#2375794 - 28/05/2008 03:35
Re: Rozpoczynam studia...
[Re: Stalion]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
|
A czemu kserowac ksiazki? Jesli cos to lepiej kupic a potem odsprzedac. Niewiele się na tym traci bo i tak ksiazki nie zdazysz zniszczyc. A skserowana to jest niemal do wywalenia potem, nie wspominajac o tym, ze kiepsko sie to czyta. Na poczatku tez myslalem, ze ksero ale potem widac, ze to glupota. Kupujesz jakies ksiazki, potem sprzedajesz i bierzesz nastepne. No ale i tak ja malo ksiazek uzywam. Wiekszosc to notatki, albo z biblioteki bo niektore to ciezko w ogole kupic....
A co do studiów zaocznych: rzadko które coś dają. A co do gadania, ze dzieki zaocznym mozna pracowac to tez czasami mit. Na wielu lzejszych kierunkach to już na 3. roku mozesz spokojnie pracowac i pogodzic to z nauka. I do tego robisz czesto juz cos co jest zwiazane ze studiami. Lepsze to niz zaoczne+praca w sklepie itd.
W ogole przy dziennych to mozna juz od samego poczatku dorabiac. Z roku na rok poziom jest coraz nizszy na tych studiach i jakos nie wywalaja. Troche zajec obowiazkowych a potem sesja. Nie oszukujmy sie, nieliczni ucza sie w trakcie semestru. Jedynie gdy trzeba. W wiekszych miastach z praca dla studenta nie ma najmniejszego problemu. To juz bedzie jakies zrodlo dochodu.
I te niby drogie studia dzienne jak wielu sugeruje są czasami duzo lepsze niz zaoczne plus praca, ktora nie zawsze jest dobrze platna. Kasa za studia, czesto dojazdy, ponadto dosc popularne platne poprawki i inne pierdoly i wcale nic dobrego nie wychodzi. A ponadto caly tydzien zawalony bo zamiast w weekend cos odpoczac to siedzisz na wykladach od 8-ej do samego wieczora.
|
Do góry
|
|
|
|
#2376148 - 28/05/2008 05:55
Re: Rozpoczynam studia...
[Re: Dziadek69]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 31/10/2007
Postów: 3584
Skąd: Galante peFFki
|
Po nicku pomyślałbym, że jesteś rocznik '69. Studia zaoczne w tym wieku to zwłaszcza zaoczne... no ale jeśli nie wiesz jak kasę zarabiać to się zastanawiam skąd teraz to 69. Czyżby chodziło o jakieś inne "pozycję"? Idź na studia dzienne. Wtedy nie musisz płacić. Na zajęcia i tak nie trzeba chodzić (jak wybierzesz "odpowiedni" kierunek). Przy odpowiedniej "bajerce" prowadzących ćwiczenia możesz spokojnie pracować. Powodzenia 
|
Do góry
|
|
|
|
#2376223 - 28/05/2008 06:32
Re: Rozpoczynam studia...
[Re: _Korver_]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2006
Postów: 10252
|
[ ja mam plan na przyszły rok, wziąć kredyt studencki i powiększyć swoją pulę do grania u buków. Myślę, że to wypali. zrobisz błąd. odkładaj na fundusze, w trakcie studiów wróci hossa. praw rynku nie oszukasz, za to buk oszukać Ciebie może.
|
Do góry
|
|
|
|
#2376236 - 28/05/2008 06:38
Re: Rozpoczynam studia...
[Re: nOcnY]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
|
Myslalem o czyms bardziej pewnym niz peffki ale jak juz bedziesz po dyplom podjezdzal czerwona ferrarka to zrob zdjecie - chetnie popatrze. Wiesz chodzi mi o coś bardziej asekuracyjnego, niż władowanie całości z kredytu, powiedzmy miesięcznie jakąś część. Tym bardziej, że jak wiadomo w bukmacherce bywają miesiące z gorszą serią, a taki kredyt mógłby ewentualne straty rekompensować. Obecnie utrzymuję się kasy od rodziców, z tym, że oni pokrywają mi wydatki podstawowe tj. mieszkanie, opłaty, wyżywienie itd. Na extra wydatki typu imprezy, alkohol, sam sobie kołuję pieniądze, z tym, że do pracy mi jeszcze nie śpieszno (ewentualnie w czasie wakacji). Na dobrą sprawę, jakby tak z miesiąca na miesiąc całość z kredytu przeznaczać na granie i buka to uzbierałby się całkiem pokaźny kapitał. Kredyt wynosi bodajże 600zł miesięcznie.
|
Do góry
|
|
|
|
#2376249 - 28/05/2008 06:43
Re: Rozpoczynam studia...
[Re: mura]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
|
[ ja mam plan na przyszły rok, wziąć kredyt studencki i powiększyć swoją pulę do grania u buków. Myślę, że to wypali. zrobisz błąd. odkładaj na fundusze, w trakcie studiów wróci hossa. praw rynku nie oszukasz, za to buk oszukać Ciebie może. W funduszach mam ulokowane swoje obecne oszczędności, jednakże ubiegły rok je trochę uszczuplił. Ale tak jak mówisz, praw rynku się nie oszuka i spokojnie wyczekam z wybieraniem środków. A co do oszukiwania przez buka to opisałem to w poście powyżej. Jestem w wieku 20 lat. Jakieś tam oszczędności posiadam i próbuję kombinować jakby tu je chociaż trochę pomnożyć. Tak jak wspomniałem, w życiu się jeszcze napracuję. Daje sobie jeszcze z 1.5 roku laby, później niestety trzeba będzie zacząć aktywniejsze życie zawodowe i uniezależnić się od pomocy finansowej rodziców.
|
Do góry
|
|
|
|
#2376375 - 28/05/2008 10:07
Re: Rozpoczynam studia...
[Re: _Korver_]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
|
Chodzi mi konkretnie o to: W funduszach mam ulokowane swoje obecne oszczędności, jednakże ubiegły rok je trochę uszczuplił. Ale tak jak mówisz, praw rynku się nie oszuka i spokojnie wyczekam z wybieraniem środków. A co do oszukiwania przez buka to opisałem to w poście powyżej. W Japonii jak poleciały akcje w latach '90 to do dzisiaj ludzie je trzymają ale ceny i tak nie wzrosły do poziomu sprzed spadków...
|
Do góry
|
|
|
|
#2376638 - 28/05/2008 18:06
Re: Rozpoczynam studia...
[Re: micha$]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
|
No i to jest właśnie to. Jedna strona uważa, że nie warto ładować pieniędzy fundusze, druga odwrotnie  To ja mam w takim razie pytanie do osób znających temat, czy istnieją jakieś lokaty, które dają pewny, choć za pewne niewielki zysk? Jest coś powyżej 5%?
|
Do góry
|
|
|
|
|
|