no to panowie Hagi chyba sie zakochal

sprawa wyglada nastepujaco:
kumpel mi pisze wczoraj abym wpadl do klubu bo Jego kolezanka ma byc, a ze slyszalem, ze fajna jest to chcialem ją tylko zobaczyc i nic wiecej nie kombinowac
Po wejsciu do klubu zauwazylem ją i naprawde spodobala mi sie kobitka, moj guscik
http://bydgoszcz.klubowa.pl/pokaz,55199.html#p - niestety trzeba byz zarejestrowanym aby przegladac zdjecia
(o gustach sie nie dyskutuje takze wypraszam sobie posty, ze jest brzydka

)
po jakims czasie zauwazylem, ze co jakis czas spoglada na mnie i z kolezankami cos tam sobie mowia, nawet paru znajomych to zauwazylo i mi to przekazalo.
w pewnym momencie podszedlem do stolika po moje piwko, a ze dosiegnac nie moglem to poprosilem ją aby mi podala, zauwazylem, ze troszke chciala sie podroczyc, przeciagnac temat, ale szybko to zakonczylem odchodzac, w sumie nie wiem czy dobrze zrobilem, ale mysle, ze laska troszke sie zdziwila, ze nie chcialem z Nia rozmawiac, a tak naprawde to zrobilem to specjalnie aby lasce dac do myslenia.
Pozniej jeszcze troche sie posmiala i uciekla do domu
Taka prawda, ze nie chcialem jakos zaczynac znajomosci w klubie gdzie mnostwo ludzi bylo i nawet sam siebie nie slyszalem - tak glosno bylo.
Ogolnie to raczej dobrze sie zaprezentowalem, zero procentow w glowie, jedynie male piwko, troszke pogadalem z kolegami i kolezankami jej, posmialem sie, pozartowalem - mysle, ze pozytywnie mnie odebrala.
Teraz pytanko co zrobic, bo laska mi wpadla w oko
Pierniczek jakis pomysl?
jakis sms, czy przez kolege umowic sie?
samemu nie chce nic kombinowac bo jak to w zyciu mija, znow wszystko spieprze

dzieki za wszelaka pomoc

Pozdrawiam