#1639114 - 02/10/2007 19:45
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: Thiago]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
Myślę, że ta dyskusja robi się trochę jałowa, więc pora ją podsumować 1. Kurs na Barcę 1.75 ( choć nie wiem, czy tyle jeszcze można dostać ) jest warty gry, z uwagi na klasę drużyn a takze ich aktualną formę To dla większości jest oczywiste, dyskusja zaś idzie o szczegóły i po części odbywa się za sprawką Amk-a Kto chce może zagrać w drugą stronę, bo to sport i szans jest zawsze ( moim zdaniem mała ) Jeśli chodzi o mnie, to postawiłem na Barcę, ale nie dlatego, że to mój ulubiony klub. Tu mogę pozazdroscic Amk-owi, nie tylko tego, że mieszka za płotem Nou Camp, ale takze jeszcze dwoch rzeczy, czyli tego, iż mieszka w normalnym kraju i w jednym z najpiękniejszych miast, bo Barcelonę zdążyłem zaliczyć i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Doceniam Amk twoje zamiłowanie do południowo amerykańskich seriali, typu - Leon wrocił, muszę powiedzieć o tym matce - Mamo, Leon wrócił, to bardzo dobra nowina - Leon woćił? Dawno go nie było. - Tak dawno go nie było. - Czy ojciec juz o tym wie? - Wie, powiedziałem mu że Leon wrócił - A co on na to? - Powiedzial, ze dawno go nie było Trudno wtedy jakiś mecz obejrzeć, a zwlaszcza Bundesligi. Tu Ciebie rozumiem, bo gdybym mieszkal w Hiszpanii, to raczej tych rozgrywak też bym nie ogladał. Stuttgart to mistrz Niemiec. Forma formą, ale oni się nie położą i nie będą prosić o najnizszy wymiar kary. Powalczą, bo dla nich to duza sprawa grać z Barcą. Nie zaparkują autobusu pod własną świątynią, ani też nie pójdą na wymianę ciosów. Jak pisze Werder Under jest prawdopodobny, bo Barca potrzebuje 3 punktów i swiętego spokoju. Tempa nie będzie podkręcać, chyba że zmusi ja sytuacja lub niekorzystny wynik. Porównywanie Stuttgartu z Levante, to pomimo wszystko przegięcie. Pamiętam Levante chocby z końcówki sezonu i też twierdzę, że nie są to kelnerzy, bo w La Liga takich nie ma. Zakładając hipotetycznie, że wstawiam Stuttgart do La Liga, to ta druzyna spokojnie sie w niej utrzymuje Levante w Bundeslidze walczy o utrzymanie - tu nic się W Bundeslidze takze nie ma słabych drużyn, choc jej wypadkowy poziom jest oczywiscie niższy Mnie zastanawia jedno. R10 jaki by był, a jaki by nie był, dla Barcy coś znaczy. Jakie ma inklinacje, to jest nieistotne, bo to w niczym nie pomniejsza jago klasy i zasług. Ja się dziwię tym kibicom Barcy, ktorzy na niego gwiżdzą i przebąkują o tym, ze najlepiej by było, gdyby sobie już poszedł To się w pale nie mieści, jak mówi milicjant, który przynosi szynkę do mojego domu! Ci sami "kibice", gdyby do tego doszło póżniej będą sobie pluć w brodę i skamleć jak psy Gorzej niz angole po tym tak niejaki Abramovitz wywalił na zbity pysk niejakiego Mourinho, a powinien zrobić to już latem, a nie teraz ( tu jest bład ) bo Chelsea, która kasy ma wiecej niz piachu na pustyni, a gra taką padakę, że lepiej muchu na suficie ogladać, i przegrywa w końcówce ligi traci punkty z kelnerami gorszymi od Levante :D, a w LM daje ciała po raz raz kolejny. No ale może ludzie wkurzają się dlatego, że Abramovitz posadził na ławce swojego i pewnie dlatego, że teraz Ferguson nie będzie mial się z kim kłocić, a to było niemniejszą atrakcją niz rozgrywki. Wracając do Barcy Jak powiada nasz czołowy polityk Ryjek musi odejść
|
Do góry
|
|
|
|
#1639131 - 02/10/2007 19:51
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: mirekinter]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
