Krótko i na temat:

Wisła Płock - Arka Gdynia Typ: 2

Żeby zobrazowac sytuację w Wisle Płock wklejam TO . Jak widac zespół z Płocka jest kompletnie rozbity. Niepewna przyszłośc, zwolniony trener i kolejna porażka tym razem ze Stalówką powodują, że odrodzona Arka jest zdecydowanym faworytem. Gdynianie pod wodzą Roberta Jończyka są zupełnie innym zespołem niż jeszcze niedawno. Cztery kolejne zwycięstwa przy bilansie bramkowym 14-1 muszą budzic respekt i szacunek. Poprawa gry w defensywie z niezwykle skutecznym Wachowiczem w ataku powodują, że znów liczymy się w walce o Ekstraklasę. Na dzisiaj z podstawowego składu żółto-niebieskich wiem na pewno tylko o absencji Bartka Ławy za żółte kartki. Reszta chyba zdrowa i gotowa na kolejne zwycięstwo.

Odra Opole - Znicz Pruszków Typ: 2

Kolejny zespół po przejściach kontra najlepiej grający na wyjazdach zespół drugiej ligi. To aż nieprawdopodobne, ale Znicz na wyjazdach legitymuje się bilansem 9 2 3 bramki 22-9. Czytając opinie Ignoratora można odnieśc wrażenie, że klub z Pruszkowa jednak na poważnie mysli o awansie. Kapitalna dyspozycja Lewandowskiego i determinacja powinny pomóc w odniesieniu kolejnego zwycięstwa. Odra Opole na wiosnę wygrała tylko jeden mecz i dopiero powoli dochodzi do normalnej dyspozycji po holenderskim eksperymencie. Ostatni mecz w ich wykonaniu, mimo że zakończony remisem, był jednak swoistą "obroną Częstochowy". Niepewny gry jest jeden z czołowych graczy Odry - Pape Samba Ba, ale to zależy od tego czy zostanie mu uchylona kara za czerwoną kartkę w następstwie pewnego incydentu z Katowic. Szczegóły TU

Lechia Gdańsk - Kmita Zabierzów Typ: 1

Tu już króciutko naprawdę. Lechia ma dośc bezpieczną przewagę póki co nad grupą pościgową, ale będzie grac po meczu z Kmitą bardzo trudne trzy kolejne spotkania z Gieksą, Zniczem i Śląskiem. Szybko więc może roztrwonic przewagę. Kmita z kolei po rewelacyjnym początku rundy spuścił nieco z tonu. W ostatnich czterech meczach zdobyli 4 punkty i nie sądzę, aby w Gdańsku poprawili ten dorobek. Zdecydowanie ważniejszy za nich mecz grają w niedziele, gdy podejmują bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie - Wartę Ponznań. Wobec powyższych faktów faworyt meczu w Gdańsku jest tylko jeden.

Pierwsze dwa mecze zagram na pewno osobno singlami, a dodatkowo tripelek z całej trójki. Myślę, że trzeba szybko grac zanim kursy pospadają.

Pozdrawiam i powodzenia

Tak ogólnie na razie i bez wnikania w szczegóły (dokładniej może jutro ).

Patrząc na ostatnio reprezentowaną formę drużyn, to grzechem chyba byłoby nie spróbować Arki po takim kursie (w okolicach 2, a nawet nieco poniżej jak dla mnie do przyjęcia). Płock gra ostatnio beznadziejnie i nic nie wskazuje na to żeby coś się miało w tej kwestii zmienić. Arka zgoła odmiennie. Dobra (bardzo dobra) seria, świetna forma Wachowicza i kilku zawodników, którym nowy-stary trener postanowił dać szansę (Weinar, Ulanowski - 37 lat, a jakie zdrowie:) ). Nawet X2 do jakiegoś kombo moim zdaniem do przyjęcia.

Dobrze wygląda też Lechia, która na wyjazdach nie zachwyca mówiąc delikatnie, ale u siebie jest inną drużyną. Wydaje mi się, że 3 punkty zostaną na Traugutta.

To ja tak na szybko.Łomża-Podbeskidzie.Goście słabszy mecz chyba mają już za sobą.Trener dał odpocząć kilu podstawowym zawodnikom w meczu z Wartą.Teraz czas na mecz wyjazdowy i kolejne 3 pkt.Mam nadzieje ze trener Brosz tym razem wysatwi podstawowa jedenastke która wywalczy 3pkt.Podbeskidzie lubi grać z kontry a tak będzie trzeba grać w meczu z walczącą o utrzymanie Łomżą.Typ 2.....do zobaczenia na meczu

Za dzisiejszą Wyborczą:
"...W środę w szeregach gdynian zabraknie tylko Bartosza Ławy. Natomiast Wisła będzie musiała poradzić sobie bez Jacka Wiśniewskiego, Jarosława Krzyżanowskiego, Wahana Geworgiana, Adriana Mierzejewskiego, Artura Wyczałkowskiego i Krzysztofa Strugarka..."

