PIAST GLIWICE - WISŁA PŁOCK
Jeśli chodzi o drużynę Piasta Gliwice to:
Po trzech tygodniach przerwy znów na stadionie przy ul. Okrzei będzie można zobaczyć w akcji drużynę gliwickiego Piasta. W 15 kolejce spotkań o mistrzostwo II ligi niebiesko-czerwoni podejmować będą spadkowicza z ekstraklasy – Wisłę Płock. Wiślanie to kolejny pretendent do awansu, choć gdyby popatrzeć na tabelę to zespołów, które wciąż liczą się w walce o najwyższe cele, jest jeszcze wiele. Prowadząca od środy w ligowej tabeli Polonia Warszawa nad dziewiątym GKS Jastrzębie ma tylko 6 punktów przewagi. Teoretycznie więc można przegrać dwa mecze z rzędu i spaść w dół o kilka pozycji. Dlatego też piątkowy pojedynek jest bardzo ważny dla obydwu ekip. Zespól z Płocka prowadzi dobrze nam znany trener – Czesław Jakołcewicz. Trener ten już dwa razy pokonał Piasta, prowadząc najpierw Kujawiak Włocławek (2:1 - 25.08.2004 r.) i Unię Janikowo (2:1 baraże o utrzymanie). Tyle, że w rewanżu lepsi byli gliwiczanie i to Piast został w II lidze, a Unia jeszcze rok musiała poczekań na debiut na tym szczeblu rozgrywek. W zeszłym sezonie najpierw Jacek Zieliński (1:0), a potem Bogusław Pietrzak (3:0), ograli ŁKS Łomże, gdy zespól ten prowadził Jakołcewicz. 2 maja trener ten przejął Wisłę Płock z misją ratowania ekstraklasy. Nie zdołał jednak uratować płockiego zespołu przed degradacją . Mimo to włodarze naftowego klubu pozostawili na stanowisku pierwszego trenera tego 17-krotnego reprezentant Polski. Czesław Jakołcewicz grał na pozycji obrońcy, ale prowadzonego w tym sezonie przez niego drużyna gra bardzo ofensywny futbol. Wiślacy mają na koncie 29 strzelonych goli, najwięcej w II lidze, ale mają też i najwięcej straconych bramek (23). Jest to niewątpliwie pięta achillesowa płockiej jedenastki i trzeba by to wykorzystać. Tyle, że niestety gliwicka defensywa i ofensywa będzie osłabiona. W piątkowym meczu z powodu czterech żółtych kartek nie będzie mógł zagrać Paweł Gamla. Gdy dodamy do tego absencję Andraszaka, to już możemy mówić może nie o dużych, ale o problemach kadrowych. Wisła również przyjedzie do Gliwic osłabiona. Nie będzie bowiem mógł zagrać Karol Gregorek. Tyle, że jest tam jeszcze Krzysztof Kretkowski (4 bramki na koncie) i zawodnik, który już strzelał Piastowi gole, ale w barwach Cracovii (Piotr Bania). Gliwiczanie też mają swoje atuty i jak podkreśla Piotr Mandrysz respektu przed rywalem nie czują. W drużynie jest bardzo dobra atmosfera i nikt nie zakłada innego wyniku niż wygraną,
Na forum internetowym pojawiły się sygnały, że porządek na tym meczu może być zakłócony przez mających zgodę z Wisłą Płock sympatyków Górnika Zabrze. Kibice Wisły otrzymali 200 wejściówek na to spotkanie i tylko tylu będzie mogło zobaczyć ten pojedynek. Nie ma mowy o tym, aby na stadion czy w jego okolice przedostali się kibice innych drużyn. Zadbają o to służby porządkowe, które zresztą już nie raz w tym sezonie pokazały, że potrafią bardzo skutecznie działać w prewencji. Dlatego zachęcamy do przybycia i zapraszamy wszystkich sympatyków Piasta na ten bardzo ważny i ciekawie zapowiadający się pojedynek.
http://www.piast.gliwice.plA to jakie informacje docierają z obozu Wisły Płock:
Dotyczas Nafciarzom mecze z czołówką wyraźnie nie wychodziły. Porażka w Warszawie na początek ligi, przegrana u siebie ze Zniczem czy też kleską w Gdyni z Arką chluby podopiecznym Jakołcewicza nie przynosi. Jednak każda zła passa musi mieć swój kres, a biało-niebiescy w końcu zdobędą punkty w rywalizacji z kontrkandydatem do awansu.
Czy będzie to już jutro? Czesław Jakołcewicz głęboko w to wierzy - Tu już nie ma co kombinować. Mamy do końca rundy cztery mecze, w których chcemy zdobyć komplet punktów.
Nafciarze co prawda wystąpią w Gliwicach bez kontuzjowanego Karola Gregorka, ale mimo wszystko na straconej pozycji nie stoją. I jeśli zagrają z tyłu na przysłowiowe zero (Wiślacy mają najwięcej straconych bramek spośród ekip walczących o awans), są w stanie przywieźć z paszczy lwa komplet punktów. Motywujący powinien być przy tej okazji fakt, że dotychczas w bezpośredniej walce z pretendentami do awansu płocczanie mają ujemny bilans i w przypadku jednakowej liczby punktów na koniec sezonu, stoja na straconej pozycji. Zwycięstwo w Gliwicach poprawiłoby sytuację biało-niebieskich.
http://www.wisla.plock.plJeśli chodzi o mnie to wytypowanie faworyta w tym spotkaniu trudne, a nawet bardzo trudne. Spotykają się dwie drużyny z czołówki tabeli, mecz jest za sześć punktów i wszystko się może w nim zdarzyć. Drużyny podchodzą do meczu z osłabieniem jednym zawodnikiem. Dlatego lepszym rozwiązaniem jest tutaj wytypowanie ilości bramek. I tutaj skłaniałbym się do typu OVER 2,5. Drużyna Piasta na sześć meczy rozegranych u siebie tylko w dwóch miała mniej niż 2,5 bramki, natomiast Wisła Płock ma największych bilans strzelonych/straconych bramek w całej lidze (52 bramki) z tego 31 straconych na wyjeździe, kończąc tylko jeden pojedynek poniżej 2,5 bramki.
Piast Gliwice - Wisła Płock over 2,5