Tak jeszcze na marginesie: szybko doczytałes, brawo jakies 11 sekund ci to zajęło.

gratki sukcesów

doczytałem w jego poście

posluchaj liczy się też prawdopodobieństwo a wystawiony kurs czy jesli sądził byś że jakas drużyna wygra na 60% to zagrałbyś na nią po kursie 1.20? Wiadomo że nie
Ale już po sprawie gratuluje tym co zagrali na koeln nawet po kursie 1,60, cho do remisu niewiele brakowało

Nie grałem tego meczu, ale specjalnie pozostawiłem te dwa fragmenty tekstu

AD1. Ja w ogóle nie rozumiem, co mają wahania kursów a gra.
Wahania są efektem niezdecydowania tłumu, ale nic poza tym

AD2. Co do danych historycznych, to akurat grubo się mylisz.
Warto je uwzględniać, bo dzięki temu mozna zarobic niezłą kasę.
Jakieś serie są nieprzypadkowe, często jest tak, że jakaś drużyna komuś nie leży. Moze to wynikać z taktyki, stylu gry, a przykłady mozna mnożyć.
Nie oznacza to, że należy takie staty brać bezkrytycznie, ale jeśli na to nałoży się kilka innych czynników, to już inna sprawa.

Dziś ta seria została przełamana, ale nie musiała, bo bramka na 2:1 - spalony

fakt faktem to 2-1 to najmniejszy wymiar kary i co do tego nie ma żadnych wątpliwości, choć i Kaiser miało swoje dobre sytuacje...

no właśnie ten spalony ):

jest już może gdzieś na youtube bramka Kaiser?

Szkoda bo dalem X2 i niestety wtopa. Ale coz przyjda kolejne mecze to sie odbijemy... Jednak w koncu pomiedzy tymi druzynami koeln wygralo. Ale to glownie wynik tego co sie dzieje w kaiserslautern.

Aha i podtrzymuje moje zdanie ze koeln nie zobaczymy w bundeslidze w nastepnym sezonie. A jesli zobaczymy to bedzie druzyna do zbierania batow. Taka prawda...

był ewidentny ale jakby uznal koziołkom bramke na 1-0 (ok10min a padła prawidlowo) to mogliby ich pojechac z hc , tak mi sie wydaje .
sedziowanie w 2 niemieckiej to totalna amatorka ;-)
ale ja nie o tym .
mecz widzialem na sportklubie , komentator wspominal ze diabły grali bez 5 podstawowych zawodnikow , moze ktos to potwierdzic badz zaprzeczyc ? pytanie moze bez sensu bo i tak przerwa , moze zmiany beda , ale chcialbym wiedziec ;-)

szkoda że nie dotrwali do końca miałem na koeln handi +0.5,+1 po 2.10, dobrze ze chociaż pół stawki mi zwrócą

halo alo rene

a więc po kolei:

- ja zawsze zwracam uwagę na wahania kursów, bo jednak o czymś świadczą - niekoniecznie tylko o różnicy w ocenie szans spotkania pomiędzy typerami a oddsmakerami. tu - przewidywałem HW i dlatego mnie to cieszyło że kursy na Koln urosły troszkę i można było zagrać po ciut lepszym kursie

- ''Wahania są efektem niezdecydowania tłumu, ale nic poza tym'' z pierwszą częscią zdania się zgadzam, z drugą już niekoniecznie bo chyba nie dysponujesz taką wiedzą by zakładać to jako pewnik że nic innego poza nastrojem tłumu nie wpływa na współczynniki. czasami ktoś się dowie czegoś szybciej niż reszta i potem lawinowo ludzie zmieniają swój punkt widzenia.
ale generalnie widziałem że w rekinie giełdowym też się udzielasz więc o psychologii tłumu pisać tu nie musimy, pewnie też już niejedną taką książke przeczytałeś

dalej:

- ''Co do danych historycznych, to akurat grubo się mylisz''
czy się grubo myle? hm a są jakieś statystyki co kto i ile przerywał komuś jakieś serie? wyraziłem swoje zdanie - dla mnie to daleki garnitur przy analizie spotkania. taki mam styl i tego się trzymam, a każdy typer kieruje się swoimi przesłankami.
dla mnie ważniejsza jest obecna forma, dyspozycja, sytuacja w klubie, tabeli itp. etc. często drużyna zmienia trenera, wszystkich pilkarzy, styl i wynik sprzed 8 lat ma się nijak do szans na dziś - ja tak to widzę.