Łomza @2,79 v Podbeskidzie @2,25


Nieobliczalni i zagrożeni
2008-05-06 12:13
Łomża, Bielsko-Biała. Tytułowe miano można śmiało przyznać środowemu rywalowi Podbeskidzia w meczu o drugoligowe punkty. ŁKS Łomża cechuje wiosną gra „w kratkę”.

Łomżan stać było na ogranie na własnym boisku lidera – Lechię Gdańsk – 1:0. ŁKS potrafił polec w identycznym stosunku przed własną publicznością w potyczkach z Motorem Lublin i Wartą Poznań. Jesienią bielszczanie pokonali jutrzejszego rywala 2:0, ale od tamtej pory w Łomży zmieniło się niemal wszystko. Sytuacja finansowa uległa pogorszeniu, gruntownej wymianie poddano kadrę zawodniczą i dokonano zmiany na stanowisku trenera. Nie zmieniło się tylko jedno – cel w postaci utrzymania drugoligowego statusu. Po wyjazdowym zwycięstwie 2:0 nad bezpośrednim konkurentem w walce o uniknięcie spadku – Turem Turek, zawodnicy Czesława Jakołcewicza zajmują ostatnie miejsce „premiowane” utrzymaniem w II lidze. Rzecz w tym, że szesnasta w tabeli Warta Poznań traci do ŁKS-u tylko jeden punkt. Z dużą dozą prawdopodobieństwa należy więc zakładać, że to gospodarze jutrzejszego spotkania zechcą narzucić własne warunki gry. I tu znajdziemy odpowiedź na pytanie: jak bardzo na bielszczanach odbije się błyskawiczne tempo rozgrywek i gra systemem „środa-sobota”. Oczywiście rywali dotyka to w identycznym stopniu, zatem języczkiem u wagi może być częsta rotacja w składzie stosowana przez Marcina Brosza. Po wygranym meczu z Wartą niektórzy czynili zarzut, że zmian w wyjściowej jedenastce było zbyt wiele. Nawet podzielając, ale tylko w części ten pogląd, nie sposób nie podkreślić znakomitej reakcji i dokonania właściwych zmian przez bielskiego szkoleniowca. Pojawienie się na boisku Pawła Żmudzińskiego, Krzysztofa Chrapka, a zwłaszcza Grzegorza Patera diametralnie odmieniło obraz gry Podbeskidzia. Tzw. nos trenerski jest darem danym niewielu szkoleniowcom. Pozostaje wierzyć, że także jutro M.Brosza intuicja w doborze składu nie zawiedzie.
Jedynym, ale poważnym zmartwieniem bielskiej ekipy trenerskiej jest kontuzja Sławomira Cienciały (uraz stawu skokowego).

Przewidywany skład Podbeskidzia: Merda – Górkiewicz, Hirsz, Szmatiuk, Dančik – Sacha, Jarosz, Kołodziej, Żmudziński – Zaremba, Chrapek

TYP 2

Oficjalna strona Arki Gdynia podaje:
"W Arce nie zagrają Bartosz Karwan oraz Tomasz Mazurkiewicz. Obaj ci zawodnicy byli już bliscy dojścia do pełnej dyspozycji po kontuzjach, jednak w ostatniej chwili urazy się odnowiły. Nie wystąpi także Bartosz Ława, który w spotkaniu z Piastem zarobił czwartą żółtą kartkę. Trener Robert Jończyk prawdopodobnie przesunie do drugiej linii Piotra Bazlera, choć rozważane są także inne możliwości."
Mimo tych absencji wydaję mi się, że Arka sobie poradzi. Drużyna jest niesamowicie zmobilizowana, a kadra szeroka i wyrównana. Zresztą Mazurkiewicz w ostatnich czterech wygranych meczach nie grał w ogóle, Karwan zagrał ledwie 22 minuty, więc ich nieobecności nie ma co demonizowac. Zgadzam się z przedmówcami - po takim kursie grzech nie zagrac. POzdrawiam.

Do końca drugoligowego sezonu pozostało jeszcze tylko 5 kolejek. Robi się coraz ciekawiej zarówno na górze tabeli i walce o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej oraz na dole gdzie drużyny walczą o utrzymanie drugoligowego bytu. Mecze rozgrywane są co trzy dni. Przyjrzyjmy się zatem dzisiejszej kolejce.

Lechia Gdańsk - Kmita Zabierzów

Po bardzo dobrym początku rundy wiosennej Kmita Zabierzów prezentuje obecnie średni, drugoligowy poziom. Nadal muszą walczyć o utrzymanie tak więc walka o punkty w każdym ligowym meczu jest nieunikniona. Jednak ostatnie wyniki Kmity nie powalają na kolana. W dzisiejszym meczu Kmita zagości w Gdańsku. Prawdopodobnie drużyna przyjedzie się bronić i szukać okazji w kontrach (tak robi zdecydowana większość drużyn przyjeżdżających do Gdańska). Jak silna jest ekipa Lechii na własnym stadionie wie chociażby Legia Warszawa, która pomimo zwycięstwa musiała zostawić na murawie sporo zdrowia. Lechia aby zachować pozycję lidera musi to spotkanie wygrać. Inny wynik jak wygrana Lechii będzie w tym meczu sporą niespodzianką. W bardzo dobrej formie są napastnicy Lechii - Paweł Buzała, Andrzej Rybski oraz człowiek koń Cetnarowicz. Drużyna dobrze poustawiana przez Kubickiego, doping kibiców, idealna pogoda - to wszystko moim zdaniem zaowocuje kolejną wygraną Gdańszczan.

