#1650352 - 06/10/2007 04:30
bank spermy
|
enthusiast
Meldunek: 22/12/2006
Postów: 362
Skąd: Warszawa
|
byl ktos kiedys? jak wrazenia? ja nie spotkalem sie jeszcze z tą placówką. ale rozne historie sie slyszalo, ze dobry sposob na latwa kase, ze niektorym w banku foczki pomagają uzyskać wydzieline
dla przyblizenia zamieszczam artykul
"Brakuje ci kasy? Oddaj nasienie - zachęcają studentów banki spermy. Za jednorazowe oddanie nasienia można zarobić nawet do 300 zł.
Sterylna poczekalnia, korytarz jak w przychodni lekarskiej. W drzwiach staje pielęgniarka i zaprasza czekającego mężczyznę do "dyskretnego" pokoju, gdzie czeka na niego telewizor z filmami erotycznymi, kilka "świerszczyków" i mała probówka.
Tak wygląda pobieranie spermy na potrzeby banków nasienia. W Polce przy prywatnych klinikach leczenia bezpłodności funkcjonują cztery takie placówki - w Warszawie, Białymstoku, Łodzi i Bytomiu.
Dawcami najczęściej są studenci i osoby ze średnim wykształceniem. Podobnie jest za granicą. Do największego na świecie banku spermy, duńskiego Cryos, codziennie ustawiają się kolejki studentów, którzy za oddanie 1,7 mm nasienia dostają 33 euro. W Polsce za jednorazowe oddanie nasienia można dostać od 100 do 300 zł. Wcześniej jednak trzeba się poddać długim badaniom. Pierwsze pobranie jest bezpłatne, dopiero po pół roku, po przeprowadzeniu wszystkich niezbędnych badań, jeśli sperma okaże się dobra, można oddać nasienie drugi raz i wtedy otrzymać pieniądze.
Sperma bowiem musi spełniać normy Światowej Organizacji Zdrowia. Do wykorzystania nadaje się nasienie ok. 10 proc. mężczyzn. W jednym mililitrze powinno być minimum 20 mln plemników o ruchliwości powyżej 50 proc. Najlepiej jeśli dawcą jest osoba do 30. roku życia, zdrowa i bez nałogów. Młodzi mężczyźni decydujący się na oddanie nasienia muszą mieć świadomość, że wiąze się to z problemami etycznymi - po świecie chodzić będą przecież ich dzieci. Nasienie można też deponować w bankach spermy na własne potrzeby. Tak uczynili amerykańscy żołnierze wyjeżdżając do Iraku. Nawet jeśli odnieśliby tam obrażenia, w przyszłości będą mogli mieć dzieci, gdyż ich nasienie znajduje się w bankach."
źródło: interia
co sadzicie o tym panowie moze to dobra alternatywa bukmacherstwa
|
Do góry
|
|
|
|
#1650426 - 06/10/2007 04:50
Re: bank spermy
[Re: lupus]
|
enthusiast
Meldunek: 22/12/2006
Postów: 362
Skąd: Warszawa
|
Pokój pomalowany na czerwono, miękkie fotele. Na ścianach płaskorzeźby i fotografie nagich dam z lat 20. XX wieku, na stoliku plik pism erotycznych. Tak wygląda gabinet oddawania nasienia w Przychodni Leczenia Niepłodności "Novum" przy ulicy - nomen omen - Bocianiej 13. To jedyny bank spermy w Warszawie. Co tydzień trafia tam kilku dawców. - Nie mają rozterek natury moralnej. Pytają, czy ktoś będzie miał dostęp do ich danych, jak często mogą oddawać nasienie i ile płacimy za porcję - mówi dr Katarzyna Kozioł z Przychodni Leczenia Niepłodności "Novum". - Studenci najczęściej przychodzą grupkami, żeby dodać sobie odwagi.
