za rok, jak ktos zalozmy podobny temat to bedziesz pisal ze matura to bzdura ;]
lektury lekturami, sa teksty zrodlowe, trzeba wiedziec minimum o co kaman (w moim wypadku wystarczylo jedynie sluchanie na lekcjach polskiego i jakies streszczenia czytane na przerwach ;]).. chociaz ja nie wiedzialem i napisalem polski lepiej niz myslalem, poprostu lalem wode ;]
a ustny polski to juz w ogole smiech na sali

bylem drugi na liscie, kolezanka z klasy wytarabanila sie z stelazem bo miala jakis plakat (jak wchodzila to mnie nie bylo) walnalem troche karpia, pomyslalem 'ooo oho. to ladna poprzeczka' . No ale wbilem, powiedzialem co powiedziec mialem, ladnie krotko i na temat, pozniej 3 pytanka, odpowiedzialem, wyszedlem i wybralem sie do domu ;]. Wrocilem na ogloszenie wynikow, co sie okazalo, to dziewczyna przede mna zdobyla 1ptk wiecej czy nawet jeden punkt mniej niz ja ;].. a ja nie chwalac sie naruchalem 19

Na ustnym najwazniejsze jest tresciwe spisanie sobie tematu i go poczytanie kilka razy, nie probuj tylko na pamiec ;]. Druga sprawa to dobry konspekt ktory trzymasz w rekach i czytasz z niego to o czym masz teraz mowic ;d
pozdro