.....Ja zgadzam sie z tym co pisze Amkwisch ..Nie ma co porównywać sensacji ubiegłego roku jaki był mistrz niemiec z wielką siłą jaką ma Barcelona nieprzerwanie od kilku lat..Owszem słabsze mecze po ktorycvh odpadała sie przytrafialy ale zawsze z kims wielkim ( Liverpol , Chelsea) albo przegrywała przez błędy jegnego pana Valdeza..VFB choć lubie ich za fantazje w grze , polot i za tą mieszkanke - Meksyk,Brazylia,Portugalia,Niemcy w tym sezonie zawodzi.Barcelona jeżeli jest w gazie powinna sobie poradzić ale po kursie niższym niż 2 nie zagram bo może być 1-1- jak rok temu z Werderem w Bremie.. Heh ,złapałem manię pisania ,przed obiadem Mirek ,zgadzam sie ,co do błedów Valdeza ,ale weź pod uwagę ,ze : 1)Chelsea :to Rijkaard przegrał z Mouhrinho 2)Liverpool :Benitez wrecz osmieszył Rijkaard (mowa o 1 meczu ,zakończonym 1:2 ,który to mecz ustawił wszystko) 3)Barcelonie chyba najgorzej idzie z Wyspiarzami Jakie z tego wnioski ? 1)Dzis Rijkaard to nie ten sam człówiek ,co wiosną.Wresxcie odkleił sie ,w czasie meczów ,od ławki.Reaguje szybciutko na wydarzenia na boisku (wczesniej chyba Ronni go w tym wyreczał),jest kreatywny i ma wreszcie Autorytet przez duze "A". Gdybym miał ułozyć ranking "Kto ma dziś pewne i niepodważalne miejsce w Barcelonie ?" to zaraz po Messim umiesciłbym Holendra. Biorac pod uwagę ,ze na ławce rywala nie zasiada jakas wybitna osobistośc trenerska ,mysle,ze pod tym wzgledem Barca napewno nie traci ,jezeli wręcz nie zyskuje przewagi. 2)Skład VfB to piłkarze ,którzy jak najbardziej "leżą" graczom z Camp Nou ,bo chyba mozna sie wyrazic ,ze Stuttgart jest najbardziej "latynoski" w Bundeslidze I zobaczycie ,ze jesli Barca zagra tak jak w 3-4 ostatnich swoich meczach ,to godpodarze beda sie bardzo czesto bronic w "10" ,co bedzie niejako pewnym zaprzeczeniem ich stylu gry. Niemniej .....koszmarny bład Valdeza i 1 bramka dla VfB moze postawic wielki znak zapytania dla predykcji na "dwójkę". Mam jednak nadzieje ,ze wczesniej Messi strzeli gola...i nie tylko ja
|
Do góry
|
|
|
|
#1639151 - 02/10/2007 19:59
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: Amkwish]
|
veteran
Meldunek: 19/05/2003
Postów: 1503
Skąd: Gliwice
|
A ja w dalszym ciągu będę upierał się przy wysokim zwycięstwie Barcelony bo Stuttgart jest za słaby na obronę a atak gra za chaotycznie ostatnimi czasy by coś zwojować. Chyba, że chaotyczny Valdes połączy swe siły z chaotycznym Stuttgartem... Bydzie 0-4
|
Do góry
|
|
|
|
#1639159 - 02/10/2007 20:04
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: rene]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Rene ,podczas meczu z Zaragoza ,cały stadion kilkakrotnie skandował "Ronaldinho ,Ro-nal-din-ho" ,wiec nie opowiadaj bajek o "kibicach" z Camp Nou.
Co do Ryja,to napisałem w poprzednim poscie ,ze to nie ten sam trener ,co pare miesięcy temu.
Pewnie po jakims czasie Wołoszański otworzy tajne archiwa Barcyi dowiemy sie jaka była geneza "słabosci" Rijkaarda ,co kryło sie pod kryptonimem "casus Eto'o" i moze o innych sprawach.
I pamietaj ,ze Ronaldinho chodzi na pasku swojego brata ,a Laporta ,Rijkaard i inni nie maja żadnych szans ,aby Mu pomóc sie z tej smyczy urwać.
Jest jeszcze jedna kwestia. Miliony euro trafia do kasy klubu dzięki sprzedaży gadżetów ,nie tylko tu w "Bodega" przy CampNou ,ale na całym swiecie. W sezonie 2006/7 ludzie kupili 70% koszulek z numerem "10" i nazwiskiem Ronniego na plecach. Pewnie odejdzie ,a Jego brat ,do spółki z Abramovitzem ,bedasiesmiac,jak to wyruchali Laportę ,bo w styczniu Ronaldinho może wykupic swoja kartę za jedyne 25 mln euro (szmal wyłozy ,rzecz jasna ,ruska mafia).
