami więcej razy w tygodniu.
Na stronie my ich jednak ani nie promujemy. Podstawowym rodzajem typów są TYPY WEEKENDOWE a te wysyłane są do klientów RAZ W TYGODNIU a więc nie mogą "wpadać 3-4 razy w tygodniu" - jest ich około 8 typowanych na 1-X-2 i około 5 typowanych na under/over i powtarzam: są RAZ W TYGODNIU (weekend).
--------------------
8. "Maxi" napisał: "Na prawdę mogliby się w takich serwisach postarac o jakieś typy o których prosty gracz nie ma pojęcia. Tak powiedzmy liga Singapuru a nie Euro i jeszcze taki mecz jak Austria - Polska i wygrana Polaków. Albo 1.03."
Po pierwsze mecz POLSKA - AUSTRIA był typowany w ramach osobnego serwisu EURO 2008 w ramach którego ZOBOWIĄZALIŚMY SIĘ do typowania KAŻDEGO MECZU EURO 2008. Dlaczego? Bo ludzie CHCIELI a nawet ŻĄDALI TEGO BY DOSTAWAĆ TYPY NA KAŻDY DZIEŃ, NA KAŻDY MECZ.
Inaczej mówiąc MUSIELIŚMY wysyłać do osób które zamówiły serwis EURO 2008 typy na KAŻDY MECZ. Istotnie nie trafilismy tego meczu, ale z całego EURO osiągnęliśmy jeden z najlepszych yieldów w historii takich imprez (+44%), typując KAŻDY z 31 rozgrywanych tam meczy.
1,03 - NIGDY nie podaliśmy nawet za darmo typu z takim kursem. Moja wypowiedź w rozmowie z dziennikarzem PULSU BIZNESU była odpowiedzią na pytanie dotyczące porównania zysków z giełdy, w potocznej opinii NIEWIELKICH ALE BEZPIECZNIEJSZYCH od bukmacherki i próbą wykazania, że w bukmacherce są zakłady pewniejsze od niejednego papieru na GPW czy innej giełdzie dające porównywalną szansę zysku.
-------------------
9."noob" napisał: "Zasada jest prosta. Jeżeli ktoś sprzedaje typy to jest po prostu słabym typerem. A dlaczego? No bo jakby był dobry to by kroił buków a nie frajerów którzy to kupują."
No tak... Czyli analityk giełdowy (jeśli doradza innym) to też jest słabym analitykiem. Idąc tym torem myślenia to zapewne i mechanik samochodowy prowadzący swój serwis też jest beznadziejny, bo gdyby na okrągło remontował i przerabiał tylko swoje auto to zgodnie z teorią "noob'a" był by "dobrym mechanikiem" ale ponieważ są ludzie którzy mu ufają i oddają hamulce w swoich autach akurat jemu do naprawy tzn. że jest "słabym mechanikiem".
Zacznę może od tego, że "frajerzy którzy to kupuja" w ogromnej większości kupują typy CYKLICZNIE tzn grają nimi CAŁY CZAS. Chyba żadna firma typerska nie jest w stanie się utrzymać na rynku, jesli nie ma STAŁYCH KLIENTÓW. Dlaczego? Bo napływ nowych klientów jest bardzo ograniczony i chcąc mieć z takiej działalności na wypłaty, czynsze i ZUSy oraz pocztę, telefony, wysyłanie SMSów z wynikami na żywo do klientów itd itd MUSISZ MIEĆ STAŁYCH KLIENTÓW, czyli ludzi którzy po pierwszym miesiacu otrzymywania typów powiedzą "tak te typy są dobre, chcę je dostawać dalej".
Tu obowiązują takie same zasady jak w każdej innej działalności: SŁABEUSZE SZYBKO ODPADAJĄ... zostają tylko ci którzy MAJĄ STAŁYCH KLIENTÓW, a by ich mieć trzeba mieć ponadprzeciętnie dobre typy a już zwłaszcza tu w Polsce gdzie wymagania klientów są ogromne...
Nie wiem czy "noob" zdaje sobie sprawę JAK WIELU LUDZI USIŁOWAŁO "ZARABIAĆ NA PODAWANIU TYPÓW". Prawie wszyscy bardzo się zawiedli, bo NIC NIE INWESTUJĄC oczekiwali, że ich typy będą kupowane w Polsce jak świerze bułki... Tymczasem akurat ten rynek jest WYJĄTKOWO WYMAGAJĄCY. Żeby tu w Polsce "sprzedawać typy" to trzeba mieć naprawdę nieprzeciętnie dobre typy.
Przykład? Proszę bardzo: luty tego roku: w pewien weekend trafiamy 11 z 12 typowanych meczy. Otrzymuję maila od klienta o treści mniej więcej takiej: "Panie Albert nic nie wygrałem pana typami... kiedy wreszcie wejdą wszystkie typy na dany weekend"... po wymianie kilku maili dochodze do wniosku, że trzeba mu oddać pieniądze ponieważ NIE POTRAFIĘ ODPOWIEDZIEĆ NA PYTANIE KIEDY TRAFIMY WSZYSTKIE 12 TYPOWANYCH MECZY...
