#1740257 - 03/11/2007 07:22
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Pierniczek]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
beznadziejny styl narzucania się. trzeba mieć swój honor. Przede wszystkim to trzeba się umieć w zyciu ustawić  A jak idziesz do pracodawcy ubiegać się o pracę to nie narzucasz mu się? Poza tym tam było pytanie, a nie stwierdzenie, ze: "idę z Wami w to grać" porównujesz pracodawcę do dziewczyny? płaszczenie się przed pracodawcą...a przed dziewczyną, która w ten sposób zdobywa nad nim przewagę i zaczyna nawijać go na palec.
|
Do góry
|
|
|
|
#1740267 - 03/11/2007 07:24
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Big_star]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 26/06/2003
Postów: 25529
Skąd: Bydgoszcz
|
oczywiscie chcialbym sie spotkac w Realu
Niektórzy to mają fajnie- Real, a u mnie tylko Biedronka ... nie ma to jak kompletny brak kultury
|
Do góry
|
|
|
|
#1740279 - 03/11/2007 07:29
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Llama]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
|
beznadziejny styl narzucania się. trzeba mieć swój honor. Przede wszystkim to trzeba się umieć w zyciu ustawić  A jak idziesz do pracodawcy ubiegać się o pracę to nie narzucasz mu się? Poza tym tam było pytanie, a nie stwierdzenie, ze: "idę z Wami w to grać" porównujesz pracodawcę do dziewczyny? płaszczenie się przed pracodawcą...a przed dziewczyną, która w ten sposób zdobywa nad nim przewagę i zaczyna nawijać go na palec. Zdobywa nad nim przewagę, bo facet zapyta o to czy może zagrać w jakąś grę? Przewage to kobieta zdobywa jak facet jej stawia drinki, kupuje kwiaty, wozi samochodem...Powiedź mi ilu facetów będzie miało odwagę zapytać kobietę o to? Który facet ma takiej jaja aby pójść grać w kulki  z zupełnie obcą grupą osób? Jakie płaszczenie? Płaszczenie sie to włażenie komuś w dupę, czyli podlizywanie się. A to co ja zaproponowałem to chęć zrobienia tego czego w życiu nie robił. Płaszczeniem byłoby gdyby ona powiedziała, ze lubi wiersze Mickiewicza i on powiedziałby, ze też lubi...
|
Do góry
|
|
|
|
#1740282 - 03/11/2007 07:31
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: HAGIi]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/01/2006
Postów: 8920
Skąd: Ciechanów/Toruń
|
Pierniczek, ok, zapytałeś "Czy macie wolne miejsca w drużynie?" I co, jeżeli powie, że nie ma? PS. Nie myśl, że chcę tutaj obalić Twoją teorię - wręcz przeciwnie, po prostu chcę jak najwięcej z tego wyciągnąć, ale nie wszystko jestem w stanie samodzielnie wydedukować 
|
Do góry
|
|
|
|
#1740286 - 03/11/2007 07:33
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Radek_89]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
|
Pierniczek, ok, zapytałeś "Czy macie wolne miejsca w drużynie?" I co, jeżeli powie, że nie ma? PS. Nie myśl, że chcę tutaj obalić Twoją teorię - wręcz przeciwnie, po prostu chcę jak najwięcej z tego wyciągnąć, ale nie wszystko jestem w stanie samodzielnie wydedukować No to wtedy: "trudno(obojętnym głosem). ale powiedz mi coś więcej o tej grze. gdzie gracie? trzeba mieć swój sprzęt czy można wypożyczyć? ile trzeba osób skołować? (w ten sposób pokazujesz, że chcesz w to zagrać dlatego, bo masz na to ochotę, a nie dlatego, że ona w to gra.)
|
Do góry
|
|
|
|
#1740305 - 03/11/2007 07:41
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Pierniczek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 26/06/2003
Postów: 25529
Skąd: Bydgoszcz
|
HAGIi skoro wiesz gdzie studiuje to możesz spotkać sie z nią na uczelni. Masz odwagę żeby do niej podejść? Czy z tym też będzie problem? bylby problem, ale dla chcacego nic trudnego choc w sumie wolalbym miec jakas sytuacje sie poznac, bo poki co nawet pozadnego zdania nie zamienilismy, a ciezko mi zagadywac nieznajome mi kobiety
|
Do góry
|
|
|
|
#1740310 - 03/11/2007 07:46
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Llama]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
|
zaaranżowana sytuacja wygląda tak: on: Masz może ochotę wyjść do kina? ona: Nie, bo jestem umówiona ze znajomymi na paint-balla on: Świetnie, nigdy w to nie grałem. Macie wolne miejsca w drużynie?
