#1678277 - 14/10/2007 17:52
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: Amkwish]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 23/08/2005
Postów: 2135
Skąd: LZS Jarocin
|
Anglicy, Hiszpanie, Włosi, Francuzi wygrali swoje spotkania pewnie i nie widać było presji, stresu, itp. Bo oni takich spotkań o stawkę grają mnóstwo w silnych ligach, a poza tym są lepiej wyszkoleni i przygotowani fizycznie,
Gratuluje Ci typu na Hiszpanie A z tym ,co powyzej napisales - nie zgadzam sie. Hiszpanie rzeczywiscie luzacko zremisowali na Islandii ,a pare miesięcy wcześniej tak byli dobrze przygotowani mentalnie ,ze ulegli amatorom z Irlandii Północnej. Pierwszy raz od wielu miesiecy ogladałem mecz Polaków i ...mimo straty bramki byłem pewien wygranej. Zobaczyłem inna reprezentacje ,niz ta ,o której piszesz. Potrafili sie zmobilizować .wybrnac z trudnej sytuacji i zdobyc wazne 3 punkty. Jak ktos widział nieudactwo w grze Polaków to polecam jak najszybsza wizyte u okulisty. Nie ma dzis praktycznie w Europie słabiaków i łatwych meczów. Słowa ,które padały na QC ,okreslajace polską druzynę przy stanie 0:1 ,były załosne. Pewnie niektórzy chcieliby ,aby po kwadransie było 3;0 ,a jak nie było to...dno ,zenada ,itp. I powiem Ci ,Rene ,choc pewnie bedziesz sie śmiał ,ze przy stanie na dzis ,to Polska w dwumeczu wyeliminowałaby...Hiszpanię. Nie zartuję .zmiana klimatu mi nie zaszkodziła z ta hiszpania to moze troche na wyrost, ale od Portugalii jestesmy lepsi!!
|
Do góry
|
|
|
|
#1678334 - 14/10/2007 18:13
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: Amkwish]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
Amk - zwycięstwo Hiszpanów i trafiony typ cieszy Po informacji o El Nino byłem spokojny, bo dla mnie kluczem do rozwiązania tej zagadki była w dużej mierze historia i gra II linii. Co by było, gdyby Polska mierzyła się w dwumeczu z Hiszpanią. Nie wykluczam Twojej wersji, bo reprezentacja Hiszpanii to inna bajka niż kluby. Wczoraj dzięki temu, ze wyłączyli światło, mogłe w całosci obejrzeć mecz Dania - Hiszpania Dziwny to mecz, bo w pierwszej połowie Hiszpania zagrala tak, jak sobie wyobrażałem, w drugiej było juz zupełnie coś innego i Duńczycy mogli nawet odwrócic losy, no ale był Iker ze swoim fartem ( i umiejętnosciami także ) Bramka Ikera została odczarowana - więc miej to na uwadze przy okazji Ale to nie ten temat, i myślę, że jeszcze będzie okazja wymienić poglądy Ja pisałem, że Polacy z Kazachami sobie poradzą i stracona bramka też wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła. Zastanawiam się jednak, jak potoczyłby się mecz bez tego numeru ze światłem, bo to zupełnie rozbiło gości. Od tego momentu oni nie istnieli na boisku, wcześniej radzili sobie nieźle. Przygotowanie mentalne jest ważne. Jest to silna strona Polaków, ale nie przeceniałbym tego aż tak mocno. Powiedzenie, że "dziś nie ma już słabeuszy", też akurat mnie nie przekonuje Ja myślę, ze to jest taki nieco wyświechtany zwrot, trochę alibi, gdyby potknęła się noga... Są lepsi i słabsi, tak było, jest i będzie, choć niespodzianki się trafiają, bo to tylko sport. Przygotowanie mentalne może przesądzić o losach meczu, ale jak obie drużyny są pod tym wzgledem dobre, a klasa mniej więcej równa, to trzeba jeszcze umieć grać w piłkę O taktykę naszych Orłów można być spokojnym, ale z techniką i umiejętnosciami poszczególnych zawodników jest już gorzej. Duża część naszych kadrowiczów oddstaje od średniej, a ambicją i zadziornościa w grze nie zawsze będzie można to nadrobić. Jeśli na co dzień gra się "stojanowa" albo wyciera się ławkę, to jest pułap, którego nawet Beenhakker nie przeskoczy. Z Kazachstanem można wygrać, ale ja chcę zobaczyć naszych z Niemcami, Włochami na ten przykład No i do zwycięstw w wielu meczach potrzebne są gwiazdy Takich u nas nie widzę Więc spokojnie poczekam, aż Jarka trafi w końcu do reprezentacji