Ale póki co ,interes musi sie kręcić ,wiec niech Ronni GRA(czytaj :chodzi do pracy) ,a w neczu CL zobaczy Go duzo wiecej ludzi ,niz w jednej z potyczek w La Liga.
|
Do góry
|
|
|
|
#1639208 - 02/10/2007 20:24
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: Amkwish]
|
veteran
Meldunek: 16/01/2006
Postów: 1410
|
Nie ma co za duzo gdybac,realnie zestawiajac te dwa teamy na dzien dzisiejszy konkluzja nasowa sie sama...Oczywiscie nie zawsze to co na papierze bierze gore,ale mysle ze tym razem obejdzie sie bez niespodzianki..Nie bedzie zapewne to latwy mecz dla Barcy,bo z Niemcami nigdy sie nie gra latwo.Walka,walka i jeszcze raz walka na calym boisku do ostatniej minuty,do tego przyzwyczaily nas szkopy od zawsze,czy to liderujacy Bayern za najl.czasow , czy druzyna srodka tabeli jak Stuttgart. Jedno jest pewne ,Barca chcac wygrac bedzie musiala podjac te walke przez cale 90 min.,bo Niemcy nie odpuszcza i beda kasac jak zraniony zwierz... Co do taktyki Stuttgartu to nie sadze by byli samobojcami i poszli na wymiane ciosow z Barca,bo nie maja szans...Zapewne spokojna gra w tyle,krotkie krycie by nie dac rozwinac skrzydel i kontry.To kosztuje duzo sil,ale Niemcy fizycznie zawsze sa przygotowani b.dobrze. Barcelona bedzie zapewne skazana na atak pozycyjny,wykazac sie beda musialy gwiazdy niekonwencjonalnymi zagraniami w pojedynkach jeden na jeden by zyskac teren,ale przeciez to potrafia.Zapewne beda probowac tez strzalow zza pola karnego... Nie licze na wysoki wynik, ani tez przekonujace zwyciestwo Barcy w postaci 3:0,ale o te jedna bramke beda lepsi....Mam tak nadzieje przynajmniej...
|
Do góry
|
|
|
|
#1639209 - 02/10/2007 20:26
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: Amkwish]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
Tak, tylko, że z Saragossą Roni nie grał. Gwizdy pod jego adresem słychać było nawet w Polsce, choćby w meczu z Lyonem. Poza tym to się czuje, oglądając spotkania, że część "elektoratu" straciła sympatię do R10 Są mecze, i jest ich nawet sporo, gdzie Barca mogłaby grać bez R10, ale są też i takie, gdzie jego obecność ( o formie ) jest nieodzowna. Roni o losach wielu spotkań przesądził, strzelając bramki bądź idealnie dogrywając do partnerów. W meczach LM często takie "szczegóły" decydują Poza tym zauważ, że Roni nie przejdzie do Zagłębia Lubin czy Udinese, ale do drużyn z którą Barca będzie rywalizować w LM Ja byłbym mocno wkurzony, gdyby Roni odszedł Co do Ryjka. Gdyby on odszedł to nic by się nie stało. Dobrych ( lepszych ) trenerów jest sporo, a zmiana trenera mogłaby wyjść drużynie na dobre. Co do pojedynków Ryjka z Mourinho i Benitezem, to mam inne zdanie, bo z Mourinho jest 1:1, przy czym w pierwszej serii Barcelona dopiero dobywała szczyty, zabrakło jej doświadczenia, zagrali zbyt rodośnie, no i te fatalne błędy w defensywie. Trzeba jednak pamietać, ze Barca nigdy nie slynęła z gry w defensywie Z Liverpoolem Barca co prawda odpadła, ale przypomniej sobie, w jakim to było okresie i co Barcelona wtedy grała No i oczywiście Benitez okazał się na tyle genialny, że przewidział babola Valdeza Ja tamten mecz doskonale pomiętam, ogladalem go 3 razy. Barca była wtedy w złym okresie, ale o dziwo no Nou Camp zagrała całkiem nieźle i przed tym babolem mogła strzelić jeszcze 2 bramki spokojnie. Ta sytuacja ich podłamała, bo gdyby do niej nie doszło, to było by 3:0 i pozamiatane Benitez i ta jego czerwona brać mieli wtedy sporo szczęścia
|
Do góry
|
|
|
|
