#1864392 - 18/12/2007 02:47
Re: NBA - sezon 2007/08 17.12
[Re: GaloGalo]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
|
No nie mogę się zgodzić z moim przedmówcą - GaloGalo- i to w kilku kwestiach...ale po kolei. 1) LeBrona nie czeka podobna kariera jak Garnetta, bo osiągnął już finał NBA, a na pewno jest to sukces, szczególnie dla gracza w tak młodym wieku. Kevin w barwach Timberwolves mógł o tym tylko pomarzyć. 2) Czy ławka: L.Hughes, A.Varejao, S.Brown, D.Jones jest naprawdę jedną ze słabszych w lidze... 3) Argument, że Bucks w meczu rozegranym 20.listopada słabo rzucali jest dosyć dziwny, skuteczność 73,2% chyba nie jest aż tak tragiczna, a poza tym to właśnie dzięki rzutom osobistym Bucks wygrali to spotkanie! (Cavs 62 oczka zdobyli rzutami dwupunktowymi, 24 rzutami trzypunktowymi, 62+24= 86... Bucks:66 za 2pkt, 15 za 3pkt, 66+15= 81. Na linii osobistych z kolei Cavs 21pkt (na 25 prób), Bucks 30pkt (na 41 prób) 4) Do graczy podkoszowych Cavaliers zaliczyłbym bardziej Ilgauskasa, Goodena i Varejao..a nie LeBrona. 5) Zgadza się, że Williams i Redd lepiej punktują od swoich "odpowiedników" po stronie Cleveland, ale to dlatego, że gra Kawalerzystów jest bardziej nastawiona na grę podkoszową (zawodnicy wymienieni przeze mnie w 4.pkt)) oraz indywidualne popisy LeBrona (z reguły dołącza do tego Hughes lub Gibson) A teraz kilka słów tylko ode mnie... Cleveland pod nieobecność Jamesa mieli serię kilku porażek, po jego powrocie pewnie pokonali nieźle spisującą się Indianę (118:105) i myślałem, że rozpoczną passę wygranych...jednak nieoczekiwanie (przynajmniej dla mnie) przyszły porażki @ NJ i vs PHI ( ) czyżby była to oznaka jakiegoś kryzysu? Myślę, że LeBron i spółka nie dopuszczą do drugiej już porażki z Bucks w tym sezonie, a również drugiej z rzędu na własnym parkiecie, rzucą ponad 100pkt i zwyciężą przyjezdnych z Milwaukee. Typy na ten mecz: Cleveland - Milwuakee @ 1,30Cleveland - Milwuakee H(0-7) @ 1,90Cleveland 99,5pkt OVER @ 1,80GO CAVS! Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#1864407 - 18/12/2007 02:55
Re: NBA - sezon 2007/08 17.12
[Re: GaloGalo]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
|
mam bardzo malo czasu, jestem wrecz w biegu, wiec dzisiaj krotko Zaczne od dzisiejszego hitu, czyli Phoenix Suns @ San Antonio SpursPomimo braku swojego lidera, Tima Duncana, Spurs pod jego nieobecnosc nie przegrywali wszystkiego, jak leci. Dwukrotnie wygrali, dwukrotnie takze musieli uznac wyzszosc rywali. Trzeba jednak miec na uwadze, ze przeciwko GSW oraz LAL nie grala druga bardzo wazna postac zespolu Ostrog, Tony Parker.Duncan powrocil juz do gry, zagral 20 minut w ostatniej grze przeciwko Denver. Na dzis wlasnie, planowany jest powrot Francuza, Parkera i SAS maja juz byc w komplecie. We wlasnej hali, Spurs jeszcze nie przegrali. 13-0 daje im przewodnictow w tabeli at home, a rownac sie z nimi moga tylko i wylacznie Celtics, ktorzy we wlasnej hali maja bilans 12-0. Jestem sklonny zaufac dzisiaj typowi Spurs ML po kursie 1.8000 w Pinnacle. Suns ostatnio graja srednio i w kratke. Porazki z Timberwolves oraz Miami - jednymi z najslabszych ekip w NBA w tym sezonie oraz NOH w ostatnim meczu, przeplatane z wygranymi z bedacymi w kryzysie Utah oraz grajacymi bez Arenasa Wizards. Nie przekonuje mnie forma dzisiejszych gosci i Spurs we wlasnej hali, juz z Duncanem, i prawdopodobnie juz z Parkerem, powinni dac im rade... Drugim spotkaniem, ktore zwrocilo moja uwage, jest pojedynek Golden State Warriors @ Memphis GrizzliesKtos tu nie lubi GSW Jak juz pisalem kiedys, czasami