W akademikach temat oddawania nasienia budzi żywe emocje. To dla studentów nowy sposób na dodatkowy zarobek. W końcu za dwie wizyty w banku w miesiącu do kieszeni wpłynie równowartość stypendium. - No jasne, że o tym myślałem! Powiem więcej: poważnie się nad tym zastanawiam. To niezła fucha, zarabiasz dwie stówy i masz jeszcze przyjemność. Tylko nie wiem, co na to moja dziewczyna - mówi Michał z trzeciego roku chemii (woli nie ujawniać nazwiska).
Ale dziewczyny, jak się okazuje, do sprawy podchodzą z sercem: - Powinno się to robić nawet nie dla kasy, tylko na tej samej zasadzie, na jakiej oddaje się krew. Za czekoladę. To przecież pomoc dla ludzi, którzy walczą z bezpłodnością - uważa Justyna Dural, także studentka Politechniki.
Panowie są nastawieni bardziej materialnie. - Gdybym się zdecydował, to pewnie dla pieniędzy - deklaruje Piotr Sówka z Wydziału Chemii. - No i myślę o swoich genach. Są takie wspaniałe, że warto je rozpowszechniać - śmieje się.
Pieniądze nie przychodzą jednak łatwo. Kandydat powinien odstawić alkohol i papierosy, oszczędzać się i unikać stresu. Aby zostać dawcą, trzeba przejść długą procedurę: badane są plemniki, krew i jakość spermy po półrocznym okresie zamrożenia. Dopiero wtedy delikwent otrzymuje wypłatę. - Nie każdy, od którego pobieramy nasienie, zostanie dawcą. Liczy się stan zdrowia, wykształcenie, dobre maniery i wygląd zewnętrzny - mówi dr Kozioł z kliniki Novum. - Dawcą zostaje średnio co dziesiąty kandydat, ale jeśli ktoś nie zakwalifikuje się, to wcale nie znaczy, że jest bezpłodny. Nasienie dawcy musi być wyjątkowo dobre.
Po sztucznym spłodzeniu dziesięciorga dzieci przez tego samego mężczyznę, jego plemniki odstawia się do archiwum. Można je stamtąd wyciągnąć tylko wtedy, gdy para zdecyduje się na kolejnego potomka i chce je mieć z tym samym dawcą. Wszystko odbywa się anonimowo: dziecko nigdy nie odnajdzie swojego biologicznego taty ani też dawca nie dowie się, że został ojcem.
Czy studenckie geny są szczególnie preferowane przez pary? - Chodzi przede wszystkim o to, aby dziecko było zdrowe. Ale niektórzy przyszli rodzice pytają np. o geny inżynierskie, bo mają w rodzinie taką tradycję. Wtedy jeśli mamy w banku takiego dawcę, który podobny jest do nich z wyglądu i ma odpowiednią grupę krwi, spełniamy ich życzenie - mówi dr Katarzyna Kozioł.
|
Do góry
|
|
|
|
#1650434 - 06/10/2007 04:52
Re: bank spermy
[Re: Snowblind]
|
enthusiast
Meldunek: 22/12/2006
Postów: 362
Skąd: Warszawa
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1650639 - 06/10/2007 07:21
Re: bank spermy
[Re: David_Beckham]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
A w Łodzi tylko 50 zeta... uu, bardzo malo Za 50 zeta to sie nawet konia bic nie oplaca Jak to nie? Za 50 zeta? Żartujesz!  Trzepiesz mięso przez 5 minut, idziesz z tym do buka i grasz. A jak nie to przynajmniej na totka starczy... 
|
Do góry
|
|
|
|
#1650642 - 06/10/2007 07:28
Re: bank spermy
[Re: Conrad]
|
rzut rozny
Meldunek: 10/05/2005
Postów: 19877
|
A w Łodzi tylko 50 zeta... uu, bardzo malo Za 50 zeta to sie nawet konia bic nie oplaca Jak to nie? Za 50 zeta? Żartujesz!  Trzepiesz mięso przez 5 minut, idziesz z tym do buka i grasz. A jak nie to przynajmniej na totka starczy...  buhahahaha  fajna rozmowa hehe
|
Do góry
|
|
|
|
|
|