|
Do góry
|
|
|
|
#1678364 - 14/10/2007 18:32
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: rene]
|
veteran
Meldunek: 13/02/2006
Postów: 1379
|
Ciesze sie z wczorajszego wyniku ale przyznajmy obiektywnie byl on lepszy niz gra. Zwlaszcza para obronców grajacyc "radosny futbol" Bak-Jop zagrala zenujaco. W perspektywie przyszlorocznych finalów ( licze ze w nich zagramy) ciekawi mnie o ile sklad Polaków bedzie sie róznil od tego z przegranych MS w Niemczech. Czy Leo w przeciwienstwie do Janasa postawi na mlodszych zawodników. Zurawski, Krzynówek zrobili wiele dla polskiego futbolu ale w waznych imprezach nie sprawdzili sie moga oni napewno wesprzec reprezentacje ale chyba budowanie jej sily na tych graczach nie przyniesie dobrego rezultatu. Mamy obocnie Smolarka, Bronowickiego, Blaszcykowskiego, Kuszczaka i co dalej? Obu nie skonczylo sie tym ze znów w finalach zagra Bak, Jop Stolarczyk.
|
Do góry
|
|
|
|
#1678369 - 14/10/2007 18:34
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: magic321]
|
old hand
Meldunek: 27/09/2007
Postów: 1120
|
Dyscyplina: Piłka Nożna - Polska - III Liga, godzina: 15:00
W meczu 11 kolejki 3 ligi polskiej Orzeł Kolno spotka się z Dolcanem Ząbki. Orzeł spisuje sie w lidze fatalnie. Zajmuje ostatnią pozycję z dorobkiem zaledwie 2 punktów i ze stosunkiem bramek 7-34. Dolcan spisuje się dobrze, jest na 3 pozycji ze zdobyczą 21 punktów i ze stratą tylko 1 punktu do OKS Olsztyn. Oto informacja ze strony Orła: "Po meczu z OKS-em 1945 Olsztyn wielu zawodników narzeka na urazy, pod znakiem zapytania stoją także występy 4 zawodników, którzy wyjechali na studia. W tym także nasz jedyny bramkarz Jarosław Kostuch, gdyż Michał Długozima doznał poważnej kontuzji i raczej do końca rundy nie zagra." Dlatego myśle że Dolcan nie powinien mieć problemów z pokonaniem Orła. Polecam!
|
Do góry
|
|
|
|
#1678462 - 14/10/2007 18:56
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: magic321]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2005
Postów: 2742
Skąd: Lublin
|
Ciesze sie z wczorajszego wyniku ale przyznajmy obiektywnie byl on lepszy niz gra. Zwłaszcza para obrońców grających "radosny futbol" Bak-Jop zagrała zenujaco. W perspektywie przyszlorocznych finalów ( licze ze w nich zagramy) ciekawi mnie o ile sklad Polaków bedzie sie róznil od tego z przegranych MS w Niemczech. Czy Leo w przeciwienstwie do Janasa postawi na mlodszych zawodników. Zurawski, Krzynówek zrobili wiele dla polskiego futbolu ale w waznych imprezach nie sprawdzili sie moga oni napewno wesprzec reprezentacje ale chyba budowanie jej sily na tych graczach nie przyniesie dobrego rezultatu. Mamy obocnie Smolarka, Bronowickiego, Blaszcykowskiego, Kuszczaka i co dalej? Obu nie skonczylo sie tym ze znów w finalach zagra Bak, Jop Stolarczyk. Tylko czy znowu ma iść tą samą drogą co Janasa i nie powołać Frankowskiego który wywalczył mu awans a brać młodszych, którzy żadnej gwarancji sukcesu nie dadzą, a zaufania Leo do nich też mieć wielkiego nie będzie miał bo z tymi co wywalczył awans to wie na co ich stać. Mam nadzieję, że ktoś z młodych się znajdzie ale dlatego, że będzie w formie. Liczę z tych młodszych na Brożka, który był na poprzednich MŚ, więc jakieś doświadczenie ma. W pomocy pewniakiem jest Błaszczykowski, a po za tym nie ma na inne pozycje młodych zdolnych, którzy by byli wstanie grać na poziomie reprezentacji. Obrońcy w polskiej lidze wybijający się to Cleber, Astiz, Choto, więc nie ma tak naprawdę kto zastąpić tego Bąka, Jopa.