#1639221 - 02/10/2007 20:37
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: rene]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Z Liverpoolem Barca co prawda odpadła, ale przypomniej sobie, w jakim to było okresie i co Barcelona wtedy grała No i oczywiście Benitez okazał się na tyle genialny, że przewidział babola Valdeza Ja tamten mecz doskonale pomiętam, ogladalem go 3 razy. Barca była wtedy w złym okresie, ale o dziwo no Nou Camp zagrała całkiem nieźle i przed tym babolem mogła strzelić jeszcze 2 bramki spokojnie. Ta sytuacja ich podłamała, bo gdyby do niej nie doszło, to było by 3:0 i pozamiatane Benitez i ta jego czerwona brać mieli wtedy sporo szczęścia Nie jestes obiektywny. Benitez to fachura i jestem pewien ,ze Rijkaard z Liverpoolem pałetałby sie w srodku tabeli Premership ,co najwyzej. Babol decyduje o wyniku meczu ? Poniekad ,ale po tym babolu Barca miała mnóstwo czasu ,by zmienic niekorzystny wynik. Obejrzyj mecz 4 raz ,Rene,to może dostrzezesz ,ze pod wzgledem taktycznym Benitez rozwalił Rijkaarda. Ja ogladałem ten mecz z trybuny Camp Nou ,tym sie to rózni od telewizora ,ze widac całe boisko i 22 graczy ,a nie wycinek. Fakt...nie ma powtórek I nie pisz ,ze Liverpool miał szczęscie ,bo Barca ten mecz mogła przegrac wyzej ,bo Anglicy byli tego dnia po prostu LEPSI. I pisze to jako kibic Barcelony ,który ,podobnie jak Ty ,tez nie przepada za Liverpolem.
|
Do góry
|
|
|
|
#1639281 - 02/10/2007 21:13
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: Amkwish]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/09/2007
Postów: 40246
|
Amk w jednej kwestii sie z toba nie zgodze. Pisanie, ze na meczu obejrzanym z trybun("oczy patrza z jednego punktu"), widac DUZO DUZO wiecej niz w TV, jest wg mnie lekka przesada(a sadze, ze jestes o tym swiecie przekonany).Owszem moze niektore szczegoly sa lepiej widoczne a ekran telewizora jest ograniczony, ale nie zapomnij, ze kamery sa zainstalowane doookola murawy a nawet nad nia, co przy dodatkowych powtorkach i obecnym poziomie transmisji, jest sprawa fenomenalna. Z pewnoscia wielu rzeczy nie widzisz z trybun, ktore mozna dostrzec w TV, wiec ... bez nadinterpretacji Pozdrawiam ps : kazdy kto byl na jakims meczu, wie ile moze kosztowac sekunda nieuwagi(czytaj: sms, chwilowe zamyslenie, itp itd) limit postow na ten topic wyczerpalem
|
Do góry
|
|
|
|
#1639297 - 02/10/2007 21:21
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: bitnap]
|
veteran
Meldunek: 19/05/2003
Postów: 1503
Skąd: Gliwice
|
Amk w jednej kwestii sie z toba nie zgodze. Pisanie, ze na meczu obejrzanym z trybun("oczy patrza z jednego punktu"), widac DUZO DUZO wiecej niz w TV, jest wg mnie lekka przesada(a sadze, ze jestes o tym swiecie przekonany).Owszem moze niektore szczegoly sa lepiej widoczne a ekran telewizora jest ograniczony, ale nie zapomnij, ze kamery sa zainstalowane doookola murawy a nawet nad nia, co przy dodatkowych powtorkach i obecnym poziomie transmisji, jest sprawa fenomenalna. Z pewnoscia wielu rzeczy nie widzisz z trybun, ktore mozna dostrzec w TV, wiec ... bez nadinterpretacji Pozdrawiam ps : kazdy kto byl na jakims meczu, wie ile moze kosztowac sekunda nieuwagi(czytaj: sms, chwilowe zamyslenie, itp itd) limit postow na ten topic wyczerpalem Mówisz o meczach oglądanych z trybun stadionów IV RP. W Hiszpanii korzysta się z takiego sprytnego czegoś co zwie się "telebim"... I dlatego uważam tak jak Amkwish, że z trybun widać znacznie więcej.