GDYBY: w jej odpowiedzi było cokolwiek w stylu, niestety jestem umówiona, może kiedy indziej. a nie krótka piłka, nie bo jestem umówiona. to jakoś inaczej by to wyglądało.
w takiej sytuacji należy odpuścić. póki co. warunki są wybitnie niesprzyjające, grupa nieznajomych+nowo poznana dziewczyna. bez sensu. Jak walnie krótko, ze jest umówiona. To koniec dyskusji. Przekierowanie rozmowy na inny temat za pomocą słów: "spoko, a swoją drogą...". Co do niesprzyjających warunków to ja jestem odmiennego zdania. Można się pokazać na tle całej grupy, pokazac swoją kontaktowość, pokazać, ze jest sie duszą towarzystwa. Wtedy trzeba sobie "zdobyć" facetów(zdobyć ich przychylność żeby uznali mnie za swojego chłopa). Ja już to zrobię to wtedy biorę sie za kobiety. Z kobieta, która mnie interesuje w ogóle nie rozmawiam na początku. Najpierw zdobywam przychylność innych kobiet. Jeżeli zdobędzie sie przychylnosć innych kobiet to one po moim odejsciu od grupy chcac nie chcąc będą o mnie rozmawiac, bo mają "większosć". Do kobiety, która mi się podoba walę kilka aroganckich ale zabawnych tekstów, żeby obniżyć jej wartość. Bo jak się obniży wartosć kobiety na początku znajomości to ta kobieta będzie sie chciała przy nas dowartościować. Takim tekstem może być np: "to nie Twoja wina, ze jesteś blondynką" - gdy np czegoś nie czai. Albo: "To takie słodkie, kiedy sie uśmiechsz/denerwujesz/śmiejesz nosek Ci się marszy." Ona coś odpowie, a ja: "o znowu...(+uśmiech)". Możliwości jest tysiące tylko potrzeba troche obycia. 
|
Do góry
|
|
|
|
#1740316 - 03/11/2007 07:53
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Pierniczek]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
Możliwości jest tysiące tylko potrzeba troche obycia. .... dlatego Hagii powinien zakasać rękawy i działać na własną rękę. bo stosy teoretyzujących postów niczego dobrego nie wnoszą do Jego zmąconego umysłu  z dziewczynami trzeba doświadczenia i jeszcze raz doświadczenia; w dodatku pomimo stereotypów każda jest inna i szmery bajery nie działają jak uniwersalny odplamiacz plam. być sobą po sto kroć. Hagii, jeśli myślisz o niej poważnie, a po kilku rozmowach dziewczę wyda Ci się pustą lalą, spieprzaj gdzie pieprz rośnie. z tego co piszesz, dziewczę może mieć zakusy na bawieniem się chłopami a po jakimś czasie 
|
Do góry
|
|
|
|
#1740321 - 03/11/2007 07:56
Re: jak zagadać...? [9]
[Re: Pierniczek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/04/2006
Postów: 4168
|
Looool  . Czekam na NBA i z nudów przeczytałem ten topic. Dochodzę do wniosków, że ludzie to maja problemy  . Hagi zaproś ją do profa  . A tak na serio to wydajesz się inteligentnym gościem i czy jest sens inwestować w coś takiego jak to napisałeś: laska podobno jest taka, ze wie, ze moze miec kazdego faceta i raczej dluzej niz miesiac z facetem nie jest... w sumie to mnie troche zmartwilo... ?????????  ...................................................................................... jak dla mnie taki lachon to kopa w dupe i przez płot  . No nic będę ten topic śledził  . Ok bo Nuggets zaraz startują  .
|
Do góry
|
|
|
|
|
|