|
Do góry
|
|
|
|
#1678501 - 14/10/2007 19:03
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: pescar]
|
member
Meldunek: 05/10/2007
Postów: 104
|
Tylko czy znowu ma iść tą samą drogą co Janasa i nie powołać Frankowskiego który wywalczył mu awans Frankowski grzal lawe w klubie, wiec dobrze ze go nie wzial
|
Do góry
|
|
|
|
#1678861 - 14/10/2007 20:30
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: bitnap]
|
journeyman
Meldunek: 03/10/2007
Postów: 75
|
Rene - po co mieliby wyłączać specjalnie światło, pare minut po przerwie (co, kolejną przerwe chcieli?) Bez przesady.
Wczoraj zupełnie przypadkiem byłem w W-wie na kadrze i naprawdę nie doszukujcie się w moim poście kolejnych złośliwości - ale to co tu zastałem to SZOK! Stadion-żenujący, spiker-MASAKRA(!!), atmosfera-słaba. Mecz się kończy i ..tłum ludzi nie ma jak wrócić do centrum! Środki komunikacji nie podstawione, krótkie busiki podjeżdzają co kilkadziesiąt minut. Zupełny brak organizacji. Jedziemy dalej - połączeń kolejowych po meczu po prostu BRAK. Ja akurat miałem gdzie spać, ale jak pojawiłem się przed 6tą rano na dworcu zastałem sypialnie ludzi w biało-czerwonych szalikach. O samym dworcu też szkoda pisać. To takie marudzenie w kontekście E2012 w Polsce (nie tylko w W-wie..)
Z czym do Europy?!
|
Do góry
|
|
|
|
#1680645 - 15/10/2007 05:31
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 19/10/2006
Postów: 2651
Skąd: Ruda Śląska
|
Tak sobie czytam ta wasza dyskusje i...... sam nie wiem co myslec Ignorator pisze o "ladnej" lidze. Rene nalezy do pesymistow. A ja jestem tak po srodku Potencjalem kazdej ligi sa kibice. To wlasnie na nich(na nas) opiera sie ten caly futbolowy przemysl. Zabrze, Warszawa, Krakow, Poznan, Kielce (moglem jakies miasto pominac,za co przepraszam) - to sa przyklady swiadczace ze nasza OE idzie do przodu. Jednak z drugiej strony to europejskie puchary sa pewnego rodzaju wyznacznikiem pozycji danej ligi. A wystarczy spojrzec na to, ile druzyn w tych wlasnie rozgrywkach obecnie mamy Co do meczu Polski. Liczy sie rezultat, ktory okazal sie bardzo dobry. Fakt faktem ciekawi mnie, jak podopieczni Leo zagraliby z takimi Niemcami czy juz wiele razy z wspominana Hiszpania Patrzac na sklad Polski, i na liczbe wystepow pilkarzy w swoich klubach mozna zlapac sie za glowe. Jop, Zurawski - .............. A teraz bym sie troche odniosl sie do tego co napisal Kfjatek, ktory zapomnial hasla Na chwile obecna Polska nie jest przygotowana w najmniejszym stopniu do EURO 2012. Stadiony, infrastruktura - zenada. A z tym powrotem do domu gdy nie ma sie samochodu to powaznie czasem jest wielki problem. Ciekawe co to Polacy do 2012 roku wymysla...
|
Do góry
|
|
|
|
#1680719 - 15/10/2007 06:02
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: Ignorator]
|
old hand
Meldunek: 27/09/2007
Postów: 1120
|
Carsetn typ na pewno dobry, ale żeby lepiej był widoczny to następnym razem wrzuć go do działu III liga. Wtedy więcej osób będzie widziało ten zakład. Tutaj niestety zginie w dyskusji.