oddsmakerzy wydaja mi sie nie doceniac Davisa i spolki. Mam nadzieje, ze i tym razem sie nie myle i to wlasnie zespol Wojownikow okaze sie gora Kilka porazek ostatnio im sie przytrafilo, fakt. Chocby z Portland, ktorzy mimo braku LaMarcusa Aldridge ida jak burza i w swojej serii az 7 zwyciestw pokonali m.in. wlasnie Golden State Warriors. Ostatnio polegli tez z Pistons, a jeszcze wczesniej z Lakers, ktorym jednak udanie zrewanzowali sie kilka dni temu. Baron Davis i spolka pokonali tez Spurs bez Duncana i Parkera. Jak widac, nie idzie im zle, ale wygrywac potrafia Co slychac w Memphis? Europejski zaciag w postaci Navarro, Milicica i bedacego juz w zespole wczesniej Pau Gasola, chyba nie spelnia oczekiwan, ktore zakladano przed sezonem. Bilans 7-16 i doliny tabeli to troche malo. Co wiecej, dzisiaj pod duzym znakiem zapytania stoi wystep Pau Gasola - jednej z jasniejszych postaci Misiow zeszlego i obecnego sezonu. Hiszpan rzuca srednio ponad 18 oczek na mecz, a na tablicach zbierajac blisko 8 pilek/mecz. Jak widac, jego rzekoma absencja oslabilaby gospodarzy za rowno pod koszem, jak i w ataku. Co wydaje sie takze ciekawym uwagi, Memphis w zeszlym sezonie, z 4 pojedynkow zaledwie raz pokonali GSW. Ci drudzy wydaja sie byc w lepszej formie, maja lepszy zespol z Davisem, Jacksonem i Haringtonem na czele. Nie wiem czy Misie nadaza za ich szybka gra. Dla mnie Golden State Warriors -4 po kursie 1.952 warte sprobowania. Nie przecenialbym az nadto wygranej Memphis z Orlando, bo ci ostatnio cos cieniuja we wlasnej hali. Poza ta wygrana ciezko wyszukac jakiegos spektakularnego i nastawiajacego pozytywnie do zespolu z Memphis wyniku. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#1864490 - 18/12/2007 03:58
Re: NBA - sezon 2007/08 17.12
[Re: juancarlos]
|
member
Meldunek: 24/11/2007
Postów: 157
Skąd: Poznań
|
No tak,tyle ze Parker ma dzisiaj nie grac...
wg gazety SA: "Spurs point guard Tony Parker probably won't play in tonight's game against the Phoenix Suns at the AT&T Center" "Parker did some conditioning work on the court at the Spurs' practice facility on Sunday, but coach Gregg Popovich does not think he will be ready to return to the lineup for tonight's game" "I'd say he's doubtful," Popovich said
Poza tym jesli chodzi o mecz Phoe z Minn to Phoe przegralo go z powodu przemeczenia. Ten mecz byl ich 5tym wyjazdowym w ciagu 7 dni i trener i zawodnicy sami przyznali ze nie wytrzymali kondycjyjnie tego spotkania (wszystkie mecze graja osemka, a nawet siodemka graczy). Wczoraj Phoenix nie gralo meczu wiec powinni byc dobrze przygotowani (mentalnie i fizycznie). San Antonio ma bilans 13-0 u siebie, a w koncu musza przegrac;dzis jest do tego idealna sytuacja, graja bez Parkera (ktory mial najwiekszy wplyw na wyeliminowanie Phoe z PO w ubieglym sezonie) i na dodatek z jedna z najlepszych druzyn z NBA,ktora bedzie chciala odegrac sie za zeszloroczne PO (bedzie to przy okazji pierwszy mecz tych druzyn po incydencie Nasha z Horrym,w ktorym sam zainteresowany zagra=] /wczesniej byl zawieszony na 2 ostatnie spotkania/);przy okazji-Phoenix ma lepszy sklad w tym sezonie w porownaniu do poprzedniego. Mysle, ze obydwie druzyny maja mniej wiecej takie same szanse na zwyciestwo.Wiecej argumentow przemawia za Phoe;) i mimo ze ciezko im sie gra w SA,to mam nadzieje ze wygraja. zdr
|
Do góry
|
|
|
|
#1864540 - 18/12/2007 04:29
Re: NBA - sezon 2007/08 17.12
[Re: kosz_master]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/02/2004
Postów: 3304
Skąd: Rutka-Tartak
|
No tak,tyle ze Parker ma dzisiaj nie grac...