|
Do góry
|
|
|
|
#1639353 - 02/10/2007 21:37
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: bitnap]
|
veteran
Meldunek: 19/05/2003
Postów: 1503
Skąd: Gliwice
|
ps : kazdy kto byl na jakims meczu, wie ile moze kosztowac sekunda nieuwagi(czytaj: sms, chwilowe zamyslenie, itp itd) Nie biorę Cię za idiotę. Ale jak byś inaczej zrozumiał tą wypowiedź?
|
Do góry
|
|
|
|
#1639367 - 02/10/2007 21:40
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: Amkwish]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
Wydaje mi się, że to nie tak! ( z moim obiektywizmem ) Ja uważam, że pod wzgledem taktycznym Ryjek nie dorównuje Benitezowi. To jest bezsporne. Taktyka oczywiście ma znaczenie i odegrała rolę w tym dwumeczu, ale to nie taktyka przesądziła o losach Liverpool trafił na fatalny okres Barcy, a ponadto Valdez podarował im bramkę na Camp Nou, która podcięła i tak przetrzebione skrzydła Barcelonie Zanim jednak ta bramka dla Liverpoolu wpadła, było 1:0, a Barca miała 2 - 3 sytuacje, które normalnie kończą się bramkę Wtedy nie wpadło. W drugiej połowie też piłka nie znajdowala drogi do sieci rywali, choć tych sytuacji było mniej, bo widać było, że babol sparzalżował akcje BLaugrany W dwumeczu było 2:2 i awansowal Liverpool, więc nie będę polemizować, która drużyna była lepsza, bo to niczego nie zmieni Barca, pomimo że była słaba, na Nou stworzyła sporo sytuacji, których nie potrafiła zamienić na bramki Liverpool mial 3 okazje, trafił dwa razy, raz mogą podziękować Valdezowi. Przez długie momenty bronili się całą drużyną W dwumeczu mieli okazje, w pierwsze połowie kocioł był straszny, ale też nic nie wpadło W drugiej stracili bramkę, a Roni w końcówce puknąl w słupek Gdyby wpadlo, byłoby pozamiatane, bo czerwoni juz by się nie podnieśli. Nawet gdyby strzelili, byłaby dogrywka.
Zgadzam się, że nawet na slabszą Barcę potrzebna była taktyka. Liverpool ją zrealizował, ale losach dwumeczu przesądziły inne rzeczy, na które Benitez nie miał wpływu Twierdzenia, że Benitez ośmieszyl Ryjka jest IMO zbyt daleko idące
Jeśli Barca jest w formie, to Benitez może i 4 lata kombinować, a i tak żadna taktyka nie pomoże, decydują piłkarskie umiejętnosci i geniusz poszczególnych zawodników Pamiętasz na pewno, jak Roni puknął bramkę na Stanford drużynie Chelsea. Czech zorientował się, że ma piłke w sieci, jak już leciala powtórka. Albo ta akcja 30 ilus tam podań zakończona bramką. Mogłbym mnożyć podobne przykłady. Barca ma drużynę i graczy, którzy wychodzą poza wszelkie ramy, i jeśli są w dobrej dyspozycji, to lekarstwa nie ma. Taktyka jest ważna i potrzebna, ale - jak mówi prawda - o losach przesądzają gwiazdy. W taki sposób Liverpool poległ z Milanem. Co z tego, ze zrealizowali plan, że nabiegali się jak osły, jak Pipo wsadził głowę tam gdzie trzeba, a Kaka dał mu piłkę jak na patelni. Barcelona jak nikt inny potrafi błysnąć i za to ją kochamy
|
Do góry
|
|
|
|
#1639548 - 02/10/2007 22:21
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: rene]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Barcelona jak nikt inny potrafi błysnąć i za to ją kochamy
Suma sumarum ,zgadzamy sie w 100% Gwoli wyjaśnienia. Napisałem "wiecej widac z trybun" majac na mysli li tylko ustawienia obu druzyn oraz to ,co dzieje sie jednocześnie poza boiskiem. Thiago ,na Camp Nou nie ma telebimu ,niemniej jednak widoczność z kazdego miejsca jest doprawdy perfekcyjna i pomysleć ,ze ten stadion skończył 22 września br. 50 lat. Po przebudowie w 2008 bedzie najwiekszym stadionem świata i nie ma co sie dziwić....największy stadion dla najlepszej druzyny W miedzyczasie wymienilismy PW z userem Werder12 i obaj uwazamy ,ze ,choc po niskim kursie ,ale mozna grubo zagracna Barce w zakładzie z opcja DNB. Co o tym sadzicie ?