Taki własnie jest POLSKI RYNEK i POLSKI KLIENT NA TYPY..... tak więc (pisze to do wszystkich rozważających pracę taką jak moja) jeśli nie potraficie zorganizować typów tak skutecznych, że nieomal graniczących z "cudem" :/ to tu w Polsce nie macie szans...
Dodam jeszcze, że NA CAŁYM ŚWIECIE istnieją firmy typerskie i wypowiadając się w tym temacie na mecz.pl WARTO BY BYŁO CO NIECO O TYM TEMACIE WIEDZIEĆ. Jak napisał dziennikarz Pulsu Biznesu "środowisko doczekało się nawet filmu im poświęconego" - miał na myśli "PODWÓJNĄ GRĘ" z Al Pacino i Matthew McConaughey. Akcja tego filmu rozgrywa się właśnie w środowisku amerykańskich typerów i przedstawia kulisy działania takiej firmy oraz (co nie ma z temetem wiele wspólnego) sercowe rozterki głównych bohaterów...
Na koniec uwaga praktyczna: możesz być najlepszym typerem na świecie i mieć yield powyżej 50% cały czas ale MUSISZ GDZIEŚ PRACOWAĆ!!! bo inaczej jak zachorujesz i nie masz ZUS-u to cie nawet do szpitala nie przyjmą
- to samo dotyczy Twoich dzieci, żony.... o takich detalach jak np. emerytura czy chociażby mozliwość korzystania z karty kredytowej już nie wspomnę.
Nie da się też ukryć, że prowadzenie firmy typerskiej pozwala na skupienie wokół siebie ludzi czasami bezgranicznie oddanych typowaniu i pozyskiwaniu informacji o jakich amatorskim graczom się nawet nie śniło - gdy prowadzisz taką stronę jak wygrane1X2.pl to ludzie z takimi informacjami SAMI SIĘ DO CIEBIE ZGŁASZAJĄ co otwiera masę nowych możliwości, z których nawet nie zdawałem sobie sprawy, gdy jeszcze byłem tylko drobnym graczem...
---------------------
10. "zorro" napisał: "Jak bym to zrobił na miejscu bukmachera? Proste:
- znaleźć jakiegoś "mistrza" typu Eska z prywatną stroną.
- zasponsorować mu reklamę w poczytnym dzienniku
- umieścić swoje bannery na stronie"
No to już kompletny absurd... Po pierwsze na mojej stronie NIE MA I NIGDY NIE BYŁO ŻADNYCH REKLAM BUKMACHERÓW!!! Jest to niezmienna zasada która na tej stronie zawsze obowiązywała i obowiązuje.
Mało tego firmy typerskie i firmy bukmacherskie (o czym autor tych powyższych słów chyba po prostu nie wie) stoją PO PRZECIWNYCH STRONACH BARYKADY.
Im lepsze my będziemy mieli typy tym gorzej dla bukmacherów i odwrotnie. To są naprawdę bardzo proste rzeczy i aż jestem zaskoczony, że muszę o nich pisać w gronie forumowiczów mecz.pl będącego niegdyś elitarnym forum ludzi naprawdę wiedzących więcej niż przecietny gracz...
Dla bardziej zaawansowanych pewnie przydatna okaże się informacja, że po podaniu przez nas typów, u naziemnych buków wysyła je na tyle sporo osób (lub raczej KWOTY tych zakładów są na tyle znaczące), że nieomal ZAWSZE kursy podawanych przez nas zdarzeń u naziemnych ZNACZNIE SPADAJĄ i to nawet gdy gramy na underdoga.
Przykład? EURO 2008, pierwszy ćwierćfinał NIEMCY - PORTUGALIA - podaliśmy typ "obie drużyny strzelą gole w obu połowach" - był on dostępny tylko w Fortunie. Tuż po podaniu typu, kurs na to zdarzenie wynosił x23, wieczorem po 17:00 już tylko x18 - dla niedowiarków mamy to udokumentowane kuponami na stronie link:
http://www.wygrane1x2.pl/9522/177609.html (na kuponach są jak wiadomo nie tylko kursy ale i godzina wysłania).
TEN TYP WSZEDŁ i gdy nasi klienci zgodnie z naszymi typami na kolejne ćwierćfinały zaczęli grać typ "obie drużyny strzelą w obu połowach" to grali je np. po kursie już tylko x10 (!) - taki kurs był po południu na mecz HOLANDIA - ROSJA.
-----------------
11. "Ale reklamę zrobili mu świetną , ciekawe czy za darmo ? Pewnie nie za darmo. Mam dziwne przeczucie, że jakiś buk to zasponsorował." (przyp. że mowa o artykule w Pulsie Biznesu).