.::Think Twice::. Ignorator. spoko
|
Do góry
|
|
|
|
#1680986 - 15/10/2007 17:41
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: Carsten87nh]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 29/03/2006
Postów: 4403
|
Nie no ta teoria, że specjalnie wyłączyli światła bez jaj. Ja tylko pragnę zauważyc, że nie można mowić, że Polacy mieli farta. Ja powiem inaczej, poraz kolejny pokazali, że mają big cojones. Przpomne tylko takie mecze. Portugalia - Polska bramka na 2-2 w 80' (tu moze troszkę farta było ) kolejny mecz z Azerami (0-1) 3-1 - wygląda znajomo?? No i jeszcze mecz w Moskwie (0-2) 2-2. Powiedźcie mi kiedy Polacy potrafili tak odrabiac straty?? Co do poziomu ligi to też się poczęści zgodze z Ignoratorem, że powoli idziemy ku lepszemu po wielim kryzysie. Napisze tu na przykłądzie Kielc co chyba jest najlepszym przykąłdem, że jak się chce to się potrafi. A tych co dalej uważają że to dono to zapraszam na mecz na kieleckim obiekcie
|
Do góry
|
|
|
|
#1681021 - 15/10/2007 18:04
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: drfocus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 17/10/2005
Postów: 6056
Skąd: Milanello
|
Nie no ta teoria, że specjalnie wyłączyli światła bez jaj. Ja tylko pragnę zauważyc, że nie można mowić, że Polacy mieli farta. Ja powiem inaczej, poraz kolejny pokazali, że mają big cojones. Przpomne tylko takie mecze. Portugalia - Polska bramka na 2-2 w 80' (tu moze troszkę farta było ) kolejny mecz z Azerami (0-1) 3-1 - wygląda znajomo?? No i jeszcze mecz w Moskwie (0-2) 2-2. Powiedźcie mi kiedy Polacy potrafili tak odrabiac straty?? Ja jeszcze dodam mecz towarzyski ze Słowacją też za kadencji Leo gdzie z 0-2 wyciągneliśmy na 2-2
|
Do góry
|
|
|
|
#1681066 - 15/10/2007 18:28
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: Łysy83]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
[quote=drfocus]Nie no ta teoria, że specjalnie wyłączyli światła bez jaj. No nie do końca, bo po pierwsze to dość szczególne okoliczności, a po drugie trochę cytatów: ... Przedstawiciele firmy STOEN, która dostarcza prąd na stadion Legii, obarczają winą organizatorów meczu. I wygląda na to, że mają rację. "Przyczyną awarii było uszkodzenie izolacji w rozdzielni wewnętrznej, co spowodowało zwarcie i wysadzenie bezpieczników na stadionie... I drugi cytat: - Dlaczego zgasło światło? Odpowiedź jest prosta: przepalił się kabel - tłumaczy Strzyga, który natychmiast po tym, jak zapadły ciemności, zorganizował "akcję ratunkową". - Światło zgasło o 21.40, a akcja naprawiania trwała 19 minut - relacjonuje Strzyga, który w trakcie usuwania usterki wyróżniał się... żółtą torebką, gdzie miał najpotrzebniejsze przyrządy. - W pierwszym momencie ogarnęło mnie przerażenie, ale szybko się otrząsnąłem, bo wiedziałem, że czasu mamy bardzo mało. Na Legii są dwie stacje transformatorowe. Najpierw, razem z pracownikami STOEN-u, pobiegłem do rozdzielni od strony Kanału Piaseczyńskiego. Tam było wszystko w porządku i stamtąd uruchomiliśmy dwa pierwsze jupitery. W tamtym momencie wiadomo już było, że "siadła" stacja od strony Łazienkowskiej. Przedarliśmy się tam przez tłum i szybko zorientowaliśmy się, że przepalił się kabel. Skróciłem go o 15 centymetrów, podłączyłem i znów zrobiło się jasno - cieszy się człowiek, dzięki któremu mecz mógł być kontynuowany. Relacja p. Strzygi nie za bardzo kupy się trzyma. Przede wszystkim chodzi o czas - wizyta na dwoch stacjach, "przedzieranie" się przez tłum i skrocenie kabla o 15 cm. podejrzewam, że gość w "legendarnej" już żółtej torebce, miał próbówkę, śrubokręt i kombinerki ( nota bene takie akcesoria "Pierszego Elektryka" mozna zobaczyć w Częstochowie, jeśli mnie pamięć nie myli ) Ci, którzy o elektryce maja mgliste pojęcie, zauważą zapewne, że: - skoro było przeciążenie, to bezpieczniki powinny wywalić dość szybko, i to niekoniecznie główne Innymi słowy nie mozna dopuscić do tego, by przegrzewały sie kable, a te nie tylko się nagrzały, ale spaliła się izolacja Chyba, że zamiast włókien ktoś powkładał gwoździe - to musiało się dość długo jarać ( przy założeniu, ze wersja jest prawdziwa ) więc najprawdopodobniej kabel / izolacja była uszkodzona na odcinku dłuższym, tym bardziej, że wywnioskować można, iż w krytycznym momencie w rozdzielni nikogo nie było - Bardzo wątpliwe jest takze to, że ten kabel mozna było skrocić o 15 cm, bo układa się je bez takich zapasów, a w razie czego zmienia się cały odcinek - to nie jest taki kabel jak od lampki nocnej i ekwipunek w torbie mógł nie wystarczyć do przeprowadzenia tak szybkiej naprawy Reasumując: dostaliśmy papkę, która kupy sie nie trzyma. + ++ + Co do Kielc to się zgadzam, bo tam powstal i stadion i ciekawa drużyna. Na razie to rodzynek, który potwierdza regułę, że w polskiej piłce jest dużo do zrobienia, bo blizej jesteśmy III świata niż choćby jakiejś europejskiej średniej - Publiczność nie bez kozery krzyczała: "Gdzie te stadiony, Kaczyński, gdzie te stadiony!"