|
Do góry
|
|
|
|
#1644576 - 04/10/2007 06:41
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: micha$]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
|
Po dwóch kolejkach: Kolejne spotkania: Oct 23 Rangers - Barcelona Oct 23 Stuttgart - Lyon Nov 7 Barcelona - Rangers Nov 7 Lyon - Stuttgart Nov 27 Lyon - Barcelona Nov 27 Stuttgart - Rangers Dec 12 Barcelona - Stuttgart Dec 12 Rangers - Lyon
|
Do góry
|
|
|
|
#1705569 - 22/10/2007 22:19
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: micha$]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
|
to moze zaczne dyskusje o 3. kolejce Glowie sie nad meczem Glasgow Rangers - FC Barcelona. I nadal nie bardzo wiem, jak go ugrysc Mam swoj maly pomysl, ale prosilbym o komentarz - najlepiej Amkwisha i kogos, kto szczegolnie upodowal sobie szkocka lige W zainteresowanych ekipach zupelnie rozne nastroje. Rangersi w sobotnich derbach rozjechali wrecz swojego najwiekszego rywala w walce o tytul Mistrzow Szkocji, Celtic (3:0) i wskoczyli na 1. miejsce w tabeli. Dlatego tez w szatni panuje z pewnoscia euforia (no i moze troche oburzenie kolejnymi rzekomymi wybrykami Boruca, ale to malo istotne :P). Zaraz po swiecie w Glasgow, na Ibrox Park przyjezdza kolejny atarkcyjny rywal - FC Barcelona. Ktoz z kibicow zasiadajacych na trybunach stadionu w Glasgow, nie marzyl o kolejnym zwyciestwie, i to nad kolejnym trudnym rywalem... W Barcelonie czkawka po reprezentacyjnych wystepach i wyjazdowa porazka z Villarreal (1:3). Odbudowanie morali zespolu przypada na nielatwy mecz, na bardzo ciezkim terenie. Czy sie uda? Rijkaard ma chyba niezle zaprzatnieta glowe, jak ustawic linie pomocy na ten mecz. W sobote, ze skladu wypadl mu kolejny pomocnik - Deco i sytuacja w tej formacji nie wyglada kolorowo. Czytam sobie to i owo i wyczytuje, ze Portugalczyka zastapic ma Gudjohnsen lub Marc Crosas. Ze wzgledu na wieksze doswiadczenie bedzie to pewnie ten pierwszy. Ale nie ma co ukrywac i najlepiej wyraze to symbolika matematyczna: Gudjohnsen < Deco. Do skladu wraca Ronaldinho, po tym jak w sobote nie znalazl sie w skladzie Blaugrany, wykluczony za spoznienie sie na trening. Jednym slowem R10 znow pobalangowal i jego natura wziela wyzszosc. Rijkaard mial dosyc i zastosowal sie do niedawno wprowadzonego kodeksu, okreslajacego zasady w druzynie i nie wzial swojej 10 na El Madrigal. Barcelonie przyjdzie mierzyc sie z trudnym rywalem, trudnym przede wszystkim na swoim terenie. Jak wspaniali fani zasiadaja na Ibrox mozna zobaczyc klikajac tutaj, a z pewnoscia jutro nie beda oni szczedzic gardel by wesprzec swoich pupili. Rangers u siebie bardzo mocni. Na 6 ligowych potyczek, 5 wygrali i 1 przegrali (z Hibernian na poczatku pazdziernika). Wygrali takze swoje jedyny domowy, poki co mecz w Lidze Mistrzow, pokonujac 2:1 Vfb Stuttgart. Jak natomiast prezentuje sie Barca na wyjezdzie? 4 spotkania ligowe, z czego 2 remisy i po jednym zwyciestwie i porazce oraz jeden, wygrany (2:0) mecz w ramach LM w Stuttgarcie. Obie ekipy maja poki co po 6 oczek w tabeli grupy E. O ile w przypadku Barcelony mozna bylo to przewidziec, o tyle komplet punktow druzyny szkockiej jest juz malym zaskoczeniem. Szczegolnie, ze drugie swoje 3 punkty zdobyli wygrywajac na Stade de Gerland z Olympique Lyon (3:0). Ktos jednak straci jutro punkty. Kto? Patrzac na kursy chce mi sie troche smiac. Na gosci, czyli FC Barcelone jest ~1.60. A ja