JAKĄ REKLAMĘ??? Ja do tej pory mam -jak mi się wydaje- pewne pretensje do red. Chmielarza, że w tym artykule nie przedstawił całego obrazu i to akurat w miesiącu czerwcu 2008 (dodam, że był to jeden z najlepszych miesiecy w historii istnienia naszej firmy w którym my i nasi klienci uzyskiwali NAPRAWDĘ WYSOKIE WYGRANE).
To oczywiście moje odczucie, dodam jednak, że potwierdzone odczuciami sporej grupy naszych klientów (zwłaszcza tych grających w czerwcu gdy artykuł się pojawił).
Jeszcze jedna drobna uwaga w tym temacie: żaden bukmacher nie będzie "sponsorował" tego typy artykułu podobnie jak NIGDY W ZYCIU żaden bukmacher nie bedzie "ustawiał meczu"!!!
Przede wszystkim, co by o nich nie mówić, bukmacherzy nie są nieuczciwi! Czy ktos zna przyklad "nieuczciwosci bukmachera"??? /oczywiscie pomijajac przypadek LEMGO :/ szeroko tu swego czasu komentowany i znany dobrze zwlaszcza starszym forumowiczom/
Zaden bukmacher NIGDY nie będzie NICZEGO USTAWIAŁ także dlatego, że nie ma gwarancji, że "jego robota" pójdzie na marne... (czyli on sobie "ustawi mecz" a ludzie ten mecz postawią U INNEGO BUKMACHERA). To są naprawdę bardzo proste do zrozumienia zjawiska... i naprawdę nie trzeba mieć wykształcenia wyższego ekonomicznego, żeby je pojąć.
----------------
12. "Komentator" napisał też: "Nie rozumiem jak ktoś kto niby ma wysoką skuteczność w robieniu AKO w granicach 2-40 czy więcej chce jeszcze pobierać abonamenty do 199 zł co jest kwotą smieszną przy jego potencjalnych wygranych. W ostatni weekend takie AKO to sobie kazdy głupi mogł zorbić grając chociaż same elimincaje Afryki, Intertoto itp."
"Każdy głupi" mógł sobie zrobić AKO40 tak? No to prosze pokaż mi drogi forumowiczu swój kupon z AKO 40 albo chociaż swój kupon z AKO 20 jeśli "w ostatni weekend każdy głupi mógł sobie zrobić AKO 40"
-----------------------
Generalnie autorom pewnych postów napisanych pomimo kompletnego BRAKU WIEDZY, doradzał bym aby swoją wiedzę o świecie czerpali nie tylko z forum mecz.pl ale także z jakiś alternatywnych źródeł.
Chcąc komentować temat taki jak ten, nie ryzykując ośmieszenia się przed tą OGROMNĄ WIĘKSZOŚCIĄ FORUMOWICZÓW którzy tylko czytają, nic nie piszą ALE WSZYSTKO ROZUMIEJĄ, warto by było na początek chociaż obejrzeć sobie film "Podwójna gra" (nawet jeśli nie przedstawia całej prawdy to i tak tych kilku autorów skomentowanych przeze mnie postów do tej prawdy bardzo przybliży).
W dalszej kolejności warto by też było poczytać o tym na anglojęzycznych forach a najlepiej przebywając za granicą zorientować się jak za granicą traktowani są typerzy, co się o nich mówi oraz kto korzysta z ich usług a kto nie.
Na zakończenie pragnę pozdrowić tych wszystkich uzytkowników mecz.pl których znam osobiście czy poprzez kontakt telefoniczny lub chociaż mailowy.
Wielu z Państwa sugerowało abym zabrał głos w tej prowadzonej na mecz.pl dyskusji. Dwie osoby napisały nawet, że same zabrały by głos na mecz.pl, ale po prostu nie chce im się wdawać w dyskusje na forum a dodatkowo nie chcą być "zakrzyczane" przez tych którzy IM MNIEJ GRAJĄ TYM WIĘCEJ PISZĄ.
Oczywiście bardzo dziękuję tym wszystkim, którzy mnie na tym forum bronili, lub chociaż dostrzegali fakt istnienia na całym świecie firm prognozujacych wyniki sportowe, "nie bojąc się" agresywnej riposty ze strony tych, którzy są na wielu forach prawie NON STOP tylko po to by kogo się tylko da zaatakować, krytykować itd
Masa ludzi odwiedza to forum, codziennie lub prawie codziennie, ale WOGÓLE NIC NIE PISZĄ... najczęściej w obawie przed zakrzyczeniem przez tych którzy są tu NONSTOP i już wiele razy dawali popisy swojej "sympatii" dla tych którzy myślą inaczej.
Mam nadzieję, że teraz gdy tak jak sami Państwo mi sugerowaliście osobiście zabrałem głos w tej dyskusji, to także i WY napiszecie chociaż po jednym krótkim zdaniu, już bez obaw o "zakrzyczenie".
Jeszcze raz bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam, życząc trafnego typowania z nami lub bez nas
Andrzej Albert