#1740340 - 03/11/2007 08:07
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Pierniczek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 26/06/2003
Postów: 25529
Skąd: Bydgoszcz
|
dzieki panowie w poniedzialek ruszam, jak bedzie to sie okaze napisze z czasem jak to wyglada 
|
Do góry
|
|
|
|
#1741305 - 03/11/2007 20:31
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Llama]
|
Wiara Gwarancja Wygranej
Meldunek: 19/07/2004
Postów: 25975
Skąd: Debica - Bognor Regis
|
A ja dzis rano wstaje wchodze do kuchni w majtkach a tu niespodzianka ,kolerzanka z moja siostra sobie kawke piją to i ja sie napiłem i dziś idziemy na dyske ,nie trzeba pierwszemu zagadywac żeby dziewczyne coś przyciągało hehe lolek/
|
Do góry
|
|
|
|
#1741381 - 03/11/2007 20:58
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: HAGIi]
|
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
|
hylo taka prawda, ze jak bede taki jestem na codzien to nic nie osiagne
jestem za spokojny i za uczuciowy, zle podchodze do takich spraw, przewaznie zerwanie kontaktu (obojetnie jakie) boli mnie, czas to zmienic Umowisz sie z nia, bedziecie sie spotykac, a Ty przez ten caly czas nie bedziesz soba?? Bez przesady, wlasnie bedz saoba, taki jaki jestes, nie udawaj i najwazniejsze nie kombinuj. Jak grasz to grasz swoje czy kombinujesz? Krotka pilka, a nie jakies podchody, jak siadasz do komputera to nie szukasz najbardziej zawilej drogi tylko masz swoje wypracowane metody, a przed taka rozgrywka probujesz sie radzic innych ktorzy nie maja pojecia ani o Tobie ani o niej?? Sam sobie odpowiedz co prowadzi do sukcesu. Trzymaj wersje, albo Ci wyjdzie po Twojemu albo Ci nie wyjdzie, a na sile to mozesz sobie "fujarke" przytrzasnac;-) Powodzenia
|
Do góry
|
|
|
|
#1743690 - 04/11/2007 02:22
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Destination]
|
old hand
Meldunek: 27/10/2007
Postów: 901
|
Witam.
Jakich argumentów użylibyście aby zaprosić dziewczynę na zabawę/potańcówkę?
Pozdrawiam.
|
Do góry
|
|
|
|
#1743722 - 04/11/2007 02:29
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Biszop]
|
veteran
Meldunek: 13/01/2006
Postów: 1250
|
hylo taka prawda, ze jak bede taki jestem na codzien to nic nie osiagne
jestem za spokojny i za uczuciowy, zle podchodze do takich spraw, przewaznie zerwanie kontaktu (obojetnie jakie) boli mnie, czas to zmienic Umowisz sie z nia, bedziecie sie spotykac, a Ty przez ten caly czas nie bedziesz soba?? Bez przesady, wlasnie bedz saoba, taki jaki jestes, nie udawaj i najwazniejsze nie kombinuj. Jak grasz to grasz swoje czy kombinujesz? Krotka pilka, a nie jakies podchody, jak siadasz do komputera to nie szukasz najbardziej zawilej drogi tylko masz swoje wypracowane metody, a przed taka rozgrywka probujesz sie radzic innych ktorzy nie maja pojecia ani o Tobie ani o niej?? Sam sobie odpowiedz co prowadzi do sukcesu. Trzymaj wersje, albo Ci wyjdzie po Twojemu albo Ci nie wyjdzie, a na sile to mozesz sobie "fujarke" przytrzasnac;-) Powodzenia Biszop, dzięki ze to napisałeś, bo już myślałam, ze to ze mną cos nie tak 
|
Do góry
|
|
|
|
#1744437 - 04/11/2007 05:28
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: hanele]
|
member
Meldunek: 19/06/2007
Postów: 190
|
Czytalem wypowiedzi Pierniczka i wnioskuje z nich ze to MY tak zwani prawdzi mezczyzni wybieramy sobie Kobiety a nie one nas! (Bo panuje mit ze to kobiety tak naprawde wybieraja sobie facetow a nie na odwrot) Pierniczek chyba obala ten mit... i tak naprawde wszystko zalezy od nas... (moze zle mysle)
Tak z ciekawosci jak byles w stanie wolnym Pierniczek to miales kontakt z dwoma kobietami jednoczesnie (seks, pieszczoty)?
Kiedys sobie wymyslilem ze Kobiete zycia chcialbym poznac w autobusie.(jakis tlok, spadajaca ksiazka itp.). Glupy. Przez cale zycie nic az do wtorku jadac na uczelnie spotkalem taka dziewczyne byly motyle :-) u niej chyba tez (to sie jakos czuje) pomyslalem sobie teraz albo nigdy... Planowalem ze wysiade tam gdzie ona (zagadam, wymysle cos...), ale pozniej wsiadla jej kolezanka wiec mowie po frytkach. Ku mojej radosci panna studiuje na tej samej uczelni. Teraz tylko musze na nia trafic i zagadac boje tylko zebym nie walnal nic glupiego (aby sobie nie pomyslala ...boze co za kolo...) Spytam sie co robi po zajeciach i zaproponuje spacer :-) Dobry pomysl?
|
Do góry
|
|
|
|
|
|