tu wcale tak wielkiego faworyta w druzynie Rijkaarda nie widze. Po pierwsze sytuacja kadrowa, szczegolnie w drugiej linii, o ktorej juz pisalem. Oprocz wspomnianego Deco, nie zobaczymy w Szkocji Yaya Toure i Edmilsona. Tak na prawde brakuje w druzynie klasycznego pivota, co w starciu z brytyjskim futbolem nie wrozy dobrze. Poza tym zabraknie rowniez wloskiego obroncy, Zambrotty, a jego miejsce, jak w poprzednich meczach zajmnie z pewnoscia Oleguer. Po drugie, Szkoci sa na fali. 2 wygrane w Lidze Mistrzow, weekendowa wygrana z Celticiem. Po trzecie, goracy teren jakim jest Ibrox Park. Z tego co slyszalem, to w Barcelonie juz boja sie przyjazdu kibicow szkockich, przy okazji rewanzowego meczu pomiedzy tymi druzynami, na Camp Nou - sugeruje sie, jakoby nawet niewielka ilosc fanow Rangersow, w stanie bedzie przekrzyczec caly stadion i uciszyc i przekrzyczec kibicow Barcelony. Wszystkie te czynniki i kursy bardzo, ale to bardzo, zachecaja mnie do dotkniecia tego meczu. Przykladowo kurs na gospodarzy to okolice nawet 6.2! Jezeli takiej wiary w Szkotow nie mamy to buki proponuja nam 1x po ~2.30 lub tez zerowy handicap po okolo 4.30. Gosci po 1.60 na pewno nie wezme, bo szkoda mi nerwow po tak mizernym kursie. Jednak nie wiem jeszcze, czy w ogole sie tego meczu tkne. Dlatego tez prosze o jakies sugestie, przede wszystkim Amkwisha, ale i innych takze Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#1705684 - 22/10/2007 22:54
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: juancarlos]
|
member
Meldunek: 21/06/2007
Postów: 116
|
glasgow rangers-fc barcelona-2 kurs 1.6 ja to zagralem jeszcze nie znajac wynikow sobotnich meczow ligowych za srednia stawke jednak sadze ze barca wymeczy zwyciestwo dlaczego? teraz fangers fc zagra o cala pule podbudowana zwyciestwem z celticiem a otwarta gra z barca grozi samobojstwem jeden mecz wiosny nie czyni , wynik z villarealem to wypadek przy pracy co do kadry pozornie trudna sytacja moglaby byc duzym problemem przed meczem z milanem a nie rangers uwazam ze ronaldinho bez formy to zawodnik wciaz lepszy niz wielu zawodnikow przeciwnika w formie oczywiscie pewnym problemem jest kurs spodziewalem sie kursu 1.8-1.9 trzeba takze pamietac o tym ze po meczach reprezentacji zdarzaja sie wpadki a messi zaliczyl mecz w wenezueli w ktorej strzelil bramke a odpowiednio ronaldinho w brazylii gdzie takze strzelil kipski mecz z sasiadem w tabeli gdzie poprzednie mecze porzednie mecze z villarealem rowniez nie byly udane ine sa miarodajneja uwazam ze trio ronaldinho-messi-henry pokaza swa swiatowa klase a wlasnie taki mecz jest taka okazja trzeba rowniez dodac ze derby sie rzadza swoimi prawami(kazdy to wie) i nie mozna sie sugerowac zwyciestwem nad celticiem zapominajac o kompromitacji z hibernian 0:1 biorac pod uwage powyzsze fakty uwazam ze jednak blaugrana powiekszy swoj dorobek o trzy punkty pozdrawiam wszystkich i zycze rozsadnego wyboru
|
Do góry
|
|
|
|
#1705907 - 23/10/2007 00:53
Re: LM - GRUPA E (Barcelona, Lyon, Rangers, Stuttgart)
[Re: juancarlos]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