Piast Gliwice -Tur Turek

Piast chociaż przegrał w sobotnim meczu z Arką Gdynia wcale nie odstawał piłkarsko od drużyny z Gdyni. Jedna bramka z niczego, druga ze stałego fragmentu - to wszystko na co było stać piłkarzy Arki, którzy są aktualnie w gazie wygrywając 4 ostatnie mecze i tracąc zaledwie jedną bramkę. Na co będzie stać kopaczy Tura w meczu w Gliwicach? Skądinąd wiadomo, że Tur to jakościowo drużyna trzecioligowa, działacze amatorka, stadion coś ala klepisko. I znowu pojadą się bronić a dostaną 4 bramki. Piast nie składa broni a ekipa zdecydowanie lepsza od Tura. Jeśli tylko nie będą szafować siłami i kalkulować jaki wynik im wystarczy to 4:0 spokojnie może paść. Oczywiście w mojej subiektywnej opinii.

Na innych boiskach (nie stadionach żeby była jasność)

W Płocku Arka Gdynia spotka się z miejscową Wisłą. Gospodarze w dołku, rewolucje, zwolnienia, jednym słowem pajacynki rozwalają kolejny klub zamiast zrzeszać się w post perelowskich kółkach wzajemnej adoracji. Jakże typowo po polsku. Jeśli Arka ma się liczyć w walce o awans to spotkanie musi wygrać. Kursy zachecające ale gra Arki w meczu z Piastem nie zachwycała.

Bardzo ciekawe spotkanie w Warszawie gdzie Polonia musi pokonać Śląsk, aby ostatecznie nie pogrzebać szans na awans. Śląsk w niezłym gazie więc szykuje nam się ciekawe spotkanie. Bardzo ważny mecz dla górnego układu tabeli.

Kolejne ważne spotkanie Warty Poznań. Podejmują u siebie Pelikana, który niespodziewanie urwał punkty Lechii Gdańsk w ostatniej kolejce. Walka o awans i ewenement Baniaka powinien dać Warcie trzy punkty w tym meczu. Kursy są całkiem smakowite, moim zdaniem izzzi win Warty.

Pozdrawiam,
quincy

NIe myliłeś się Quincy, co do meczu w Gliwicach.
"Piastunka" "pojechała" z nimi jak z furą siana. 5-1 to i tak wynik, który nie oddaje w zupełności różnicy klas między obiema ekipami.
W Gliwicach marzy się Ekstraklasa... Tylko stadion trochę biedniutki. Przydałaby się rozbudowa albo całkiem nowy obiekt.

No i zabrakło paru minut do kompletu pkt w Łomży.Szkoda..chyba Podbeskidzie złapało zadyszke.Obrona już w kolejnym meczu traci bramke.Ciężko grać co 3 dni wiec trener stosuje rotacje w składzie.Co do samego meczu nie wiem jak to wyglądało...troszke późno zajechaliśmy na stadion ;).Z opisów wyglada ze w pierwszej połowie goście mogli zapewnić sobie 2-3 bramkową przewwage.Nie udało się.Trudno...chociaż 1 ppkt cieszy.Teraz kolejny wyjazd do Łowicza.Pozdrawiam

Roman Zieliński opublikował na łamach "Śląsk To My" informację o tym, że Arka kupiła za 30000 złotych mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Jakby tego było mało Roman Zieliński informował o tym, że ujawni sensacyjną informację również przed meczem. I co ? I nic. Żaden z dziennikarzy, który tego dnia przeczytał "Śląsk To My" nie zrobił z tej informacji użytku. Roman Zieliński prowokacyjnie twierdzi, że gotów jest dać głowę za tą informację, że gotów jest być ciąganym po sądach o ile tylko znajdzie się ktoś odważny kto zechce z nim się skonfrontować. I co ? I nic. Nie ma odważnych. Są dwie możliwości : w polskiej piłce nożnej nie ma korupcji więc w informacje Zielińskiego nikt nie wierzy albo też korupcja jest na tyle duża, że wieści Romana Zielińskiego jako powszechnie znane nie są w stanie zainteresować środowiska dziennikarskiego.

http://www.wroclawianie.info

Proponuje, żeby Roman Zieliński zajął się analizą meczów Śląska, które były kupowane min. wtedy gdy trenerem był Janusz Wójcik. W razie pytań Wojtek Kowalczyk wie co nieco na ten temat. Nie wiem po co i w jakim celu wypisuje te bzdury. Aha jak pan Roman ma jakieś ale i info to niech pobiegnie do prokuratury, a nie za pisanie się bierze. Arka swoje się nakupowała, została ukarana i się oczyściła. Teraz czekamy na kolejne kluby, które również będą mam nadzieję ukarane.

Pozdrawiam obiektywnych