i już o tym pisałem, akurat chyba na innym forum, że Lautern to już nie ta drużyna co ze Sforzą, Baslerem czy Marschallem. tak się sklada że jakieś tam pojęcie o lidze niemieckiej mam i na dziś siły wyglądają jak wyglądają. Koziołki były faworytem i wygrały.
czy szczęśliwie? no nie wiem. jak już ktoś wspomniał spalonego można potraktować jako prezent za pomyłkę z 1połowy.

zresztą to są tylko dywagacje, bo gdy znany jest wynik to można sobie to dorabiać powody czemu tak a nie inaczej.
cała demagogia którą wygłaszamy przed meczami jest nieistotna po zakończeniu gry. liczy się wynik. raz pod wozem, raz na wozie. często drobnostki decydują o rezultacie. mimo wszystko bukmacherka to zgadywanie, bo to tylko sport. no nic, mi się dziś udało, do zobaczenia przy następnych analizach.

aha jeszcze do kolegi ''lukulus'' widzę że już dzielisz skórę na niedźwiedziu. niezły nostradamus z Ciebie jeśli jesteś już teraz pewny że nawet jak Koln awansuje to będzie zbierało baty. pewnie już wiesz co zarząd zrobi / a raczej że niczego nie zrobi/ gdy uda im się wywalczyć awans. Koln to klub z tradycjami i choćby z tego powodu nie lekceważyłbym tego ponad milionowego miasta /czwarte co do wielkości w Niemczech/ - ale to oczywiście temat rzeka i możemy o tym rozprawiać gdy uda im się awansować -łatwo nie będzie bo chętnych na tego potrójnego torta jest więcej

Pewnie ze zarzad moze poczynic wzmocnienia ale skoro chca awansowac to czemu wczesniej tych wzmocnien nie bylo. No chyba ze zima przyjda jacys ciekawi gracze. Ale koeln od dawna jest druzyna ktora po roku czy dwoch znow spada. Miasto moze i duze ale wielkiej druzyny raczej nie zbuduja. Wzmocnienia sie przydadza bo o awans bedzie ciezko..Oj ciezko z takim skladem. Glownymi postaciami kreuja sie pilkarze o balkanskich korzeniach. A gole strzelaja kanadyjczyk i tego farfocla w 83 min. jakis mohamad czy jakos tak. No mysle ze to jednak slabosc tak sie meczyc z 17, 19 latkami.

POzdrawiam i zycze sukcesow:)

Teraz to czekamy do 1 lutego

mura

Generalnie i zawsze jest tak, że wynik determinuje wszystko.
Może pisać co się chce, a i tak liczy się finał, czyli inaczej siadło albo nie

Ja na wahania kursów nie patrzę
Wcześniej pisalem dlaczego, choc w mozliwie krotki i prosty sposób. Wahania to niezdecydowanie. Gdyby przełozyć to na jezyk giełdowy - walka byczków z miśkami
Oczywiście, że napływajace informacje mają wpływ na ksztaltowanie, jedni mają je wcześniej, inni później, jeszcze inni wcale. Pytanie, które z tych informacji są istotne - jest ważne. To, niestety, też okazuje się po meczu, bo nawet absencja czołowego zawodnika nie oznacza, że dana drużyna przegra / nie wygra. Przykłady mozna mnożyć...

He, he - o giełdzie piszę spordycznie, bo trochę się na tym znam. Ale już się w to nie bawię. Wolę zakłady - to takie szybkie "opcje". Nie trzeba czekać miesiącami na marny procent, nie trzeba inwestować ( i narażać na straty ) wielkich kwot.
No i wolę ogladać mecze niż śledzić wyniki jakiś bzdetnych spółek itp. informacje, których użyteczność jest niewiadoma i wychodzi też... po czasie

Co do danych historycznych. Ja je zawsze uwzględniam i powiem Tobie, że warto

Z drugiej zaś strony każdy ma swoje preferencje, reguły, itp.
Jeśli na te dane historyczne nakładają się inne rzeczy, to jest juz całkiem fajnie

Dziś akurat 2 Bundesligi nie grałem, bo nie czułem bluesa. Było kilka rzeczy za jedynką, ale też i kilka, by grać odwrotnie. Jasnego sygnału nie dostałem i odpuściłem