wg gazety SA: "Spurs point guard Tony Parker probably won't play in tonight's game against the Phoenix Suns at the AT&T Center" "Parker did some conditioning work on the court at the Spurs' practice facility on Sunday, but coach Gregg Popovich does not think he will be ready to return to the lineup for tonight's game" "I'd say he's doubtful," Popovich said
Poza tym jesli chodzi o mecz Phoe z Minn to Phoe przegralo go z powodu przemeczenia. Ten mecz byl ich 5tym wyjazdowym w ciagu 7 dni i trener i zawodnicy sami przyznali ze nie wytrzymali kondycjyjnie tego spotkania (wszystkie mecze graja osemka, a nawet siodemka graczy). Wczoraj Phoenix nie gralo meczu wiec powinni byc dobrze przygotowani (mentalnie i fizycznie). San Antonio ma bilans 13-0 u siebie, a w koncu musza przegrac;dzis jest do tego idealna sytuacja, graja bez Parkera (ktory mial najwiekszy wplyw na wyeliminowanie Phoe z PO w ubieglym sezonie) i na dodatek z jedna z najlepszych druzyn z NBA,ktora bedzie chciala odegrac sie za zeszloroczne PO (bedzie to przy okazji pierwszy mecz tych druzyn po incydencie Nasha z Horrym,w ktorym sam zainteresowany zagra=] /wczesniej byl zawieszony na 2 ostatnie spotkania/);przy okazji-Phoenix ma lepszy sklad w tym sezonie w porownaniu do poprzedniego. Mysle, ze obydwie druzyny maja mniej wiecej takie same szanse na zwyciestwo.Wiecej argumentow przemawia za Phoe;) i mimo ze ciezko im sie gra w SA,to mam nadzieje ze wygraja. zdr ale dziś chyba wraca Duncan
|
Do góry
|
|
|
|
#1864544 - 18/12/2007 04:29
Re: NBA - sezon 2007/08 17.12
[Re: kosz_master]
|
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
|
@kosz master - to jest sezon gdzie gra się 82 mecze. W zasadzie można napisać ze to dopiero początek a Ty piszesz o zmęczeniu .. To co powiedzą za 50 spotkan jak dalej będą tłuc siodemką czy ósemką ? Druzyny,ktore chcą walczyć o mistrzostwo muszą być dobrze, jednak oczywiście moze im się trafić jakiś kryzys. Jak do mnie taki argument nie trafia. Kolejna sprawa - muszą przegrać Niby tak ale gdybym się tak nastawiał do stawiania we własnej hali na porażki SA czy np. Detroit to obawiam się, ze poszedłbym z torbami .. Oczywiście nie twierdze, ze nie przegrają tylko nie lubie określenia 'musi' Patrząc na to z kim ostatnio grały obie drużyny to mysle, ze gracze SA mieli trudniejszych przeciwników (czyt. Dallas, Utah, Golden, Lakers, Denver) gdzie Suns zagrali z Wizards, Minnesota, Wizards, Utah, NO. Nateżenie meczy porównywalne i nie widze aby jedni byli bardziej wypoczęci od drugich Poczekam do meczu i wtedy zobacze jak będzie to wygladało jeśli chodzi o skład i kursy.
|
Do góry
|
|
|
|
#1864587 - 18/12/2007 04:42
Re: NBA - sezon 2007/08 17.12
[Re: Platini]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
|
@ platynowy007To nie chodzi o zmęczenie dotychczasowym sezonem tylko akurat tym wybranym jego małym fragmentem...tzn w tamtym okresie mieli bardzo duże natężenie meczy w małym odstępie czasu, co w połączeniu z bardzo krótką ławką Suns dało taki a nie inny rezultat Osobiście nie wypowiadam się na temat tego meczu...nic mi nie przychodzi do głowy
|
Do góry
|
|
|
|
#1864629 - 18/12/2007 04:52
Re: NBA - sezon 2007/08 17.12
[Re: GreyTiger]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
|
Świat się kończy: gram overa i porażkę Spurs Atlanta Hawks – Utah JazzTyp: over 192pkt Kurs: 2.02 Buk: PinnacleStawka: 6/10 W meczu "Jastrzębi" z "Jazzmanami" obok overa dobrym typem wydaje mi się też zwycięstwo gości. Ekipa z Salt Lake City po sześciu kolejnych porażkach w końcu się przełamała i chyba wraca na właściwe sobie tory. W związku z tym liczę, że wygrają dzisiejsze spotkanie, przy okazji rzucając co najmniej 100 punktów. Jako, że gospodarze ostatnimi czasy również prezentują się nieźle to brakujące oczka do overa Hawks powinni dorzucić, a jak pokazują ostatnie lata wysokie wyniki w Atlancie pomiędzy tymi zespołami sa niemal regułą (101-111; 106-112). San Antonio Spurs – Phoenix SunsTyp: 2 Kurs: 2.23 Buk: PinnacleStawka: 6/10 W dzisiejszym meczu wieczoru pomimo szczerej sympatii do „Spurs” stawiam na gości. „Słońca” może i nie grały ostatnio najlepiej, jednak było to w dużej mierze spowodowane serią uciążliwych wyjazdów. Dlatego też uważam, że taki stan rzeczy zbyt długo trwać już nie może, a rewanż za ostatni finał konferencji z pewnością wyzwoli w koszykarzach Mike D’Antoniego pokłady dodatkowej energii. Dodatkowo brak Parkera i nie w pełni jeszcze zdrowy Duncan z pewnością będą miały wpływ na końcowy wynik potyczki.