|
Do góry
|
|
|
|
#1681699 - 15/10/2007 21:42
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: Łysy83]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Ja jeszcze dodam mecz towarzyski ze Słowacją też za kadencji Leo gdzie z 0-2 wyciągneliśmy na 2-2
Ja patrze na to wszystko z dystansu i wydaje mi sie ,ze najwieksza zmiana na korzyść dokonała się w sferze mentalnej. Polscy trenerzy nie potrafia motywowac zawodników (wyjatki to Górski i Wójcik ,ten drugi na IO w Barcelonie). Pozostali daleko za czolówka w tym fachu i trudno sie zresztą dziwić ,skoro "uczą się" nadal z wypocin Talagi. Rzecz nie dotyczy zreszta tylko piłki. Klasyczny przykład. Pytamy 2 zawodników ,o podobnych mozliwościach :"Jaki jest twoj cel w tych mistrzostwach". Amerykanin- jade wygrac Polak-połfinal bedzie sukcesem Bez wlasciwego przygotowania mentalnego ,bez motywacji ,bez wiary w siebie nie bedzie sukcesow. Dzis polska reprezentacja moze smialo stawic czolo kazdej ekipie w Europie i nie jest wazne ,ze gdzies indziej graja gwiazdy. Na papierze sie nie wygrywa ,a poza tym.....niech sie faworyci boja nas ,a nie na odwrot Klase druzyny poznaje sie m.in. po tym ,jak radzi sobie w trudnych sytuacjach ,a ekipa LB udowodnila ,ze to NARESZCIE potrafi. Polska pokona Belgie i awansuje do finalow ME ,jestem tego tak pewien ,jak tego ,ze jutro jest wtorek. Salud ! amk
|
Do góry
|
|
|
|
#1682011 - 15/10/2007 23:06
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: Amkwish]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
Ja patrze na to wszystko z dystansu i wydaje mi sie ,ze najwieksza zmiana na korzyść dokonała się w sferze mentalnej...
... Bez wlasciwego przygotowania mentalnego ,bez motywacji ,bez wiary w siebie nie bedzie sukcesow...
Tu się podpisuję, bo rzeczywiście - postęp jest przede wszystkim w sferze mentalnej. Patrząc na historię, to prawdą jest, że zazwyczaj wygrywają te drużyny, które bardziej chcą wygrać. Jak ktoś jedzie pokazać się, czy wyjść z grupy, to przważnie kończy się to klęską A nasi sportowcy właśnie na wiele imprez jadą tak "przygotowani" Często wychodzą, by rozegrać mecz, a z takim podejściem jest już po ptakach Takie amerykańskie podejście rodem z książek typu "Obudź w sobie olbrzyma" itp. mnie osobiście nie też przekonuje, bo sama wiara w sukces nie oznacza tego, że tak właśnie się stanie. W sporcie zwycięzca może być tylko jeden, a pod wzgledem mentalnym przygotowanych dobrze jest wielu. Wtedy o wygranej bądź porażce decydują inne czynniki. Dla mnie takim wzorem dla polskich piłkarzy powinni być Niemcy. Oni nie imponują techniką, ale dzięki dobrmu przygotowaniu, mentalnemu, fizycznemu, taktycznemu i walce do końca wygrali nie jedną imprezę i nie jedną jeszcze wygrają. Co ciekawe, Polska jeszcze nigdy z Niemcami nie wygrała
|
Do góry
|
|
|
|
#1682149 - 15/10/2007 23:51
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: rene]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
Amk - ja bym nie przywoływal tu K. Górskiego Kaziu Górski był jedyny w sobie, ale też trzeba wiedzieć, że jego drużyna rodziła się w bólach i pomogli nam... Hiszpanie. Po drugie, to tamta drużyna miała podstawy, bo Górnik Zabrze był liczącą sie drużyną w Europie, grał w finale PZP. Również Legia była mocna, bo dotarła do półfinału PE, gdzie odpadła z Feyenoordem. Tam przegrała 0:2, w Warszawie było 0:0. Liga wtedy była mocna i polskie drużyny nie odpadały w I rundzie jak teraz z jakimiś ogórkami. Jeśli odpadały to po walce i raczej nie z byle kim.