W zainteresowanych ekipach zupelnie rozne nastroje. Rangersi w sobotnich derbach rozjechali wrecz swojego najwiekszego rywala w walce o tytul Mistrzow Szkocji, Celtic (3:0)... W Barcelonie czkawka po reprezentacyjnych wystepach i wyjazdowa porazka z Villarreal (1:3). Odbudowanie morali zespolu przypada na nielatwy mecz, na bardzo ciezkim terenie. Czy sie uda? Rijkaard ma chyba niezle zaprzatnieta glowe, jak ustawic linie pomocy na ten mecz. W sobote, ze skladu wypadl mu kolejny pomocnik - Deco i sytuacja w tej formacji nie wyglada kolorowo.... Rangers u siebie bardzo mocni. Na 6 ligowych potyczek, 5 wygrali i 1 przegrali (z Hibernian na poczatku pazdziernika). Wygrali takze swoje jedyny domowy, poki co mecz w Lidze Mistrzow, pokonujac 2:1 Vfb Stuttgart. Jak natomiast prezentuje sie Barca na wyjezdzie? 4 spotkania ligowe, z czego 2 remisy i po jednym zwyciestwie i porazce oraz jeden, wygrany (2:0) mecz w ramach LM w Stuttgarcie... Obie ekipy maja poki co po 6 oczek w tabeli grupy E. O ile w przypadku Barcelony mozna bylo to przewidziec, o tyle komplet punktow druzyny szkockiej jest juz malym zaskoczeniem... Oprocz wspomnianego Deco, nie zobaczymy w Szkocji Yaya Toure i Edmilsona. Tak na prawde brakuje w druzynie klasycznego pivota, co w starciu z brytyjskim futbolem nie wrozy dobrze. Poza tym zabraknie rowniez wloskiego obroncy, Zambrotty, a jego miejsce, jak w poprzednich meczach zajmnie z pewnoscia Oleguer. Pozdrawiam Co do jednego, to ja - jako fan Blaugrany - się zgodzę. Nie warto grać na Barcę po takim kursie. Co do reszty Twojej analizy, to mam mieszane odczucia, choć brak kilku zawodników będzie ( zresztą już jest ) odczuwalny. Mnie zawsze zastanawia, że wielu pisze, iż jakaś drużyna jest w formie, a kiedy przytrafi się jej jakaś wpadka, to się o tym zapomina. Tym bardziej, że Villarreal jest bardzo mocny. Z punktu widzenia Barcy wyglada to tak. Katalończycy mają 6 punktów i poza najbliższym meczem, grać będą u siebie z Rangersami i Stuttgartem i nie widzę opcji, by mieli tych spotkań nie wygrać - nawet jak przyjedzie multum szkockich fanów i drzeć się będą wniebogłosy. Bać ich też się nie boją. Poza tym mają wyjazd do wybitnie słabego Lyonu, który spokojnie mogą wygrać ( wygrali tam przecież Rangersi, a to z całym szacunkiem nie ta liga co Barca ) Barcelona będzie chciała rozegrać te zawody tak, by ich nie przegrać, ale nade wszystko, by nie doznać jakiś nowych kontuzji, bo już w tej chwili jest szpital Szkoci będą walczyć, bo tylko w ten sposób mogą coś ugrać, a wiadomo, nie zawsze interesuje ich piłka. Fakt, faktem, The Gers są w dobrej formie i u siebie na pewno będą groźni. Dla nich ten mecz ma inny wymiar, gdyż na razie mają 6 punktów i widać awans. Gdyby udało się coś dorzucić w meczu z Barcą - byłoby fajnie. Barca musi długo utrzymywać się przy piłce i tu trochę brakować będzie Deco. Ale to jest problem do rozwiązania. Gorzej będzie z defensywnym pomocnikiem, bo w tej chwili takiego nie ma i na tej pozycji zagra któryś z obrońców, co z kolei moze trochę zamętu wprowadzić w tyłach. Oleguera bym się nie czepiał, bo on akurat prezentuje się dobrze. Niezależnie od ustawienia, Barca moze mieć kłopoty z organizacją gry. Ale atutów ma sporo. W świetnej formie są Messi, Iniesta i - tu niektórzy nie uwierzą, lub będą się śmiać - Valdez. W dobrej dyspozycji są Henry, wspomniany już Oleguer, Milito, Abidal. R10 może nie błyszczy, ale swoje zrobi. Barca tego meczu, pomimo kłopotów, przegrać nie powinna. Będzie chciała oczywiście wygrać, ale też płuc nikt wypluwać nie będzie, bo i po co. Remis też Katalończyków zadowoli i myślę, ze to jest najbardziej prawdopodobny wyniki, bo Szkoci też płakać nie będą
|
Do góry
|
|
|
|
|
|