|
Do góry
|
|
|
|
#1864723 - 18/12/2007 05:33
Re: NBA - sezon 2007/08 17.12
[Re: Platini]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
|
w koncu jakis pojedynek wzbudza emocje na forum a Suns @ Spurs z pewnoscia na dyskusje zasluguje Ja bede sie upieral przy 14. juz zwyciestwie Ostrog we wlasnej hali. Parker jest questionable, wiec wystep stoi pod znakiem zapytania. Wierze, ze nawet oslabieni brakiem Francuza, Spurs beda w stanie stawic czola Sloncom. Duncan wyjdzie na parkiet zmotywowany, by pokazac sie na tle trudnego rywala, jakim bedzie dla niego Amare Stoudemire. A po kontuzji pokazanie sie bedzie dla niego podwojnie wazne. Co wiecej, poza Parkerem i Duncanem w skladzie sa przeciez jeszcze Manu Ginobili, czy tez Michael Finley - a ci panowie w koszykowke grac potrafia. Tlumaczycie porazke Phoenix przeciwko Timberwolves, zmeczeniem. Co w takim razie spowodowalo przegrane z Miami, czy tez Hornets. Nie mozna tlumaczyc wszystkiego zmeczeniem, bo jak Platynowy wspomnial, druzyny chcace walczyc o pierscienie, musza liczyc sie nie tylko z graniem z duza czestotliwoscia, ale i lekkimi kryzysami. Wlasnie to drugie chyba przytrafilo sie ekipie z Phoenix. Dobrze, ze mecz jest stosunkowo wczesnie, jak na NBA i bedzie mozna obejrzec odchodzac od tego pojedynku zainteresowala mnie jeszcze jedna para. New Orleans Hornets @ Portland Trail Blazers. Ile ci Blazers moga wygrywac!? w dodatku bez Grega Odena i LaMarcusa Aldridge! Co wiecej, przez ostatni tydzien rozegrali bodajze 5 spotkan i w koncu musi przyjsc jakies zmeczenie. Blazers grali wczoraj i sa b2b podczas gdy NOH ostatni swoj mecz rozgrywali w sobote i z pewnoscia sa bardziej wypoczeci. Chris Paul fantastycznie prowadzi gre swojego zespolu i wierze, ze dzisiaj tez poprowadzi Szerszenie do przerwania w koncu serii 7 zwyciestw Blazers. Ja probuje New Orleans Hornets -1 po kursie 1.952 w Pinnacle. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#1865056 - 18/12/2007 09:06
Re: NBA - sezon 2007/08 17.12
[Re: Zabielany]
|
stranger
Meldunek: 18/12/2007
Postów: 2
Skąd: Lublin
|
Memphis - Golden State
Koszykarze Golden State Warriors przegrali w niedziele pierwszy z serii pięciu wyjazdowych spotkań ulegając w Detroit tamtejszym Pistons 87-109. Widząc, że Pistons są w tym dniu "nie do ruszenia", trener "Wojowników" Don Nelson na początku drugiej połowy posadził na ławce swoich najlepszych graczy i dał pograć rezerwowym zawodnikom. Dzięki temu manewrowi, pierwsza piątka Warriors jest wypoczęta i gotowa do rehabilitacji za tamtą porażkę. Okazja nadarza się już dziś podczas meczu z Memphis Grizzlies. Gospodarze przystąpią do tego spotkania osłabieni brakiem swojej największej gwiazdy Pau Gasola. Reprezentant Hiszpanii doznał kontuzji palca u stopy i musi pauzować w kilku spotkaniach. Moim zdaniem linia ofensywna Warriors w składzie Harrington - Biedrins - Jackson jest zdecydowanie za szybka dla graczy podkoszowych gospodarzy. A w przypadku nieobecności Gasola właśnie gra "w trumnie" może być kluczem do sukcesu w tym spotkaniu. Gospodarze w swoim ostatnim meczu odnieśli niezwykle cenne zwycięstwo, pokonując na własnym parkiecie Orlando Magic 123-119. Spotkanie to kosztowało ich niezwykle dużo sił. W świetle bardzo krótkiej obecności na boisku graczy Warriors w meczu z Piston, ten fakt może mieć niebagatelne znaczenie. Myślę, że dowodzeni przez Barona Davisa gracze Warriors staną na wysokości zadania i poradzą sobie z pozbawionymi lidera zawodnikami Memphis Grizzlies.
typ: 2 (3,5-0)
|
Do góry
|
|
|
|
|
|