W eliminacjach do olimpiady nasi mieli w grupie Bułgarów i Hiszpanów. W Starej Zagorze rumuński sędzie Paduranu wydrukowal mecz, a jeszcze wywalił Włodka Lubańskiego. Było 1:3, ale taki cyrk rzadko się ogląda, no chyba, że jest to Piłkarski Poker. Polakom pomogli Hiszpanie, którzy u siebie zremisowali 2:2 z Bułgarami Na olimpiadzie w meczu z Rosją na 15 minut ( pi razy drzwi ) przed końcem było 0:1. Górski kazal rozgrzewać się Jarosikowi z Sosnowca. Ten zachowal się jak osioł i nie kwapił się do wyjścia, bo nie wierzył. No to Goski wpuścił Zygę Sołtysika i Polska wygrała 2:1. Mały Zyga włożył bramkę, a Jarosik już mogł sobie pokopać piłkę tylko w Sosnowcu Potem były mecze z Walią i Anglią. Zaczęło się tragicznie po od 0:2 w Cardiff. Tam Polacy grali nieżle, ale przestraszyli się sposobu gry rywali. W Anglikami już tego nie było i w Chorzowie nasi wygrali 2:0. Mentalnie byli świetnie nastawieni - to prawda i potrafili wykorzystać błędy rywali. Walia nie miała żadnych szans, bo Polacy piłkarsko bili ich na głowę. Na Wembley była obrona Częstochowy ( przez długie okresy ), ale tu już też było, ze Polacy w piłkę grać potrafią, bo kilka ładnych kontr wyprowadzili. Jestem pewien, że gdyby nie wcześniejsze sukcesy, które zbudowały tę drużynę, to nasi by wtedy polegli. Siła i styl drużyny Górskiego objawiła się dopiero na MŚ, a skończyła się na meczu z Holandia w Chorzowie 4:1. Ale jak popatrzę, to w tej drużynie były wtedy indywidualności. Tacy zawodnicy jak Tomaszewski, Szymanowski, Gorgoń, Żmuda, Deyna, Lato, Szarmach czy Gadocha to była klasa światowa. A dziś? Poźniej Piechniczek wziął paru orłów z drużyny Górskiego, dodał trochę świeżej krwi i też zrobił wynik. Ale Boniek to też klasa światowa. Kilku innych zawodników ( Smolarek, Buncol, Matysik ) zagrało turniej życia.
Niektórzy maja pretensja do Engela czy Janasa, ale powiedzmy sobie szczerze. oni nie dysponowali takim "materiałem ludzkim" jak poprzednicy, więc zakwalifikowanie się na MŚ to był ogromny sukces. a pamietam, ile krzyku było, jak Engel powoływał Krzynówka, Żewłakowa
Leo też wyboru zbyt wielkiego nie ma
|
Do góry
|
|
|
|
#1682163 - 15/10/2007 23:55
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: rene]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Amk - ja bym nie przywoływal tu K. Górskiego Przywołałem w kontekscie umiejetnosci motywowania ,bo przygotowac druzyne mentalnie przed Wembley to była duuuza sztuka.
|
Do góry
|
|
|
|
#1682244 - 16/10/2007 00:23
Re: Rozmowy o polskiej piłce nożnej (2)
[Re: Łysy83]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
|
Co ciekawe, Polska jeszcze nigdy z Niemcami nie wygrała no jak to a pod Grunwaldem? [/quote] Chyba tam trzeba będzie zbudować stadion na Euro 2012
|
Do góry
|
|
|
|
|
|